Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mAgnes

Recommended Posts

A ja zastanawiam się co będzie, gdy sprzęt kupiony w wirtualnym sklepie zepsuje się... czy każdy inny okoliczny sklep przyjmie go w ramach gwarancji? A eśli będzie to wielka lodówka, którą sprzedawca powinien odebrać z domu do naprawy, czy pracownikom innego realnego sklepu będzie zależało na je dodźwiganiu do serwisu?

 

 

Naprawy gwarancyjne realizowane są z reguły przez serwis producenta a nie przez sklep w którym się towar kupuje.

Oczywiście, ale to sprzedawca ma obowiązek sprzęt do serwisu dostarczyć, a ciężki i wielkogabarytowy od klienta odebrać.

nieprawda,wzywasz serwis i to oni załatwiają sprawę na miejscu bądź w trudniejszej sytuacji zabierają do serwisu,jeśli Ci padnie jakikolwiek sprzęt to nie dzwonisz do sklepu :D TYLKO do serwisu i nie ważne czy kupione w sklepie osiedlowym,w Media Markecie czy przez internet,co innego jak kupujesz buty,glazurę czy armaturę,w takim przypadku reklamujesz w sklepie a nie u producenta a sprzęt zawsze tak było i będzie że wzywasz serwis i nic cię nie interesuje czy zrobią na miejscu czy w serwisie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
  • Odpowiedzi 620
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 1 month później...

Przy zakupie sprzętu AGD korzystaliśmy ze sklepu internetowego.

Ze sklepem nie mieliśmy żadnych problemów, dostawa w ekspresowym tempie, żadnych zastrzeżeń, opakowania idealne (bez uszkodzeń). Wydawało się, że wszystko ok.

 

Problem powstał w chwili rozpakowania sprzętu :-? (kilka godzin po dostawie), okazało się, że w fabrycznie zapakowanym kartonie jest uszkodzony (wgięty) sprzęt, i tu "zaczęły się schody"

Okazało się, że podpisując odbiór towaru, powinnam ten towar rozpakować i w obecności kierowcy obejrzeć :-? Nic nie dało moje tłumaczenie, że zamawiałam kilka sprzętów i oglądanie trwałoby długo.

Niestety cała sytuacja skończyła się nieprzyjemną rozmową (niestety awanturą :-? ) Oczywiście wywalczyłam zamianę sprzętu, ale "gorzki" smak pozostał i nauczka na przyszłość - sprzęt sprawdzać poprzez rozpakowanie!

 

Bardzo ciekawi mnie jak było u Was? Czy każdą przesyłkę otwieracie i zawartość przesyłki sprawdzacie w obecności kierowców? Jeśli jest ok, to dopiero podpisujecie odbiór?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiem jako sprzedawca gdyż sam prowadzę sklep internetowy.

Sprawdzenie sprzętu przy kurierze to zabezpieczenie dla mnie jak i dla Ciebie.

Nie widziałaś jak był zapakowany towar przy wysyłce, widzisz go dopiero u siebie w domu.

W czasie transportu sprzęt mógł ulec uszkodzeniu, a firma spedycyjna w celu zatuszowania usterki mogła go przepakować.

Co Cię to obchodzi że kurierowi się śpieszy, im zawsze się śpieszy, niech poczeka, w końcu sprzęt który zamawiasz kosztuje i to niejednokrotnie sporo.

Nie sądzę aby sprzedający wysłał Ci bubla, w końcu to on ponosi ewentualne koszy powrotnej przesyłki. Czy jest mu to na rękę ? raczej nie, no chyba że jest idiotą i sądzi że jakoś to przejdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę aby sprzedający wysłał Ci bubla...

Jestem prawie pewna, że w w/w sytuacji nie jest winny sprzedawca, a producent sprzętu. Tak też uzasadniałam swoją reklamację.

