Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Razem razniej czyli jak Forumki wypowiedzialy walke kilogramom


Recommended Posts

muszę jeszcze napisać jednej ważnej dla mnie rzeczy...wiecie kiedy moja waga szybko poszła w górę ( łącznie z tym co napisałam wyżej) ????? odkąd podjęliśmy decyzję o budowie zaczęłam godzinami przesiadywać prze kompem :cry: wcześniej pomimo tego, że również nie ćwiczyłam to porównując...szok ! ameryki nie odkryłam, ale musiałam to napisać ;) dla mnie to ZGUBAAAAA!!!! uciekam już....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 907
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

a po tym co piszecie - szczególnie MadziaZZZZ uświadamiam sobie swoje grzechy - stwierdzam, że ja za mało jem - śniadanie moge wcale tylko kawa z mlekiem potem ok 14 zaczynam być głodna to wrzucam byle co aby nie paść, czasami zjem obiad jak mam apetyt;) potem coś najczęściej jakaś kanapka koło 18-19 a kładę się ok północy z pustym żołądkiem .... mój organizm chyba przestawił sie na tryb mega oszczędny:sick: muszę przyspieszyć sobie przemianę materii... i oczywiście za mało piję - dwie kawy z mlekiem dziennie, czasem jedna herbata i ok 0,5 litra coli rozcieńczanej w wodą... słodycze jem ale nie nałogowo - czasem jedno ptasie mleczko lub kostka czekolady, ciasto jak mam to jem ale to sporadycznie.... no i już 11 lat leczę niedoczynność tarczycy... ostatnio zero ruchu :-x wstyd tym większy, że nawet mam certyfikat instruktora fitness robiony za młodu:sick:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pasie - powaga? To ty nam tu treningi powinnaś układać:lol2:

I kochana, teraz się nie dziw i nie oburzaj jak z monią piszemy, że właśnie jemy kolację (a jest po 22.) - tylko lepiej do nas dołącz;) Bo jak widzisz przy naszym trybie życia to o wiele zdrowsze:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mądre rzeczy tu piszecie :)

Ja na razie lajcikowo podeszłam do sprawy - zobaczę po miesiącu czy to coś da - jeśli tak - nie ma sensu katować się dietą :)

Moje lajcikowe podejście na pierwszy miesiąc to:

- ogólnie nieco mniejsze porcje

- zero białego pieczywa (ja i tak nie jadam białego chleba, ale na bułkę już się chętnie skuszę, nie mówiąc o domowych wypiekach)

- zero ziemniaków, białego makaronu i białego ryżu (ziemniaków i tak na szczęście nie lubię, ryż i makaron za to uwielbiam - dobrze ze są wersje pełnoziarniste ;) )

- ser żółty (nie odmówię sobie bo ogólnie od większości nabiału mnie wzdryga) o niskiej zawartości tłuszczu (boryna, holender), mleko, jogurty czy serki do przyrzadzania potraw też o niskiej zawartości tłuszczu (czytać etykiety!)

- warzywka a i owszem - lubię i korzystam :)

- za owocami niestety nie przepadam - ew. jablko do przegryzienia

- herbaty (zielona, czerwona) i kawy nie słodzę

- więcej pić ! I z tym niestety mam problem -mogłabym nic nie pić oprócz porannej herbaty o południowej kawy - muszę się pilnować !

- pamietać o lekkich kolacjach - bo na koniec dnia jak mam zjeść coś lekkiego to już wolę nic nie zjeść - a to chyba niezbyt dobrze?

- ćwiczenia ! W tym jestem w sumie zaprawiona, ale w cyklach rocznych mam takie okresy - np 2-3-4 m-ce ćwiczę regularnie a potem jakaś wymówka i koniec..

 

No i w zasadzie myślę, że to powinno wystarczyć - ile się da postaram się wytrzymać bez weekendowych grzeszków, nawet najmniejszych.

 

Jeśli chodzi o gotowanie dla siebie i dla rodziny - ja mam na garnku ;) Mężola i dwie Córcie -

- no i np zupa - dla nich zabielana z makaronem - dla mnie czysta a zamiast makaronu chude mięso.

Albo wczoraj - dla nich panierowane kotleciki z piersi i ziemniaki, dla mnie ta sama pierś w sosie sojowym z warzywami i ciemnym ryżem - to naprawdę nie ma dużo roboty, żeby wstawić na kuchenkę dodatkowy mały garnek z ryżem lub dodatkową małą patelnię na warzywkami..

(ja wszystko obsmażam na małej ilości oleju, normalnie z przyprawami - bo gotowane, czy na parze bez soli są dla mnie bez smaku i szybko się zniechęcam - a tak mam pyszne jedzonko i już z doswiadczenia wiem, że nie wpływa to jakoś negatywnie na moją dietę (nawet na ducanie obsmażalam)

 

Kontrolne ważenie w poniedziałek (po tygodniu pilnowania się) - napiszę czy coś spadlo i ile - bo jaka była waga wyjściowa to wolę szybko zapomnieć,;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra chwila prawdy...mam cos dla Was...;)zaległe zdjęcia ;)ja nigdy nie byłam chuda, raczej z tych "apetycznych" jak mawia moja Przyjaciółka:lol2:

jakosć zdjęć kiepska bo ja komputerowe beztalencie jestem i nie potrafię sobie wykadrować zdjęć, żebym była sama więc zrobiłam zdjęcia zdjęciom;)

Edytowane przez aneta s
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aneta, możemy sobie przybić piątkę, bo jak patrzę na twoje zdjęcia, to jakbym patrzyła na siebie :( Wyglądałam i wyglądam teraz identycznie jak ty :(

ale damy radę i uda nam się schudnąć :D.

