Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Razem razniej czyli jak Forumki wypowiedzialy walke kilogramom


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 907
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Poczytałam... i jestem przerażona.... Nie lubię sportu i ruchu za bardzo...

I jak ja mam to zrobić??????

 

Jak to jak kochana ja właśnie przedwczoraj na to wpadłam a to takie banalnie proste: TANIEC

Ja też nienawidze ćwiczyć, a juz jakies siłownie to całkiem mam wstręt. I tez od paru dni się zastanawiałam co tu zrobic z tym fantem i mi zaświtało. Przecież ja kocham tańczyć i to jest "przyjemny, wesoły, usmiechnięty, wyzwolony ruch. Puszczam sobie na yuotubie jakąś superancką muzyczke i tańczę sobie. mój synek ma ubaw, bawi się raem ze mną i jest szczęśliwy że jestesmy razem i się świetnie razem bawimy. :) Ostatnio tańczyliśmy przy tym http://www.youtube.com/watch?v=sXyA8pHgPDU&feature=list_related&playnext=1&list=AVGxdCwVVULXdXtgsGyBcb9Pj6p8X4MfyI

ale jak to mówią kto co lubi, Kiedyś jak byłam młoda laseczką (czytaj:szczupłą) to byłam na loveparade:) Ach co to były za czasy

 

U mnie też waga spada, obecnie ok 1,5 kg w dół. :) I już ten brzuch nie jest taki wywalony. Dietę trzymam, najciężej to mi się jest pożegnać z pieczywem, ziemniakami, kiełbaskami i majonezem.

Coli nie pijam wogóle, Nie lubię i już. od małego tak mam że jakiekolwiek gazowane wypiję to mam odruch wymiotny od razu. BLEE.

No cóz idę zaraz bo prywatna dyskoteczka wzywa. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedyś widziałam film co Cola robi u nas "w srodku", za każdym razem jak po nią sięgam mam przed oczyma tamta obrazy...mnie skutecznie zniechęca...

A wiesz, że od tego paskudztwa mozna się uzależnić? mój znajomy był na terapii odwykowej bo nie potrafił żyć bez coli...wypijał hektolitry...

 

chyba miałam ten stan tylko nie aż tak drastyczny jak twój znajomy bo sama sobie poradziłam ale pamiętam że mocno wk...a byłąm jak Coli nie było w domu, mogło wszystkie zabraknąć ale nie jej :sick: - wsiadałam w samochód i po nią jechałam :oops:

ciąża wymusiła ograniczenie picia a okres karmienia spowodował że przestałam ją pić ale teraz od czasu do czasu musze się napić :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś mam dzisiaj kryzys. Zrobiłam się głodna, mam ochotę na coś słodkiego albo na pizze :cry::cry:

 

Jessssu, ja też dziś mam kryzys:( Myślałam, że dlatego, ze się nie zaopatrzyłam w żadne porządne gęste soki, ani w nic mlecznego:( Ale widać to ten 3 dzień płynny taki kryzysowy:(

 

Jak bardzo musisz coś zjeść polecam galaretkę;)

 

A ty skibusiu nie przejmuj się tymi migdałami;) Tylko nie zarzuć dnia płynnego z tego powodu. Trudno, spróbuj zapomnieć i walcz dalej:lol: Ponoć w walce z kilogramami najgorsza jest demotywacja jaką powodują drobne grzeszki... a trzeba o nich szybko zapomnieć i wrócić na właściwe tory zamiast zaprzepaścić parę dni/tygodni ocdchudzania:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dam sie :hug::hug:

 

 

dzielna Dziewczynka! :hug:

mario niezle dajesz na treningach! Keep it up! :wiggle: zuzanka kazdy rodzaj ruchu jest ok! A juz z dzieciaczkiem premiujemy tutaj podwojnie :yes:

aneta a nie masz gdzies "pod reka" fitness clubu ze zlobkiem/przedszkolem? To bardzo fajne i praktyczne rozwiazanie dla aktywnych mam :-) A poza tym gratki, ze sie nie dajesz slodkiemu :wave:

psosin jak zima lubisz cieple, to do woli zielonej, czerwonej czy rooibos mozesz wchlaniac :-) Wcale to nie musi byc woda mineralna :-)

bogumil eeeee trzy kilogramy, to w trzy - cztery tygodnie stana sie historia :-) Powodzenia!

myszonik same dobre newsy! Od 1 do 5 punktu wrecz wzorowo ... tylko ta "6" jakas taka malo pasujaca do reszty ;)

malkul o widzisz, kazdy moze dopasowac aktywnosc do siebie. Jedna moja znajoma, co to od zawsze bardziej wpasowana byla w sofe, anizeli w sportowe buty raz zobaczyla pokazowa krav mage i zupelnie przepadla :-) Chyba trzeci albo czwarty rok regularnie trenuje i nie straszne jej ani ciemne zakamarki ulic, ani pusta w nocy klatka schodowa :p Mam tez grupe znajomych latajacych na jukari. Swietna zabawa i bardzo niekonwencjonalne podejscie do fitnessu. Dzisiaj jest tyleeee mozliwosci, ze nic tylko przebierac :-)

