Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kocioł defro AKM 2 opinie.


zawka1

Recommended Posts

Oto moja krancowka ze sklepu elektrycznego za 15 zl plus odpowiednio wyprofilowany zawias od stodoly z mniejsza oska bo oryginalna zapychal pyl i wizja nie dzialala, plus uchwyt krancowki konstukcji wlasnej dokrecony do okienka w zbiorniku,to wszystko podlaczone do modulu gsm i czerwonej diody na panelu (gdzies mi zdiecie modulu wcielo ale dodam wkrotce)i wszystko dziala jak w zegarku.[ATTACH=CONFIG]167145[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]167146[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]167147[/ATTACH]

 

Fajny patent jeżeli nie chodzisz codziennie do pieca i potrzebujesz miec info czy jest miał czy nie. Sąsiad musiałby też zainteresować się wybraniem popielnika bo zanim paliwo się skończy to popielnik będzie full :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 257
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Fajny patent jeżeli nie chodzisz codziennie do pieca i potrzebujesz miec info czy jest miał czy nie. Sąsiad musiałby też zainteresować się wybraniem popielnika bo zanim paliwo się skończy to popielnik będzie full :D

Z tym popiolem to racja trzeba by wymyslec automatyczny oczyszczacz z popiolu,dosypywacz wegla itp:D,ale jeszcze gsm poinformuje o braku i powrocie zasilania w sieci,alarmie przegrzania podajnika,pieca czy nie osiaganiu temp zadanej jak to mialo miejsce dzisiaj bo zachcialo mi sie jeszcze pokombinowac w ustawieniach i pudlo zgaslo,no i mozna zdalnie zmienic temp co,cwu lub ,,cos,,wlaczyc wylaczyc,lub zamiast krancowki w koszu ,,cos,,podlaczyc.Troche to gadzet,ale jak cie nie ma w domu caly dzien to nie zastanawiasz sie czy wszystko jest ok,a po wyslaniu sms do sterownika odsyla podstawowe informacje,o alarmach informuje sam bez pytania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A oto modul gsm,[ATTACH=CONFIG]167335[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]167336[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]167337[/ATTACH] Mam pytanie,jesli komus wymieniono ta podgieta blache nad paleniskiem to na taka jaka jest na zdieciu(i od nowosci w kotle)czy na jeszcze inna?

 

Mati,

 

Jeżeli chodzi o blachę to wygięcie jest takie samo ale sama blacha jest podniesiona w górę co poprawia lepsze dojście paliwa do podajnika, trochę lepsze spalanie i mniejsze zmęczenie motoreduktora to nie musi wszystkiego przeciskać przez tą wąską szczelinę. Jutro zrobię zdjęcia to podeślę.

 

 

 

Kontynuując jeszcze wątek serwisu Defro i zmian które u mnie miały się wydarzyć:

 

- kratka nawiewowa została wymieniona. Na zdjęciu widać uszczerbek obecnej oraz różnice w nawierconych dziurkach (było fi6 jest fi4)

 

Efekt: u mnie przy sypkim miale leci o 85% mniej syfu do zasobnika koło wentylatora i teraz może wytrzyma ten tydzień bez czyszczenia.

 

Muszę pochwalić Defro za błyskawiczne podesłanie nowej - serwis był w środę (czas oczekiwania 2 tygodnie na kratkę) a w piątek dostałem info o wysłaniu nowej przez kuriera.

 

Jak dla mnie na razie to wszystko gra i buczy ;)

