Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Villa Gdynia, pod Warszawą


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

:lol2:

To może zamiast umowy pan-poddana spisz tą instrukcję obsługi :rolleyes:

 

Czytać, czytać, a wcześniej kupić kajdanki i inne zabawki do sypialni małżeńskiej ;)

Marta jako że ja jestem [popieprzona na co najmniej 10 sposobów to nie potrafię sporządzić instrukcji obsługi;):lol2: dlatego chętnie bym z takowej skorzystała, żeby czasem lepiej zrozumieć sama siebię...kurna chyba mam kryzys wieku sredniego bo na pewno nie menopauzę;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja własnie od pół godziny ćwiczę, ostro, wiecie dlaczego :lol2:

 

Anetko uśmiałam się do łez "Moj mąż Greyem nie jest" :rotfl: Mój tez nie :yes: Resztę wrażen napisze później :) Podoba mi sie ta dyskusja , nareszcie !!!!!!!

Ala ja od poniedziałku na fitnes się zapisałam :lol2::lol2::lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeee ja tu nie będę zaglądać. Na Greya i tak nie mam czasu żeby przeczytać, na fitness lepiej żebym obecnie nie szła :D i nic na czerwono nie chcę przemalowywać :lol2:.

Aniu jak teraz czasu nie znajdziesz to za chwilę ani tyle;) ja przemalowywać tez nie będę ale na początek rozejrzę się za czerwoną pościelą z satyny:lol2::lol2::lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol2: Taa teraz czytam, a jakże - "Poczytaj mi mamo" :lol2:. Na szczęście (albo nieszczęście) do najbliższego fitnesu i tak mam 40 km.

 

Anetko, kończymy remontowe sprawy :D malujemy drzwi, dopinamy górną łazienkę na przedostatni guzik, a do tego jeszcze staramy się jakoś ogarnąć całą resztę. Tak naprawdę wolałabym, żeby to młody zajmował już mój czas :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co wy z tym fitnessem:rolleyes:

yokasta u mnie podobnie, tyle że ja już z młodszym w pieluchach siedzę ;)

zamiast Greya u mnie Kocham uczyć czytać do tego biegam ze starszym po logopedach i laryngologach ;)

 

 

 

 

O ćwiczeniecha pomyśle, za.......... :rolleyes: 3 lata może :lol2:

 

Jak przeczytasz Greya to będziesz wiedziała :lol2: Może za kilka lat jak dzieci podrosną :)

 

 

A ja wkleję ostatnie słowa książki, po angielsku co by nie było tak łatwo, zauważcie, że Ana nie mówi na Greja Szary tylko mój Fifty, co mi się lepeij podoba :)

 

Jeez . . . Life is never going to be boring with Christian, and I’m in this for the long haul. I love this man: my husband, my lover, father of my child, my

sometimes Dominant . . . my Fifty Shades.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alu, ja jestem fanką literatury kryminalnej. Zwłaszcza polskiej z czasów PRL, pierwszych książek Joanny Chmielewskiej a obecnie Marka Krajewskiego, Mariusza Czubaja. Dla rozluźnienia raz w roku połykam taką Grocholę to może i Greya bym przeczytała, chociaż nie wiem, nie ciągnie mnie zupełnie :) miło jednak poczytać takie dyskusje :yes:.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny poczytałam sobie Was i zrobiło mi się lżej na duszy. Mam wrażenie, że ludzie się wstydza mówić o wielu problemach, a tu taka dyskusja, Naprawde Wam za nia dziewczyny dziękuję. Ja to w ogóle doszłam do wniosku, że nie mogę czytac takich książek, bo ja wszystko do siebie przyjmuję, jakby to była prawda, nie umiem sie od tego zdystansować. Ja patrzę ze względu na wiek na Greya jako jego matka i codziennie płaczę, jaka mu sie krzywda stała i co ja bym zrobiła, by zmienic jego profil psychologiczny. Mam gotowe rozwiązania, prawdopodobnie byłabym jego swietnym psychologiem.

