Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Karmelita 2M w Dobrej lokalizacji, czyli jak budować domy, nie mając o tym pojęcia


Recommended Posts

Dołożyć do pieca...

 

Takie właśnie dopadły mnie przemyślenia.... Otóż. Po wielu rozmowach, obserwacjach itp. doszedłem do wniosku, że skoro jednak mam w domu pomieszczenie które zwie się kotłownią, to czemuż ma nią nie być. W końcu na wsi, zawsze jest czym palić, zawsze znajdzie się coś co można wrzucić do pieca (jakieś kawałki drewna, palet, desek, itp. Niedaleko mam skład węgla z dobrymi cenami)

Zacząłem więc rozważać zamontowanie na zasadzie 'a nóż się przyda' pieca uniwersalnego. Nie jakiegoś tam z podajnikiem, tylko pieca w którym będę mógł zapalić drewnem, miałem, groszkiem czy innym węglem. Dlaczego?? Ano chociaż, żeby ograniczyć koszty ogrzewania gazem ;-) A skoro za niedługo zabieram się za robienie kotłowni, to od razu można instalację poprowadzić i podłączyć piec.

 

Zapytacie a czemu nie tylko gazem.... ano, ponieważ w pracy zawsze mam pod ręką odrobinę drewna z różnych palet, opakowań itp., do tego niedaleko port a w nim z barek przerzucany węgiel i zawsze można się dogadać biorąc z pokładu miał z kawałkami węgla, który i tak trafiłby do Odry (wsypując węgiel do barki, łycha załadunkowa - 5t na raz, sypie go najczęściej nie tylko do ładowni barki ale tez i leci czasami na pokład, a że pokład musi być czysty to nikt sie nie bawi w szuflowanie do ładowni tylko zrzut następuje do rzeki...)

Tak więc z paliwem problemu nie będzie, a skoro będzie to wymagało ode mnie jedynie trochę zachodu w postaci podjechania, załadowania itp, to dlaczego nie, myślę sobie ;-)

 

No więc zacząłem grzebać i wyszukałem piece, które wpadły mi w oko.

Pierwszy z nich, to produkt 'zagłębia' piecowego zwanego kotły Pleszewskie ;-)

Chodzi generalnie o piec firmy Biadała

Najbardziej odpowiadałby mi kocioł:

UKS lub UKS-N w wersji 15kW (najniższej możliwej tego producenta)

Biada%25C5%2582a.jpg

 

Drugim jaki wpadł mi w oko, jest kocioł firmy Kotły CO Witkowski

I tutaj również kocioł UKS lub UKS-N o mocy tym razem 11 lub 15kW.

witkowski.jpg

 

Oba kotły są praktycznie identyczne.

 

Kolejny kocioł to znany na rynku (głównie z reklam, bo na to firma nie oszczędza jak zdążyłem się zorientować) DEFRO

 

Kocioł Defro OPTIMA KOMFORT

 

optima-komfort-perspektywa.jpg

defro-optima.jpg

 

No i teraz kwestia przemyśleń...

 

Kocioł Biadała UKS-G:

- 4 lata gwarancji (8 lat na spawy) cena z Allegro na dziś, tj. 2.12.2012 - 2300zł

(opcjonalnie z automatyką/sterowaniem - 2800zł)

Kocioł Witkowski UKS-N:

- Gwarancja 5-cio letnia na trwałość i sprawne działanie kotła, cena: 2800zł (cena z automatyką, dmuchawa, sterownik PID)

Kocioł DEFRO ,

- 4 lata gwarancji na szczelność wymiennika ciepła, 2 lata na pozostałe elementy i sprawne działanie kotła;

cena wersji standard 2200zł (bez sterowania i nadmuchu) nowa linia lux, to wydatek rzędu 2600zł również bez sterowania i nadmuchu.

 

Kocioł do palenia węglem, tańszymi jego odmianami. czasami węglem. Może i miałem...

Ale... Najczęściej palone będzie drewnem i węglem w rożnych odmianach, miałem zmieszanym z węglem... zobaczy się, nie wiem, nigdy nie paliłem nim w piecu nie wiem jak się sprawdza itp.

