Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak kłopotliwy może być piec


michal.bdg

Recommended Posts

Witam nigdy nie miałem do czynienia z obsługa pieca (blokowisko) wśród znajomych tez próżno szukać. Dom 115 m2

(ocieplenie sciany 16-18 strop 20cm) całość podłogówka + drabinki w łazience. Chciałbym podłączyć do pieca zasypowego przed podłogówką bufor ok. 180 litrów. Możecie mi określić jak kłopotliwa będzie obsługa takiego pieca

- ile razy na dobę będę musiał dokładać

-na ile godzin wystarczy mi te 180 litrów zapasu dla podłogówki jeśli piec wygaśnie itp.

Wiem ze kazdy przypadek jest indywidualny ale jakie Macie doświadczenia.

-Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie podłogówka (sam ciepły beton) daje przy obecnej pogodzie około doby idealnego komfortu termicznego. Kocioł zasypowy. Cóż, każdy jest inny. Mój Dakon Dor 12kW daje mi przy pełnym załadunku pewne 12h utrzymania żaru, ale węgiel zaczyna się na końcu zawieszać, dusić. Powierzchnia 144m2.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale po co Ci bufor przy ogrzewaniu podłogowym.

Podłogówka sama w sobie jest bardzo dobrym buforem ciepła ze względu na swoją bezwładność, akumulację ciepła i dużą objętość wody.

Robienie buforu na potrzeby samej cwu jest totalnie bez sensu.

Lepiej i taniej kupić większy bojler.

Ja bym nie robił buforu, bo najpierw będziesz grzać bufor a potem podłogę. Lepiej od razu grzać podłogę. Nagrzany beton będzie ciepły kilkanaście godzin i to jest moim zdaniem lepsze rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko da się opanować. Podłogówka też ma zawór mieszający. Ewentualnie możesz zainstalować kilka grzejników np w łazienkach, korytarzach, wiatrołapach. Zawsze możesz je zakręcić, jak się okaże, że nie są potrzebne. Najlepiej doradzi Ci łebski instalator. Ale wydaje mi się, że bez kaloryferów da się obejść.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale po co Ci bufor przy ogrzewaniu podłogowym.

Podłogówka sama w sobie jest bardzo dobrym buforem ciepła ze względu na swoją bezwładność, akumulację ciepła i dużą objętość wody.

Robienie buforu na potrzeby samej cwu jest totalnie bez sensu.

Lepiej i taniej kupić większy bojler.

Ja bym nie robił buforu, bo najpierw będziesz grzać bufor a potem podłogę. Lepiej od razu grzać podłogę. Nagrzany beton będzie ciepły kilkanaście godzin i to jest moim zdaniem lepsze rozwiązanie.

 

Jak ten bufor z "podłogówki" wychłodzisz to musisz go później grzać dość długo by doprowadzić do temperatury która będzie zapewniała odpowiednie grzanie. Jak wiemy podłogówka ma dość dużą bezwładność. Dlatego najlepiej utrzymywać ją w cały czas w odpowiedniej temperaturze. I właśnie zastosowanie bufora jako zbiornika stalowego o pojemności min. 1000l ma największy sens. Jak dobrze instalacja zrobiona, to wcale bufor nie musi być nagrzany by podłogówka działała. A jego grzejemy max mocą kotła czyli z największą sprawnością. Dodatkowo mamy od razu CWU.

Polecam wątek http://forum.muratordom.pl/showthread.php?74235-Jak-quot-to-quot-si%C4%99-robi-czyli-bufor-ciep%C5%82a

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ten bufor z "podłogówki" wychłodzisz to musisz go później grzać dość długo by doprowadzić do temperatury która będzie zapewniała odpowiednie grzanie. Jak wiemy podłogówka ma dość dużą bezwładność. Dlatego najlepiej utrzymywać ją w cały czas w odpowiedniej temperaturze. I właśnie zastosowanie bufora jako zbiornika stalowego o pojemności min. 1000l ma największy sens. Jak dobrze instalacja zrobiona, to wcale bufor nie musi być nagrzany by podłogówka działała. A jego grzejemy max mocą kotła czyli z największą sprawnością. Dodatkowo mamy od razu CWU.