Qwazar doskonale wiem, że sprawdzenie sprzętu to zabezpieczenie dla sprzedawcy i kupującego, tylko niejednokrotnie nie zawsze jest możliwość, czas, miejsce itd...na to aby ten sprzęt rozpakowywać, sprawdzać i oglądać :roll:

Dodam tylko, że jeśli sprzęt byłby w naruszonym (uszkodzonym) opakowaniu to wtedy byłabym zaniepokojona i na pewno bym go sprawdziła.

Nie chce mi się wierzyć w to aby firma przewozowa (kurierska) bawiła się w przepakowywanie towaru w przypadku jego uszkodzenia, musiałaby wtedy posiadać także magzayn z opakowaniami zastępczymi :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja wiele razy kupowałem przez sklep internetowy (wieksze i mniejsze, tanie i drogie rzeczy) wiem też, że powinienem sprawdzić zawartość i stan w jakim znajduje sie przedmiot, ale jeszcze nigdy tak nie zrobiłem. Do tej pory wszystko było ok. Sprzedawca raczej nie powinien zapakować towary "niezgodnego z umową" no chyba że sprzedawcą jest 14 letni michas z allegro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czasie transportu sprzęt mógł ulec uszkodzeniu, a firma spedycyjna w celu zatuszowania usterki mogła go przepakować.

 

Bzdura. Firma spedycyjna to nie badylarz który ma dwie paczki dziennie - nie ma czasu ani procedur na takie głupoty.

Masz sklep używaj taśm bezpieczeństwa z własnym logo.

 

Nigdy nie sprawdzam paczek które widzę, że są w stanie ok.

Masz 10 dni na odesłanie bez podania powodu w sprzedaży wysyłkowej.

Sklep na pewno nie sprawdza paczek w obecności kuriera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od czasu kiedy klienci zgłaszali braki w paczce używam taśm z własnym logo.

Osoba kupująca widzi że paczka jest nie naruszona i odbiera od kuriera.

Mam do Was jedno pytanie jako sprzedający.

 

Jak mam postąpić w przypadku kiedy klient po odebraniu paczki i nie sprawdzeniu zawartości przy kurierze dzwoni twierdząc że czegoś brakuje.

Czy według Was pomimo podwójnej kontroli zawartości paczki przy wysyłce powinienem wierzyć kupującemu ?

Jak postąpić żeby nie urazić klienta skoro proszę o sprawdzenie paczki ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd klient ma wiedzieć co ma być w środku. Twoje ryzyko.

Otwiera np. lodówkę i pisze na tych i na tych prowadnicach nie ma półek a na tych są?

Lepiej unikać takich sprzedawców jak Ty, skoro uważasz, że klient ma sobie paczki sprawdzać i spisywać przy kurierze co jest w środku a czego nie ma.

Ostatnio kupiłem sprzęt AGD przez allegro i wszystko czego brakowało sprzedawca dosłał mi bez grymaszenia.

A czy właściciel sklepu w realu może się zabezpieczyć przed zwykłymi złodziejami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ niedawno przechodziłam przez proces reklamacyjny z firmą kurierską, trochę się tym tematem interesowałam, więc napiszę kilka podstawowych informacji - może komuś się przyda ;)

Po pierwsze, nie istnieje żaden przepis prawa, który uprawnia odbiorcę do sprawdzenia zawartości przesyłki przed zapłatą i podpisaniem (i tu ciekawostka: wg regulaminów firm kurierskich podpisanie listu jest równoznaczne z przyjęciem przesyłki bez zastrzeżeń i potwierdzeniem prawidłowości wykonania usługi :-?) Po załatwieniu wszelkich formalności kurier może (ale nie musi) zgodzić się na sprawdzenie zawartości przesyłki. Wyjątek stanowi art. 74 prawa przewozowego, który mówi, że odbiorca może żądać otwarcia przesyłki i sprawdzenia jej stanu przed zapłatą i podpisaniem, jeśli nosi ona ślady naruszenia/uszkodzenia. Stwierdzenie, że paczka jest naruszona jest dla kuriera wiążące i MUSI on wyrazić zgodę na otwarcie przesyłki. Spisuje się z takiej czynności protokół (należy liczyć się z tym, że jeśli nie stwierdzono szkody, firma kurierska może nas obciążyć za to jakąś opłatą)

