Villa Gdynia, pod Warszawą

[emiranda]

O rety, to ja aż tak stara jestem?

Swój pierwszy telefon kupiłam na studiach.

 

Internetu w komórce nie używam do tej pory

 

No widzisz Aniu a ja chce iść z duchem czasu, ale jak widze jak moje dziecko pisze na kompie i w telefonie to jego poziomu nie jestem w stanie osiągnąć

 

Pierwszy komp dostal jak miał sześć lat, dzisiaj dwulatki juz w kompie siedzą

[duś1719506024]

oj tam ja atari i commodore pamiętam. i to 2h wgrywanie gier... ha!

 

a komóra...tja... iphone to najcudowniejsza zabawka jaką w życiu posiadałam - muzyczka, internecik, kalendarz skontaktowany z mailem, aparat, bibioteka do pdfow, angry birds...

ciekawe co tata powie, jak dostanie od nas ipada na urodziny

[1976pinacolada]

to prawda - dwulatki

 

Moja młoda raz dziennie jest dopuszczana do kompa na chwilunię i jedyne co ją rajcuje to Word i pisanie literek

A komórkę ma w jednym paluszku Zaczęło sie od oglądania zdjęć a w tej chwili umie wejść w aparat, galerię zdjęć, notes, sms-y i potrafi zadzwonić do taty, siostry, babci i dziadzia

[narendil]

oj tam ja atari i commodore pamiętam. i to 2h wgrywanie gier... ha!

 

Ufff... To nie jest ze mną tak źle, skoro Duś pamiętasz taaakie zamierzchłe czasy

[hazeleyes1982]

dusiu, a pamietasz wgrywanie srubokretem? ja tak-commodore 64, to było to.

albo przewijanie kredką...

[agawi74]

Wy młode jesteście macie komputer, internet, telefon kom we krwi ja sie tego musiałam nauczyć jak była juz w podeszlym wieku.

Alu co Ty pleciesz? W podeszłym wieku to jest moja babcia, która kończy 80 lat w tym roku:D

Jak główka bystra, to wiek nie ma znaczenia. Ty wszystko opanowałaś, więc nie jest źle, a wręcz jest bardzo dobrze:wiggle:

[emiranda]

I o czym Wy tu dziewczyny rozmawiacie? ja mam nokie n 97 i to badziewiasta komorka jest wlasnie ja testuje beee, nie umiem tego cholerstwa powiekszyc wszystko jest do d. Edytowane 12 Kwietnia 2012 przez emiranda

[duś1719506024]

dusiu, a pamietasz wgrywanie srubokretem? ja tak-commodore 64, to było to.

albo przewijanie kredką...

baaaaa! i wiem co to boombox!

[emiranda]

Alu co Ty pleciesz? W podeszłym wieku to jest moja babcia, która kończy 80 lat w tym roku:D

Jak główka bystra, to wiek nie ma znaczenia. Ty wszystko opanowałaś, więc nie jest źle, a wręcz jest bardzo dobrze:wiggle:

 

No moze nie jest tak źle, ja staram sie jak mogę, no ale daleko mi do mlodych. Zobaczysz za 30 lat jak to z tą główka bystra jest,chociaz może masz troche racji ja 20 lat temu w pracy nie mialam zadnych problemow z obsluga komputera a moje mlodsze kolezanki miały i to duże

 

ciekawe co tata powie, jak dostanie od nas ipada na urodziny

 

Duś

 

Ja bym była bardzo zadowolona z takiego prezentu, a zdaje się, że jestem w podobnym wieku co Twoj Tata

 

byloby to wyzwanie, żeby sie czegos nauczyć

[duś1719506024]

wiesz mój tata z jednej strony otwarty na nowości i lubi sie pobawić, ale większość tego typu "używek" ma za zbyteczne. w sensie sceptyczny jest trochę - gazety lubi papierowe, książki też, "praca" jednak na kompie. no jakiś czas temu się strasznie napalił, bo zobaczył, że jego kolega w podobnym wieku się cackiem bawi.

no to mu z brackiszkiem kupimy bo imprezka w końcu za tydz dla odmiany nie mamy w tym roku dylematow co kupić

[emiranda]

Dzisiaj praca bez komputera chyba niemożliwa, gazet juz dawno nie kupuję, ale ksiązki tez wolę czytac papierowe, a tak w ogóle to ja gadżeciara jestem, uwielbiam nowinki techniczne, no tylko nie jestem takim mistrzem w obsludze jak moj szesnastolatek

 

Chociaz ostatnio komputer mu sie zepsuł, dwa tygodnie bez kompa przeżył, aż w koncu ja zapytałam czy ........................ i okazało się, że komputer naprawiony, była przekonana, że sam wpadł na pomysl przywrócenia systemu

 

A ja z tych co zawsze najlepsi we wszystkim chca być, tak juz mam

[mirela99]

JA miałam Atari. I grę przygodową, chyba 54 poziomy miała.Dzień wcześniej ją wgrywałam .

 

TEraz staram się podążać za techniką, ale cięzko mi to idzie. No i książek nigdy nie zamienię na jakiegoś komputerowego czytacza- tfu.

