rosomakx4 17.01.2012 10:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2012 Być może ktoś obeznany w temacie czyta ten wątek i coś podpowie, kto wie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej Wilhelmi 17.01.2012 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2012 To wszystko to stąpanie po cienkiej linie. Obowiązuje prawo budowlane a ono nakłada określone obowiązki na inwestora. Nie może być tak, że inwestor prosi o wykonanie zmian nie zdając sobie sprawy z konsekwencji ich wprowadzenia. Zmiany wprowadza murarz i cieśla za wiedzą kierownika budowy (wszyscy idą na rękę inwestorowi). Po wprowadzeniu zmian inwestorowi przestają się one podobać i zaczyna się sprytna gra oto kto ma zapłacić za doprowadzenie do stanu zgodnego z projektem. Powinni wszyscy to by się oduczyli samowolki! Nie chcę być złym prorokiem ale w moim przekonaniu ubezpieczyciel odmówi wypłaty odszkodowania i będzie miał rację. Ciekaw jestem jak ta zabawa się zakończy? Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 17.01.2012 21:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2012 Zmiany wprowadza murarz i cieśla za wiedzą kierownika budowy (wszyscy idą na rękę inwestorowi). Ale tu własnie klania sie PB , inwestor nie może zminiać projektu. Osoby wykonujące samodzielne funkcje (kierownik) powinny to wiedzieć. Zmiany mogą powstać tylko gdy projektant określi zmiane jako nieistotną. Tak czy inaczej do zminy potrzeb aopini autora projektu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rosomakx4 18.01.2012 06:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2012 To wszystko to stąpanie po cienkiej linie. Obowiązuje prawo budowlane a ono nakłada określone obowiązki na inwestora. Nie może być tak, że inwestor prosi o wykonanie zmian nie zdając sobie sprawy z konsekwencji ich wprowadzenia. Zmiany wprowadza murarz i cieśla za wiedzą kierownika budowy (wszyscy idą na rękę inwestorowi). Po wprowadzeniu zmian inwestorowi przestają się one podobać i zaczyna się sprytna gra oto kto ma zapłacić za doprowadzenie do stanu zgodnego z projektem. Powinni wszyscy to by się oduczyli samowolki! Nie chcę być złym prorokiem ale w moim przekonaniu ubezpieczyciel odmówi wypłaty odszkodowania i będzie miał rację. Ciekaw jestem jak ta zabawa się zakończy? Pozdrawiam. Panie Andrzeju, wszystko byłoby tak jak Pan pisze ale ; - w pierwszej kolejności zadzwoniłem do Archonu gdzie na moje pytanie czy w tym projekcie mogę podnieść ściane kolankową i o ile odpowiedz padła że tak i o 25 cm max -moja jest podniesiona dokładnie o 28 cm - na etapie adaptacji pytałem o to samo architekta i ten mi powiedział że nie trzeba tych zmian nanosić na projekt - zapytałem kierownika i wykonawce o tym co sądzi i powiedział że to lepiej dla wykorzystania poddasza i nie widzi problemu - nie miałem zielonego pojęcia o procedurach z tym związanych, ba, zasugerowałem się rozmową z Archonem i architektem dlatego sądziłem że skoro autor projektu pozwala to poprostu są to zmiany dopuszczalne Gdzie jest moja wina ? Czy nie jest tak że kiero odebrał ścianke kolankową niezgodną z projektem i to też jest Jego błąd? Skoro zgodził się na zmiane wymiaru ścianki kolankowej bez wymaganej papierkologii nie jest to Jego błąd ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malachio 18.01.2012 08:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2012 Wina jest po twojej stronie i to ewidentna. Szkoda było kasy na zmiany w projekcie?? A może nie wiedziałeś ile to jest 1 metr?? nie udawaj głupka teraz, cieśla też pewnie z łapanki bo tani a drewno to pewnie największy szajs ?? INWESTOR pożal się boże... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rosomakx4 18.01.2012 08:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2012 (edytowane) Wina jest po twojej stronie i to ewidentna. Szkoda było kasy na zmiany w projekcie?? A może nie wiedziałeś ile to jest 1 metr?? nie udawaj głupka teraz, cieśla też pewnie z łapanki bo tani a drewno to pewnie największy szajs ?? INWESTOR pożal się boże... Napisał co wiedział- żal mi takich ludzi jak Ty Drewno mam lepsze niż w projekcie, cieśla robił dach mojemu ojcu i zrobił go dobrze, a u ojca znalazł się z polecenia i takim sposobem znalazł się na mojej budowie Gdzie jest moja wina, że pytałem o możliwość podniesienia ścianki i kiero się zgodził nie wykonując przy tym wynikających z tego bowiązków? Gdzie jest napisane że ja nie chciałem zmian w projekcie ? Gdybym wiedział że są niezbędne byłyby tam i już!! Po co jest kiero na budowie ? Od kasowania czy pilnowania żeby wszystko na budowie i w papierach było ok ? W dachu mam 11ście zmian które nie są odnotowane w dzienniku przy odbiorze więźby- to też moja wina że kiero je przeoczył? Czy ja musze w ogóle na budowie coś sprawdzać, mierzyć, znać się na rysunku techn.? A poza tym ideą forum jest sobie wzajemnie pomagać a nie pluć komuś w twarz nie znając osoby ani sytuacji a wypisując takie brednie! Edytowane 18 Stycznia 2012 przez rosomakx4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malachio 18.01.2012 09:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2012 Już ja wiem jak wygląda pytanie o podniesienie ścianki kolankowej. A skoro cieśla taki dobry to dlaczego nie zrobił więźby jak w projekcie?? Bo leniwy a może inwestor ZAPYTAŁ czy może jakiś słup/płatew/krokiew postawić w innym miejscu a polecany cieśla nie chciał się narazić INWESTOROWI.Nie wiem ile płacisz kierownikowi ale z pewnością za mało, bo wg Ciebie w zakresie obowiązków kierownika budowy jest przeliczenie konstrukcji budynku bo INWESTOR ma kaprys, Nanoszenie zmian na projekt, bo się INWESTOROWI coś odmieniło. Pilnowanie cieśli z polecenia (tylko czy z wykształcenia??). Kupiłeś projekt adaptowałeś go to teraz wybuduj budynek tak jak masz w projekcie. A jak kombinujesz to kombinuj do końca, a nie nagle jak się okazało że czegoś jednak się nie dało zrobić to po kaskę z ubezpieczenia. Daj się wykazać kierownikowi niech sprawdzi przeliczy, cieśla poprawi ty pokornie zapłać - bo od twojego widzimisię to się zaczęło. Miej odwagę ponieść konsekwencje swoich zachcianek, a nie zachowuj się jak dzieciak EOT Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
greyzone 18.01.2012 09:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2012 Czytając ten cały wątek odnoszę wrażenie, że wątkotwórcy nie podobał się efekt wizualny jego własnych pomysłów i teraz szuka jelenia który mu to wyprostuje bo on jest niewinny.Chciałeś mieć bardziej użytkowe poddasze to teraz nie kombinuj bo skończy się tak, że to ty będziesz miał problemy ze swoją własna budową. Teraz latasz i zgłaszasz wszędzie gdzie możesz na wszystkich co się tylko da. Rozpacz.Bądź, że człecze mężczyzna boś nie jest bez winy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rosomakx4 18.01.2012 11:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2012 greyzone widziałeś jak wygląda mój dach że tak prawisz mi morały ? Wiesz co oznacza zmiana kąta dachu o 5* ? Ile Twoim zdaniem podniesie się okap przy podniesieniu ścianki o 28 cm ? Cytując wypowiedz jarmar z pierwszej strony Kierownik ma wykonac zgodnie z projektem, jeżeli jest inaczej to on odpowiada nie Ty. Nie napisałem że muisz się na tym znać, napisałem że musisz pilnowac papierów, to inwestor powołuje kierownika