Dziennikarskie hieny

[aglig]

To się już w głowie nie mieści, gdzie jakieś ludzkie odruchy gdzie człowieczeństwo ? Co sie dzieje z tym światem ?

http://www.youtube.com/watch?v=lXFijkNG05k

[wykrot]

Przesadzasz

[aglig]

Przesadzasz

Rozumiem, ze ty również chwycił byś za kamerę jak ten facet w czerwonym sweterku żeby uwiecznic jak facet kona zamiast udzielić mu pomocy lub wezwać pogotowie.

Znieczulica ?

[malka]

Abstrahując od pana reportera , to zastanawia mnie , jak można odnieść powierzchowne rany strzelając sobie w głowę ??

[ProMyst]

ręka mu się mocno telepała pewnie

[jola_krzysiek]

Znieczulica ?

Wstyd i zgroza. Tylko jedna dziennikarka chwyciła za telefon dzwoniąc na 112 i jeden dziennikarz zajął się pułkownikiem bezskutecznie z poczatku prosząc o pomoc w odwróceniu rannego. Reszta chwyciła za sprzęt bądź trwała w letargu (tych usprawiedliwiam - szok).

K.

[wykrot]

Rozumiem, ze ty również chwycił byś za kamerę jak ten facet w czerwonym sweterku żeby uwiecznic jak facet kona zamiast udzielić mu pomocy lub wezwać pogotowie.

Znieczulica ?

 

Nie oglądałem tego. Sądziłem, że mowisz o tym, który zostawił kamerę działającą na stole kiedy wyszli. To akuratnie też bym zrobił.

Strzały w takich sytuacjach nie padają codziennie, więc słowo hieny nijak mi tu nie pasuje.

[ponury63]

Abstrahując od pana reportera , to zastanawia mnie , jak można odnieść powierzchowne rany strzelając sobie w głowę ??

Prawda? jakaś zgroza.. całość cuchnie na odległość ukartowaną megasensacją.. chyba że taką skuteczność jak w samozabijaniusię mają także w śledztwach... to wtedy pozostaje tylko pogratulować..

 

ale w całej tej sytuacji śmieszą mnie - i martwią jednocześnie - dziennikarze, którzy TERAZ to by woleli, by tematu nie było... co się z tym światem dzieje.. zafajdany relatywizm.. i to coraz częściej zależny od byle czego

[aglig]

Strzały w takich sytuacjach nie padają codziennie, więc słowo hieny nijak mi tu nie pasuje.

A jak nazwać osobę, która żeruje na ludzkim nieszczęściu ?

 

Jak nazwać osobę która chwyta za kamerę aby mieć jak najlepsze ujęcie konającego człowieka ?

Tam wśród nich znalazły się może dwie, trzy uczciwe osoby które próbowały pomóc. Jedna osoba prosi pomóżcie mi, a co robią pozostali ? Filmują.

Pierwsze co zrobili po wejściu do pokoju to złapali za kamery żeby kręcić. Nie sprawdzali czy żyje. Czy można mu jakoś pomóc.

Jak nazwałbyś taką osobę ? Bo ja znajduję tylko jedno określenie.

http://www.tvn24.pl/-1,1730845,0,1,jezu-czy-jest-puls-oddycha,wiadomosc.html

Edytowane 10 Stycznia 2012 przez aglig

[malka]

Żołnierz, człowiek obyty z bronią, człowiek, który miał pozwolenie na prywatną broń, strzela sobie w twarz i po tygodniu wychodzi ze szpitala do domu

Na litość boską, co za szopka.

Laik, który choć kilka razy miał pistolet w ręce, jest w stanie zabić się ze śrutówki, a tu "profesjonalista" ostrą bronią, niegroźnie się rani....

 

 

ps. po co resuscytować człowieka, który oddycha i ma puls??

[wykrot]

A jak nazwać osobę, która żeruje na ludzkim nieszczęściu ?

 

Jak nazwać osobę która chwyta za kamerę aby mieć jak najlepsze ujęcie konającego człowieka ?

Tam wśród nich znalazły się może dwie, trzy uczciwe osoby które próbowały pomóc. Jedna osoba prosi pomóżcie mi, a co robią pozostali ? Filmują.

Pierwsze co zrobili po wejściu do pokoju to złapali za kamery żeby kręcić. Nie sprawdzali czy żyje. Czy można mu jakoś pomóc.

Jak nazwałbyś taką osobę ? Bo ja znajduję tylko jedno określenie.

http://www.tvn24.pl/-1,1730845,0,1,jezu-czy-jest-puls-oddycha,wiadomosc.html

 

Nie podniecaj się tak. Napisałem Ci co miałem na mysli, więc po co się powtarzasz?

[aglig]

Nie podniecaj się tak. Napisałem Ci co miałem na mysli, więc po co się powtarzasz?

Może niedokładnie się wyrażasz pisząc w czasie teraźniejszym "słowo hieny nijak mi tu nie pasuje".

Bo ja to odbieram tak, że nadal nie masz nic przeciwko takim zachowaniom.

Oburzam się czy też jak raczyłeś stwierdzić podniecam bo jeśli to by mnie nie ruszyło to zaczełaby się zastanawiać nad swoim człowieczeństwem.

Granice są bardzo cienkie i niestety są coraz częściej przekraczane a to powoduje, że ludzie stają się obojętni na pewne sprawy.

Pamiętam kilka lat temu jak gazety opublikowały zdjęcie zabitego w Iraku Waldemara Milowicza. Wstrząsnęło to mną ogromnie.