Polecam wątek http://forum.muratordom.pl/showthread.php?74235-Jak-quot-to-quot-si%C4%99-robi-czyli-bufor-ciep%C5%82a

 

Żeby całkiem wychłodzić podłogę, trzeba na prawdę długo nie grzać. Czas zagrzania to jakieś 1 - 2 godz. w zależności od tego jak długa była przerwa.

W zimie i tak palisz codziennie, więc nie widzę tu problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby całkiem wychłodzić podłogę, trzeba na prawdę długo nie grzać. Czas zagrzania to jakieś 1 - 2 godz. w zależności od tego jak długa była przerwa.

W zimie i tak palisz codziennie, więc nie widzę tu problemu.

 

No chyba tak nie do końca.

Jak chcesz by podłogówka była buforem to rozumiem, że palisz w piecu 8 godz. a resztę doby nie i masz mieć ciepło w domku. i wtedy już znacząco jest wychłodzona podłoga, bo musisz palić ok 12-16 godz. by doprowadzić do uzupełnienia braków a kocioł trzyma i tak 8 godz.

Więc i tak palisz praktycznie cały czas więc podłogówka nie jest buforem w pełnym tego słowa rozumieniu (tylko w sytuacjach awaryjnych) bo i tak palić musisz cały czas.

Jak chcesz mieć bufor i komfort użytkowania to budujesz dodatkowy bufor wodny 1000l. i dajesz zwykły kocioł o przewymiarowanej mocy niż zapotrzebowanie na ciepło domku i cieszysz się z komfortu tak samo jak przy kotłach z podajnikiem a palić możesz w zasadzie dowolnym paliwem nie uzależniając się od ekogroszku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może podzielę się moimi doświadczeniami z podłogówką, jak to wygląda w praktyce.

Mam 140 m2 podłogówki bez grzejników, druga część domu też 140 m2 tylko grzejniki.

W prawdzie piec automatyczny na ekogroszek, ale dwu funkcyjny z opcją palenia tradycyjnego czym tam się chce.

W weekendy, a szczególnie w te dłuższe weekendy, palę tradycyjnie samym drewnem. W piątek rano wygaszam ekogroszek i cały dzień jest bez ogrzewania. Na wieczór rozpalam drewnem. Grzeje się 300 litrów CWU, podłogówka i grzejniki. Z uwagi na wyższą temp. na piecu podłoga nagrzewa się do 26 stopni. Około godz 20 po raz ostatni dokładam drzewo do pieca. Tak gdzieś koło północy piec gaśnie. W soboty lubię się wyspać, potem jakieś porządki, zakupy, tak więc ponownie odpalam piec dopiero po południu. Temperatura podłogi po kilkunastu godzinach mimo wszystko wynosi 22 stopnie, a w domu jest nadal ciepło. Po odpaleniu pieca znowu wszystko się nagrzewa i wieczorem podłoga ponownie osiąga 26 stopni.

Minus tego zabiegu jest taki, że druga część domu z samymi grzejnikami bardziej się wychładza.

 

Dodam jeszcze, że jak palę ekogroszkiem w trybie automatycznym, to utrzymuję temperaturę posadzki na poziomie od 22 do max 24 stopni.

Edytowane przez zyzolek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja też się podzielę moimi doświadczeniami. Rozpalam piec (sposób od góry zaczerpnięty z jednego znaczącego wątku o ekonomicznym spalaniu węgla) i sobie idę.

Ponownie rozpalam za dwa dni. A to tylko dlatego, że nie mam jeszcze skończonej całej instalacji i zbiornik nie jest w pełni zaizolowany i mam straty no i jest to pierwszy sezon grzewczy. W domciu 22,5 stC - cały czas + CWU.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...