Jastrząb 04.01.2012 19:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2012 Kolego Jastrząb ja nie pisze o dogadywaniu się z urzędami, u mnie po prostu taniej było zapłacić chłopakom z wodociągów żeby mi podłączyli wodę niż prywatnym firmom, lub wodociągom które chciały dużo więcej. Ceny akurat pamiętam i wiem że wodociągi chciały 100zł za metr przyłączą, firmy prywatne 60zł + materiał, ja zapłaciłem chłopakom 60zł za metr w tym był już wliczony materiał i wcinka. No to pogratulowac urzedu. Bo nie wszedzie jest tak rozowo. Czesto jest walsnie tak jak pisalem. Ze urzedy narzucaja swoich wykonawcow, robia problemy z odbiorami gdy chce sie zrobic samemu itp, itd. I jest to generlanie patologia w tym kraju. marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bladyy78 04.01.2012 22:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2012 No co gratulowania to by dużo gadać z woda nie miałem problemu, ale już kanalizy mi nie pozwolili zrobić choć była 5 m od domu. Niestety ale większość decyzji w urzędach to widzimisię urzędników. Dlatego nauczyłem się jednego, jeżeli dostaje jakieś decyzję odmowne nie idę i nie dyskutuje z urzędnikiem bo wiem że jak już raz podjął decyzję odmowną, to co by nie robić to jej nie zmieni, urzędnicy są uparci i głupio im się przyznać do błędów i idą w zaparte, wiec przeważnie zawsze idę do ich przełożonych naczelnika z którym już niejednokrotnie bez nerwów załatwiłem pozytywnie swoje sprawy. Stąd wiem że w większości wypadków trzeba tylko dobrej woli żeby wszystko dało się załatwić, szkoda tylko że bardzo często tej dobrej woli jednak brakuje urzędnikom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m.k.k 05.01.2012 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2012 Bywa tak, że urzędnikom nie wolno podjąć decyzji, on ma stosować się do instrukcji. On ma instrukcje, jak ma rozpatrywać sprawę, dostaje pismo, sprawdza w wytycznych i zgodnie z nimi szykuje odpowiedź i daje do podpisu dyrektorowi. Aby cokolwiek załatwić, trzeba dotrzeć do dyrektora i dopilnować, by na twoim pisemku napisał "zgoda". I nie ma to nic wspólnego z uporem czy głupotą urzędnika, a z głupotą przepisów wewnętrznych firmy, którym on podlega. Jedyne, co w takiej sytuacji może zrobić urzędnik, to podczas rozmowy z interesantem powiedzieć: ja dam odpowiedź negatywną, a jak pan chce inną, to proszę się umówić z dyrektorem. Jak nie rozmawia, tylko dostaje pismo, to odpowiedź zgodnie z instrukcją.Co nie zmienia faktu, że bywają uparci, bywają tacy, co chcą wymusić forsę, bywają delektujący się "władzą" i masa innych przypadków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Helenium 15.01.2012 18:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2012 (edytowane) UOTE=heine84;5094563]Zacznij może od początku... i jaśniej troche Chcesz zrobić przyłącze... Jakie dokumenty złożyłaś? Co wodociągi odpowiedziały? Projekt przyłącza jest już gotowy? Z kim rozmawiałaś? Co to za pewna osoba? Odpowiedzialna za wodociągi? Jeśli z jakąś sekretarką, sprzątaczką to ona decyduje o tym kto Ci ma przyłącze zrobić? Czy może tylko panikujesz, bo ktoś coś tam powiedział? Idź do wodociągów i porozmawiaj z dyrektorem to sie wszystkiego dowiesz Pozdrawiam. Hah nie panikuje, bo to mi powiedzial kierownik wodociagow i dlatego sie dziwie ze kierownik mowi takie rzeczy. Projekt bedzie niedlugo gotowy, warunki sa zlozone, dokumenty mapy itp wszystkie sa zgody od sasiadow itp. I nie zastalam sprzataczki......hahaha. Dziekuje za odpowiedz. Edytowane 15 Stycznia 2012 przez Helenium Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.