Magdo trzymaj sie dzielnie! I masz racje, galaretka to calkiem niezla alternatywa! Innym pomyslem moze byc zmiksowanie chudego sera, naturalnej wanilii i odrobiny stevii w proszku. Powstaje pyszny, bezcukrowy (a slodki) serek waniliowy. W sam raz na zimowy wieczor :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amber :hug: wycisnęłam sok z marchwi i mi troszkę przeszło. Mówicie o galaretce hmmm a ona nie ma za dużo cukru ?:-P

 

troche ma. Ale z jednego opakowania robisz cztery, jesz jedna porcje i mozesz spac spokojnie. To nie jest AZ tyle, aby przeszkodzic w odchudzaniu. W sumie mamy jesc prawie wszystko tylko rozsadnie :-) Nie uwazam, aby takie konieczne bylo pozbywanie sie wszystkich przyjemnosci :no: Zerknij na opakowanie ile galaretka moze miec kalorii. Oblicz ile wychodzi na porcje i uwzglednij w bilansie dnia. Zrezygnuj (lub zmniejsz porcje) np. z innych weglowodanow np. chleba, makaronu czy ryzu. Wazne, aby czuc sie dobrze i komfortowo i nie byc przesladowanym przez natretna mysl o zerkajacych na nas czekoladkach :stirthepot:

 

http://zakochanywroclaw.com/files/2011/02/czekoladki.png

 

:p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawie pół roku (urodzona 27 lipca:)

 

eee, to ty fajnego bąbla masz:lol: zazdroszczę;)

 

Amber :hug: wycisnęłam sok z marchwi i mi troszkę przeszło. Mówicie o galaretce hmmm a ona nie ma za dużo cukru ?:-P

 

troche ma. Ale z jednego opakowania robisz cztery, jesz jedna porcje i mozesz spac spokojnie. To nie jest AZ tyle, aby przeszkodzic w odchudzaniu. W sumie mamy jesc prawie wszystko tylko rozsadnie :-) Nie uwazam, aby takie konieczne bylo pozbywanie sie wszystkich przyjemnosci :no: Zerknij na opakowanie ile galaretka moze miec kalorii. Oblicz ile wychodzi na porcje i uwzglednij w bilansie dnia. Zrezygnuj (lub zmniejsz porcje) np. z innych weglowodanow np. chleba, makaronu czy ryzu. Wazne, aby czuc sie dobrze i komfortowo i nie byc przesladowanym przez natretna mysl o zerkajacych na nas czekoladkach :stirthepot:

 

http://zakochanywroclaw.com/files/2011/02/czekoladki.png

 

:p

 

Ale my tu o dniu płynnym rozprawiamy, a nie pozostałych;) Skoro pije się słodkie soki (zabronione normalnie podczas diety) to dlaczego nie zjeść jednej galaretki? (jak przypili;)) Konsystencja trochę bardzej stała, ale w brzuszku zamienia się w płynną raz dwa;)

 

Czekoladki mnie rozwaliły:lol2: Uciekam stąd:o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myszonik daj przepis na chlebek;-))

 

Oryginalny przepis

Składniki/na 3 chlebki z foremek 30x12,dwa do konsumpcji,jeden

zamrażam/

4szklanki otrąb owsianych

2szklanki otrąb pszennych

1 szklanka mąki kukurydzianej

2 serki wiejskie lekkie z Piątnicy/0% tł.,każdy po 250gr/ - chodzi o twaróg o% tłuszczu - obojętnie jakiej firmy

8 jajek/białka należy ubić na pianę/

O,5l maslanki niskotłuszczowej

1 łyżka soli

1 i 1/3 torebki proszku do pieczenia (takiego na 1kg mąki)

po 1 łyżce suszonego kopru,tymianku,czosnku niedźwiedziego i

suszonych pomidorów z bazylią/kamis/

1 łyżeczka kminku/dla lubiących kminek/

 

Jeżeli ktoś nie ma czosnku niedźwiedziego,to moża dodać łyżeczkę

czosnku suszonego,lub 3-4 duże wyciśnięte ząbki czosnku.

Wszystkie suche składniki należy dokładnie wymieszać,ser rozgnieść i

wymieszać z żółtkami,dodać z maślanką/najpierw 3/3 maślanki,potem

resztę porcjami,zeby ciasto nie było lejące.Całość wymieszać i dodać

pianę z białek i jeszcze raz delikatnie wymieszać.Wyłożyć foremki

papierem do pieczenia/inaczej chlebki się przykleją-

sprawdziłam/.Foremki wstawiam do częściowo rozgrzanego piekarnika i

od chwili uzyskania temp. 200-220 stopni piekę godzinę i 20-30

minut.

 

Ja robię z połowy porcji (wychodzą mi 2 małe keksówki), nie dodaję w ogóle mąki kukurydzianej i piekłam ostatnio ok. 45 min - 200 stopni z termoobieegiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ah juz czytałam o tym przepisie.

Ja upiekłam ten co podawał Arcobaleno ale niestety mam zakalca;-(

 

No i mam problem z ułozeniem czasu posiłków. No bo tak rano mam sniadanie około 9 rano, ale obiad jemy około 16-16:30 a w systemie 3 godzinnym powinnam o 15stej.. do tej 16 jestem po sniadaniu i drugim sniadaniu głodna jak wilk i oczywiscie jem wiecej niz powinnam..;-( potem nie mam ochoty na podwieczorek za trzy godziny a kolacja około 21 to juz za pozno dla mnie;-(... jak to sensownie podzielic?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...