IMG00071-20130204-2004.jpg

Edytowane przez Mipol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Mipol,dzieki za odpowiedz.Ale do rzeczy,zadzwonilem do defro porozmawialem chwile,uzasadnilem swoje uwagi i przyjeto zgloszenie,serwis mial byc w za ok tydzien no bo nic zlego sie nie dzieje,a tu za dwa dni dzwoni pan,ze wyjezdzaja z bazy i beda u mnie za trzy godziny,pasuje pomyslalem.Przyjechali Defrowozem dwaj mili panowie i zmienili umiejscowienie czujnika temp podajnika.Wymienili ruszta na te z mniejszymi dziurami(faktycznie duzo mniej przesypuje sie pod nie),blache nad paleniskiem na wyzsza(ciszej laduje opal na ruszt i tak mi sie wydaje,ze lepiej sie spala,nie jest taki,,zbity,,sprasowany,, jak wczesniej).Sterownik na taki z innym softem(tylko pelny cykl szuflady na podstawie halotronu a nie czasu),jak przechodzi z podtrzymania do pracy to odrazu zaczyna ladowac opal a nie jak wczesniej dlugo dmuchal i nie rozpalal bo nieraz nie mial co,a wrecz chlodzil kociol nawiewem teraz jak dojdzie do temp zadanej to odrazu przestaje dmuchac szuflada jesli chwile wczesniej zaczela cykl to dojdzie do halotronu i stop a jesli nie zaczela to tylko wylacza sie nawiew i wisi w podtrzymaniu nawet do 55min,a wczesniej bylo tak ze bez znaczenia ile zostalo do nastepnego cyklu szuflady to w momencie osiagniecia zadanej temperatury szuflada robila jeden wsad.Ogolnie jestem pozytywnie zaskoczony szybkoscia i jakoscia dzialania serwisu,to bardzo dobrze,ze ktos cos sprzedal i nie robi problemow z poprawkami,szkoda,ze tak wszedzie nie ma:)Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Mipol,dzieki za odpowiedz.Ale do rzeczy,zadzwonilem do defro porozmawialem chwile,uzasadnilem swoje uwagi i przyjeto zgloszenie,serwis mial byc w za ok tydzien no bo nic zlego sie nie dzieje,a tu za dwa dni dzwoni pan,ze wyjezdzaja z bazy i beda u mnie za trzy godziny,pasuje pomyslalem.Przyjechali Defrowozem dwaj mili panowie i zmienili umiejscowienie czujnika temp podajnika.Wymienili ruszta na te z mniejszymi dziurami(faktycznie duzo mniej przesypuje sie pod nie),blache nad paleniskiem na wyzsza(ciszej laduje opal na ruszt i tak mi sie wydaje,ze lepiej sie spala,nie jest taki,,zbity,,sprasowany,, jak wczesniej).Sterownik na taki z innym softem(tylko pelny cykl szuflady na podstawie halotronu a nie czasu),jak przechodzi z podtrzymania do pracy to odrazu zaczyna ladowac opal a nie jak wczesniej dlugo dmuchal i nie rozpalal bo nieraz nie mial co,a wrecz chlodzil kociol nawiewem teraz jak dojdzie do temp zadanej to odrazu przestaje dmuchac szuflada jesli chwile wczesniej zaczela cykl to dojdzie do halotronu i stop a jesli nie zaczela to tylko wylacza sie nawiew i wisi w podtrzymaniu nawet do 55min,a wczesniej bylo tak ze bez znaczenia ile zostalo do nastepnego cyklu szuflady to w momencie osiagniecia zadanej temperatury szuflada robila jeden wsad.Ogolnie jestem pozytywnie zaskoczony szybkoscia i jakoscia dzialania serwisu,to bardzo dobrze,ze ktos cos sprzedal i nie robi problemow z poprawkami,szkoda,ze tak wszedzie nie ma:)Pozdrawiam.

 

MATI833 prosiłbym Cię o informacje jak masz ustawiony kocioł w podtrzymaniu , próbowałem różnych nastaw i max wytrzymuje mi 35 min w podtrzymaniu:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MATI833 prosiłbym Cię o informacje jak masz ustawiony kocioł w podtrzymaniu , próbowałem różnych nastaw i max wytrzymuje mi 35 min w podtrzymaniu:(

 

Tomano791, nie sugeruj się długością czasu w podtrzymaniu. to będzie zależało od jakości paliwa, ilości powierzchni do ogrzania i zbiornika CWU.

Piec wytrzyma tyle, jakie mu dasz nastawy. U mnie przy zmianie tej kratki z dziurkami musiałem zwiększyć długość podawania paliwa (z 1:40 na 2:15) oraz dać dłuższy czas pracy nadmuchu podczas podtrzymania - Inaczej spalanie wychodziło ponad 40kg/dobę.

 

Kilka rad:

 

1. Nie boj się dać dużego nadmuchu w granicach 25-30%

2. odkreć klapkę od wentylatora na minimum 4-5 "żeberek" - to ta siatka ochronna w kształcie okrągłych pręcików. w moim przypadku to jest prawie 3/4 przesłony w pozycji otwartej

3. Sprawdż jaką masz kratkę z dziurkami i dostosuj do niego przerwę podawania - mniejsze dziurki oznaczają większy opór powietrza i tym samym dłużej palący się miał na ruszcie

4. Pobaw się czasem podtrzymania - ja u siebie zdecydowałem się na 17min podtrzymania i 90sek pracy wentylatora. Przy takim ustawieniu na podtrzymaniu mam pewność że wszystko się wypali zanim piec poda nowe paliwo.

