Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Razem razniej czyli jak Forumki wypowiedzialy walke kilogramom


Recommended Posts

Ja też potrzebuję ruchu. Kupiłam szparagi i truskawki na jutrzejszy obiad i deser, nie mogłam się oprzeć, choć wiem, że to głupie, bo jest środek zimy i pewnie mało mają jakichkolwiek wartości. Macie może jakiś sprawdzony przepis na białe szparagi? Do tej pory robiłam z nich tylko zupę, ale jest ich za mało, żeby ją z nich gotować. Najlepiej jakby to było jakieś 2 danie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 907
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Yoka, mam tak samo. U mnie tylko ruch działa i odstawienie słodyczy a te ostatnie kuszą mnie niemiłosiernie. Na wiosnę też zacznę biegać. Natomiast muszę powiedzieć, że bańki chińskie są super. Jestem po 3 masażach i widzę efekty. 1 był bolesny, reszta mniej, jestem bardzo zadowolona.

 

A mówiłam że tak będzię :). Ja po bankach oprocz mniejszego C.... miałam też mniej tłuszczyku na udach :). Godzinne masowanie czy 45 min ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie dziś ważenie cotygodniowe.

Od zeszłego tygodnia mniej o 0,7 kg, od początku mniej 6,1 kg.

Z wymiarów od zeszłego tygodnia zniknął centymetr w biodrach:)

Ale ten zeszły tydzień tak grzeszyłam, że nawet Wam się nie przyznam, żeby nie denerowować ;)

 

Grzeszyłaś, i jeszcze 0.7 kg schudłaś? Gratulację!!!!!!!!!

 

Ja jak grzesze od razu 1 kg do przodu, musze bardzo uważac, chociaż ćwiczę:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hihihi ja tez wczoraj zakupiłam spodnie o 1 rozmiar mniejsze , wage trzymam :) właśniej popijam zieloną herbatę. Zapomniałam dodać, że ostatnio duzo czytam i oglądam o tym co jest w tych wysoce przetwozonych produktach i o zgrozo!!! Chemia!!! Zaraz po przeprowadzce robimy własna wędzarnię i wprowadzamy w życie plan "Jem ZDROWO"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Markoto za proces chudniecie glownie odpowieda dieta, nastepnie cwiczenia. Jesli kazdego dnia zjadasz o 800 kcal wiecej niz potrzebujesz i te 800 kcal spalasz w ciagu 2 godzin calkiem intensywnych cwiczen, to Twoja waga bedzie const. Jesli zjadasz o 500 kcal wiecej i kazdego dnia przez 2 godziny cwiczysz, to uzyskujesz deficyt kaloryczny na poziomie 300 kcal. Oznacza to, ze aby odchudzic sie o 1 kg potrzebujesz 20 dni z cwiczeniami po 2 godziny i posilkami, ktore dostarczaja Ci o 500 kcal wiecej, niz Twoje dobowe zapotrzebowanie.

Jesli natomiast jesz dokladnie tyle ile wynosi Twoje kaloryczne zapotrzebowanie i kazdego dnia cwiczysz, to co tydzien mozesz sie odchudzic o 1 kg ;)

Oczywiscie trzeba wziac jeszcze pod uwage indywidualne tempo metabolizmu, zawartosc miesni (ktora sprzyja chudnieciu) i pare innych czynnikow, ktore wplywaja na ostateczne tepo chudniecia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba sie tez dolacze 162/67 :oops: Ja jestem niestety straszny obzartuch, nie umiem wytrwac do konca na zadnej diecie. Dlatego prowadzilam cwiczenia. Staram sie cwiczyc codziennie. Wczoraj przerobilam cala Mel B :) Zajelo mi to 2h :)

 

Cześć Martusia..! :welcome:

Trzymam kciukasy za szybki spadek wagi i niesłabnący zapał do ćwiczeń..! :D;)

 

 

Ja dzisiaj też wyskoczyłam na pilates i jeszcze powalczyłam trochę na orbiterku -)

