jassi 17.02.2012 17:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2012 Byl jeden?? Jeden na 1330. Rzuc linka, bo mi umknal reszta się wstydziła lub woli zapomnieć o tej wytopie lub woli myśleć pozytywnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyxis 17.02.2012 17:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2012 reszta się wstydziła lub woli zapomnieć o tej wytopie lub woli myśleć pozytywnie Tez widze masz problem u trzymaniem tematu, chocby z postu na post. Czego wiec wymagasz od innych? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jassi 17.02.2012 17:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2012 Tez widze masz problem u trzymaniem tematu, chocby z postu na post. Czego wiec wymagasz od innych? oj tam jesteś liderem w pisaniu postów . także pierduł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyxis 17.02.2012 17:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2012 oj tam jesteś liderem w pisaniu postów . także pierduł Nie licze, ze wszycy zrozumieja. Az takim optymista to nie jestem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
surgi22 17.02.2012 20:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2012 Nie licze, ze wszycy zrozumieja. Az takim optymista to nie jestem. Dobrze jeśli oczekujesz by Cię rozmówcy zrozumieli, żle jeśli oczekujesz iż poprą twoje wszystkie niekeidy mocno kontrowersyjne tezy. Ale na tym polega dyskusja: jest teza, antyteza i synteza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyxis 17.02.2012 21:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2012 Dobrze jeśli oczekujesz by Cię rozmówcy zrozumieli, żle jeśli oczekujesz iż poprą twoje wszystkie niekeidy mocno kontrowersyjne tezy. Ale na tym polega dyskusja: jest teza, antyteza i synteza. No tylko uwazaj, bo dla takiej dialektyki (heglowskiej) dla kazdej syntezy mozna stworzyc jej antyteze i cala zabawe zaczac od nowa. Ilosc postow w watku zdaje sie potwierdzac ten poglad. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
surgi22 17.02.2012 21:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2012 Nasze wszystkie teorie zweryfikuje życie i twardy rachunek do zapłacenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rydzadam 20.02.2012 09:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2012 "Panie chemik" to ja moze jeszcze doloze troszke faktow (pomijam juz ze 33kg CO2 to z objetosci molowej wychodzi prawie 18m3 - to prawie 800moli). Zeby sobie wyobrazic, to te 33kg CO2 to rownowartosc wymiany oddechowej okolo 70 osob (nic nie robiacych). Teraz wyobraz sobie, ze masz jakis problem z wentylacja (jak masz WM i nie masz pradu to tylko okno zostaje - jest zimno bo nie masz ogrzewania, wiec raczej nie masz otwartego na osciez) Do tego ditlenek wegla jest ciezszy od powietrza, wiec gromadzi sie w dolnej czesci pomieszczenia i wcale nie jest przy slabej wentylacji taki skory do opuszczenia pomieszczenia. Mowisz 0,4m3/h. OK. Przemnoz to przez kilka godzin nocki i problem z wentylacja * 0,15% – powietrze odczuwane jest jako nieświeże i duszne; * 0,2% – u osób osłabionych, z chorobami układu oddechowego pojawia się kasłanie, a niekiedy występują zasłabnięcia lub omdlenia, * 1% – wzrasta częstotliwość oddechów; * 1,5% – wdychanie powietrza przez dłuższy czas powoduje łagodny stres metaboliczny, objawiający się przyspieszeniem oddechu i zaburzeniami równowagi kwasowo-zasadowej krwi. Jest to maksymalne tolerowane stężenie w specyficznych warunkach pracy, takich jak np. praca na okrętach podwodnych i statkach kosmicznych. W tym wypadku zalecane jest wykonywanie prac pod stałym nadzorem medycznym; * 2% – wzrasta jeszcze bardziej częstotliwość oddechów, a zbyt długa ekspozycja powoduje występowanie m.in. bólów głowy. Przebywanie w atmosferze zawierającej 2% CO2 jest krótkotrwale tolerowane przez organizm; * 2,5% – występują stany zamroczenia u nurków; * 3–4% – zwiększają się trudności w oddychaniu, występują efekty podobne do działania narkotyków, np. osłabienie słuchu, bóle głowy, wzrost ciśnienia tętniczego krwi i przyspieszenie akcji serca; * 