5. Jeżeli w wyczystce masz dużo czarnej sadzy zamiast czegoś w rodzaju szarego piasku to proponuję lekko odkręcić klapkę nadmuchu na około 2-3mm (ta klapka na środku drzwiczek paleniska). U mnie ten sposób działa i jest mniej sadzy a więcej piachu, ale to już wina samego opału i jego jakości.

 

Nastawy:

 

AKM II 30kW

Czas podtrzymania: 2:15

Histereza CO - 2 stopnie

Przerwa podtrzymania - 60min (max dochodzi do 30min, ale mi chodzi o to, żeby nie podawał paliwa podczas podtrzymania)

wentylator w podtrzymaniu: a) czas pracy - 90sek b) czas przerwy - 17min

nadmuch - 30%

osłona wentylatora - otwarta w 3/4

klapka wentylatora - jest w pozycji godziny 10 w przypadku gdy jest zamknięta oraz w pozycji godziny 12 gdy jest otwarta maksymalnie

 

Przy takim ustawieniu piec wytrzymuje w zależności czy na ruszcie jest podane paliwo z dwóch podań lub z jednego od ok 20min do 32min.

 

Ale najważniejsze jest to ile cykli robi piec przez godzinę. I to należy mierzyć a nie czas w podtrzymaniu.

 

Przykład: Podtrzymanie ok 22min, później przez 3min dojście do zadanej i jednokrotne podanie paliwa. Kolejne podtrzymanie na 17min, 5min dojście do zadanej i dwukrotne podanie paliwa. Trzecie podtrzymanie na ok 25-27min, później przez 4-5min dojście do zadanej i dwukrotne podanie paliwa.

 

Ilość cykli różni się w zależności od tego ile paliwa jest na ruszcie i jak się spala. Generalnie ŚREDNIO wychodzą 4 podania paliwa na godzinę co przy założeniu, że 1 podanie to 0,35kg wychodzi jakieś 1,4kg/h czyli 33-34kg na dobę co by się zgadzało.

 

I tak powinieneś to liczyć :D

 

Spalanie takiej ilości miału przy powierzchni ponad 280m2. Temp w domu 22-23stopnie.

Miał 22kJ. temp na wyjściu na grzejniki - 40*C. Temp na powrocie do pieca 49-54*C.

 

 

 

PS. Kolega powyżej wrzucił fotkę blachy wiec nic dodać nic ująć - sory że nie zdążyłem - ostatnio zasypałem piec na full i nie chodzę na dół od 3 dni (teściu wysypuje popielnik :) ).

Edytowane przez Mipol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, czy ktoś z Was posiada regulator pokojowy Defro tech? Jestem posiadaczem akm II 17kw i ciągle z nim walczę, pisałem do defro o moich problemach ale niestety bez skutku. Dom mam w części wykończony, nie mam drzwi wewnętrznych dlatego powietrze hula sobie gdzie się da. W pomieszczeniach które są otwarte i w części gotowe do używania mam jeszcze kilka grzejników do zainstalowania, w tym momencie dom ogrzewa mi podłogówka na dole i w łazience górnej i dwa grzejniki. Czy myślicie, że może to mieć znaczenie co do prawidłowej pracy kotła? zbyt mała ilość odbiorników ciepła do zbyt dużej powierzchni ogrzewania?

ale wracając do regulatora pokojowego. Hydraulik nie zamontował mi go wcześniej ponieważ przed tynkami położyliśmi kabel 3 żyłowy. Regulator defro tech wymaga przewodu 4 żyłowego i na tym przystaliśmy, że narazie nie montujemy. Dzisiaj jednak coś mnie natchnęło i podłączyłem regulator dołączonym kablem 4 żyłowym. i tu mam problem bo wydaje mi się że albo nie pracuje on prawidłowo albo wogóle nie działa. Po właczeniu pojawił mi się ekran na którym wyświetla się temperatura zadana i temperatura obecna w pomieszczeniu. Nie mogę nim nic wysterowac w piecu. Ani temperatury C.O. anie temperatury wody. Zastanawiam się czy nie ma tu znaczenia fakt, że mój zawór czterodrożny regulowany jest ręcznie, a szperając w sterowniku pieca znalazłem opcje zawór 1 i zawór 2 poprzez które to piec sam może sterować mieszającą się wodą. Co zrobić aby mój regulator pokojowy działał.? Zmieniałem w sterowniku kotła na regulator pokojowy włączony ale bez skutku, zero reakcji. Wygląda na to jakbym wogóle nie miał możliwości sterowania regulatorem pokojowym? popsuty? Powinienem coś gdzieś dodatkowego właczyć? Szukam narazie pomocy u doświadczonych forumowiczów.