Kwestia wygladu kotła dla mnie jest praktycznie pomijalna. Więc oczywiście DEFRO wygląda ładnie i prezentuje się na zdjęciach i grafikach 'cudnie' ale kocioł Biadała ze swoim wyglądem przypominającym wieki średnie PRL mnie nie odstrasza, ponieważ bardziej zależy mi na jakości. Bardziej interesuje mnie to czy firma daje faktycznie porządną blachę, czy kocioł będzie długowieczny!

Kompletny laik ze mnie w tej kwestii. Wiem jednak że jeśli miałby być miał, to najlepiej jeśli będzie to kocioł górnego spalania z wentylatorem. Ale jeśli nie będzie palenia miałem jako głównym paliwem, to lepiej wziąć zwykły kocioł bez 'turbin wiatrowych' ale z miarkownikiem

ciągu i cieszyć się naturalnym spalaniem w kotle.

No i bądź tu mądry...

 

Macie jakieś może uwagi, ktoś z was, albo znajomych ma, używa, wyrzucił?? Jakieś porady mile widziane.

Edytowane przez ElwoodWroclaw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 127
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Idiotyczny pomysł ;-)

 

No i trochę zostałem zbity z pantałyku...

Napisałem na forum zajmującym się ogrzewaniem prośbę o pomoc w doborze kotła, a tu proszę szanownych Państwa, Zonk ...cyt:

 

"Jeśli masz ogrzewanie gazowe to daj sobie spokój z węglem. No chyba że bardzo musisz.I może przed zakupem kotła węglowego spraktykuj jak wychodzić będzie spalanie gazu"

 

albo

 

"Kocioł gazowy i na paliwo stałe w jednej instalacji to niestety problemy ze sterowaniem i to duże ( szczególnie podłogówki)"

 

a na koniec, wisienka:

 

"Ja też bym się nie pchał w piec na paliwo stałe. Dom będzie nowocześnie i perfekcyjnie ocieplony. Straty energii cieplnej są znikome. Pewnie z tym piecem gazowym co masz będziesz miał ciepło przy -30 i to z małym zużyciem gazu. Gaz jest totalnie bezobsługowy, siedzisz jak pan w fotelu i sterujesz pilotem czy co tam masz na ścianie temperaturą itd. Piec węglowy to same wady tak uproszczając w Twoim przypadku. To co wydasz na kocioł i inne bzdury do niego i później kupowanie węgla to tę kasę lepiej przeznaczać na gaz. Nie wiem, czy ktoś Ci źle podpowiedział czy sam sobie ubzdurałeś ten piec węglowy bo to idiotyczny pomysł."

 

ale jest też jeden głos poparcia idei....

 

"Jednak system grzewczy składający sie z kotła na paliwo stale uzupełnione kotłem na gaz moim zdaniem da100% satysfakcji.

(...) Ja bym polecał jednak system uniwersalny. Nie uzależniać sie od 1 rodzaju paliwa. Nigdy nie wiadomo jakie ceny beda gazu.

Po za tym jak przycisnie -20 to sumienie twoje pewnie będzie spokojniejsze spalając węgiel. A gaz głównie na okres przejściowy jesienno-przedzimowy, zimowo-przedwiosenny. "

 

No i bądź tu mądry!

 

P.S.

Ale chyba chłopy mają rację, dużo racji... Przygotuję sobie instalację pod piec, bo to koszty minimalne, a sam piec albo kupię albo nie po sezonie albo dwóch, po doświadczeniach z gazem. Zobaczymy jak to będzie hulało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Pitu pitu o paleniu a tu robotę trzeba robić!!

 

Jakoś tak wyszło, ale sporo pracy było w domu, w sumie to jest nadal, ale znalazłem monet żeby nadrobić zaległości dziennika.

Cóż odrobinę sprawy udało się pchnąć do przodu. Po pierwsze ocieplenie poddasza, a w zasadzie połaci dachu.

Się zrobiło dalej ;-)

Po pierwszej warstwie, powstał ruszt z profili pod dalsze ocieplenie. Tak jak pisałem wcześniej do ocieplenia używam wełny Isover Super Mata.

Między krokwie poszło 15cm a na krokwie 10cm. I powiem, chyba po raz kolejny, że to dobry wybór. Wełna dobrze się układa, jest zwarta, łatwo 'trzyma kształt' w przeciwieństwie np. do wełny Isover UniMata. To zupełnie inna bajka.