5% – występują objawy takie, jak: brak swobody w oddychaniu, dzwonienie w uszach, zaburzenia widzenia, a dwutlenek węgla przybiera ostry zapach podobny do woni wody sodowej; * 7–10% – w ciągu kilku minut następuje utrata przytomności; * 10% – szybka utrata przytomności, stężenie to jest uważane za śmiertelne. Moze i ja jestem przewrazliwiony, ale zeby sobie zdawac sprawe z niebezpieczenstwa i sie przed nim ustrzec, trzeba byc go swiadomym. Jak ktos nie wie co mu grozi, to sie juz biedak nie obudzi (bo akurat przeciag w nocy przymknie okno). Nie twierdz, ze taki piecyk=smierc. Mowie tylko, ze to zrodlo ciepla niesie zagrozenie. Zbyt prosto cos "spieprzyc". Jak już się spierasz z "Panem chemikiem", to licz dokładnie - 33 kg CO2 to 750 moli = 16,8 m3, więc chyba bliżej 17, niż 18 ? Po drugie piecyk katalityczny wytwarza tyle CO2 (0,4 m3/h) co 27 nic nierobiących ludzi, a nie 70-ciu, jak piszesz. Chcesz to sobie sprawdź w necie i policz. Po trzecie - równie dobrze mogę sobie wyobrazić, że zaraz sztuczny satelita mi na głowę spadnie i będzie to pewnie bardziej prawdopodobne niż zatrucie się dwutlenkiem węgla z odpalonego piecyka katalitycznego. A o świadomości zagrożenia nie musisz mi tłumaczyć, bo ładnych parę latek zajmowałem się zawodowo bezpieczeństwem procesowym i właśnie analizą zagrożeń zatruciem różnymi gazami, w tym CO, CO2, chlorem, fosgenem i innymi świństwami. "Obcowałem" też z tymi zagrożeniami w praktyce w laboratorium, jak i w przemyśle, więc nie jestem, jak Ty teoretykiem. Zapewniam Cię że można spać spokojnie przy takim piecyku, bo wentylacja nawet naturalna jest wielokrotnie wydajniejsza niż ilość CO2 wytworzona przez takie ustrojstwo, zachowując w domu zawartość CO2 poniżej niebezpiecznego, a nawet niekomfortowego progu. A jak padnie w super szczelnym domu WM - trzeba rozszczelnić okno (okna), jak się zrobi duszno. Ot cała filozofia. CO2 to nie czad (CO), nie ma się czego obawiać nawet, jak z jakichś powodów będzie go za dużo % w powietrzu. Przewietrzyć i wszystko wraca do normy. Ale Ty jesteś przecież mądrzejszy zarówno od lekarzy, chemików i zawodowych budowlańców i w ramach nabicia sobie kolejnych 100 postów zaczniesz znowu bezsensowną polemikę i cytowanie skopiowanych z netu kawałków o toksyczności gazów, czy grzybów. Żeby coś cytować trzeba to robić z sensem, w odniesieniu do rzeczywistości, a nie do własnych wyobrażeń. Zacytuj sobie lepiej coś o szkodliwości np. spalin samochodowych albo papierochów i sam przemyśl, co jest gorsze w codziennym życiu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyxis 20.02.2012 13:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2012 (edytowane) A o świadomości zagrożenia nie musisz mi tłumaczyć, bo ładnych parę latek zajmowałem się zawodowo bezpieczeństwem procesowym i właśnie analizą zagrożeń zatruciem różnymi gazami, w tym CO, CO2, chlorem, fosgenem i innymi świństwami. "Obcowałem" też z tymi zagrożeniami w praktyce w laboratorium, jak i w przemyśle, więc nie jestem, jak Ty teoretykiem. Zapewniam Cię że można spać spokojnie przy takim piecyku, bo wentylacja nawet naturalna jest wielokrotnie wydajniejsza niż ilość CO2 wytworzona przez takie ustrojstwo, zachowując w domu zawartość CO2 poniżej niebezpiecznego, a nawet niekomfortowego progu. A jak padnie w super szczelnym domu WM - trzeba rozszczelnić okno (okna), jak się zrobi duszno. Ot cała filozofia. CO2 to nie czad (CO), nie ma się czego obawiać nawet, jak z jakichś powodów będzie go za dużo % w powietrzu. Przewietrzyć i wszystko wraca do normy. Nie mam zamiaru na sobie sprawdzac wszystkiego, wiec sie wspieram "literatura". To chyba normalne podejscie? No i jakos mnie nie przekonales co do tego "spokoju" w spalaniu czegokolwiek w zamknietym czy slabo wetylkowanym pomieszczeniu. A co ilosci postow... mam to gleboko.... Przekonalem sie na tym forum, ze to naprawde nic nie znaczy... PS. FAktycznie w rachunkach sie walnalem. Nie wiedziec czemu dostalem wynik 18,3 mola dla tych 33m3. Moj blad. Edytowane 20 Lutego 2012 przez Pyxis Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