Jeśli zawartość przesyłki sprawdzamy po odjeździe kuriera i okaże się że przesyłka jest uszkodzona (a szkody nie dało się zauważyć z zewnątrz) mamy 7dni na zgłoszenie tego faktu i kurier MUSI przyjechać spisać protokół szkody. W takim jednak przypadku, zgodnie z prawem przewozowym, to na osobie reklamującej ciąży obowiązek udowodnienia że szkoda powstała w czasie między przyjęciem przesyłki do przewozu a jej wydaniem odbiorcy (firmy kurierskie bardzo często odrzucają reklamację twierdząc że np. my uszkodziliśmy zawartość przesyłki już po jej odebraniu albo że sprzedawca nam taki towar zapakował) Ostatnio nawet jeden z kurierów powiedział mi że mogę zgłosić szkodę w ciągu 7dni, ale jeśli opakowanie nie było uszkodzone firma i tak odrzuci reklamację :o

Prawda jest taka, że jeśli sami reklamujemy usługę, a paczka nie była otwarta przy odbiorze mamy marne szanse na wygraną. Myślę, że sprzedawcy mają większe, gdyż oni przeważnie mają podpisanie umowy z kurierami i ci żeby nie stracić klienta uznają znacznie więcej reklamacji.

Ja do czasu swojej reklamacji rzadko kiedy sprawdzałam zawartość przesyłki przy odbiorze (tylko te droższe rzeczy) ale teraz jestem już ostrożniejsza (co nie znaczy że sprawdzam każdą paczkę :D) Zamawiam bardzo dużo przez internet i do tej pory miałam tylko 2 przypadki uszkodzonej przesyłki, z czego z obu wyszłam nawet na korzyść, więc ogólnie nie jest tak źle ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie obrażaj kogoś kogo nie znasz.

Jestem uczciwym człowiekiem.

 

"Lepiej unikać takich sprzedawców jak Ty, skoro uważasz, że klient ma sobie paczki sprawdzać i spisywać przy kurierze co jest w środku a czego nie ma."

 

Chodzi Ci o to zdanie? To jest wg. Ciebie obraza?

A co? Może lepiej szukać takich sprzedawców którzy każą przy Bogu ducha winnym kurierze pyrać po czeluściach bezkresnych stepów pokrytych kilometrami folii stretch? Bo inaczej usłyszą od sprzedawcy pocałuj mnie w d...., widziały gały co odbierały!

Kurierów przyjeżdża do mnie kilku, nie wyobrażam sobie zatruwać zaganianym ludziom życia z powodu widzimisię sprzedawcy. Trochę sprzedaje na allegro i nie wyobrażam sobie uzależniać reklamacje od przepyrania paczki przy kurierze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otwieram. Z punktu widzenia kuriera - niestety. W tym roku na dwadzieściakilka przesyłek był jeden protokół. W przesyłce z walizką nie było rachunku - a zgodnie z opisem ze sklepu powinen być.

Oczywiście nie sprawdzam czy działa itd, tylko co jest w środku.

Co do postawy do otwarcia, zawsze można powiedzieć, że opakowanie jest lekko pogniecione... Dzięki temu można sprawdzić co jest w środku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

janekbo czyli mam rozumieć z twoich wypowiedzi że jak idziesz do "normalnego" sklepu i kupujesz to nie oglądasz towaru tylko wchodzisz bierzesz z pułki i do kasy.

Nie spotkałem takiego klienta więc Ty jesteś wyjątkowy.

 

Kurier to nie jest Bogu ducha winny człowiek tylko osoba zatrudniona w firmie kurierskiej.

Za każdą przesyłkę wysyłający płaci więc i może żądać.

Jak pojawią się na rynku firmy kurierskie robiące to z frajer to nie będę żądał.

Jako sprzedawca chciałbym aby sprzęt warty parę tysięcy złotych mógł być sprawdzony przez osobę która te parę tysięcy wydaje z własnej kieszeni.Wali mnie to że kurier nie ma czasu jego brocha.