No i jak ktoś wam powie, albo gdzieś przeczytacie, że SuperMata nie pyli, to puknijcie się w czoło i przestańcie gadać z teoretykiem.

Oczywiście, pyli mniej niż wełny jeszcze sprzed kliku lat, czy chociażby UniMata, ale pyli. I po kilku godzinach pracy z tą wełną swobodnie będziecie kaszleć, chrząkać itp. Do wyboru do koloru (zakładając oczywiście, że nie pracujecie w maseczce)

Ale... SuperMata jest OK.

 

Co nowego?? Ano na działkę, nastała kolejna cywilizacyjna nowinka, czyli gaz :-)

 

Fota z późnego wieczoru, więc przepraszam za jakość:

WP_20131208_001.jpg

Zdjęcie wieczorne, bo ekipa od firmy gazowniczej, przez wrodzoną delikatność nie będę wymieniał nazwy wykonawcy, była łaskawa zjawić się dwa dni po ustalonym czasie i w dodatku późnym popołudniem. Powiedzmy, że byłem 'lekko zdenerwowany'. Dwa dni urlopu poszło się rypać, bo oni nie mogli się wyrobić. A przy podłączaniu być musiałem, bo ekipa nie miała planów, gdzie idą po działce moje przyłącza i nie chciałem pozbyć się prądu albo wody w domu, bo oni jadą koparką.

 

No a skoro już zostałem zagazowany, to należało zrobić dwie rzeczy :

- postarać się o pozwolenie na budowę instalacji gazowej

- kupienie pieca ;-)

 

Zapyta ktoś, jakie pozwolenie?? Ano tak, pozwolenie! :rotfl:

Wyjaśniam.. otóż kiedy rozpoczynałem budowę, nie było mowy o gazie we wsi, w której buduję dom. No więc, istniejącą w projekcie budowlanym instalację KierBud skreślił. No a w międzyczasie okazało się iż, gaz jednak będzie... cóż było robić... Dawaj gościa który robi projekty, no i jest :)

Takie pozwolenie uzyskuje się podobnie jak pozwolenie na budowę domu. Paranoja nie Państwo, ale jakoś przecież setki tysięcy urzędników utrzymać trzeba. Najlepsze jaja są takie, że główna nitka gazowa jaką wykonywała firma gazyfikująca wieś poszła do mnie na 'zgłoszenie' a ja musiałem na swoje 3m instalacji w domu (bo gaz będzie tylko w kotłowni do pieca) robić pozwolenie... :D I żeby jeszcze było weselej, to w domu muszę zrobić 3 metry instalacji minimum zanim ta trafi do pieca... takie przepisy. Jaja Panie, ale co zrobić. Zawór główny mam na ścianie kotłowni, więc wystarczyłoby przejść przez ścianę i do pieca ... powiedzmy 50-60cm rurki, ale nie.... musi być jakieś 3m bo takie przepisy, a chodzi podobno o to że jak nie będzie około 3m to licznik będzie źle chodził i przekłamywał :) ... żebym ja tylko wiedział w którą stronę on będzie przekłamywał :confused:

 

A piec kupiłem, dopiero dziś ale już mam :) będziemy podłączali za niedługo :)

WP_20140131_013.jpg

WP_20140131_012.jpg

Edytowane przez ElwoodWroclaw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a wracając do ocieplania...

 

Poszły więc po pierwszej warstwie profile na ściany, sufity i powstała ładna szachownica ;-)

Trochę fotek... takich jeszcze bez drugiej warstwy wełny

 

Do zrobienia stelaży użyć należy:

a w zasadzie, jak ktoś zainteresowany jak to robić, to proponuję bardzo ciekawy blog :

 

Płyty gipsowe – porady montera

 

Bardzo dobrze pokazane jak i co można spieprzyć ;-) jeśli robi się metodami, wujka Staszka ;-)

 

Sypialnia czyli pokój nad salonem z wyjściem na wykusz ;-)

WP_20131210_001.jpg

 

WP_20131210_002.jpg

 

No i takie niby 'panoramiczne' hehe, Nokia ma panoramę ale jak widać, trochę koślawą :)

WP_20131210_16_03_06_Panorama.jpg

 