 

W piątek wyjeżdżam na tydzień do Włoch na narty i nie wiem, czy starczy mi silnej woli, aby się oprzeć ich przysmakom :cry: Nic to, najwyżej reżim kaloryczny zacznę od przyszłej niedzieli, jak już wrócę do domu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj na sniadanie zjadlam owsianke (mam nadzieje ze to nie blad :rolleyes:), pozniej jablko (musze codziennie zjesc jedno jablko poniewaz pozniej mam problemy :()

Na obiad zrobie udka bez skory pieczone w folli, bez tluszczu z przyprawami (majeranek, ziola prowansalskie, bazylia) do tego warzywa ktore uwielbiam :)

Nie mam jeszcze pomyslu na kolacje :(

Pije okolo1,5 l wody plus 2 herbaty ze slodzikiem.

Bede miala spacer mam nadzieje ze wieczorem uda mi sie jeszcze pocwiczyc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Usunęłam już pogrążające mnie zdjęcia, ale swoje zobaczyłyście i wiecie, że może być ze mną lepiej. Lashe, miałaś nie pocieszać!!!

 

Anetko, brawa za odwagę!!! Ja wiem, ile to kosztuje, żeby wstawić swoje zdjęcie i pokazać się obcym jakby nie było ludziom (prawie nie skasowałam całego postu tak mi ciężko było), ale to dodało mi motywacji i mam nadzieję, że Tobie również. Muszę ci też powiedzieć, że taką masz pogodną twarz, lubię takie.

 

MadziuZet, jestem w szoku, że Ciebie spotkałam w tym wątku! Ale dzięki za wszystkie rady. To co napisałaś (mam nadzieję, że podzielisz się rozpiską) naprawdę utwierdza mnie w przekonaniu, że nie ma ludzi idealnych, którzy nigdy nie potrzebują się odchudzać. Obecnie mój brzuch wygląda jak wygląda, ale się z tym jeszcze nie pogodziłam i zamierzam walczyć!!! Uda i pupcia niestety też wymagają liftingu.

 

Mam jeszcze pytania: czy latte jest kaloryczna? Czy chodziłyście na jakieś zabiegi, które pomagały w odchudzaniu? Co o tym sądzicie? Z których byście skorzystały?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aneto,

Mężczyźni, lubia apetyczne dziewczyny, więc nie ma się co katować, żeby szkieletem byc, no przynajmniej mój.

Fajna dziewczyna z Ciebie, ciepłosć emanuje z Twojej twarzy.

Jak sie jednak w swojej skorze źle czujesz do dzieła wysłalam Ci coś na prv. Mysłe, że bedzie dobrze, i latem w kostiumie kąpielowym zobaczymy cudowna laskę.:)

Ja dzisiaj późno wstałąm, odprawiłam chłopów i połozyłam się jescze, bo okropnie głowa mnie bolała. Teraz zamiast siedzieć przed ekranem do ćwiczeń się biore:bye:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też:yes: Fachowo tto się nazywa chyba figurą "jabłka":???: Mogę przytyć 10 kilo a i tak każdy gram z tego pójdzie mi jedynie w brzuch, schabiki i fałdy pod cyckami:evil:- nienawidzę ich:bash: - plusy - łatwo je ukryć i pewnie każda z was powie "ty się nie odzwywaj, ty chuda jesteś":P:P:P

 

Zawsze zazdrościłam "jabłkom" tego, że mogą nogi pokazywać. Rzeczywiście tak jest, że brzuch można fajnie zamaskować i wygląda się bardzo szczupło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arcobaleno,

to Ty madre rzeczy piszesz, jak dasz rade tak wytzrymac to z pewnościa cztery kg mniej po misiącu.

Słodycze jednak calkowicie bym odrzuciła. W kazdym razie wiem ze swojego doświadczenia, ze jak chocby coś lightowego slodkiego do ust wezme, to waga natychmiast stoi. Konsultowalam to nawet z dietetyczka jak przysylala mi diete chlebek z dzemem. Ona mowi ze kalorie sa kalorie. A ja mam wrazenie ze kalorie cukrowe to dwa razy wiecej. Zreszta jak zjesz cos slodkiego to podwyzsza Ci sie poziom insuliny we krwi i natychmiast jestes głodna. Tak jest własnie u mnie

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra tak się wklejamy to i ja wkleję - choć ja jestem szczególny przypadek bo co roku powtarzam tę samą historię.

 

Tak więc zdjęcia z czerwca ubiegłego roku - tu waga ok 55 kg - nigdy nie byłam mocno szczupła, ale w takiej wadze naprawdę spoko się czuję i to jest jakby max moich mozliwości odchudzeniowych ;)

 

Sory za głupie miny ;)

 

http://img190.imageshack.us/img190/3359/1aniapawel0547.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

http://img706.imageshack.us/img706/586/28163493.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

a tu z grudnia - do świąt i po swiętach aż do tej pory jeszcze ze 2 kg więcej - z własnej głupoty się tu chyba śmieję ;)

 

http://img521.imageshack.us/img521/5949/dsc0235p.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

 

Nooooo..i tak co roku - prawie dycha wahania! Siostra tak samo....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...