Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

M95 Róże w ogrodzie - energooszczędna wersja nowego życia


Recommended Posts

Dezet masz rację tylko wiesz co ... ja się trochę obawiam takich rozwiązań. A to ze względów ekonomicznych. Otóż miałem dom z kominkiem z płaszczem. Miałem też gaz. Oczywiście ponieważ drewnem ogrzewa się taniej to paliłem w kominku. Zużyłem prawie 20m3 drewna, nanosiłem się do salonu, narąbałem, naciąłem. Uwierz mi po roku miałem dość. Oczywiście mogłem grzać gazem ale kiedy miałem świadomość, że drewnem dwa razy taniej to jakoś mnie ciągnęło do tego kominka. Do tego szorowanie szyby itp .... masakra. Dlatego obiecałem sobie, że w drugim domu kominek nie będzie źródłem ciepła dla całego domu, no chyba że miałbym rozpalić raz na tydzień ;-) Skoro zbudowałem dom energooszczędny i koszt ogrzewania wynosi 2500zł rocznie to nie chcę, żeby mnie kusiło oszczędzać tę stówę miesięcznie za cenę komfotru i spokoju być zmuszonym palić w kominku.

 

Z tych samych powodów zrezygnowłem z DGP. :) Po drugie dublowanie instalacji rur w stropie spowodowałoby jednak słabsze ocieplenie wełną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

No właśnie . Wentylacji meczanicznej nie robimy. Zastanawiamy się nad tym na razie. Finansowo w tym roku nie damy rady na 100 %. W sierpniu ogrzewanie robimy i wylewki. W.M. duzo Was wyniosła?

 

U nas koszt WM to 12 tys. na gotowo. Gdybym robił sam to ok 9 - 10 tys. przy tym samym reku i kanałach. W dużej mierze koszt zależy jaki rekuperator chcemy i na jakie kanały wentylacyjne się zdecydujemy no i ile mb wyjdzie tych kanałów. Można zrobić WM za 6 tys. przy jakimś słabym reku i badziewnych kanałach (np. z folii aluminiowej naciągniętej na druciki) tylko po co na tym oszczędzać to akurat musi być zrobione dobrze.

 

Edit: Zaoszczędziliśmy na dwóch kominach z obróbkami ok 10 tys. tak że per saldo WM wyszła nas ok 2 tys. drożej niż z kominami przy wentylacji grawitacyjnej. Nie wspomnę jeszcze o oknach które musiałyby być otwieralne a tak są fixy tutaj oszczędność rzędu 6 tys.

Edytowane przez rewo66
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rewo dokładnie to opisał. Dzisiaj dom bez WM to jak auto bez klimy czy abs. Jeżeli nie macie kasy to zrezygnujcie z wszelkich kominów wentylacyjnych ale zróbcie instalację, i anemostaty (nawiewniki). Tego już potem nie da się zrobić albo będzie bardzo pracochłonne i kosztowne. Możecie na razie nie kupować rekuperatora i zrobicie to wtedy jak przyjdzie gotówka albo kupcie najtańszy jaki jest. Zrobienie WM to bułka z masłem. Na Allegro kupisz projekt za 300 zł a kanały elastyczne łączy się taśmą klejącą aluminiową. Zrobi to nawet dziecko. Polecam instalację na tzw "skrzynkach rozdzielczych". Ja mam je wszędzie poza dwoma pokojami i tam właśnie słychać niestety lekko dźwięki pomiędzy pokojami oraz szum reku na drugim i wyższym biegu. W pozostałych pomieszczeniach jest git. Będą to zmieniał ale na razie mam pilniejsze prace. WM jest błogosławieństwem zimą. Masz pozamykane okna, nigdzie nie wieje a w pokojach jest czym oddychać. Latem też zamykamy okna żeby upał nie wbijał się do chałupy. Nawet moja żona, która uznawała WM za niepotrzebny wydatek przyznała, że to fajny wynalazek. Co prawda latem mamy wrażenie, że jest jakby mniej komfortowo niż zimą ale może coś źle wyregulowane, czy też ze względu na większe temperatury trzeba wentylować mocniej (a reku chodzi cały czas na 25% mocy - tak przy okazji kosztuje to nas prądu za ok 6zł miesięcznie jakby kto mówił, że drogo). Tak czy inaczej latem można sobie okno otworzyć jak kto lubi ale zimą oszczędność na ogrzewaniu i komfort cieplny. Do tego rewo ma rację, część okien zrobiliśmy nieotwierane (kuchnia, jadalnia i jedna łazienka) co dało oszczędność kilku tysięcy. Tak więc może się okazać, że w ogólnym rozrachunku dom z WM wyjdzie taniej niż z staromodną i nie działającą grawitacyjną.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bitter , większość ludzi słysząc o reku pewnie ma takie nastawienie jak Twoja żona przed używaniem takiego sprzętu.