lub inspktora nadzoru, oni nie biora sie znikąd. A każdy z nich jest ubezpieczony. Masz kierownika masz jego ubezpieczenie i przynależnośc do izby po tym numerze dojdziesz gdzie jest ubezpieczony. Zanim rozbierzesz dach pomyśl czy nie warto doschodzić swoich praw. wypowiedz jarmar z drugiej strony wątku To od czego jest ubezpieczony od prawidlowego wykonania pracy ? Jak zrobi dobrze to dostanie kase ? Litości. Dach widział MC Dekarz i DACxxxAZ i ich zdaniem dach jest kompletnie spiepszony, cytując ostatniego -jesteś ewidentnie poszkodowany i na wygranej pozycji -szkoda że to tylko brzmi optymistycznie. I nie pisz mi że szukam tu kogoś kto poklepie mnie po plecach i powie że co by nie było to jestem poszkodowany i to nie moja wina Szukam rozwiązania problemu i zdaję sobie sprawe że z ubezpieczalnią nie będzie łatwo - ale to kiero odpowiada za tą budowe a ja sobie moge życzyć milion zmian ale to on się na tym zna i jest od tego by pilnować żeby wszystko było tak jak być powinno i za to bierze kase A w moim przypadku odbierając więźbe nie sprawdził ani jednego wymiaru! Nawet jętek i słupów nie było( i dalej nie ma) TO ja Cie pytam - to też moja wina że podchodzi lekceważąco do swoich obowiązków ? Klepnąć pieczątke, machnąć podpis i skasować bo na oko wygląda jako tako ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej Wilhelmi 18.01.2012 11:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2012 Tak właśnie kończą się sprawy załatwiane na "gębę". Zawsze takie sprawy tylko i wyłącznie na piśmie. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rosomakx4 18.01.2012 14:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2012 Tak właśnie kończą się sprawy załatwiane na "gębę". Zawsze takie sprawy tylko i wyłącznie na piśmie. Pozdrawiam. Jeśli chodzi o ustalenia z kiero to świadkiem tego jest wykonawca i bez problemu poświadczy jak było tzn. ja pytałem o możliwość a kiero zezwolił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
greyzone 18.01.2012 15:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2012 dom wygląda pokracznie ,stosunek pokrucia dachu w stosunku do powierzchni (wysokosci) ścian domu a w szczególności do wysokości wykuszów, okien w wykuszach i frontu garażu są kosmiczne POKRACZNE ,np okno w kuchni ma 130 cm ściana pod wykuszem 125 a ściana nad tym oknem 147.Dom przypomina mi mutanta z baaardzo wysokim czołem To Twoje słowa i gdyby nie zostało zaburzone Twoje poczucie estetyki to pewnie byś się tu nawet nie zjawił z pytaniami jak uwalić kierownika lub wykonawce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rosomakx4 18.01.2012 16:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2012 greyzone- masz coś jeszcze do powiedzenia ale na temat? Cały wątek jest dokładnie o tym samym, mianowicie o tym żę kiero zmieniając wysokość ściany kolankowej nie dopilnował by zmieniono wysokość kalenicy a może uważasz że taką wiedze powinienem posiadać ? dach zamiast 38* ma 32-33* max. - czy to jest dopuszczalna różnica ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 18.01.2012 18:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2012 Przepraszam, ale nie jest tak, że kierownik budowy jest niewolnikiem inwestora. Mój kierownik budowy jasno i wyraźni powiedział mi "Nie", gdy chciałam zrobić zmiany w projekcie. Po prostu powiedział mi,że tych zmian nie podpisze i koniec rozmowy. Dziś go za to błogosławię, bo narobiłabym sobie kłopotów. A skoro kierownik jest klakierem i nie korzysta ze swojej wiedzy, uprawnień i możliwości tylko klepie jak lecie to chyba bierze jakąś odpowiedzialność ? Przecież to on podpisuje prace zanikające i ich PRAWIDŁOWOŚĆ w dzienniku budowy. Podpis to nie jest nic na gębę - to jego odpowiedzialność. Mógł nie wyrazić zgody na podniesienie ścianki. Mógł nie wyrazić zgody na zmianę nachylenia dachu bez zatwierdzenia przez konstruktora - mógł i tego nie zrobił. To po co on tam się w ogóle pokazuje ? Żeby wziąć kaskę ? Od tego jest, żeby poinformować i inwestora i ekipę co jest ok a co nie jest - on od tego jest i za to bierze pieniądze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
