malkul 21.01.2012 21:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2012 madzia ja natomiast widze efekty na wadze ok 2 kg w dół. BOżE jak się cieszę. Ja ci poiwm ciotka ty juz lepiej nie zaglądaj do monsabi bo wtedy ta twoja dieta na 100% pójdzie w pizdu (już ja wiem jakie tam pyszności,skrzętnie notuję przepisy) :rotfl: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagdaZZZ 21.01.2012 21:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2012 ryli? 2 kilo? Jak ja ci zazdroszczę Jak tą dietę robiłam pod okiem dietetyczki, to własnie chudłam tak ok. 2 kg na tydzień... nie wiem czemu teraz nie mogę ruszyć Czym to może być spowodowane? Mówimy tu o tym, że najpierw wodę się traci... a wynika z tego, że ja nie tracę..., a może tracę, a tłuszczu przybywa? Na diecie? Możliwe to? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 21.01.2012 21:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2012 Na diecie? Możliwe to? Magdo skrobnij moze byc via priv, przedstawicielka jakiej firmy ukladala Ci ten jadlospis i ile lat temu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
psosin 21.01.2012 21:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2012 Ja nie trzymam sie diety bo jednak to nie dla mnie ale wiele rzeczy zniej biore;-)i tak zastanawiam sie czy ten dzien płynny naprawde jest okey? czy nie zakłóca rytmu?.. moze wystarczy raz w tygodniu zrobic taki dzien płynny? jak myslicie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malkul 21.01.2012 21:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2012 ja juz pisałam że nie stosuję zadnej konkretnej diety, dzis np. na obiad kasz gryczana, ogórek konserowowy+zołądki duszone na wodzie. Zamiast słodyczy wprowadziłam rodzynki i suszoną zurawinę. Nie jem ziemniaków i białego pieczywa, tylko wasa pełnoziarnista lub chleb razowy i to tylko rano jedna kromeczka. Nie smaruję żadnym masłem ani margaryna. Przekąski mam nieregularnie typu:owoce, warzywa, tuńczyk, serki, jogurty. Nie jem też żółtych serów ani pleśnowych. Ale jak spadnę już dosyc z wagi to czasami pewnie się skuszę. I nie robiła ani jednego dnia płynnego. Nie dałabym rady Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 21.01.2012 21:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2012 Ja nie trzymam sie diety bo jednak to nie dla mnie ale wiele rzeczy zniej biore;-) i tak zastanawiam sie czy ten dzien płynny naprawde jest okey? czy nie zakłóca rytmu?.. moze wystarczy raz w tygodniu zrobic taki dzien płynny? jak myslicie? mysle, ze mozesz go zrobic gdy np. po tygodniu lub dwoch gdy waga uparcie bedzie bez zmian, mimo ujemnego bilansu kalorycznego. Czyli nie co tydzien. Tylko unikaj sokow owocowych, bo masakrycznie zaburzaja IG. Lepsze sa warzywne, naturalne wywary (bez kostek rosolowych), albo zupy-krem bez smiatany z samymi zmiksowanymi warzywami Jedynie uwazaj na gotowana marchewke. Gotowana marchew rowniez ma wysoki IG, a tego generalnie powino sie unikac. Z plynnymi dniami przesadzac nie nalezy. Doprawdy raz na jakis czas, gdy jest rzeczywista potrzeba i gdy nie ma sie zadnej fitnessowej aktywnosci. Znikam spac Na poranny niedzielny rozruch mam spinning, saune i masaz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagdaZZZ 21.01.2012 22:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2012 Mi poprzednio te dni płynne bardzo służyły:yes: Właśnie po nich miałam zawsze najwięszy spadek masy... schemat był taki: dwa dni diety - waga stała, dzień płynny i z rana -1 kg:wiggle: A teraz ani drgnie:( Fakt, że wtedy w te dni płynne, to nic nic nic poza barszczem/rosołem z torebki, kefirem i sokami... a teraz zamiast kefiru - jogurt z owocami:), zamiast barszczu/rosoł - żurek:) - ale sama woda, niby on też w rozpisce jest wymieniony... no i kubusie:( ale inaczej nie mogę wytrzymać Widać wtedy byłam bardziej zdesperowana;) No i teraz też mi trudno tak idealnie zmieścić się z posiłkami w ten harmonogram... wtedy pamietam to co do minuty;)... a teraz mam często ok. godzinne poślizgi:( (no przy dziecku się nie da:() No i tak... ale z drugiej strony, nawet jeśli nie udaje mi się co do punktu tym razem tej diety realizować, to jednak jem 1/3 tego co jadłam na codzień jeszcze tydzień temu... jem regularnie (czego ostatnio nie mogłam sobie zarzucić) i nie jem słodyczy, makaronów, białego pieczywa, ziemniaków i wszystkich innych tych zdradliwych pyszności:mad: To czemu nie chudnę? Skąd ta blokada? Bo to już nie ma znaczenia, czy idę zgodnie