Pokój obok sypialni, 'nad wejściem do domu'

WP_20131213_001.jpg

 

WP_20131213_002.jpg

 

Jak widać na tej focie (nauczony obserwacjami u znajomych) lukarna będzie miała bardzo porządnie ocieploną ścianę boczną. Chodzi mi o fragment po lewej stronie zdjęcia, gdzie połać dachu łączy się z pionową ścianką lukarny okna. Znajomi dali tam, a w zasadzie ich wykonawca, 'prowizoryczne' ocieplenie i teraz co zimę, poniżej -10 stopni zamarza im ta ścianka. Tak więc, tu będzie sporo wełny ;-)

WP_20131213_003.jpg

 

WP_20131213_004.jpg

 

Łazienka na piętrze oczywiście ;-)

WP_20131213_006.jpg

 

WP_20131213_007.jpg

 

Klatka schodowa, widok z dołu na sufit:

WP_20131221_051.jpg

 

i parę kroków dalej, ze schodów w kierunku komina, przyszłego wejścia na strych...

WP_20131221_052.jpg

 

"rzut oka' na sufit z poziomu podłogi poddasza. Zdjęcie robione stojąc tyłem do wejścia naszej sypialni.

WP_20131221_053.jpg

Edytowane przez ElwoodWroclaw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alarm, Alarm, Alarm!!!

 

Jako że położyłem wcześniej (znaczy się razem, a w zasadzie to w tym samym czasie) z instalacją elektryczną kable systemu alarmowego, to wypadało go w końcu pospinać i uruchomić. Czujki powieszone, centralka systemu też, dobry akumulator jak i syrena no i jako wisienka na torcie, manipulator zwany klawiaturą ;-)

 

Umowa z firmą ochroniarską podpisana, więc.. cóż

W sumie najfajniej byłoby gdyby ten system nigdy się nie przydał...

WP_20131217_002.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę dni temu zjechały grzejniki, zamówione jeszcze przed nowym rokiem.

Ładnie spakowane, na palecie, własnym transportem hurtowni :-) lodzio miodzio.

 

Hurtownia Bims we Wrocławiu, polecam

 

WP_20140102_002.jpg

 

Za niedługo zjedzie do mnie Pan hydraulik i pozakładamy grzejniki. A potem nic nie będzie stało na przeszkodzie, żeby zacząć grzać w całym domu a nie tylko kozą w salonie :) w końcu cholerę wyprowadzę do drugiego domu ;-) i niech tam teraz postoi i się przydaje.

 

No i jeszcze jedno, 'zauważenie'... Koza taka, to wyrób jednorazowy i jedno sezonowy. No chyba, że ja trafiłem na taką, ale szamot przestał istnieć po kilku tygodniach palenia, klapka od regulacji cugu w kominie zniknęła równie szybko... Generalnie, aby do wiosny a potem oddam biedaczkę złomiarzom.

 

WP_20140118_001.jpg

Edytowane przez ElwoodWroclaw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ceramika...

 

Jakoś wpisałem się w świecką tradycję, że wykańczanie domu zaczyna się od d... strony czyli od kotłowni :D

Wpadliśmy z żoną na jakąś chyba weekendową promocję czy wyprzedaż w Castoramie, kafelek. Jakieś straszliwe pieniądze kosztowały, czyli 11zł/m2 Cersanitu, mrozoodporne, 4klasa :)

Więc wzięliśmy na podłogę w kotłowni i załom w garażu. Mały fragment, kafli jakieś łącznie 12m2 + trochę na cokoły.

Kleje i fugi Mapei, bo jakoś im wierzę a przy okazji tez w promocji były :lol2:

 

No poszły konie po betonie... kotłownia. Kafle idą na podłogę tylko bo nie będę się wygłupiał i kafelkował jak w łazienkach po sufit prawie. Na podłodze, dla szybkiego 'ogarnięcia' powierzchni poziomej wystarczy w zupełności. Więcej nie trza :-)

WP_20140124_001.jpg

 

WP_20140124_004.jpg

 

Fuga, brązowa co by 'trudniej' uwidaczniały się na niej brudy wszelakie :) toż kotłownia leży przy garażu i znając życie, będzie miejscem składowania wielu ciekawych aczkolwiek brudzących płynów, środków, pyłów i czego tam tylko dusza zapragnie. Czyli zabawek faceta ;-)