Ale mam ostatnio zdecydowanie mniej czasu na siłownię i bardzo mi brakuje ćwiczeń, buuu:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amberko ja wiem ze samymi cwiczeniami nic nie zdzialam, niestety nie moge przejsc na jakas drastyczna diete bo w krotkim czasie mam ochote na odstepstwa co jest jeszcze gorsze , wiem bo przechodzilam juz chyba wiekszosc diet :)

 

Musze sie wglebic w ta plynna diete i ta turbo, moze bedzie dla mnie :) Dla mnie chyba najwazniejsze bedzie odchudzenie posilkow pod wzgledem kalorycznym i ilosciowym. Slodycze sa niestety moja wielka zguba. :(

 

Marys dzieki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

markoto tylko ja nic nie pisze o dietach drastycznych i nigdy takowych nie promuje! Natomiast Ty nadmieniasz o diecie turbo i plynnej czyli i mocno drastycznych i mocno niezdrowych :( A z drugiej strony napisalas, ze drastycznie (i slusznie) nie mozesz ... Wydaje mi sie, ze w temacie zmiany stylu zycia jeszcze dlugo bedzie niczym dziecko we mgle ...

Sorry :sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego pisalam, ze musze sie przyjrzec :D Bylam juz ma Montigacu moze do tego wroce, ale tam brakowalo mi owocow i to bardzo. Ale mozna bylo jesc do syta tylko nie laczyc niektorych rzeczy, ale tam byla mowa o 3 posilkach i 3 godziny przerwy po weglach i 4 po tluszczach, tymczasem teraz czytam, ze lepszy uklad jest z 3 posilkami + 2 przekaski.

Dla mnie najwazniejsze jest zeby sie nie napychac, jak cos jest pyszne to napcham sie ze pekam a wiem ze to nie jest dobre, dlatego moze z tej diety plynnej przejme dni plynne :) zeby troche zmniejszyc zoladek.

Edytowane przez markoto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

markotko ja tez mialam w styczniu dyche do zrzucenia, dzis pozostało mi jeszcze z 5 kg, bo 5 juz się pozbyłam :) nie miałam drastycznej diety, bo tak jak pisza dziweczyny to jest niezdrowe+efekt jojo. DIETA TO TYLKO DIETA!!! A tu jest najwazniejsze by na zawsze zmienic ilość, tryb oraz jakość jedzenia. Ja ppostanowiłam jeść zdrowo. I teraz mam świra bo jak czytam czym nas truja w jedzeniu to wychodzi na to że trzeba większość robic samemu. Im mniej przetwożone tym zdrowsze.

Zapomniałm dodac że schudłam bez ćwiczeń i nie głodowałam.:)

Polecam przemyśleć co chcemy osiągnąc i znaleźć na to swoja drogę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maruś, nie stosuj radykalnych diet, bo potem efekt jojo nieunikniony :(

 

Ja na zmodyfikowanej pode mnie diecie od Magdy i Małgosi schudłam już prawie 5 kg. Ciągle się zapewniam, że pójdę na fitness, ale jakoś ciągle nie mogę się zebrać w sobie. Chyba potrzebuję porządnego kopa w tyłek ;)

Jem 3 posiłki dziennie + 2 przekąski pomiędzy nimi. Staram się ćwiczyć na orbitreku w domu (ale to bardzo nieregularnie) oraz prawie codziennie ćwiczę w domu brzuch, uda i pośladki.

Wcale nie czuję, że się głodzę. Po ponad miesiącu mój żołądek się skurczył i nie czuję już takiego ssania jak na początku. Całkowicie odstawiłam słodycze i nawet (o dziwo) za nimi nie tęsknię (ciekawe jak długo :lol2:). Nie napycham się też na maksa, bo potem czuję się ociężała i jest mi niedobrze.

 

Zaparłam się w sobie, że do wakacji się wylaszczę, a ważę więcej od ciebie. Dzięki temu, że waga sukcesywnie spada, jestem zmotywowana do dalszej walki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...