greyzone 18.01.2012 18:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2012 Widzisz tu jest przedstawiona wersja jeden strony a jak było na prawdę to nie wiadomo.Może kierownik poszedł na rękę inwestorowi a ten czegoś nie dopilnował np. zamówił za krótkie krokwie etc.Gdybać można. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rosomakx4 19.01.2012 06:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2012 (edytowane) Masz dar do insynuacji greyzoneJakie za krótkie drewno ? Dostałem liste z projektu z adnotacją że drewno ma być 30 cm dłuższe, myślałem że to właśnie przez ściane kolankową.A jak sytuacja wyglądała to już przedstawiłem, jeśli gdzieś się pogubiłeś to pytaj.Skoro kierbud jest tu nie winny to bardzo ciekawe jest to dlaczego chciał dopisać coś do dziennika budowy i to tak jakby nigdy nic ?Ciekawe co -mając jakiś dziwny wpis- mógłbym pokazać/powiedzieć w ubezpieczalni ? Edytowane 19 Stycznia 2012 przez rosomakx4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krizi 21.01.2012 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2012 Święci Pańscy.Nie było mnie trochę na forum...a ten temat jak widzę się sam nakręca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mc dekarz 23.01.2012 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2012 Chciał bym powiedzieć że byłem u tego inwestora widziałem więźbe i ceły dach .Bardzo dużo jest błędów popełnionych przez wykonawcę dachu który może wykonywał wcześniej dach ale tylko może jednospadowy .Tutej wygląda na to że był ten dach za trudny dla niego i popełnił proste błędy a w mojej opini kierownik nie powinien tego odebrać .według mnie kierownik nie sprawdzał i nie obejrzał tego dachu dokładnie albo nawet wcale i ma problem bo dokonał wpisu do dziennika .Wszystkie zmiany są wpisane do dziennika budowy bo widziałem ten dziennik .W mojej opini wina leży po stronie kierownika jak i wykonawcy bo inwestor nie musi sie znać na więźbie czy dachu od tego jest wykonawca i kierownik a jeśli oni się nie znają niech zmienią fach.A jeszcze jedna sprawa po rozmowie z inwestorem smiało mogę powiedzieć że zmiany w ścianie kolankowej czy kilka inych ktore wynikły z moich oględzin były nasuniete przez wykonawce i jego błędy wynikłe z prac a kierownik to odebrał.Powiem krótko inwestor zaufał wykonawcy i kierownikowi i stał się ofiarą ich nie kompetencji i brakiem wiedzy w przypadku wykonawcy oraz wzajemnemu zaufaniu bo kierownik nie sprawdził dokładnie wykonanej pracy . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aleksandryta 23.01.2012 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2012 rosomakx4 to już tylko czekać na "wyrok" formy ubezpieczeniowej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rosomakx4 23.01.2012 22:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2012 Czekać to jedno, drugie to nie dać im wywinąć tego tak żeby się z odpowiedzialności wymixowaliRozwinięcie wątku i różne oceny sytuacji forumowiczów dały mi do myślenia,mam nadzieję że wyciągnąłem słuszne wnioskiW środę będzie rzeczoznawca, zobaczymy co też ciekawego powie na temat dachu i reszty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.