WP_20140124_006.jpg

 

No i tu już z cokołem. Cokół wykonany z kafli ciętych, bo kupowanie jednego cokołu w cenie metra 2 kafelek wydawałoby się lekką rozrzutnością :)

WP_20140124_007.jpg

 

No a tu, już załom garażu, przestrzeń obok kotłowni. Kafle położone, bo przeznaczenie tego miejsca jest nieznane jeszcze. Będzie służyło z pewnością do przechowywania wszelakich cudów. Początkowo miała tu stać pompa ciepłej wody, ale nie wiem czy nie wyląduje ona w kotłowni - поживём — увидим jak mawiali starożytni Rosjanie.

WP_20140126_001.jpg

 

WP_20140126_002.jpg

Edytowane przez ElwoodWroclaw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ocieplanie na poważnie, czyli druga warstwa :)

 

Co poniektórzy to to się nawet nabijali, że po co mi tyle wełny, że bez sensu itp. Nie wiem czy bez sensu, jak dla mnie warto, bezdyskusyjnie. Nie będę teraz oszczędzał paru złotych żeby potem płacić setki za ogrzewanie.

No więc idzie, druga warstwa. Powoli ale idzie, gryzie drapie, sam miód jasna cholera!!

 

Przy okazji przyszły zamówione wcześniej schody strychowe,

. LWK 70/130. No to już wiszą :) a w linku ładnie pokazane jak je wieszać. U mnie trzeba było wykonać przed montażem jeszcze stelaż z desek, ale wysło jak widać miodzio :)

WP_20140130_001.jpg i można było przy okazji docieplić wszystko wokół.

 

no i powoli idzie we wszystkich pomieszczeniach poddasza, 10cm Super Mata Isover

 

Nasza sypialnia, czyli pokój nad salonem ;-)

WP_20140130_002.jpg

 

WP_20140130_007.jpg

 

Pokój obok, 'nad wejściem do domu' i kuchnią

WP_20140130_003.jpg

 

WP_20140130_004.jpg

 

sufit nad klatką schodową

WP_20140130_005.jpg

 

Łazienka

WP_20140130_006.jpg

 

No i w sumie, jedno z najciekawszych pomieszczeń w domu, czyli strych :-) nad garażem. Wymyśliłem sobie, że skosy pokryję boazerią, więc szybko pokój ten przyjął roboczą nazwę 'pokoju myśliwskiego' :lol2:

Co prawda nie mam jeszcze na jego 'funkcjonalność' ale myślę, że będzie to super miejsce!

 

Jako że będzie boazeria, to ruszty robię z drewna. Łaty drewniane 60/40 o długości 5m zakupione w miejscowym tartaku (30szt) po masakrycznej cenie 2zł/mb. Tak więc materiał wyszedł mnie 300zł :-)

 

WP_20140130_008.jpg

 

WP_20140130_009.jpg

 

WP_20140130_010.jpg

 

WP_20140130_011.jpg

 

No i wełnę trzeba było poupychać skoro 'ruszt' powstał'

WP_20140131_003.jpg

 

WP_20140131_009.jpg

 

WP_20140131_011.jpg

 

Przestrzenie pomiędzy rusztem na ściance kolankowej, wypełnię styropianem 4cm i będzie dodatkowa izolacja ;-)

WP_20140131_004.jpg

 

WP_20140131_005.jpg

 

Trzeba se jakoś radzić, skoro wełna wylata przez sznurkowaniem

WP_20140131_006.jpg

 

WP_20140131_007.jpg

 

i tak aż do kalenicy...

WP_20140131_008.jpg

Edytowane przez ElwoodWroclaw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo strych, zwany pokojem myśliwskim to planuję, żeby wyglądał jakoś tak... znaczy się ściany strychu będą takie :lol2:, znaczy skosy... oj wiecie o co chodzi.

Deskowanie, boazeria nie będą zachodzić czy schodzić na ściankę kolankową. Oboazeriowany będzie jedynie skos dachu strychu, od kalenicy w dół.

boazeria.jpg

 

No co, de gustibus non est disputandum... mi się podoba :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Działamy ciągle i nieustająco.... ;-)

 

Docieplanie trwa. nadszedł czas na ściankę kolankową strychu - pomieszczenie nad garażem, zwane roboczo 'pokojem myśliwskim' ;-)

 

Pomiędzy ruszt z łat (4x6) poszedł styropian 4cm. Na to położymy paroizolację a potem płyty z kartongipsu.