 

Dużo czytałem na temat waszych przeróbek, i w takim razie jeszcze jedno pytanie. w jaki sposób powinna być ustawiona ta rurka? nad blachą?, czy paleniskiem?

co zrobić żeby Panowie z defro i mnie odwiedzili?

miałem już problem z motoreduktorem (wyciekał olej)- przysłali- wymieniłem sam i odesłałem uszkodzony bo o to prosili. sam sobie byłem serwisantem.

Będę wdzięczny za wszelkie rady i wskazówki pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, czy ktoś z Was posiada regulator pokojowy Defro tech? Jestem posiadaczem akm II 17kw i ciągle z nim walczę, pisałem do defro o moich problemach ale niestety bez skutku. Dom mam w części wykończony, nie mam drzwi wewnętrznych dlatego powietrze hula sobie gdzie się da. W pomieszczeniach które są otwarte i w części gotowe do używania mam jeszcze kilka grzejników do zainstalowania, w tym momencie dom ogrzewa mi podłogówka na dole i w łazience górnej i dwa grzejniki. Czy myślicie, że może to mieć znaczenie co do prawidłowej pracy kotła? zbyt mała ilość odbiorników ciepła do zbyt dużej powierzchni ogrzewania?

ale wracając do regulatora pokojowego. Hydraulik nie zamontował mi go wcześniej ponieważ przed tynkami położyliśmi kabel 3 żyłowy. Regulator defro tech wymaga przewodu 4 żyłowego i na tym przystaliśmy, że narazie nie montujemy. Dzisiaj jednak coś mnie natchnęło i podłączyłem regulator dołączonym kablem 4 żyłowym. i tu mam problem bo wydaje mi się że albo nie pracuje on prawidłowo albo wogóle nie działa. Po właczeniu pojawił mi się ekran na którym wyświetla się temperatura zadana i temperatura obecna w pomieszczeniu. Nie mogę nim nic wysterowac w piecu. Ani temperatury C.O. anie temperatury wody. Zastanawiam się czy nie ma tu znaczenia fakt, że mój zawór czterodrożny regulowany jest ręcznie, a szperając w sterowniku pieca znalazłem opcje zawór 1 i zawór 2 poprzez które to piec sam może sterować mieszającą się wodą. Co zrobić aby mój regulator pokojowy działał.? Zmieniałem w sterowniku kotła na regulator pokojowy włączony ale bez skutku, zero reakcji. Wygląda na to jakbym wogóle nie miał możliwości sterowania regulatorem pokojowym? popsuty? Powinienem coś gdzieś dodatkowego właczyć? Szukam narazie pomocy u doświadczonych forumowiczów.

 

Dużo czytałem na temat waszych przeróbek, i w takim razie jeszcze jedno pytanie. w jaki sposób powinna być ustawiona ta rurka? nad blachą?, czy paleniskiem?

co zrobić żeby Panowie z defro i mnie odwiedzili?

miałem już problem z motoreduktorem (wyciekał olej)- przysłali- wymieniłem sam i odesłałem uszkodzony bo o to prosili. sam sobie byłem serwisantem.

Będę wdzięczny za wszelkie rady i wskazówki pozdrawiam

 

 

Witam.Panie Krzysztofie.Nasza firma montuje do swoich kotłów motoreduktory posiadające dwuletnią gwarancję.Gwarantem jest ich producent i to on w większości zgłoszeń zapewnia obsługę serwisową ( umowa o współpracy). Serwis nie powinien wysyłac przekładni pocztą .Przepraszamy za niedogodność.

Regulator pokojowy, który Pan zakupił wspołpracuje ze sterownikami typu AG,AM LUX, AG LUX . Podstawowa sprawa to kompatybilnośc oprogramowania .Trzeba to sprawadzić.NIezbędny jest przewód komunikacyjny czterożyłowy i możemy przystąpić do podłączania.W sterowniku wybieramy funkcję regulator pokojowy. W Pana przypadku włączamy regulator firmy TECH ,inna funkcja nie zapewni poprawnego funkcjonowania regulatora pokojowego itd.Proszę zadzwonić do mnie pod numer 663664427 a postaram się pomóc Panu w rozwiązaniu problemu.Mam kilka pytań na które chciałbym uzyskać odpowiedż celem weryfikacji. Przed rozmową proszę przygotować nr.seryjny kotła. Zawsze może Pan skorzystać z usług infolinii serwisowej pod numerami 509702720 lub 509577900.Dyżur pełnią doradcy techniczni firmy DEFRO wspólnie z serwisantami firmy TECH. Pozdrawiam.Mariusz