surgi22 20.02.2012 17:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2012 PS. FAktycznie w rachunkach sie walnalem. Nie wiedziec czemu dostalem wynik 18,3 mola dla tych 33m3. Moj blad. OK Czyli zaczynasz normalnie rozmawiać to Ci się ceni ( nikt nie jest nieomylny i czasem warto innych posłuchać ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyxis 20.02.2012 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2012 OK Czyli zaczynasz normalnie rozmawiać to Ci się ceni ( nikt nie jest nieomylny i czasem warto innych posłuchać ). Ale przeciez ja nigdy nie twierdzilem, ze jestem nieomylny. Bron Cie Boze! Kiedy sie myle, to nie mam jakis oporow sie do tego przyznac, bo to KAZDEMU sie zdarza, ale kiedy mam racje (IMHO), to staram sie tej racji bronic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ana-76 20.02.2012 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2012 a ja dzisiaj na tv meteo slyszałam że w nowo budowanych domach jako źródło ciepła wybierane są PC w 80% przypadków Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piwopijca 22.02.2012 06:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2012 No, widze ze zalujecie wyboru PCi... Przeniescie te dyskusje o wentylacji do odpowiedniego dzialu -chyba powinien zainteresowac sie tym moderator i wywalic bzdety OT Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyxis 22.02.2012 08:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2012 No, widze ze zalujecie wyboru PCi... Przeniescie te dyskusje o wentylacji do odpowiedniego dzialu -chyba powinien zainteresowac sie tym moderator i wywalic bzdety OT Pzdr. Pewnie zalujesz, ze nie ma juz ORMO ZADEN post w tym watku od poczatku nie jest zgodny z jego tematem, wiec co za roznica? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magnolia18 22.02.2012 21:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2012 Pewnie zalujesz, ze nie ma juz ORMO ZADEN post w tym watku od poczatku nie jest zgodny z jego tematem, wiec co za roznica? dla Ciebie? zadna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaz1719505673 23.02.2012 15:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2012 Znalazłem taki oto wpis na pewnym forum : http://www.bankier.pl/forum/temat_przeinwestowanie-na-rynku-energi-argumenty,10955555.html , co o tym sądzicie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyxis 23.02.2012 16:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2012 co o tym sądzicie ? IMHO - "Wyssane z brudnego palucha" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hydraulik_ 23.02.2012 16:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2012 Pewnie zalujesz, ze nie ma juz ORMO ZADEN post w tym watku od poczatku nie jest zgodny z jego tematem, wiec co za roznica? Bo nikt nie żałuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 23.02.2012 16:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2012 Znalazłem taki oto wpis na pewnym forum : http://www.bankier.pl/forum/temat_przeinwestowanie-na-rynku-energi-argumenty,10955555.html , co o tym sądzicie ? Wszystko może się zgadzać, ale i wszystko można podważyć. Należy to rozważać na konkretnych przypadkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piwopijca 24.02.2012 07:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2012 Dla mnie to czysty belkot kogos kto nie ma zadnego z wymienionych tam urzadzen.Pewnie ze jemu sie nie bedzi nic oplacac bo za wszystko trzeba zaplacic, zapomnial tylko ze podane rozwiazania raczej nie sa przyszlosciowe bo paliwa nieodnawialne kiedys sie skoncza i co wtedy?Dojdzie do wniosku ze jednak PCi, kolektory czy baterie fotowoltaiczne oplacaja sie.Uwazam ze juz teraz nalezy zaczac zmniejszac wydobycie ropy czy gazu a nie zwiekszac je, to sa zrodla "wolno-odnawialne" albo nieodnawialne wogole.Napisal ze rolnictow wyprodukuje energie, ale czy bedzie jej na tyle zeby wystarczylo dla wszystkich? Watpie, przeciez z tych pol ma rolnik zbierac plony "spozywcze" a nie tylko "rzepak na olej" -bo jak sie wowczas wyzywimy? Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.