Teraz coraz częściej widzimy zdjęcia martwych ludzi ( Bin Laden, Kadafi). Naprawdę was to nierusza ?

Nie kupuję tych szmatławców Faktu czy też Super Ekspresu, ale czasami trafię na zdjęcia publikowane w tych "gazetach" i nóż mi się w kieszeni otwiera. Żeby podnieś "poczytność" potrafią zamieścić najbardziej drastyczne zdjęcia.

[freetask]

Naprawdę was to nierusza ?

Rusza. I to podwójnie:

1. w człowieku jest taka ciekawość poznania, "obejrzenia" czegoś nowego, czegoś niespotykanego codziennie, ale chyba dlatego jesteśmy ludźmi, żebyśmy potrafili pohamować swoje instynkty... Dziennikarze, operatorzy tak się wczoraj zachowali jak się zachowali - to była reakcja "na gorąco". Jeżeli, ktoś jest tak owładnięty pracą, że zamiast pomagać chwyta kamerę, jeżeli nie ma odruchu ludzkiego tylko sensacyjny czy pracoholiczny - trudno. Mam nadzieję, że w chwili refleksji dociera niewłaściwość takiego zachowania. Publikacja zdjęcia w gazecie - to już inna historia. To była decyzja podejmowana na chłodno, z pełną świadomością i zamiarem wzbudzenia sensacji - i w tym miejscu "trudno" już chyba powiedzieć się nie da. To jest wyzbycie się ludzkich odruchów.

2. dlaczego gazeta naraża moje dzieci na ten widok? Można mówić, że chowam dzieci pod kloszem, niech widzą co się dzieje, w innych krajach maluchy z bronią biegają, ale ja nie chcę, żeby one póki co o tym wiedziały. Wiedzą czym jest krew, ba! Ostatnio gdy lekarz oglądał wyniki i pod nosem sobie czytał: limfocyty - OK, młody (6 lat) pyta: B czy T? Ale po co mają oglądać takie zdjęcia?

[kupiecjudex]

Hieny to mało powiedziane, to skończone łajzy są.

Zresztą takich i podobnych spraw jest wiele, to ludzie bez serca.

Każdy tylko szuka sensacji i nawet jak jej nie ma to tak przedstawia stan faktyczny żeby była - a to poprostu kłamstwo jest.

Ze dwarazy w mojej okolicy była sprawa przedstawiona w telewizji zupełnie inaczej niż to jest w rzeczywistości, a tylko po to zeby bylo oc zym nagrać problem i oczywiście znaleźć winnego, a potem prawić moralizatorskie morały - a najpierw to trzeba spojrzeć w lustro i zastanowić sie jakim sie jest człowiekiem.

U nas nie ma dziennikarzy tylko ................ zresztą szkoda czasu

[Baba_Budowniczy]

To w ogóle jakaś dziwna sprawa jest... obrze że popełniając w ten sposób samobójstwo nie zastrzelił kogoś na ulicy...

[jola_krzysiek]

dobrze że popełniając w ten sposób samobójstwo nie zastrzelił kogoś na ulicy...

skierował lufę w okno aby uniknąć rykoszetu. Zapomniał głowy ustawić pod odpowiednim kątem do okna i skończyło się na przestrzeleniu policzka.

[kupiecjudex]

Ja bądąc na jego miejscu nie chcialbym podejmować próby mistyfikacji samobójstwa, czyli strzelać do siebie z założeniem że nie mam zamiaru się zabić, a co gdyby mi sie nie udało:jawdrop: ziemię bym gryz.

Gdyby chciał sie tylko demonstracyjnie okaleczyć to mógł sobie np. żyły podciąć.

Ale on przecież prowadził sprawy gospodarcze o przekręty w armii i tu należy upatrywać źródła jego stanu psychicznego.

[jola_krzysiek]

Nie sugerowałem, że nie chciał się zabić, czy zaaranżował próbę samobójstwa. Tak mu wyszło (a raczej nie wyszło) i teraz gawiedź będzie się z niego nabijać. Kto wie, może w ostatniej chwili chęć życia okazała się silniejsza ?

[Szodzików marzenia]

"jak można odnieść powierzchowne rany strzelając sobie w głowę" szczyt hipokryzji? a może po prostu pogarda? na pytanie jak można, odpowiadam, a no można... a co, lepiej byłoby dla co niektórych, jakby osierocił dzieci i zostawił żonę?! wtedy byś napisał, jak można zostawić rodzinę? albo jak można popełnić samobójstwo? otóż odpowiedź jest jedna:najwidoczniej człowiek jest zdolny do wszystkiego, również do takiego upodlenia innych, aby takie kroki podejmowali. nie powinniśmy w takich sytuacjach ironicznie żartować, a zastanowić sie nad tym, jacy jesteśmy i czy swoją postawą nie krzywdzimy innych...każdy ma prawo żyć i każdy ma prawo być szanowanym bez względu na poglądy, sytuację materialną, religię czy cokolwiek innego.szkoda, że ludzie o tym zapominają

[AgaKuba]

Znieczulica to jest ale mają taki zawód, uczeni są żeby co ciekawsze było nagrane bo za to mają płacone. Pewnie Ci co nagrywali uznali, że skoro ktoś tam do niego podszedł to oni nie muszą i mogą dalej nagrywać.

Mnie osobiście jakoś to nie ruszyło. Czepiłabym się raczej tego gościa w jasnej marynarce który odszedł z telefonem.