Edytowane przez mariuszkielce
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam jestem instalatorem.zamontowałem klientowi kocioł defro akm ii 22 kw.pierwsze uruchomienie było po nowym roku i mam z nim same problemy .klient pali eko groszkiem.po jakichś dwóch tygodniach podajnik przestał pracować narosło nagaru, na wyjściu z podajnika.po kolejnym tygodniu puścił uszczelniacz na głównym wałku w motoreduktorze.olej na terakocie.przysłali drugi motoreduktor zmieniłem,odpaliłem,działa.wczoraj zadzwonił klient, ze podajnik się zapalił. Pomyślałem ze coś w automatyce namieszane.dziś klient dzwoni ,że szuflada nie domyka się do końca. Myśle jak to możliwe.zajechałem rozkręciłem drzwiczki rewizyjne do okoła podajnika, a tu zonk. Rolki od szuflady poodkręcane korbowód połamany główna oś w przekładni pogięta łożysk wogóle nie poznałem takie zmielone.dzwonie do "całodobowego" serwisu a du znowu zonk całodobowy do 16.szok jutro bedę atakował serwis czy ktoś miał podobną sytuacjię z połamanym mechanizmem?węgla nie miał siły podawać a 5mm blache w harmonijkę zwinął ,łożyska posiekał na kawałki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam jestem instalatorem.zamontowałem klientowi kocioł defro akm ii 22 kw.pierwsze uruchomienie było po nowym roku i mam z nim same problemy .klient pali eko groszkiem.po jakichś dwóch tygodniach podajnik przestał pracować narosło nagaru, na wyjściu z podajnika.po kolejnym tygodniu puścił uszczelniacz na głównym wałku w motoreduktorze.olej na terakocie.przysłali drugi motoreduktor zmieniłem,odpaliłem,działa.wczoraj zadzwonił klient, ze podajnik się zapalił. Pomyślałem ze coś w automatyce namieszane.dziś klient dzwoni ,że szuflada nie domyka się do końca. Myśle jak to możliwe.zajechałem rozkręciłem drzwiczki rewizyjne do okoła podajnika, a tu zonk. Rolki od szuflady poodkręcane korbowód połamany główna oś w przekładni pogięta łożysk wogóle nie poznałem takie zmielone.dzwonie do "całodobowego" serwisu a du znowu zonk całodobowy do 16.szok jutro bedę atakował serwis czy ktoś miał podobną sytuacjię z połamanym mechanizmem?węgla nie miał siły podawać a 5mm blache w harmonijkę zwinął ,łożyska posiekał na kawałki.

 

Witam .Infolinia całodobowa jest do dyspozycji użytkowników przez 24 godziny. Jak pisałem wcześniej dyżur pełnią doradcy techniczni firmy DEFRO i TECH. Serwis jeżdżący fabryczny lub zewnętrzny koordynowany jest przez doradców technicznych pracujących w godz.8-16.Dlatego pracownik infolinii poprosił Pana o telefon w godzinach pracy biura. Ponadto dane o które prosiliśmy są przechowywane w bazie danych i na bieżąco weryfikowane.W dniu dzisiejszym przyjęliśmy zgłoszenie i niezwłocznie przystępujemy do realizacji. W ciągu 48 godz. serwis usunie usterkę.Cżęści zabierzemy do analizy i gruntownie przebadamy. Wyniki pozwolą nam określić przyczynę awarii i wyciągnąć wnioski na przyszłość. W razie jakichkolwiek pytań podaję nr. tel.kontaktowego : 663664427, 41/3038085 .Pozdrawiam.Mariusz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam .Infolinia całodobowa jest do dyspozycji użytkowników przez 24 godziny. Jak pisałem wcześniej dyżur pełnią doradcy techniczni firmy DEFRO i TECH. Serwis jeżdżący fabryczny lub zewnętrzny koordynowany jest przez doradców technicznych pracujących w godz.8-16.Dlatego pracownik infolinii poprosił Pana o telefon w godzinach pracy biura. Ponadto dane o które prosiliśmy są przechowywane w bazie danych i na bieżąco weryfikowane.W dniu dzisiejszym przyjęliśmy zgłoszenie i niezwłocznie przystępujemy do realizacji. W ciągu 48 godz. serwis usunie usterkę.Cżęści zabierzemy do analizy i gruntownie przebadamy. Wyniki pozwolą nam określić przyczynę awarii i wyciągnąć wnioski na przyszłość. W razie jakichkolwiek pytań podaję nr. tel.kontaktowego : 663664427, 41/3038085 .Pozdrawiam.Mariusz

