Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Plamy i zacieki na elewacji. Pomóżcie


Recommended Posts

W mininym roku postanowiłem zrobić elewację która od wielu lat stała w stanie surowym. Do prac przystąpiliśmy w okresie maj -czerwiec 2011 pogoda sprzyjała było słonecznie, ciepło i bezdeszczowo. Wykonawca(malarz) zabrał się do prac, zaczał od ocieplenia dolnej części budynku na wysokości 1,5 metra od ziemi. Poczym przeszedł do wypełnienia większych nierówności oraz ubytków zaprawą tynkarską kreisel i zagruntował podłoże. Następnie na cały budynek zastosował gładź cekol c 35. Po przeszlifowaniu i zagruntowaniu gruntem dryvit przystąpił do malowania. Efekty które ujawniły się po około 2 miesiącach czasu zamieściłem na zdjęciach. Proszę was o pomoc co mam zrobić, jak reklamować ową inwestycje poniosłem ogromnę koszta wraz z zakupem produktów wyszło mnie to kilkanaście tys. złoty. Zamiast cieszyć się odświeżonym budynkiem cała rodzina jest zdenerwowana zaistaniałą sytuacją czuję sie oszukany tylko nie wiem przez kogo...

DSC04844.jpg

DSC04845.jpg

DSC04846.jpg

DSC04847.jpg

DSC04849.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małe pytanie: jak było z pogodą od czerwca do lipca? Bo u mnie ciupało deszczem niemal bez przerwy. Na mój gust wygląda tak jakby wypłukalo część substancji barwiącej lub w ogóle farby. Pytanie: czy nie jest to aby na ścianach północnej, zachodniej lub tego typu kierunkach?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale ja nie twierdze, że to wina jednego czy drugiego producenta. Ja póki co poprosiłem o wizję lokalna dryvit, jeżeli dostanę od nich na papierze że to nie jest wina ich produktu to no zwrócę się do wykonawcy który mi świadczył usługę bo chyba wina nie leży po mojej stronie. Ja tylko chciałem mieć ładny dom.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczy chodzi prawdopodobnie o biało szare zacieki. Jeżeli by farba została wypłukana w jakiś sposób - to w zasadzie nie powinno być na niej nic, struktura jest niezmieniona, jeśli zaś idzie o "kredowanie" chyba bardziej fachowo nazywa się to wysalaniem to będzie widać na powuierzchni taki nalot biało szary. Wtedy jest to wina wykonawcy który użył kiepskiego lub niewłaściwego gruntu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Drogich Forumowiczów,

Na podstawie zdjęć, które zostały zamieszczone powyżej oraz mojego kilkunastoletniego doświadczenia w tej branży mogę stwierdzić, że plamy znajdujące się na elewacji są niczym innym jak wykwitami solnymi, pochodzącymi z podłoża - w tym przypadku szpachlówki firmy CEKOL. Nie mniej jednak obecny problem, który widać na elewacji nie wynika z wadliwości, któregoś z produktów lecz najprawdopodobniej nie przestrzegania prawidłowej technologii malowania farbami elewacyjnymi. Bez względu na rodzaj zastosowanej farby oraz jej producenta każde podłoże musi być odpowiednio przygotowane tzn. wyschnięte i wysezonowane. Jeśli chcemy przyspieszyć malowanie należało by wcześniej zastosować odpowiedni grunt, który zminimalizuje skutki związane z wysoleniami.

Tutaj widać, że grunt został zastosowane ale moje pytanie brzmi czy był to odpowiedni grunt, jaka była pogoda w trakcie malowania oraz podczas schnięcia farby oraz czy podłoże było dostatecznie suche.

Biorąc pod uwagę powyższe, żeby móc dokładnie stwierdzić przyczynę wymagane by było przeprowadzenie oględzin przez doradcę firmy DRYVIT w obecności wykonawcy.

Wydaje mi się, że tylko w ten sposób będzie można rozwiązać ten problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Czyli podejrzenia były słuszne: dokładając do tzw. "pieca":

1. Podłoże wymusza niejako stosowanie gruntu [oczywiście piszę o dobrze wykonanym podłożu, które jest sensownie przygotowane pod tynk / malowanie etc], czyli że grunt nie może być pierwszy z brzegu, ale dostosowany. Przy okazji kupując grunt za kilka złotych [najtańszy] trzeba liczyć się z tym, że jego zachowanie może być różne.

2. Sam grunt - ma w swojej ulotce ile i jak go stosować, jaką powinien mieć wydajność, czy jest to koncentrat czy nie. Sam spotykałem się już wiele razy z sytuacją, kiedy natańsze grunty były rozcieńczane - bo przecież wykonawca umawiał się na kwotę za całość z materiałem a nie tylko za metr 2 roboty, a materiały inwestora.

3. Tynki tynkom nierówne. Nawet te cem - wap., czyli szerzej - mineralne. Po prostu trzeba zapytać się jakie są dane techniczne tynku, każdy producent powinien takowe mieć, sprzedawca - móc możliwość ściągnięcia od producenta. Do każdego tynku - powinna być również instrukcja obsługi, wraz z jakimś kontaktem - zawsze uważam, że lepiej o raz za dużo zadzwonić niż raz za mało.

4. Na tejże ulotce powinny być wady tynków min. m.in. wysalanie - i sprzedawca powinien to powiedzieć, podobnie jak to w jakich warunkach należy to nakładać, jak chronić przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi. A są obecnie metody pozwalające w 95-99 wypadkach na 100 sprawić by tynki mineralne , barwione w masie, były świetnie nakropione, na dobrze przygotowaną ścianę, i świetnie wyglądały, mimo pewnych niekorzystnych warunków jakie wystąpiły tuż po lub nawet w czasie nakładania.

5. Na koniec ale równie ważne - pilnować jak wykonawca to robi - zbyt wielu próbuje skrócić drogę robią to "na raz" a nie tak jak powinno to być wykonywane.

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak zgadzam się z postami o występującym tu zasalaniu elewacji, tylko teraz ktoś podpowie co mam zrobić z tym dalej, malarz zrobił swoje (fakt gruntował i malował to pędzlem co na dzisiaj bym mu ni pozwolił i do tego sam chcial tego cekola) i twierdzi że jest nie winny, driyvit tżz nie ma zastrzeżeń do swoich produktów, ale jeszcze będą się ustosunkowywali więc jestem dobrej myśli. Ale gdyby nic z tego nie wyszło to co w takiej sytuacji? Nie wiem czy ostateczną możliwością jest wzięcie rzeczoznawcy i złożenie sprawy do sądu ale to na pewno wiąże się z dość dużymi kosztami których wolałbym uniknąć ale te pieniądze które wydałem na zrobienie elewacji... serce się kraja. Proszę o mądre porady za które będę wdzięczny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak wydasz trochę pieniędzy - bo nie wiadomo czy kolejne malowanie coś da [czy dalej nie będzie wychodzić na zewnątrz], poza tym by n.p. pomalować czy zagruntować, ale porządnie i od serca [kolejna kwestia - tu producent farby winien wiedzieć co się na nią da dać a co nie] trzeba wyczyścić owe wysolenia, by móc cokolwiek zrobić. Bo innym rozwiązaniem prócz ponownego malowania to chyba jest kolejny raz grunt i znów malowanie. Bo to co było nie zabezpiecza przed tym co miało.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...