Już nie mogę się doczekać, kiedy na ściany pójdzie boazeria. Myślę, że pomieszczenie będzie super wyglądało :)

relacja powinna być na bieżąco. Głosy krytyczne również mile widziane :)

V__EBE3.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kosmicznie się robi :-)

 

Jakoś tak zdecydowanie do przodu idą prace. Nastaje folia paroizolacyjna na strychu, czyli pomieszczeniu nad garażem. Nie tylko to pomieszczenie się rozwija ale i terminologia 'przypinana' do niego. Zanotowałem już klasycznie, strych, znany wam 'pokój myśliwski' a teraz pojawiła się: 'Stodoła'... Nie wiem w jakim kierunku to zmierza, ale... jest ciekawie.

A wracając do prac, to powoli montujemy folię IcoPal'a - Alum'x. Słowo, powoli, dobrze oddaje klimat prac :-) Idzie idzie idzie i końca nie widać. Niby duże bryty można od razu, ale zawsze coś się wybrzuszy, coś się zagnie coś się załamie itp. No ale coś tam widać.

 

WP_20140206_001.jpg

 

WP_20140206_002.jpg

 

WP_20140206_003.jpg

 

WP_20140206_004.jpg

 

Wierzcie, trzeba się sporo nakombinować, żeby zrobić to na 'szczelno', przynajmniej, żeby mieć świadomość, że nic więcej nie dało się zrobić ;-)

 

No a w kwestiach pokojowych, to pojawiły się na ścianach grzejniki wcześniej zamówione.

Pan hydraulik będzie niedługo 'finiszował' z instalacją, co mam nadzieję pozwoli wywalić kozę z salonu i włączyć kotłownię.

WP_20140206_007.jpg

 

WP_20140206_008.jpg

 

No i zwiozłem też już do domu, obiciówkę. Już jest szykowana do kładzenia. Kwestia jeszcze decyzji na jaki kolor albo czy bez koloru, czyli czy na bezbarwno zawiśnie czy lakierobejca. Jakoś nie mogę się zdecydować.

 

WP_20140206_012.jpg

Myślę, że będzie tłuczona na wąskie gwoździe we wpusty a nie na śruby, żeby nie do końca kojarzyła się z PRLowską boazerią, poskręcaną śrubami z półokrągłym łebkiem i pomalowaną żółtym lakierem... Chciałbym uzyskać efekt bliski naturalnego drewna, z lekko podkreśloną strukturą, niekoniecznie 'kolorowanego' na mahoń czy inny złoty dąb.

Edytowane przez ElwoodWroclaw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dom coraz bardziej drewniany...

 

Z dnia na dzień, strych staje się coraz bardziej drewniany ;-) i coraz fajniej wygląda. Deski po pierwszym malowaniu...

WP_20140210_003.jpg

 

Nabrały bardzo ciekawego wyglądu. Oczywiście ładnie zżółkły, i wszystkie 'włoski' od razu się popodnosiły. Dlatego każda decha, po wyschnięciu jest delikatnie drobnym papierem przeszlifowana, przed drugim malowaniem, które będzie robione już po ostatecznym montażu całości. Myslę, że polecimy całość półmatem, żeby się nie błyszczało jak psu...

 

trudne, początki ...

WP_20140211_007.jpg

 

deski są kładzione na styk. Nie łączymy ich w jednym miejscu żeby potem puścić przez całość listwę maskującą, tylko jak polecił mi jeden 'stary' stolarz:

'weź Pan pilniczek i na końcu równiutko dociętej deski, zrób Pan faskę i kładź Pan jak parkiet, będzie ładnie." no i faktycznie, fajnie wychodzi.

