Wymarzone eM

[agawi74]

Edi kochana witamy! Serdeczne GRATULACJE!!!

 

http://www.goodlightscraps.com/content/congrats/congrats_4.gif

 

http://img1.coolspacetricks.com/images/commentgraphics/new-baby/88344.gif

 

Wyśpij się koniecznie i czekamy na fotkę malutkiej:yes::hug:

[editg]

do wieczora wrzucam, jedno z pierwszych

 

usunięte. Admete będzie mail

Edytowane 12 Marca 2012 przez editg

[narendil]

Jaka słodka laleczka!

 

Gratuluję!

Odpoczywajcie i cieszcie się sobą.

Te chwile tak szybko uciekają...

[agawi74]

O raju, ale laleczkahttp://emoty.blox.pl/resource/loveit.gifhttp://emoty.blox.pl/resource/loveit.gif Cudności http://emoty.blox.pl/resource/102.gif, a włoski... http://emoty.blox.pl/resource/upup.gif http://emoty.blox.pl/resource/buzki.gif

[karolek59]

Edi córeczka jest śliczna :yes:

http://emoty.blox.pl/resource/532.gif

Gratulacje

[mmajeczkaa]

KOCHANA WIELKIE WIELKIE GRATULACJE!!!

 

http://ekartki.net.pl/kartki/50/507.jpg

 

Cudna Laleczka

[pysiaczek]

O jaka śliczniutka!

I te włoski czarne i jakie długie

Boska, absolutnie boska!

[vesila]

✮✮✮WITAMY MALEŃKĄ KSIĘŻNICZKĘ ✮✮✮

 

http://scouteu.s3.amazonaws.com/cards/images_vt/merged/gratulacje_z_okazji_narodzin_dziecka_13.jpg

 

ja nie załapałam sie na zdjęcie

[editg]

dziękujemy za gratulacje- my dumni rodzice

 

vesilka wysłać na maila? nie chce aby zdjęcia mojego czupura za długo wisiały w necie. mieszkanie to co innego podaj adres.

[agawi74]

zdjęcia mojego czupura

:lol2:

[vesila]

wyślij, wyślij.... plissss...

[karolek59]

Edi jak sobie radzisz? jak się czujesz?

[editg]

a dziękuję

 

myślę, że radzimy sobie całkiem, całkiem...przewijanie opanowane, ubieranie opanowane, karmienie opanowane, ból nie do zniesienia ale bąk opity

 

zawsze po burzy czas na słońce, a uśmiech małej wynagradza wszystko...

[editg]

wyślij, wyślij.... plissss...

 

wyślę, kiedyś tam

 

dziewczyny, którym coś obiecałam, słowa dotrzymam, ale będzie poślizg, wybaczcie, musze nauczyć się na nowo organizować czas

[karolek59]

a dziękuję

 

myślę, że radzimy sobie całkiem, całkiem...przewijanie opanowane, ubieranie opanowane, karmienie opanowane, ból nie do zniesienia ale bąk opity

 

zawsze po burzy czas na słońce, a uśmiech małej wynagradza wszystko...

 

 

Super cieszę się że wszystko ogarnięte.

 

A co do karmienia to się nie przejmuj jeszcze kilka dni poboli a potem pójdzie z górki.Wiem co mówię dwójkę wykarmiłam do pół roku tylko na samym cycu .Moje dzieciory mają miesiąc ważyły po 6 kg.

 

Ile Ala ważyła?