 

Dla mnie "postać" wewnętrznej bogini" jest genialna. któraż jej nie ma (obojętnie jakby ją zwał), a na wielu forach mówi się o tym jakie to beznadziejne. Mnie razi foliowa paczuszka otwierana w pierwszym tomie co najmniej piętnaście razy, ale może młode dziewczyny, nie zapomną o niej po przeczytaniu ksiązki i nie będzie tylu niechcianych dzieci :)

 

No i jeszcze taka moja uwaga, a właściwie mojego męża, że Grey został napisany przez kobietę, a w rzeczywistości mężczyźni w wielu wypadakch tak nie postępują, tak nie mówią. Więc ta postać to pobożne zyczenie nas kobiet ( oczywiście bez jego psychicznych odchyłów) i trudno się spodziewac, że nasi mężowie po tylu latach z nami będa się zachowywali tak samo :(

 

Fajnie jest dostać na urodziny bransoletkę z charmsami i białe Audi R-8

z karteczką " Za nasze wszystkie pierwsze razy, w pierwsze urodziny, ktore obchodzisz jako moja ukochana żona, Kocham Cię C"

Dla niewtajemniczonych dla Christiana i Any wiele rzeczy dla nich było nowością nigdy przedtem tego nie robili :)

 

 

ale juz nie fajnie usłyszec po trzech dniach od męża to co uslyszała Ana, mówiąc mu, że jest w ciązy.

 

Więc chcąc byc jego żoną albo mieć podobnego męża trzeba go kochać bezwarunkowo obojetnie jaki jest, za jego wady również :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie tez się takie formy nowoczesne podobaja....myslelismy o podobnym ale brakło nam odwagi, poza tym u nas nie przeszedłby dach płaski bo warunki zabudowy na to nie pozwalały....

 

U nas też warunki zabudowy 30 stopni, ale taki dom to bym chciał sobie wybudować juz chyba nawet nie w Gdyni, ale w Hiszpanii, na Miami, czy na zachodnim wybrzezu USA :) Wiesz moja kuzynka wybudowała sobie parterowy dom z płaskim dachem i mój mąż mówi, że to sklep, a murarz który go budował porównuje go z remizą strażacką, a mi sie co raz bardziej podoba :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alu, ja jestem fanką literatury kryminalnej. Zwłaszcza polskiej z czasów PRL, pierwszych książek Joanny Chmielewskiej a obecnie Marka Krajewskiego, Mariusza Czubaja. Dla rozluźnienia raz w roku połykam taką Grocholę to może i Greya bym przeczytała, chociaż nie wiem, nie ciągnie mnie zupełnie :) miło jednak poczytać takie dyskusje :yes:.

 

Ja tak odpowiadam nie po kolei, ale powiem Aniu, że trochę kryminału mozna w Greyu też znaleźć :) Wysłałam Ci pierwszy tom na maila, może jednak :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak podczytując Wasze opinie i przemyślenia po przeczytaniu ,zastanawiam się czy w ogóle do tej książki podchodzić ..:lol2:

 

Oczywiście, że podchodzić, ja mam wrażenie, ze wielu osobom zmieniła myślenie na temat seksu :) I dobrze powinno się coś dziać :) Nuda w sypialni to nie jest coś o czym marzę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alu ja niby wiem, że to literacka fikcja ale zawsze po przeczytaniu dobrej książki potrzebuję około tygodnia na zdystansowanie się. To prawda, że książka jest napisana przez kobietę i z myślą o kobietach;) mam nadzieję, że mój mąż pokusi sie o przeczytanie chociażby I tomu i wówczas będę mogła cokolwiek powiedzieć jaka jest reakcja na Greya facetów.

Tak jak pisałam już wcześniej, namiastkę Greya miałam na III roku studiów...poznałam pewnego wariata, który na drugi dzień mi się oświadczył , po czym robił takie rzeczy, że chciałam z Krakowa do Wrocławia uciekać;) taka byłam przerażona;)dziś się z tego śmieję ale wtedy byłam młoda i .... było minęło....

Ala ja uważam, że Polakom ciężko się tak publicznie obnażyć...nawet na przysłowiowej "kozetce" często trzeba od pacjentów wiele rzeczy wyciągać niczym wołami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...