Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Szocikowy dom - czyli... stek pytań i watpliwości


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

 

..wracając jednak do płytek... mowcie... co z nimi zrobic???? prawie 2,5 m

 

Witam mikołajkowo Szocik :)

 

Jeśli chodzi o kafle to nam spore ilości pozostawały, ale część zostawiliśmy na wszelki wypadek (odpukać) a części nie mogliśmy oddać bo były specjalnie sprawadzane dla nas i salon nie chciał nam przyjąć pomimo, iż wcześniej twierdzili, że nie będzie z tym problemu http://emotikona.pl/emotikony/pic/07icon_smile4.gif Najgorsze jest to że były to stosunkowo drogie kafle a tych metrów trochę jest :sick:

 

Zostawiam http://emotikona.pl/emotikony/pic/57jelen.gif :)

Edytowane przez Ślężankaaa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do czegos się Wam przyznam - od kilku lat - dokladnie mowiąc od 6-ciu organizuje cos na styl " szlachetnej paczki". WYnajduje sobie rodzine, czasem 2 lub 3 i dla nich przygotowuje "niespodzianke" Rodzinki "podrzuca" mi pani pedagog ze szkoły do której chodzi moj syn.

Dla tej rodziny zbieram używana odzież, buty, chemie, pościel, ręczniki....Zbieram tez pieniądze za ktore kupuje prezenty dla dzieci oraz jedzenie. Prezenty pakuje w ladny papier i zawozi je do dzieci specjalnie wybrany "Mikolaj"

W tym roku równiez w przerwie między kafelkowaniem a wybieraniem paneli znalazłam takie 2 rodziny - kazda z nich to mama wychowująca 4 dzieci.

Dzis odebralam od pani pedagog listy, ktore dzieci napisały do Mikolaja.

Zobaczcie o czym marzą (wrzucam tylko jeden list, ale pozostałe są w podobnym stylu)list%201.JPG

(robiłam takich paczek juz kilka - 80% dzieci chce dostac od Mikołaja zimowe buty :()

 

Najbardziej wzruszajacy list jaki kiedys dostalam brzmial tak " Kochany Mikolaju, chciałbym dostac od Ciebie banana, mandarynke i kilka jabłek"

 

Albo inny... napisany prze 12 letnia Kasie, która po wypisaniu serii przyborow szkolnych (długopis, kredki, kolorowe flamastry.....) napisała - "przepraszam Cię Mikołaju, ze chce tak dużo, ale to wszystko jest mi potrzebne do szkoły..."

Edytowane przez szocik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szocik czytając Twój wpis aż się popłakałam http://emotikona.pl/emotikony/pic/20icon_sad_0.gif bo temat jest mi bardzo bliski :(

Pewna osoba z mojego bliskiego otoczenia która pracuje w szkole podstawowej opowiedziała mi o 2 dziewczynkach (siostrach) których rodzice mają duże problemy finansowe. Dziewczynki przychodziły w kapciuszkach do szkoły (pomimo, iż pogoda nie dopisywała i w ubrankach wskazujących na duże zużycie. Nie miały też przyborów szkolnych, zeszytów. Jak tylko usłyszałam o nich to "zachorowałam" i poprosiłam aby ta osoba dowiedziała się od pań wychowawczyń co potrzebują te dziewczynki: jaki rozmar butów, ubranek oraz jakie przybory szkolne). Pojechałam następnie do sklepu i kupiłam im wszystko czego potrzebowały: obuwie jesienne, buty zmienne do szkoły, tornistry, dresiki itd. Rzeczy przekazałam pani pedagog szkolnej. Razem z mężem byliśmy bardzo szczęśliwi wiedząc, że te dwie małe istotki są również szczęśliwe :) Tak przynajmniej wynikało z tel. który otrzymaliśmy od pani pedagod :)

Potem udało się nam pomóc jeszcze jednemu małemu chłopcu, który chodził do tej samej podstawówki.

Teraz szykujemy dla nich prezenty pod choinkę (które przekaże do szkoły ktoś z mojej rodziny, ponieważ jesteśmy poza granicami kraju).

Mieszkając w Polsce robiliśmy paczki na święta dla rodzin... Zawsze to strasznie przeżywałam:-( Łzy smutku mieszały się ze łzami radości....

 

To wspaniałe Szocik, że angażujesz się całym sercem w pomoc potrzebującym. Jesteś Cudowną osobą :hug::hug::hug:

Edytowane przez Ślężankaaa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracam do tematu budowlanego - koniec rozczulania koleżanek :)

Nie iwem czy nie narobila sobie w kuchni problemu :(

 

Uparłam sie, na to, zeby blat wjeżdzał mi pod samo okno (czyli zeby nie było zadnych parapetów). Poprosiłam moich fachowców i oni mi podkuli co trzeba. Problem polega na tym ze stworzył mi sie pod oknem mostek termiczny, w dodatku obawiam sie, ze ciężkie okno może mi kiedyś opaść.

Co teraz z tym zrobić?

Fachowcy powiedzieli, ze na mostek wystarczy pianka, a gdyby do tej pianki dokleic jakiś kamień to on trzymałby okno.