 

WP_20140212_004.jpg

 

WP_20140211_006.jpg

 

WP_20140213_001.jpg

 

i druga strona, z kominem ;-)

 

WP_20140213_003.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prace trwają,

 

Warunkiem sukcesu.... dobra ukośnica i ostra tarcza. Inaczej też się da, ale jednak dobra piła to podstawa. Można spokojnie sobie przyłożyć, pod odpowiednim kątem dociąć. Drewno niby miękkie ta sosna, ale tarcza pracuje i już widać że zaczyna powolutku się stępiać. Ale myślę że do końca roboty wytrwa ;-)

A robota ta idzie, powoli ale idzie ;-)

Zaczerpnięty a wręcz rzec można zapodany mi pomysł o 'fazowaniu' desek na łączeniu, okazał się bardzo dobry. Łączenia bardzo fajnie wychodzą i wygląda to całkiem nieźle. Żeby było śmiesznie, strych (no bo początkowo takie właśnie jest przeznaczenie tego pomieszczenia nad garażem) staje się coraz bardziej popularny wśród znajomych...

Wygląda coraz lepiej i coraz bardziej jestem z niego zadowolony!

 

WP_20140214_001.jpg

 

WP_20140214_002.jpg

 

WP_20140214_003.jpg

 

WP_20140214_004.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odeskowane

 

I powoli koniec prac ;-) ... została 'wykończeniówka' czyli olistwowanie zostało. Dechy prezentują się świetnie. Bardzo jestem zadowolony, że się zdecydowałem na ten krok. Jeszcze tylko 'pociągnie' się widoczne belki na jakiś ciemny kolor, kontrastowy... jakiś ciemny orzech, mahoń może??

Będzie piknie i wspaniale.

 

WP_20140219_014.jpg

 

WP_20140219_012.jpg

 

WP_20140219_013.jpg

 

No i okna do obróbki zostały, łączenia desek ze ścianą...drobiazgi :)

WP_20140219_011.jpg

 

WP_20140219_010.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odpływ...

 

a no i jako, że plany odrobinę się zmieniły to zaczęliśmy kuć :-) posadzki, całe szczęście tylko częściowo. zdecydowaliśmy jednak, że odpływy liniowe będą i na dole i na górze, więc trzeba było dostosować posadzkę 'na potrzeby' ;-)

 

WP_20140219_016.jpg

 

no i sam odpływ też kupiony. Kafelkarze biorą się za montaż

WP_20140219_001.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Wykańczamy... wszystko ;-)

 

Zaczęliśmy więc proces wykańczania domu, siebie, środków na koncie itp. Generalnie rzeźbienie jak nie zbankrutować i zrobić coś z niczego ;-)

 

No może nie aż tak tragicznie, ale idąc do sklepu i spoglądając na 'polecane' kolumny prysznicowe - deszczownice można zawału dostać. Tak sobie myślę, że co po niektórzy producenci ocipieli z samo zachwytu. Jeśli ktoś mi powie, że deszczownica składająca się z zakrzywionej rurki (często nawet nie metalowej a plastiku powleczonego lakierem metalicznym) i elementu z którego leci woda oraz przełącznika musi kosztować 1300zł to ja się zapytam za co??? :wtf:

już nie mówię o bateriach termostatycznych, które ostatnio wciskają w sklepach. No i oczywiście gdzie nie zapytasz, to wszyscy tylko że brać jedynie Grohe albo HansGrohe. Bo cała insza inszość to badziew. No to po jaką cholerę to sprzedają? Idioci....

Albo...

-Panie szanowny, jakie baterie Pan poleca...

-Ono proszę Pana, Grohe najbardziej.

-A ja znalazłem u was Valvex, dobre to??

-O tak!

-No to czym się różni od Grohe czy tego HansG...

-No wie Pan, tamta niby lepsza.

-Ale w czym??

-No ma długą gwarancję... i ceramiczne wie Pan, te mieszacze, no!

-A na Valvexie jest napisane 25lat?!

-A.... Tak??? No to Grohe ma krótszą...

-Czyli co, można brać tego Valvex'a bo to dla was robione, Nie??

-No pewnie Proszę Pana, są OK i to Polska firma nawet, specjalna seria dla nas robiona!

-To czemu poleca Pan Grohe....

-A bo wiesz Pan....mówią że dobre są...

 

No jak nie przywalić takiemu?? ehh ręce aż człowieka świerzbią.

 

Inny sposób robienia z człowieka debila....