[emiranda]

Mój M mial commodora, ja tylko grałam wgrywac wgrywał mój M.

 

Tak naprawdę to mysmy z mężem pracowali na zmiany czyli nockami też (w dwóch róznych firmach, ale w jednym budynku) no i nasze firmy mialy już "prawdziwe komputery" więc nockami hulaj dusz hulaj wola, można było poziomy zaliczać

[emiranda]

Widzę temat komputerowy obcykany i zastanawiam sie tylko jak mozna było tyle lat bez komputera żyć.

 

Dzisiaj zajęłam sie sprawa przedszkola Hanulki córki Magdy ZZZ, które pokazała dzisiaj stacja tvn

 

http://dziendobry.tvn.pl/video/wychowaja-ci-geniusza-daja-gwarancje,1,newest,41437.html

tu mozna zobaczyc jak dzieci funkcjonują w przedszkolu i zarazz jest komentarz dwóch pan:psycholog i pani prezes Mensa.

 

I cały ten material utwierdził mnie w przekonaniu, ze środki masowego przekazu nie tylko kłamią, ale nami manipulują brrrrrrrrrrrrrrrrrr

 

No i zastanawiam sie nad moim ogrodem, bo coś tam jest posadzone, ale trawa w cieniu slabo rosnie i nasadzen jest bardzo mało. Tylko teraz jest pytanie, czy iśc na całość i wynająć firmę, czy też zaoszczędzic pieniadze i iśc na żywioł.

 

Ja Wersalu nie potrzebuję, ale chcialbym aby to jako tako wyglądało

[emiranda]

wiesz mój tata z jednej strony otwarty na nowości i lubi sie pobawić, ale większość tego typu "używek" ma za zbyteczne. w sensie sceptyczny jest trochę - gazety lubi papierowe, książki też, "praca" jednak na kompie. no jakiś czas temu się strasznie napalił, bo zobaczył, że jego kolega w podobnym wieku się cackiem bawi.

no to mu z brackiszkiem kupimy bo imprezka w końcu za tydz dla odmiany nie mamy w tym roku dylematow co kupić

 

A Duś czyżby Twój Tata Baranem był jak mój mąż ? mam wielka slabość do Baranów chociaz jako Bliźniak wcale tak do nich nie pasuję, ale wszystkie Barany jakie znam to bardzo mądre ludzie są (taka moja teoria spiskowa)

[MarJel]

Ja poszłam na całość i wynajęłam firmę, ale ja się kompletnie nie znam na roślinach i ogrodach, nic! czarna dziura, nawet pomysłu nie mam, ani nie wiem co chcę Zobaczymy co z tego wyjdzie, oddałam w swoje ręce mój kawałek ziemi młodemu małżeństwu które od 3 lat prowadzi swoja firmę

[MarJel]

mam wielka slabość do Baranów chociaz jako Bliźniak wcale tak do nich nie pasuję, ale wszystkie Barany jakie znam to bardzo mądre ludzie są (taka moja teoria spiskowa)

 

Mój m to baran, i muszę powiedzieć, że łeb to ona ma do wszystkiego:o

[narendil]

No i zastanawiam sie nad moim ogrodem, bo coś tam jest posadzone, ale trawa w cieniu slabo rosnie i nasadzen jest bardzo mało. Tylko teraz jest pytanie, czy iśc na całość i wynająć firmę, czy też zaoszczędzic pieniadze i iśc na żywioł.

 

Ja Wersalu nie potrzebuję, ale chcialbym aby to jako tako wyglądało

 

Zawsze możesz zrobić tak jak moi rodzice

Wzięli projektanta do zaplanowania, a kupowali rośliny i sadzili sami.

 

No, i moim zdaniem wyszło im pięknie!

[emiranda]

Ja poszłam na całość i wynajęłam firmę, ale ja się kompletnie nie znam na roślinach i ogrodach, nic! czarna dziura, nawet pomysłu nie mam, ani nie wiem co chcę Zobaczymy co z tego wyjdzie, oddałam w swoje ręce mój kawałek ziemi młodemu małżeństwu które od 3 lat prowadzi swoja firmę

 

No ja tez sie nie znam niestety, chociaz Babcia ogród miala, ale mnie to nigdy nie intersowalo, była u mnie kuzynka i jak zaczęła mi mówić co mam zrobić to szczena mi opadła, jej ogrod tu: http://www.proflower.pl/portfolio/galeria-realizacje.html, moze jakies inspiracje ?

[emiranda]

Zawsze możesz zrobić tak jak moi rodzice

Wzięli projektanta do zaplanowania, a kupowali rośliny i sadzili sami.

 

No, i moim zdaniem wyszło im pięknie!

 

Aniu, ale projektant musiałby mi wszystkie rośliny dokladnie zaprojektować, bo jak to mówi Yokasta każda roślina ma swoje miejsce i przy nie wszystkich może być sadzona. Ja sama sobie nie dam rady z nasadzeniami i regeneracja trwanika beznadziejnego, bo mi konowal to robił.