 

Niby nie głupie, ale... ja nie miałam zamiaru robic kamiennego blatu, a jedynie laminat (ze względów kosztowych). Na bank nie uda mi sie dobrac kamienia takiego, zeby pasił idealnie do blatu. Bede więc miała paski, ktore nijak bedą się miały do całości :(

 

Pomyslałam jeszcze o gresie - można byłoby dac gres pod oknem i gres na scianie obok płyty - wtedy jakoś by to grało. Mogłabym dac dokładnie ten sam gres co na podłodze, Ale jaki wtedy zrobic blat, zeby w tej kuchni nie było jak w grobowcu - w planach miałam blat w kolorze "jasny beton" , ale w takiej sytuacji odpada w przedbiegach

Poniżej zdjęcie, zebyście wiedziały o jakim pasku mówię:

okno-mostek.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czemu ma Ci opaść, przeca mu dziury pod spodem nie wykułaś ???

U mnie wszystkie okna na takim wąskim od środka stoją, bo ja chciałam grube drzewienne parapety. Potem dowiedziałam się, że to się robi nie grubą dechą, tylko z przodu pod parapetem montuje sie maskownicę. No i teraz jest tak na murze parapetowym mam styropian jako wypełnienie pod drewnianym parapetem. Kilka lat już jest i nic nie opada. Gwoli wyjaśnienia mam bloczki Ytonga 46cm i okna są montowane pośrodku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szociku, karton gips i farba na przedłużeniu blatu to nie za bardzo.

 

Przed laty byłam w Kanadzie u rodzinnych architektów. Ona była wnętrzarką. W ich obu domach kuchnie i łazienki wykończono płytami Formika http://www.formica.eu/pl/kolekcje/colors/2/ Jest olbrzymia paleta kolorów. Są grube i całkiem cieniutkie. Barwione w masie (tzn. barwi się materiał przed wykonaniem przedmiotu), czyli przekrój jest tego samego koloru co zewnętrzna powierzchnia. Tym się przede wszystkim różnią od MDF. Poza tym te cienkie dają się giąć. Ja widziałam na własne oczy zagięty na ścianę blat kuchenny. Kąt tworzył się w kwadracie 3 cm x 3 cm. Nie mam niestety zdjęć. To było genialne, proste i piękne.

Chyba dopiero od niedawna Formika jest dostępna w Polsce. Ja nawet katalogi sobie przywiozłam, ale w trakcie przeprowadzki do domu, gdzieś mi je szlag trafił.

 

http://www.sassc.com.pl/ zdaje się, że ta firma posługuje się Formiką

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szocik, a nie lepiej zamówić cały blat z tego materiału na wymiar razem z wcięciem na parapet ? Ta firma przecież robi blaty. Skontaktuj się z nimi i odpytaj.

 

Jak oglądałam te Formiki w Kanadzie, nie mogłam wyjść z podziwu jakie piękne mają powierzchnie i ta tęcza barw i wzorów. MDFy się do nich nie umywają.

Zamów próbkę, sama zobaczysz.

 

Kuzyni mieli w łazience na tzw. farmie całą ścianę przy wannie wyłożoną jednolitą płytą w ciemnym fiolecie. Na podłodze leżała elastyczna wykładzina antypoślizgowa w czarno-białe małe rąby (jakieś 5x3cm). Wszystkie sanitarne i wanna – białe. Okno z obudową – białe. Jedna ściana to były same szafki – pralka, suszarka + schowki – i tu był kolor zgaszonej pomarańczy. Kuchnia w mieście była kanarkowo-źółta z ciemną zielenią butelkową.

Do końca życia nie zapomnę urody tych pomieszczeń przede wszystkim z powodu materiału, z których były wykonane. Ciepłe, lekko matowe w dotyku i łatwo się czyściły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szociku strasznie wzruszające te listy do Mikołaja...boli jak diabli, że jest tyle potrzebujących dzieci...

co do blatu...u mnie podobnie jak u Ciebie przed kuciem;)o ile dobrze zrozumiałam to Pytasz o pasek, który byłby między blatem a oknem? - patrząc na zdjęcie to ten w "pionie"? bo jesli tak to ja bym wnękę okienna wykończyła tym samym materiałem co blat a tak karton gipd i farbę;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pestka znając zycie to ten laminat jest piekielnie drogi, ale popytam :)

 

Anetko ja blat robie z laminatu bo na zadne cuda mnie nie stac. W tym miejscu może byc dość wilgotno, więc nie wiem czy ten wiórowy laminat to dobry pomysł.

Nie wiem tez co to jest ta formica - mam nadzieje ze to coś co nie jest wrazliwe na wode. Po obiedzie poczytam dokladnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamiętam, to on ma zero wrażliwości na wodę, szczególnie ten ColorCore. Formica nie jest wiórowa. Jest taka sama w środku jak na zewnątrz. Nie trzeba okleinować. Po prostu tniesz i wszystkie płaszczyzny są jednakowe.

 

http://www.formica.eu/pl/broszury.php tu jest ze 20 broszur opisowych i katalogowych. Może tu znajdziesz informację. Informacje o odporności na wodę zimną i gorącą, wysoką temperaturę, chemikalia są w broszurze „technical_information_po.pdf”

 

W USA ColorCore kosztuje ok 400 $ za m3 (metr sześcienny).

Edytowane przez pestka56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...