Wybierasz sobie człowieku kafelki. Ot jakieś tam, niby dobrej firmy Polskiej. Patrzysz, akurat promocja w markecie na nie. Są, ładne, proste itp. Bierzesz zadowolony. Przyjeżdżasz do domu, dajesz kafelkarzowi, a po chwili okazuje się, że marketowe są o 1,5mm cieńsze o tych samych kupionych wcześniej w salonie kafelek... No bo przecież z czegoś promocję muszą zrobić, wiec skoro można puścić na market cieńsze gówno, to dlaczego nie!!

Po raz kolejny, po prostu okazuje się, że jeśli chcesz się budować, czy nawet remontować mieszkanie, musisz skończyć doktoraty z wszystkich dziedzin z psychologią i marketingiem włącznie... a i ... atak bejzbolem Ci się może przydać!

 

No dobra, koniec gorzkich żali.... A wy uważajcie!!

 

Kafle dojechały, przezornie kupione w salonie ( te grubsze!! ;-) ) No co prawda dojechały już miesiąc temu niecały ... a tydzień później wzięli się do pracy kafelkarze!

 

WP_20140221_001.jpg

 

W międzyczasie zrobiłem sobie już stałe światło w garażu. Trochę zmieniłem koncepcję i dodałem czujnik ruchu, taki sufitowy ;-) a co! Stwierdziłem, że nie będę wjeżdżał do garażu wieczorem i ręką przez szybę włącznika szukał. Brama ruszy, załączy się światło automatycznie i będzie git.

Fajnie to działa, ustawiłem na kilka minut świecenia.

 

WP_20140219_009.jpg

 

 

W międzyczasie, pod oknami w domu pojawiły się już wszystkie grzejniki ;-) a jako, że mam zrobioną instalację gazową, to będziemy się umawiali na uruchomienie pieca ;-) Zagości w domu niedługo ciepło i ciepła woda... będzie można już wpadać na całe weekendy grzebać sobie przy domu ;-) ehh doczekać się nie mogę!

 

WP_20140310_005.jpg

 

 

No i Panowie Kafelkarze działają...

Całość robię w Ceresicie, znaczy kleje do kafli, grunt, taśmy uszczelniające do łazienek, środkek uszczelniający (folia w płynie). Dobre środki, w dobrej cenie. Polecam.

A kafle już powoli zaczynają pojawiać się na ścianie, podłogach ;-)

 

Kuchnia: Arkesia Beige - gres odwzorowujący piaskowiec, z lekkim maziajem.

Wygląda mniej więcej tak, ale nie do końca ;-) W naszej wersji, maziaj jest większy a kafle mniej 'piegowate'

arkesia_beige.jpg

 

WP_20140226_013.jpg

 

'Gabinet' na dole, to samo.

WP_20140226_012.jpg

 

WP_20140226_010.jpg

 

Salon ;-) Też to samo, Arkesia.... no i panowie ładnie wyszli fugami z kuchni tak, że całość fajnie się 'komunikuje' ze sobą. Generalnie zadowolony jestem ;-)

WP_20140308_005.jpg

 

WP_20140317_010.jpg

Tutaj zostawiliśmy miejsce pod kominek. odciętą od posadzki powierzchnię do swobodnego nagrzewania się i kurczenia podczas palenia w kominku.

arkesia_beige.jpg

Edytowane przez ElwoodWroclaw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łazienka dół

 

tutaj wybór padł na Begonia Orlik z Kwadro czy tam Paradyża (jak zwał tak zwał)

 

WP_20140226_007.jpg

 

WP_20140226_006.jpg

 

WP_20140226_005.jpg

 

WP_20140226_002.jpg

 

WP_20140226_008.jpg

 

Podłoga, a w zasadzie brodzik a dokładniej brak brodzika, bo będzie odpływ liniowy ;-) ... wykonywanie spadu do odpływu

WP_20140317_007.jpg

 

 

A tutaj widok z holu na łazienkę. Widać już na gotowo robiony spadek do odpływu.... Nie dało się wtedy zrobić inaczej bo kafle były 'świeże' i wstęp był - prohibited ;-)

 

WP_20140318_001.jpg

 

a no i Panowie wykańczają kafelki, przy oknie na 'ostro' czyli docinają końcówkę kafla pod kątem 45 stopni i tak łączą, a nie na zakładkę. Podoba mi się ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...