lidszu 14.05.2012 07:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2012 Dziewczyny, dziękuję bardzo Jestem z siebie dumna strasznie, ale nie spoczywam na laurach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Korozja 18.10.2012 10:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2012 O_o coś tu ucichło strasznie. Czyżbyście dziewczęta sobie odpuściły? To ja odświeżę temat i sie pochwalę W końcu się zmobilizowałam i od 9 dni jestem na diecie Dukana. W czasie fazy I tzw. uderzeniowej trwającej 5 dniu gdzie podobno traci się szybko na wadze u mnie było średnio. Spadło tylko 0,6 kg :cry:a miało co najmniej 1,8 kg;/ troche zwątpiłam bo następna faza tzw naprzemienna to podobno lekkie przystopowanie wagi. Ale się nie poddałam i się opłaciło bo u mnie waga drgnęła właśnie w tej fazie Dziś dnia 9 pierwszy raz od xxxx czasu zobaczyłam na wadzę 5 z przodu!!!! spadło mi 2,1 kg i jestem przeogromnie szczęśliwa. Mam jeszcze większą motywację! W ogóle to czuje się dobrze, mam jakoś więcej siły i energi. Mój M. zawstydzony trochę postanowił że ograniczy białe pieczywo i słodkości:cool:i nie będzie obżerał się po nocach bo i nie ma z kim w przyszłym roku jak skończę ze sobą wezmę się i za niego:yes: już mu zapowiedziałam żeby się nacieszył pifkiem póki może:evil: A w ogóle to muszę wam sprzedać przepis na super szejka jest szybki, dietetyczny, ma dużo proteinek więc daje kopa i świetnie syci. Idealne rozwiązanie jak wpadamy głodne do domu i musimy szybko coś przekąsić a nie chcemy sięgać bo niezdrowe i kaloryczne przekąski. Przepis pochodzi z forum diety Dukana. A oto jak zrobić szejka Wrzucam kostkę chudego twarogu (250g) do robota, zalewam mlekiem 0% lub 0,5% do poziomu ok 0,5l (mleka wychodzi ok 350-400 ml , można dać mniej lub więcej), dodaję trochę aromatu np. waniliowego i słodziku w płynie ok. 10 kropli = 2 łyżki cukru (używam słodzika bez aspartamu!), zamykam pokrywkę i miksuję pół min, wyłączam, czekam pół min i znowu miksuję. Od razu należy przelać do szklanki i pić. Wychodzi super puszysty szejk. Czasami robię większa ilość ale przed każdym spożyciem trzeba ponownie chwilę pomiksować żeby się "napuszył " Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sarbela 11.02.2013 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2013 Cisza tu, a ją bym się chętnie połączyła Podnoszę wątek. Od wczoraj Montignaq rządzi. Dukan nie dla mnie, za dużo mięsa. Mogłabym nie jeść wcale, ale rozsądek i Monti każe. Przepis na szejka kradne bo idealnie wpisuje się w moja dietę : ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martaibartek 11.02.2013 12:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2013 I ja od soboty walczę mój cel -5kg do Wielkanocy. Dieta niskokaloryczna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sarbela 11.02.2013 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2013 I ja od soboty walczę mój cel -5kg do Wielkanocy. Dieta niskokaloryczna. To trzymam kciuki i o to samo proszę Ja muszę przynajmniej 12 zrzucić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Korozja 13.02.2013 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2013 Dukan nie dla mnie, za dużo mięsa. Ależ nie trzeba ciągle wcinać mięsa. Ma być białko więc mięsko można zastępować rybami i soją Ja mięcha dużo jadłam na początku. Potem częściej zaczęły u mnie gościć rybki (pieczone, smażone, na parze) a na dniach PW robie sobie gulasz albo jakieś kotleciki z soi, do tego jajka na różne sposoby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sarbela 13.02.2013 16:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2013 Ależ nie trzeba ciągle wcinać mięsa. Ma być białko więc mięsko można zastępować rybami i soją Ja mięcha dużo jadłam na początku. Potem częściej zaczęły u mnie gościć rybki (pieczone, smażone, na parze) a na dniach PW robie sobie gulasz albo jakieś kotleciki z soi, do tego jajka na różne sposoby A faza uderzeniowa? Same białka, zero warzyw, nie dałabym rady bo ja królik jestem. Jednak zostanę przy Montignacu chociaż znam osoby które super schudły na dukanie:) Zasady MM znam na pamięć nie muszę się ich uczyć, a też się pięknie chudnie. Najważniejsze przecież żeby dieta była dla nas a nie my dla diety. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Korozja 15.02.2013 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2013 sarbela faza uderzeniowa trwa max 7 dni. Dla większości osób 3 dni. Dozwolona jest cebula, korniszony, kiszona kapucha. O pietruszce czy koperku nie wspomnę nie jest tak źle. Ja też uwielbiam warzywa ale 3 dni da rade wytrzymać. O Montignacu też myślałam ale jak zaczęłam czytać to nie wiedziałam o co chodzi. Stwierdziłam że na razie nie chce mi się tego ogarniać jakiś indeks glikemiczny...ale może kiedyś i tę dietę przerobie póki co dalej walczę na Dukanie [h=1][/h] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.