Tak jak pisałem wcześniej oni nigdy nie mają czasu.

Pracuje w firmie która nie tylko wysyła paczki ale również je odbiera.

Miesiąc temu kurier podsunął mi papiery do podpisu bo mu się śpieszyło.

W dokumentach było że mam dostać dwie palety.

Okazało się że jedna paleta jest nie pełna bo "się i wywróciła" i co i brakowało towaru na 20 000 zł.

Owszem mogłem z racji pośpiechu podpisać dokumenty odbioru i byłbym w Twojej .. dupie.

Za mało zarabiam żeby robić takie prezenty.

 

Kij ma dwa końce jeśli zamawiasz towar przez internet to miej trochę czasu na jego sprawdzenie przy odbiorze tak samo jak robisz to w tradycyjnym sklepie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

janekbo czyli mam rozumieć z twoich wypowiedzi że jak idziesz do "normalnego" sklepu i kupujesz to nie oglądasz towaru tylko wchodzisz bierzesz z pułki i do kasy.

Nie spotkałem takiego klienta więc Ty jesteś wyjątkowy.

 

Hehe, masz mnie za idiotę? Ja Ciebie nie, także jesteś solo.

 

Miesiąc temu kurier podsunął mi papiery do podpisu bo mu się śpieszyło.

W dokumentach było że mam dostać dwie palety.

Okazało się że jedna paleta jest nie pełna bo "się i wywróciła" i co i brakowało towaru na 20 000 zł.

 

Kolego. Szanujmy się. Piszesz o rzeczach oczywistych.Nikt rozsądnie myślący nie podpisze braku połowy palety.

Zazwyczaj każdy wie, że jak zamówi lodówkę 178cm to przesyłka będzie wyższa niż np. zmywarka..... Bo piszesz o braku towaru na 20k a rozważamy przykład zwykłego braku detalicznego.

 

Możesz sobie rozważać różne problemy spedytorów itp. ale my tu jesteśmy w skali mikro i tego dotyczy wymiana doświadczeń. Nikt normalny nie zamówi sprzętu za 80 tys. na dwóch paletach i nie podpisze braku 1/4 tej kwoty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie czytam tą waszą dyskusję i poparłabym stwierdzenie, że sprawdzenie paczki jest zabezpieczeniem zarówno dla sprzedającego jak i w głównej mierze dla kupującego. Bowiem od momentu przyjęcia przesyłki do przewozu, aż do momentu jej wydania odpowiedzialność za przesyłkę ponosi przewoźnik (nie sprzedawca! odpowiedzialność sprzedawcy za przesyłkę kończy się z chwilą jej wydania przewoźnikowi!) Przewoźnik chcąc wywinąć się od odpowiedzialności za uszkodzenie, będzie się starał zrzucić winę na kupującego bądź sprzedającego. Osoba, która nie sprawdza zawartości przesyłki utrudnia więc sobie, jak i osobie sprzedającej dochodzenie ewentualnych roszczeń wynikających z uszkodzenia przesyłki. Ja wiem, że kurierzy to też ludzie, że są zabiegani (naprawdę przerąbana robota, sama często odpuszczałam sobie sprawdzanie jak widziałam że kurier się spieszy) lecz czy im tak naprawdę zależy na tym w jakim stanie będzie nasza przesyłka? Przecież to nie oni będą się szarpać z reklamacją. Czy kierowcy ponoszą w ogolę jakąś odpowiedzialność za przesyłki? Po tym co się czyta i widzi raczej wnioskuje że nie :roll: Więc jeśli istnieje taka możliwość sprawdzajcie swoje paczki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, no to teraz mi daliście do myślenia. AGD przyjechało w piątek po południu. Zdjąłem z palet i wstawiłem zapakowane do domu w kąt żeby nie przeszkadzało w pracach wykończeniowych. Najlepiej by mi pasowało ruszyć te folie i taśmy dopiero przed montażem kuchni, gdzieś za 3 tygodnie.. Zrywać, sprawdzać ?