 

 

Witam, na wstępie, chciałbym podziękować za ekspresowe działanie i zainteresowanie moją sprawą. Postanowiłem zadzwonić do Pana Mariusza w celu przekazania niezbędnych informacji. Po rozmowie, Pan Mariusz zaproponował, że wyśle do mnie serwis w celu przeprowadzenia małego liftingu kotła. Rozmawialiśmy w piątek i ustaliliśmy że w okolicach środy następnego tygodnia powinienem spodziewać się serwisu. Poniedziałek godz. 9.30 otrzymałem telefon, że około godz. 13.00 serwis będzie u mnie. i tak się stało. Wczoraj ok, godz 13.30 defrowóz dojechał i na moją wioskę. Po krótkie rozmowie młody człowiek serwisant (o imię niestety nie zapytałem) przystąpił do dzieła. Wykonał to o czym pisali moi poprzednicy. Wymieniony został ruszt na kratkę z mniejszymi otworami, blacha nad paleniskiem, zmienione miejsce czujnika temperatury podajnika oraz sterownik, który od tej pory steruje szufladą w jednym cyklu. Wszystko zajęło 1,5h. Szybko, miło, przyjemnie i do tego bardzo fachowo. Wymieniliśmy z Panem serwisantem doświadczenia i wiedzę na temat kotła, instalacji itp.

Zostałem bardzo miło zaskoczony jakością i szybkością działania serwisu. Kupując defro zwracałem głównie uwagę na to, że jest to marka i napewno nie będę miał żadnych problemów w korzystaniu kotła. Fajnie, że firma dba o właścicieli swoich kotłów. Możnaby twierdzić, że mam co kupiłem, jednak firma defro jest na tyle solidna, że nie robi żadnych problemów w poprawieniu swoich produktów. Duży, duży plus.

Co do poprawy pracy kotła, napiszę kiedy do końca go przetestuję,

Jeszcze raz więlkie dzięki za zainteresowanie moją sprawą,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam panie Mariuszu.dzwoniłem do pana,ale to nie aż takie pilne żeby panu przerywać prace.chciałbym wrócić do tematu z 18.02.2013r. tłumacze już o co chodzi.19.02.2013r zgłosiłem usterkę w serwisie po weryfikacji kotła osoba przyjmująca zgłoszenie poinformowała mnie w tym, że w samym dniu zadzwoni do klienta i poinformuje go kiedy ktoś przyjedzie naprawić podajnik.otóż dziś ów klient zadzwonił do mnie i powiedział, że ma dość tego pieca i żeby go zabierać,nowy i się psuje,tyle kosztował i nie działa i takie tam.normalny schemat wściekłego użytkownika.chciałbym zapytać czy mógłby pan przyspieszyć realizację zgłoszenia .klient bezproblemowy, w niczym nie było problemu.piec sam wybrał.ja jemu firmę defro zachwalałem,przedstawiłem wszystkie atuty kotła.powtarzałem, że firma rozwinięta ciągle coś poprawia żeby kotły były leprze i sprawniejsze.zrobił zapasy węgla i nie przewidywał, że będzie musiał palić drewnem.miał jakieś tam zrzyny z budowy ale przy suwalskich mrozach dużo patykami się nie naskoczy.zależy mi na tym żeby zła opinia nie poszła w miasto.sam mam kocioł z podajnikiem tłokowym i nie narzekam a jemu po prostu trafił trefny model.ja jako instalator to rozumiem.przy produkcji seryjnej zdarza się jakaś niedorobiona sztuka.to normalne.dziś byłem u niego i w budynku +2 sc.jeszcze raz prosiłbym o szybką reakcje. a co do samej usterki zauważyłem kilka rzeczy które powinny pomóc technologom wykluczyć takie przypadki. przyjrzałem się tym popsutym elementom i zauważyłem ,że w korbowodzie jest defekt.korbowód składa się z płaskiej wyciętej blachy i dwóch wspawanych gniazd (tulejek) w których osadzone są łożyska.w tym naszym korbowodzie łożysko które przykręcone jest do szuflady na krzywo wspawane gniazdo ok 10' nierówności względem korbowodu. podejrzewam, że w procesie produkcji używa się matrycy spawalniczej żeby nie pościągało spawów.dobrym rozwiązaniem było by zastosowanie łożysk pływających w tym przypadku(łożysko pływające w moim znaczeniu to takie w którym wewnętrzna bieżnia ma pewny kąt odchylenia względem zewnętrznej).drugie spostrzeżenie dotyczy rolek prowadzących szufladę po prowadnicach.w tym przypadku przednie rolki z obu stron całkiem się wykręciły z szuflady.kilka razy wzrosła temperatura podajnika a wiec i przód szuflady też miał podwyższoną temp.śruby mocujące rolki są zestopniowane co eliminuje złożoność mechanizmu(wygodniejszy w montażu nie trzeba ustawiać,dopasowywać dystansów itp.)różnica temperatury występująca w przedzie szuflady powoduje samoczynne odkręcanie tego typu śrub.takie zjawisko występuje w silnikach samochodowych.aby uniknąć tego klei się gwinty przy dokręcaniu. tutaj też to zda egzamin.pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam panie Mariuszu.dzwoniłem do pana,ale to nie aż takie pilne żeby panu przerywać prace.chciałbym wrócić do tematu z 18.02.2013r. tłumacze już o co chodzi.19.02.2013r zgłosiłem usterkę w serwisie po weryfikacji kotła osoba przyjmująca zgłoszenie poinformowała mnie w tym, że w samym dniu zadzwoni do klienta i poinformuje go kiedy ktoś przyjedzie naprawić podajnik.otóż dziś ów klient zadzwonił do mnie i powiedział, że ma dość tego pieca i żeby go zabierać,nowy i się psuje,tyle kosztował i nie działa i takie tam.normalny schemat wściekłego użytkownika.chciałbym zapytać czy mógłby pan przyspieszyć realizację zgłoszenia .klient bezproblemowy, w niczym nie było problemu.piec sam wybrał.ja jemu firmę defro zachwalałem,przedstawiłem wszystkie atuty kotła.powtarzałem, że firma rozwinięta ciągle coś poprawia żeby kotły były leprze i sprawniejsze.zrobił zapasy węgla i nie przewidywał, że będzie musiał palić drewnem.miał jakieś tam zrzyny z budowy ale przy suwalskich mrozach dużo patykami się nie naskoczy.zależy mi na tym żeby zła opinia nie poszła w miasto.sam mam kocioł z podajnikiem tłokowym i nie narzekam a jemu po prostu trafił trefny model.ja jako instalator to rozumiem.przy produkcji seryjnej zdarza się jakaś niedorobiona sztuka.to normalne.dziś byłem u niego i w budynku +2 sc.jeszcze raz prosiłbym o szybką reakcje. a co do samej usterki zauważyłem kilka rzeczy które powinny pomóc technologom wykluczyć takie przypadki. przyjrzałem się tym popsutym elementom i zauważyłem ,że w korbowodzie jest defekt.korbowód składa się z płaskiej wyciętej blachy i dwóch wspawanych gniazd (tulejek) w których osadzone są łożyska.w tym naszym korbowodzie łożysko które przykręcone jest do szuflady na krzywo wspawane gniazdo ok 10' nierówności względem korbowodu. podejrzewam, że w procesie produkcji używa się matrycy spawalniczej żeby nie pościągało spawów.dobrym rozwiązaniem było by zastosowanie łożysk pływających w tym przypadku(łożysko pływające w moim znaczeniu to takie w którym wewnętrzna bieżnia ma pewny kąt odchylenia względem zewnętrznej).drugie spostrzeżenie dotyczy rolek prowadzących szufladę po prowadnicach.w tym przypadku przednie rolki z obu stron całkiem się wykręciły z szuflady.kilka razy wzrosła temperatura podajnika a wiec i przód szuflady też miał podwyższoną temp.śruby mocujące rolki są zestopniowane co eliminuje złożoność mechanizmu(wygodniejszy w montażu nie trzeba ustawiać,dopasowywać dystansów itp.)różnica temperatury występująca w przedzie szuflady powoduje samoczynne odkręcanie tego typu śrub.takie zjawisko występuje w silnikach samochodowych.aby uniknąć tego klei się gwinty przy dokręcaniu. tutaj też to zda egzamin.pozdrawiam

 

