Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Szocikowy dom - czyli... stek pytań i watpliwości


Recommended Posts

Ja bardzo chciałam miec szerokie blaty, dlatego podkłulismy sciane pod oknami. Potem mielismy problem, zeby ją jakoś sensownie obrobić :p

Staneło na kawałkach blatu - zdjecie robione przy sztucznym swietle, wiec wyostrzyło kolor akrylu - w rzeczywistosci nie rzuca się az tak w oczy i wygląda na prawde ok

DSCF6917.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

oooo potoczka!!!! Witaj kochana!!!!

 

Dla mni eten blat pod oknem to była najsensowniejsza rzecz jaka przyszła mi do głowy - przymierzałam kilka rzeczy i wszystko za bardzo rzucało sie w oczy. to sie brawie zlało ze sciana i jest GIT :)

 

 

jutro pochwale się twoją piękna kuchnią w świetle dziennym łuci.codzienne podglądam cie jak ci idzie i pokazuję dalej.jesteśmy pełne zachwytu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra to zaczynam narzekanie:

1)małzonek wyjechał do Rosjii

2)w zwiazku z tym, ze miał wyjechać w OSTATNIM tygodniu lutego wszystko co możliwe w pracy zaplanowałam na ten tydzień, zeby przyszły w razie jak cos sie bedzie działo mieć wolny - no pomylił sie ciutke, ale kto by sie tym przejmował. Urlopu wziąć nie mogę, bo se zaplanowałam warsztaty ktore sama prowadze!

3)Średni ma jakiegos wirusa i jest chory.Gorączka prawie 40st trzyma go od soboty :( Wczoraj w szpitalu powiedzieli ze to wirus bardzo popularny i jak mam inne dzieci to mam je izolować - no ciekawe jak? Toc oni wszyscy w jednym pokoju mieszkają! Znając moje szczęście do powrotu taty (czyli w piatek) wszyscy przejdą juz tego cholernego wirusa

4) Mieszkam na końcu swiata.

5) Rozpoczynają sie zawieje i zamiecie. Snieg kurzy jak diabli i pizga niemiłosiernie.

6) Zjadłam obiad w pracy - rzadko się zdarza, ale dzis się trafiło. Jest mi po nim niedobrze!

 

Dobrze ze chociaż nianię mam cudowna, fantastyczną i ...słów mi brak, zeby ja opisać. Jutro rano zorganizowała sobie transport i bedzie już o 7:00.

 

To tak w skrocie jesli chodzi o dzisiejszy dzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny Potoczka to moja dobra znajoma, zaczeła juz budowe swojego domu i trzeba jej pomoc zeby głupot nie narobiła :p

Zaczyna dopiero swoja przygode z forum, więc jeszcze nie potrafi po nim smigac jak nalezy.

Zagladnijcie prosze czasem do jej watku i pomożcie ciutkę :)

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?212375-Dom-Potoczki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sortujecie śmieci?

Jesli tak to jakie kosze macie w kuchni? Na jakie odpady?

Chciałabym sortowac smieci, chociazby ze względu na koszty wywozu (sortowane 8zł/osoby, nie sortowane - 14zł)

 

Nie mam niestety zbyt duzo miejsca na kosze - mam szuflade pod zlewem o wymiarach 40x50 (max możliwa wysokość kosza - 38 cm) i chciałabym wstawić w nia plastikowe pojemniki. Tylko znależć nie mogę dość wysokich ale waskich pojemników. Moze wpadło Wam cos takiego w oko?

Myslałam ze ikeowe się zmieszczą, ale brakuje mi 1-2 cm na fajny zestaw :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas do tej pory było tak, że podpisywało się umowę z miejscową firmą na obsługę z obowiązkiem oddania miesięcznie 1 worka 200 l. sortowanych śmieci za 16 zł., albo tej samej wielkości wora śmieci niesortowanych, tzw komunalnych – 32 zł.. Można oczywiście więcej worków jak ktoś ma taką potrzebę.

Sortujemy na metale, szkło z obowiązkiem potłuczenia, plastiki twarde, papier. Reszta to komunalne. Z komunalnych odpada nam jeszcze to co można skompostować.

Mamy w garażu skrzynię w której stoją te wielkie wory 200 litrowe i czekają na zapełnienie. Gazety wędrują tam od razu. Tak samo wszelkie szkło. Na plastiki, metal, komunalne i to co wędruje do kompostownika mam 4 wiaderka made in IKEA. Jak się zapełniają to je opróżniamy do worów w garażu. Z upływem czasu utarło się, że dzwonimy i przyjeżdżają zabrać jak nam się wory zapełnią.

Aha, metale, szkło i plastiki muszą być czyste „bez śladów zawartości”. To mycie śmieci jest trochę kłopotliwe, ale okoliczne psy w pierwszym roku mieszkania, gdy garaż nie miał bramy, szybko nauczyły nas porządnego podejścia do sprawy. Tak się przyzwyczaiłam, że myję nawet to, co wrzucam do komunalnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...