Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Villa Gdynia, pod Warszawą


Recommended Posts

Mieliśmy dzisiaj w domu niespotykanego gościa (gratka dla kotów i psa) :(

 

Raptem ułyszeliśmy jakieś dziwne odgłosy, jakby tysiące kruków kawek i gawronów usiadło na drzewie i zaczęlo kwilić.

 

Zwierzeta czujne zaczęły sie rozglądąc, ale głos nie szedl zza okna tylko z naszego komina. :)

 

Wszystkie koty i pies ustawiły sie pod kratka wentylacyjną i czekały, wahlując ogonami, a ja w panikę wpadłam, co tu robić. Hałas był okropny przez kilka minut i w pewnym momencie wszystko ucichło. No, pomyślałam udalo im sie jakoś ewkuować z tego komina.

 

Po chwili jednak, uslyszalam cichutkie tkliwienie i trzepot skrzydełek. Byłam już pewna jedna z kawek wpadła do komina i nie udaje się jej stamtad wydostać.:(

 

No, ale nie wypuszcze jej przecież do mieszkania, żeby stala sie ofiarą moich siersciuchów. :no:

 

Psa wypuściłam na zewnatrz i zaczęło sie łapanie 4 kotów, co wbrew pozorom nie jest takie łatwe (koty chodzą własnymi drogami), nasze otwierają sobie same drzwi. Zresztą one były najwiecej zainteresowane.:yes:

 

Po kilku probach jakoś porozmieszczałam całe towarzystwo pod kluczem i spróbowałam wyjąc kratkę od wentylatora.

 

Nie przewidzialam jednego, trzeba było otworzyc natychmiast wszystkie okna, bo ptaszek wyszedł i pofrunął prosto na szybę.

Biedny usiadl na parapecie i czekał, chciałam go zlapac i wypuścic na zewnatrz, ale mi się nie udało. :(

Jak otworzyłam wszystkie okna i podeszlam do kawki podjęła probe samodzielnego wydostania sie, a ponieważ okna juz byly otwarte nie miała z tym problemu i pofrunęła na najbliższe drzewo. :)

 

Mam nadzieję, że ptaszka uratowałam, swoja drogą, kawki to bardzo sprytne ptaszki i co chwilę urywaja kratkę na kominie zewnetrznym, ilez razy mozna tam wchodzić? :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Alu, ale przygoda!

Ja bym chyba umarła. Albo przynajmniej dzwoniłabym po męża w trybie pilnym!

Panicznie boję się ptaków :( Te ich dzioby...

Mieliśmy kiedyś papużki.

Bywało tak, że udało im otworzyć klatkę. A może kocica im w tym pomagała? Kto wie?

Parę razy zdarzyło się, że wracałam do domu, a tam papugi latają po całym mieszkaniu. Zamykałam się w pokoju i czekałam, aż ktoś wróci i je złapie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My planujemy psa dla Małego-i chociaz chciałabym tez kota-boje, sie, ze bedzie szalenstwo, jak wejdą sobie w drogę:D

 

Hazelku, a może krewetki? Albo ślimaczki?

Miałybyśmy podobny problem z ładnym zagospodarowaniem tej kupy szkła :rotfl:

No, daj się namówić :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Cię Aguś z rana. Gratuluje Ci napisania u mnie 500 postu,

Ojjeku ale gapa za mnie- zupełnie nie zauważyłam:mad:

Alu serdeczne GRATULACJE

http://t0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSiuHws8vmXvX-d1dFxzklf2yW83TPXXV_4G4reN1bfrUi2zpiB

 

Częstuję się małym co-nie-co i uciekam.

Historia z ptaszkiem przerażająca- dobrze, ze tak wszystko się tak skończyło. A nie macie strażaków na dachu? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojjeku ale gapa za mnie- zupełnie nie zauważyłam

Alu serdeczne GRATULACJE

 

Aga, bardzo dziękuję, miło mi że u mnie się pojawiłaś :)

 

O Matko, Alu, przepraszam-:oops: nie dość, ze Ci zasmiecam...to jeszcze nie pogratulowałam 500 postów:hug:

Agawi-przynajmniej Ty jestes czujna:yes:

:hug:, czuj się jak u siebie, wielkie dzięki :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alu, wlasnie sobie przeglądam Twoje fotki-macie piekną działkę....rozmarzyłam sie...u nas, to mozna-ale sobie popływac teraz:( Mamy bardzo gliniaste podłoże, niestety.

A Twoje kocury...:D rozczulające:yes: Czy byłas moze u Venuska?Ona tez ma kociaka-nie pamietam rasy (nie znam sie) ale jest naprawde urocza:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Majeczko, dziękuję :)

 

Alu, wlasnie sobie przeglądam Twoje fotki-macie piekną działkę....rozmarzyłam sie...u nas, to mozna-ale sobie popływac teraz:( Mamy bardzo gliniaste podłoże, niestety.

A Twoje kocury...:D rozczulające:yes: Czy byłas moze u Venuska?Ona tez ma kociaka-nie pamietam rasy (nie znam sie) ale jest naprawde urocza:yes:

 

Właśnie przed chwila się do niej wpisałam, to jest chyba rosyjski niebieski ale nie jestem pewna to jest jeszcze malutki kotek.

 

Działkę taka chcieliśmy, wiesz moj mąz urodził się na gospodarstwie co prawda w Lublinie ale mieli pola itd. Do dzisiaj zachował się stary ogród ze 100 letnimi jesionami, w Gdyni co prawda domek mielismy malutki taki tyci, ale działkę z pięknymi starymi drzewami owocowymi, więc mój M nie wyobrażal sobie innej działki. Ileż to ja sie nabiegałam, żeby taką znależć.

 

Olu, jak zasadzicie troche sosen iglaków czy tez drzew owocowych, to Wam szybko urośnie i za pare lat tez bedziesz właścicielką super zadrzewionej działki:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam się :)

 

Witaj Duś:hug: a jakies wieści z Trojmiasta? No i powiedz gdzie Ty się wybudowałaś kochana ?, chocby na prv, wszystko co jest stamtad bardzo mnie interesuje, nawet zakupów w Klifie, odwiedzenia tamtejszego Almi Decor, chyba wariatka jestem, ale tak juz mam. :(

Pozdrawiam z Milanówka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...