z harmonogramem/menu diety, czy bym sama sobie ją tworzyła... efekty powinny być - a u mnie nie ma:o Strasznie mnie to demotywuje:( Ale boję się, że teraz jak to porzucę, to kolejne 2 kilo będę do przodu - to by mnie załamało:cry: Tylko to mnie jeszcze trzyma przy postanowieniu;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario31 21.01.2012 22:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2012 Znikam spac Na poranny niedzielny rozruch mam spinning, saune i masaz Najbardziej zazdroszczę tego masażu...?! Ja dzisiaj leniuchowałam, ale jutro do południa też w planach mam trochę ruchu -) MagdaZZZ a może jesteś przed @ - ja zawsze tak mam z wagą w tym okresie. Jak nie jestem na diecie, to wtedy waga potrafi się różnic nawet o 2 kilo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
myszonik 22.01.2012 07:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2012 MagdaZZZ- zbliżający się okres?- badałaś hormony ostatnio - może tarczyca szaleje?- z każdą kolejną dietą organizm reaguje wolniej (najbardziej spektakularne efekty są za pierwszym razem);- przeczekaj jeszcze spokojnie jakiś tydzień - powinno ruszyć i to pewnie z kopyta:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
senmon 22.01.2012 07:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2012 (edytowane) A my się rozchorowaliśmy ale dieta jest całyyy czas. Ja jak wcześniej wspomniałam wagi nie mam ale po ubraniach widzę że cos tam zgubiłam. Unikam gotowych produktów( kostki rosołowe, kisiel czy soki). Staram się robić wszystko sama. Zastanawiam się czy można zamrażać sok z marchwi.(zamrażać sądzę że można, tylko czy nie traci witamin). Ćwiczę codziennie 35 min (nienawidzę tego). Madziu nie poddawaj się. Edytowane 22 Stycznia 2012 przez senmon Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
olinek okrąglinek 22.01.2012 08:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2012 Dołączam do Was. Można? Nie wiem, kiedy przebrnę przez cały wątek, przeczytałam kilka pierwszych stron. Walka z nadwagą? Znam to. Na diecie punktowej zgubiłam 12 kg. Ale to było 2 lata temu. Przez te 2 lata - powrót do pracy (a więc niemożliwość przestrzegania diety), hormony, późnowieczorne jedzenie kolacji, itp. Skutek? Prawie 10 kg wróciło. I to nie jo-jo. To mój brak rozsądku, niestety. Objadanie się słodyczami, które uwielbiam, a przede wszystki późna kolacja. Teraz mam motywację. Startuję raz jeszcze. Nie będę liczyła punktów, ale będę się wzorowała na tej diecie. Dla mnie super! Od Nowego Roku wypowiedziałam kolejną walkę kilogramom - już 2 kg mniej Idę czytać wątek. Pa! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
senmon 22.01.2012 09:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2012 Ciąg dalszy z moim brzuchem. Te ćwiczenia które ćwicze to raczej ćwiczenia cardio. Co sądzicie o Aerobiczna 6 Weidera ?Poszukuję też cwiczeń po których moje ręce będą "szczuplejsze" http://images45.fotosik.pl/1325/b4304d881b3e40ee.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nazwa12 22.01.2012 09:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2012 Zjedz o 9 śniadanie, o 12 przekąskę (II śniadanie), o 15 przekąskę (zamiast podwieczorku) o 17 obiad i o 20 kolację. Tak bym ja zrobiła. I tak mam zamiar robić jak wrócę do pracy. Ja coś Wam dziewczyny doradzę,ale oczywiście nikt nie musi stosować się do moich rad,każda zrobi jak uważa.Po pierwsze śniadanie to podstawa,wędlina,serki itp ale najważniejsze zero chleba,po dwóch trzech godz jakaś przekąska,ale do tego zero chleba.na obiad można zjeść nawet mięcho,ale zero ziemniaków,zero surówek,na talerzu ma być tylko jeden produkt np mięcho,ryba itp.I najważniejsze JEMY TYLKO DO 18,PO 18 KONIEC JEDZENIA.Po 18 surowe soki i woda.Ja mam 164cm wzrostu i ważę 56 kg, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagdaZZZ 22.01.2012 10:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2012 Ja coś Wam dziewczyny doradzę,ale oczywiście nikt nie musi stosować się do moich rad,każda zrobi jak uważa.Po pierwsze śniadanie to podstawa,wędlina,serki itp ale najważniejsze zero chleba,po dwóch trzech godz jakaś przekąska,ale do tego zero chleba.na obiad można zjeść nawet mięcho,ale zero ziemniaków,zero surówek,na talerzu ma być tylko jeden produkt np mięcho,ryba itp.I najważniejsze JEMY TYLKO DO 18,PO 18 KONIEC JEDZENIA.Po 18 surowe soki i woda.Ja mam 164cm wzrostu i ważę 56 kg, Kochana, obaliłyśmy tą teorię jedzenia do magicznej 18;) Poczytaj sobie:) Ostatni posiłek ok. 3-4 godzin przed snem, a nie do 18:no: Wiecie co, wczoraj sobie pomarudziłam, a dziś wchodzę na wagę i -2,5 kg na liczniku Także faktycznie może coś mnie zblokowało;) ALe na pewno nie hormony (już raz próbowałam nimi wymówić swoją nadwagę - najpierw wysmiał mnie mąż (jak wiecie lekarz;)), a potem endokrynolog:lol2: Mój mąż zawsze mówi, że ze mni Konik Zachodniopomorski (konik - bo zdrowa jak koń, a zachodniomopomorski a nie morski;) bo ze Szczecina żem:wiggle:) Więc problemy hormonalne odrzucił od razu;) Okres też się mnie nie tyczy:lol: więc nie wiem czemu... ale to już nie ważne;) ważne, że ruszyło:lol: może trochę późno, ale jednak... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagdaZZZ 22.01.2012 10:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2012 moniś, ślicznie w tej bluzce wygladałaś - czego chcesz:mad: A 6 weidera robiłam po ciąży zanim wróciłam na siłownię... fajna jest:yes: daje mega wycisk na brzuch:o Może bym do niej wróciła:rolleyes: Na ręce nic nie rób:no: Tylko dieta i cardio... jak zaczniesz ćwiczyć, to ci łapka jeszcze urośnie;) Chyba, że delikatne ćwiczenia z bardzo małym obciążeniem, tak na wysmuklenie... ale wisi ci coś tam? Czy po prostu trochę zbyt pulchniutka się zrobiła? Bo jeśli tylko tłuszczyk, to ja bym jakoś specjalnie na ręce nie ćwiczyła... tłuszcz zamini ci się w mięnie:( - efekt będzi podobny;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
senmon 22.01.2012 10:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2012 Kochana, obaliłyśmy tą teorię jedzenia do magicznej 18;) Poczytaj sobie:) Ostatni posiłek ok. 3-4 godzin przed snem, a nie do 18:no: Wiecie co, wczoraj sobie pomarudziłam, a dziś wchodzę na wagę i -2,5 kg na liczniku Także faktycznie może coś mnie zblokowało;) ALe na pewno nie hormony (już raz próbowałam nimi wymówić swoją nadwagę - najpierw wysmiał mnie mąż (jak wiecie lekarz;)), a potem endokrynolog:lol2: Mój mąż zawsze mówi, że ze mni Konik Zachodniopomorski (konik - bo zdrowa jak koń, a zachodniomopomorski a nie morski;) bo ze Szczecina żem:wiggle:) Więc problemy hormonalne odrzucił od razu;) Okres też się mnie nie tyczy:lol: więc nie wiem czemu... ale to już nie ważne;) ważne, że ruszyło:lol: może trochę późno, ale jednak... Może marudzenie to następny punkt w diecie . Tak jak ja ostatnio marudziłam że już nie wytrzymuję na diecie płynnej i po godzinie przeszło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
senmon 22.01.2012 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2012 moniś, ślicznie w tej bluzce wygladałaś - czego chcesz:mad: A 6 weidera robiłam po ciąży zanim wróciłam na siłownię... fajna jest:yes: daje mega wycisk na brzuch:o Może bym do niej wróciła:rolleyes: Na ręce nic nie rób:no: Tylko dieta i cardio... jak zaczniesz ćwiczyć, to ci łapka jeszcze urośnie;) Chyba, że delikatne ćwiczenia z bardzo małym obciążeniem, tak na wysmuklenie... ale wisi ci coś tam? Czy po prostu trochę zbyt pulchniutka się zrobiła? Bo jeśli tylko tłuszczyk, to ja bym jakoś specjalnie na ręce nie ćwiczyła... tłuszcz zamini ci się w mięnie:( - efekt będzi podobny;) Kochana Ty moja w bluzce ładnie bo osoba co ją wybierała zna się na rzeczy muaaa Pulchniutka pulchniutka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skibusia 22.01.2012 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2012 No to ja teraz przeżywam załamkę Jak wiecie, nie miałam baterii do wagi. Wczoraj je kupiłam. I co? 67,1 kg!!! Masakra. A już ponad tydzień na diecie jestem. Mam więc więcej do zgubienia niż myślałam. Zobaczę co będzie za tydzień. Ale migdałków w czekoladzie skutecznie mi się odechciało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagdaZZZ 22.01.2012 10:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2012 No to ja teraz przeżywam załamkę Jak wiecie, nie miałam baterii do wagi. Wczoraj je kupiłam. I co? 67,1 kg!!! Masakra. A już ponad tydzień na diecie jestem. Mam więc więcej do zgubienia niż myślałam. Zobaczę co będzie za tydzień. Ale migdałków w czekoladzie skutecznie mi się odechciało. skibusia, pomarudź - tylko porządnie:rotfl: Jutro będzie kilogram mniej:lol2: - jak u mnie;) A moze marudzenie dobrze spala kalorie?:lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
myszonik 22.01.2012 11:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2012 To ja też pomarudzę sobie - na - 2,5 kg to można się trochę z tym marudzeniem wysilić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.