Nie powiem, bo dla mnie też wydawało się , że to zbędny luksus. Ja stwierdziłam ,że niestety kilka rzeczy przed budową nie przemyśleliśmy z mężem do końca, ale jak to mówią dopiero 3 dom buduje się dla siebie .U nas to teraz reku jakby trochę "musztarda po obiedzie", bo okna wszystkie otwieralne wstawione, wentylacja grawitacyjna itp. , więc reku to dodatkowe nowe koszty .

Braki finansowe to największa nasza bolączka teraz , a przeprowadzka za rok .Niby dużo czasu, ale kaski mało :(

Dzięki Chłopaki za wyczerpujące wypowiedzi .

Zastanowię się nad tym wszystkim .

Miłego dnia :):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego ,,staromodną i nie działającą grawitacyjną ?"

można także napisać:sprawdzoną przez wieki i sprawnie działającą grawitacyjną.

 

No właśnie nie do końca, bo grawitacyjna sprawnie działa tylko zimą przy okazji wychładzając nam budynek a tego nikt nie chce. Natomiast latem trzeba otwierać okna wpuszczając gorące powietrze w upały i niechciane owady (komary, ćmy, muchy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego ,,staromodną i nie działającą grawitacyjną ?"

można także napisać:sprawdzoną przez wieki i sprawnie działającą grawitacyjną.

 

Syrenka i polonez też działały ;-) rewo już o tym wspomniał. Porównanie tych dwóch systemów można sprowadzić do palenia piecem gazowym z elektroniką i palenia w postaci pieca kaflowego. W przypadku pieca też bedzie ciepło ale trzeba dokładać węgla, czasem dymi i raz za zimno raz za gorąco.

 

A najgorszą rzeczą przy WG są straty przez nawiewniki. Niestety to jest jak ze zmywarką. Kto nie miał mówi, że nie potrzeba, nie znam takiego kto miał i jej nie chce w nowym domu, mieszkaniu itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bitter,twoje powyższe porównania dla mnie są bezsensowne - każdy system ma plusy i minusy i nie chciałabym mieszkać w domu naszpikowanym elektroniką,między innymi po to budowałam dom żeby przez pół roku mieć otwarte okna i drzwi tarasowe,ale to ja,ty oczywiście możesz myśleć inaczej i lubię podczytywać twój dziennik,bo szczerze piszesz i dzielisz się swoimi doświadczeniami,ale sorry autorytetem budowlanym dla mnie nie jesteś,pozdrawiam wakacyjnie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

namira nie namawiam ale obstaję przy swoim WG nie ma żadnych zalet w stosunku do WM. A naszpikowanie elektroniką raczej sądze masz w swoim domu w postaci pralki, kuchenki, płyty grzewczej i telewizora, które to są dzisiaj mega skomplikowanymi urządzeniami elektronicznymi. Od tego nie uciekniemy. Wyobraź sobie też, że przy WM w tej chwili mamy otwarte okna. Nic nie stoi na przeszkodzie bo lubię czasem wieczorny chłodek czy też ćwierkanie pasikoników za oknem. Choć właśnie teraz słychać auta od autostrady bo stamtąd wieje wiatr. Więc zaraz zamknę okno i dalej będę spał w czystym świeżym powietrzu. Gdybym nie miał WM, obudził bym się w zadusznym śmierdzącym pokoju.

 

A przewaga WM nad WG jak dla mnie występuje w następujących aspektach i nie sądzę, że ze mną się nie zgodzisz.