Witam.Postaram sie w dniu jutrzejszym wyjaśnić dlaczego zgłoszenie nie zostało jeszcze zrealizowane.Prosze o wyrozumiałośc i cierpliwość.Dzwoniąc do mnie dzisiaj o godz. 17.00 nie mogłem z Panem rozmawiac ponieważ prowadziłem szkolenie dla instalatorow o czym poinformowałem Pana oddzwaniając. Konstrukcja podajnika została ulepszona i zapewniam ,że po wymianie nie powinno byc już żadnych problemów.Prosze wierzyć ,że cały czas analizujemy zgłoszenia i na bieżaco wyciągamy wnioski.Zadna reklamacja nie zostanie pozostawiona bez odpowiedzi .Jutro skontaktuje się z Panem i wyjaśnie na jakim etapie jest zgłoszenie i komu zostało zlecone. Pozdrawiam.Mariusz

Edytowane przez mariuszkielce
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Drogi Panie Hydrauliku wczoraj popołudniu nasz serwis zewnętrzny otrzymał przesyłkę z częściami potrzebnymi do realizacji zgłoszenia reklamcyjnego w rejonie Suwałk. Skontaktowali się z klientem i dzisiaj rano udali się na zgłoszenie.Pozwoliłem sobie zadzwonić do klienta i wszystko spokojnie wyjaśniłem.Małe opóżnienie powstało na skutek nie dostarczenia na czas przesyłki kurierskiej z częciami. Myśle ,że cała sprawa zakończy sie w dniu dzisiejszym i klient będzie mógł spokojnie rozpalić na palenisku automatycznym.Niestety dzisiaj rano Pana telefon był nie dostępny .Postaram się zadzownić w innym terminie.Dziękujemy za opinie ,które napewno weżmiemy pod uwagę.Pozdrawiam.Mariusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam panie Mariuszu.chłopaki właśnie odjechali po usunięciu usterki.piec chodzi ok.nie wiem kto wetyfikuje zepsute elementy ale warto im się przyjrzeć.nie spotkałem się nigdy z takim uszkodzeniem.aż dziw bierze jak to się mogło stać. dziękuje za telefon do klienta.przydałby się wam serwisant z naszego regionu.kotły dobrze się sprzedają a chłopaki robią dużo kilometrów aby usunąć usterkę. pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
witam panie Mariuszu.chłopaki właśnie odjechali po usunięciu usterki.piec chodzi ok.nie wiem kto wetyfikuje zepsute elementy ale warto im się przyjrzeć.nie spotkałem się nigdy z takim uszkodzeniem.aż dziw bierze jak to się mogło stać. dziękuje za telefon do klienta.przydałby się wam serwisant z naszego regionu.kotły dobrze się sprzedają a chłopaki robią dużo kilometrów aby usunąć usterkę. pozdrawiam.
Witam.Ciszę się ,że nasz serwis naprawił usterkę w Pańskim kotle.Tak jak mówiłem staramy się dotrzeć do klienta w 48 godz. od zgłoszenia (oczywiście w dni robocze).Zapewniam ,że żaden klient nie zostanie pominięty. Zależy nam na profesjonalnej obsłudze.Ponadto infolinia serwisowa jest czynna przez 24 h pod numerami tel.. 509702720 lub 509577900 Nasi doradcy koordynują wyjazdami serwisu tak aby czas dojazdu naszego serwisu był jak najkrótszy.Obecnie na Panskim rejonie działa czterech serwisantów zewnętrznych .Prosze o kontakt jeżeli jest Pan zainteresowany wspołpracą.Mój numer 604426553.Pozdrawiam.Mariusz Edytowane przez mariuszkielce
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Witam

Rozkminił juz ktos problem z szybkim odkladaniem sie sadzy w tym kotle?

Palę od grudnia pieklorzem, wczesniej jakims chłamem z marketu i zadnej roznicy, tu syf i tu syf,

nastawy ustawione przez serwisanta, nadmuch na 29%, temp zad 65,

Paranoją jest zamulenie tego kotla juz po 4 dniach, czyscilem go w srode, w sobote juz dym ledwo co wychodzil z pieca bo po otwarciu drzwiczek dym walił na kotłownie,

jakies poł wiadra sadzy!! wiadro blaszane 10 litrowe,

czyszczenie pieca co jakies 4, 5 dni jest meczace delikatnie mowiac - idzie sie wykonczyc robiąc na takim etacie :(

najwiecej osadza sie w kanałach dymnych,

w poradach jest napisane ze aby nie było nadmiernego osadzania się sadzy płomien powinien skonczyc się przed przeszkodą czyli przed pierwszą ta wygieta blacha kanalu dymnego, a tak nie jest - plomien uderza w te blache i moze dlatego tak sie osadza tyle sadzy?? zwiekszenie komory zastepczej tzn podniesienie jej wysokosci by pomoglo??

czy spece od Defro mają jakąs sensowną radę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...