Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

A tak, to może być dodatkowy aspekt sprawy - budowanie wciąga :) Podobno brak tej budowlanej adrenaliny może spowodować nawet tąpnięcie w małżeństwie (co oby nas nie spotkało ;)) - kiedy już wszystko postawione, wykończone, urządzone i pozostało tylko mieszkać i kredyt spłacać.

Ale to tak na marginesie, kończę offtopa, bo się w dzienniku Antków zrobi bajzel jak u mnie na budowie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

max-maniacy: fajnie, że nie jestem osamotniona w swoich poglądach :D jakoś tak cały czas w to wierzę, jak i w to, że później wszystko będzie dobrze się układało, będziemy zdrowi i damy radę (również na emeryturach) utrzymać ten dom...jeśli nie-wtedy będziemy się martwili i może zmienimy zdanie i miejsce zamieszkania, ale póki co-tu jest nasze miejsce, tu jest nasz dom...:) lecę na budowę, zobaczyć, co u Antka słychać;) może jakiegoś arbuza mu zaniosę ku pokrzepieniu sił...;)

Tomasz przywiózł dziś kolejne nadproża, mamy już wszystkie na parter:wiggle:

po południu zrobię jakieś zdjęcia:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja póki co myślę, że to nasz pierwszy i ostatni dom.. czasem mówi się gdybym budowała drugi to.. i tu wymieniam co bym inaczej zrobiła, czy też jakie elementy ominąć by w budowaniu była łatwiejszy.. (schody narożne ustawione pod kątem 45*.. o nie.. pierwszy i ostatni raz)

 

Marcin coś tam przebąkuje, że zadupie itd.. ale ja jestem dobrej myśli i sądzę, że w niedalekiej przyszłości będzie to osiedle a nie 2 domki w szczerym polu..;)

 

mi się dom podoba taki jaki jest.. popełniliśmy parę błędów.. no ale kto ich nie popełnia, chyba ten co nic nie robi:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

troche pociagnalem, jutro po poludniu wpadnie brat i poukladamy nadproza nad kolejnymi 4 oknami, chyba ze zdarze jeszcze cos do tego czasu machnac... wiec jesli sie nic nie spier...niczy to w sobote/niedziele skoncze temat nadprozy i pozostanie ostatnia warstwa bloczkow... ufff

 

zdjec nie ma bo konczylem juz wlasciwie po zmroku... ale jutro beda napewno :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ ładnie wygląda ten Wasz dom na drugim zdjęciu - po prostu wyobrażam go sobie bez trudu i już widzę efekt :)

 

 

super:) moze pomozesz Gosi przemyslec kuchnie ?:) moja wyobraznia niestety wypuscila sie na wycieczke gdzies w okolice zbrojenia stropu i konstrukcji zabiegowych schodow... stad jestem nieszczegolnie pomocny :)

 

jakby cos to szczegoly wal do gosi na priva ;)

Edytowane przez Tomasz Antkowiak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. przepraszam za błędy ortograficzne mojego małżonka (pisałam już o tym kiedyś) chociaż ja pewnie też czasami je robię...;)

2. faktycznie chyba potrzebowałabym pomocy w rozplanowaniu kuchni i spiżarni, bo jakoś nie potrafię się zdecydować...w projekcie jest osobna spiżarnia-tzn wejście od strony korytarza, a ja bardzo chciałabym zrobić inaczej, mniej standardowo, czyli wejście od kuchni. Problem jest jednak bardziej złożony, ponieważ w kuchni chcemy jeszcze zmieścić część blatową z jakimś taborecikiem (żebym mogła pyrki strugać na ryczce a nie na stojaka:lol2:), część barową z dwoma hokerami i lodóweczkę side by side (żeby Tomasz mógł mi przyrządzać pyszną mrożoną kawę bez biadolenia że nie ma lodu...;)

 

Dzisiaj jednak po długo trwających przemyśleniach mam już pewną koncepcję, nie potrafię jednak rysować w 3D, więc zdaję się na łaskę męża...obiecał, że może narysuje...no ale "może" :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. przepraszam za błędy ortograficzne mojego małżonka (pisałam już o tym kiedyś) chociaż ja pewnie też czasami je robię...;)

2. faktycznie chyba potrzebowałabym pomocy w rozplanowaniu kuchni i spiżarni, bo jakoś nie potrafię się zdecydować...w projekcie jest osobna spiżarnia-tzn wejście od strony korytarza, a ja bardzo chciałabym zrobić inaczej, mniej standardowo, czyli wejście od kuchni. Problem jest jednak bardziej złożony, ponieważ w kuchni chcemy jeszcze zmieścić część blatową z jakimś taborecikiem (żebym mogła pyrki strugać na ryczce a nie na stojaka:lol2:), część barową z dwoma hokerami i lodóweczkę side by side (żeby Tomasz mógł mi przyrządzać pyszną mrożoną kawę bez biadolenia że nie ma lodu...;)

 

Dzisiaj jednak po długo trwających przemyśleniach mam już pewną koncepcję, nie potrafię jednak rysować w 3D, więc zdaję się na łaskę męża...obiecał, że może narysuje...no ale "może" :D

 

 

 

ad 1 - nikt sie nie gniewa ;)

 

ad 2 - lodowka to ma byc na piwo glownie, a nie zeby kawe mrozic :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, Tomaszu coś nonszalancko podchodzisz do cięcia kątówką (ja nie lubię tego narzędzia, zwłaszcza po małym wypadku).

Żonka Gosia niech spojrzy na kwestie bhp, bo mężuś postawę ma jak przy lodówce z piwem, a nie z niebezpiecznym narzędziem ;)

 

 

oj co to to nie:) do narzedzi zawsze z pelnym szacunkiem :) ochrona oczu jest, ochrona dloni jest, oslona na tarczy jest. brakuje fartucha z dwoiny oraz pelnej przylbicy... no ale blagam... w taka pogode nie da rady :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosiu miałam dosłownie ten sam dylemat co Ty z tą kuchnią i spiżarką

Kombinowałam jak koń pod górę, ale to nic nie dało. Też chciałam mieć wejście do spiżarki od kuchni, lecz zrezygnowałam bo ta ściana i tak jest krótka a jeszcze gdybym wstawiła tam drzwi to całkowicie nic nie dałoby się tam zaplanować ani postawić. Więc zostaliśmy przy wersji pierwotnej. W sumie nie jest to wielka odległość i jakoś to przeżyję. Zawsze możesz też postawić sobie sciankę, wtedy powiększy Ci się spiżarka, tylko przejscie przez salon do kuchni bedzie..... Pamiętam o zdjęciach schodów dla Tomasza, tylko muszę je zrobić. U nas rozkładane są kable już a 6 będą już zaczynać tynki. jeżeli mogę coś doradzić to róbcie okno na klatce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

okno nad schodami obowiazkowo, jestescie juz kolejnymi budujacymi ten projekt ktorzy wlasnie na to zwracaja uwage :)

 

w kwestii wejscia od kuchni (i wszelkie lubiezne usmieszki podszyte kosmatymi myslami sa tu nie miejscu bo mowimy o drzwiach do spizarni:P) to jest plan pewnien przebiegly :) ale z uwagi ze wlasnie koncze urlop i jutro wracam do pracy a do tego dzis caly dzien praktycznie padal deszcz wiec nic na budowie nie zrobilem i jestem zly - nie bardzo chce mi sie go opisywac :)

 

moze jutro...

 

a teraz toast za dobra pogode :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...