 

- Koszt WM jest porównywalny z WG a może i być tańsza (odchodzi koszt otwieranych okien, kominów wentylacyjnych i obróbki dachu)

- WM zapewnia zawsze i ciagle świeże powietrze, WG tylko w zimie, wiosną i jesienią w lecie ze względu na brak różnicy temperatur w domu i na zewnatrz ciąg w kominie ustaje

- WM zapewnia brak much w domu (jeżeli ktoś nie lubi otwierać okien, ja otwieram i parę much wpada)

- WM nie zmusza do wietrzenia i otwierania okien ale MOŻNA sobie okna kiedy się chce otworzyć ale nie TRZEBA

- WM oszczędza kasę bo zimą wymiennik powoduje odzyskanie 50-80% ciepła wyrzucanego przy WG w komin wentylacyjny

- WM pozwala przeżyć upały gdyż w upalne dni zamykamy wszystkie okna i gorące powietrze z zewnątrz nie wchodzi do domu a ciągle mamy świeże powietrze - przy WG jak zamkniemy okna mamy zaduch

 

jedyna wada WM - kosztuje eksploatacja ale to w skali roku nawet nie dojdzie do 100pln no i reku może się zepsuć ... ale wtedy zawsze można otworzyć okno (o ile się otwiera ;-) poza tym rekuperator to wymiennik w którym nie ma części ruchomych i nie bardzo jest się co psuć dwa wentylatory, które można wymienić oraz sterownik który pewnie też można naprawić ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najwiekszymi wrogami WM są ci którzy jej nie mają i nigdy nie uzytkowali.

 

Co do naszpikowania domu elektroniką to cóż takie czasy że bez elektroniki ani rusz bo jest obecnie w każdej dziedzinie (komórki, tV, internet). My np tez uważamy, że z tym nie należy przesadzać więc nie wszystko jest sterowane elektroniką np rolety zewnętrzne w oknach mamy ręcznie opuszczane. A co ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ależ ja nie jestem wrogiem WM,kto chce niech robi,nie jestem osobą wrogo nastawioną a nawet napiszę więcej - jestem utopistką - chciałabym,żeby wszyscy byli szczęśliwi,

z tych wszystkich zalet WM,które wypunktował bitter najbardziej pasuje mi brak much,a poza tym mnie nigdy nie jest za gorąco,jestem typem południowym i uwielbiam słońce,żeby tylko popadał deszczyk bo lubię kolory lata,soczystą zieleń trawy,a mieszkam na suchym terenie gdzie nie padało już m-c ,pozdr....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

namira - przeczytalem tu naprawde sporo wątków o WM, ale nikt nie pisał że czyści WM - jedynie co jakiś czas trzeba wymieniać filtry. Ale w końcu jak masz "grawitacyjną" to nawet filtra nie masz i wtedy wszystko Ci wchodzi do domu. Szczególnie jak sąsiedzi prowadzą segregacje śmieci, dzielą na te do lasu i te do spalenia ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Trochę mnie tu nie było. Pracy sporo i nie ma czasu pisać. Skończyłem właśnie system nawadniania ogrodu. Powstał na bazie systemu Rain-Bird. Przy okazji ogromne podziękowania za wsparcie merytoryczne i super ceny dla firmy dostarczającej mi elementy systemu. Jak ktoś chce mogę podać namiar na priv. Całość kosztowała mnie ok 1500zł (rury, złączki, zawory, zraszacze i sterownik) System jest całkowicie samodzielny, programuję dni i godziny kiedy ma podlewać i jedzie. Do tego jeszcze muszę podłączyć czujnik deszczu i będzie komplet. Zdjęć mało ale nakręcę film jak działa niedługo. Cały ogród podzieliłem na 4 sekcje i każda jest zraszana osobno (za mała pompa na podlewanie całości). No i koniec z bieganiem z wężem!!!

 

Zawory w specjalnej skrzynce.

http://imageshack.us/a/img22/8277/sivc.jpg

 

Wycinanie trawnika aby nie było śladu inwazji.

http://imageshack.us/a/img18/2134/bzf8.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...