A jeśli poczekam i ew. znajdę brak lub usterkę przy montażu i uruchomieniu sprzętu, to co - jestem w gorszej sytuacji niż przy kurierze? :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jak u mnie. Dostałem - wstawiłem - zostawiłem. Następnego dnia rozpakowałem, uruchomiłem -spakowałem znowu, owinąłem folią i czeka na montaż - były pewne braki w wyposażeniu, nawet pęknięcie jednej półki (sprzęt poekspozycyjny) jeden telefon i po sprawie, wszystko dosłane. Nie pierwszy raz.

Wcześniej z dużych rzeczy w zasobniku brakowało anody, jeden telefon i dosłana.

A nowe produkty w opakowaniach producenta? Przecież to widać gołym okiem, że coś mogło się stać z przesyłką.

Wreszcie, przesyłki z różnymi rzeczami drobnymi- zazwyczaj zawierają dokument magazyn wyda i tam jest czarno na białym co zostało włożone - też miałem brak i po jednym mailu dosłano.

Także ja bym uważał na sprzedawców którzy warunkują jakiekolwiek reklamacje protokołami odbioru sporządzonymi przy kurierze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie tak oczywiste

Ja często zamawiam przez internet i wbrew pozorom przykrość sprawiły mi zakupy w Media Markt w Markach

Ano zakupiłem kuchnię i lodówkę. Kuchnia była z wystawy, lodówka nówka sztuka z magazynu w oryginalnym opakowaniu.

Panowie przywieźli ja że musze sprawdzić co i jak, koleś grymasił marudził, sprawdziłem tylko kuchnię (ze względu na to że stała na wystawie).

Lodówki nie sprawdziłem "Widzi Pan że oryginalne opakowanie..."

Nic nie było widać z zewnatrz.

Odpuściłem, podpisałem i po południu wniosłem na górę i ... Okazało sie że lodówka jest uszkodzona.

Dostała prawdopodobnie jakby od tyłu w róg, że róg jest jakby zgnieciony.

Złożyłem reklamacje do Media Markt gdzie stwierdzili że skoro podpisałem sie pod "Towar sprawdzony - brak zastrzeżeń" to oni nie wiedzą ... sranie w banie

 

I tak do dzis mam pogiętą lodówkę - na szczęście działa :roll:

 

A kurierzy - nie wiem jakie sa umowy.

Często na allegro ludzie piszą "Kurier ma obowiązek udostepnić nam przesylke do sprawdzenia i jakby co spisać protokoł"

Kilka razy mi sie zdarzyło iż kurier orzekł wprost "Mi nic do tego ja tylko przywoże i nie będę czekał aż Pan sprawdzi"

Zazwyczaj jak jest to towar większej wartości oznajmiam że w takim razie dziekuję, oraz informuje że uzasadnię moja odmowę przyjęcia.

Zawsze koleś zmiękł.

A czas?

Każdemu sie spieszy takie zycie, jak koleś nie może zrozumieć że wiekszosć PŁACI za towar który dostaje to SORRY! ale niech lepiej zmieni pracę!

Nie popadam oczywiście w absurdy ze sprawdzaniem każdego drobiazgu w paczce - tylko czy ogólnie wygląda OK i jest komplet.

 

 

Myślę że jeśli prawdą jest jak pisał ktoś powyżej że nie mamy w regulaminie nic o otwarciu przesyłek to takie rzeczy może regulują indywidualne umowy z klientami - tutaj naszymi sprzedawcami, przynajmniej powinny....

...tylko czy to nie jest z drugiej strony odbijanie piłeczki - sprzedawca pisze na sowjej aukcji np. "konieczność sprawdzenia przy kurierze i spisania jakby co protokołu"

A co sie dzieje jak ktoś nie sprawdzi bo sie temu śpieszy a nam zalezy na towarze - może wobec nieuczciwego sprzedawcy nie mieć argumentu w razie reklamacji.

Ale mam nadzieję że to tylko moja czarna wizja i takich sprzedających nie ma, no może nie ma dużo.

 

Temat dość zawiły moim zdaniem i niezbyt klarowny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...