[vesila]

i Ty tak sama rade dajesz? tzn z mężem?, bo ja po urodzeniu pierworodnej, starszą siostrę ściągnęłam do siebie na parę dni, by mi wszytko pokazała:p

[editg]

wiem wiem, poboli, poboli i już. Ala ważyła 3620, 56 cm, byliśmy zaskoczeni. ale mamy takiego bąka, że jakoś ala mi do niej nie pasuje

 

a co do dawania rady...łatwo nie jest, metoda prób i błędów, co zrobić??? mama była, ale co z tego, jak mieszka 400 km stąd? nie my jedyni.

jedno co muszę napisać, opieka noworodkowa w szpitalu jest do DUPY!!! mała była cały czas ze mną, już na sali pooperacyjnej, nawet sie im nie chciało ruszyć, żeby od piersi odłożyć!

samo karmienie...zaparłam sie, że nie chce nic sztucznego, i tak prawa, lewa, prawa, lewa. najgorsze jak dostałam gorączki, nawet wtedy nikt nie zajrzał, miałam taką telepawkę, że nie mogłam małej utrzymać! jak łaskawie przychodzili, to tylko żeby zrąbać. normalnie w podstawówce nie zebrałam tyle co tam...meksyk na kółkach, 2 noce CAŁE nie przespane, blizna wyskakana przez małą, boli jak diabli, mąż ile mógł to siedział ze mna, ale płakałam ja, płakała mała. miałam ochotę wstać, wyjść i nigdy nie wracać...no ale co dalej?więc od nowa prawa, lewa...najgorsze uczucie dla matki, jak się nie ma czym wykarmić WŁASNE DZIECKO,a to dziecko jak pisklę z otwartym dziubkiem popiskuje

dopiero dzisiaj jest lepiej, a szczególnie, że jesteśmy już w domu.

 

jak się załącza zdjęcia wysyłając maila?jako załącznik? czy co? chciałam powysyłać, ale oczywiście muszę się naumieć...

[vesila]

Editg chetnie bym Ci pomogła gdybyś była bliżej

koleżanka też koszmar przeżyła po cesarce w szpitalu: zero opieki, radź sobie sama i g***o ich obchodzi że na podbrzuszu rana boli jak cholera:mad: ledwo ruszyć sie mogła samej, a co dopiero z dzieckiem w ramionach, więc pacjentki na sali sobie nawzajem pomagały podawać dzieci... kiedyś po cesarce obowiązkowo siedem dni w szpitalu i pierwsze dwa dni leżenia było, i nawet siku tylko do baseniku, a pielęgniarki miały obowiązek pomagać i zajmować sie noworodkami

Trzymaj sie kochana i uważaj na ranę, bo nasłuchałam sie juz za dużo o zakażeniach po cesarce

Wyślę Ci na priv mój adres e-mail, będzie łatwiej wysyłać fotki

[admete]

Edi GRATULUJĘ CIESZĘ SIĘ ŻE JUŻ W DOMKU.

 

 

Edi kochana - jeszcze dzień dwa i się nauczycie 2 jak się karmić. Uważaj tylko na nawał żeby broń Boże nie dopuścić do zapalenia - ja miałam za każdym razem - a teraz nawet 2 razy bo głupia się na budowę wybrałam i mnie przewialo - także jak na dwór zawsze opatulona prosze wychodzić .

Jak tylko jakieś zgrubienie sie pojawi to odciągaj, pod prysznicem gorącą woda lej,a po karmieniu z kolei zimny okład z pieluchy z zamrażarki - ja tak robiłą i pomogło - w razie W pytaj

 

O opiece zapomij i wyrzuć z głowy - to chyba jakas norma w naszych szpitalach. Będąc teraz na porodówce - uczyła wszystkie dziewczyny leżące ze mną na sali katmić, przewijac dziecko i podawałam każdej dzieciaka - powinna wziąć 3 dniówki jak wychodziłam ze szpitala

 

Jak byłam pierwszym razem moja mama dała upust mojej i swojej złości i zrobiła rozróbę w dyżurce o nauke karmienia

 

 

I ja też poproszę zdjątko http://emoty.blox.pl/resource/zawstydzony1.gif poślę adres na priv

[moooi]

http://img403.imageshack.us/img403/1295/geboortekaartjelynnkroo.jpg

Editg Gratulacje! Dobrze, że już w domku:wave: