Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nawiewniki okienne - czy warto?


Recommended Posts

No wlasnie czy przy stosowaniu nowoczesnych okien (szczelnych) trzeba stosowac nawiewniki, czy to tylko "luksus" ? Czy ktos ma zamontowane to u siebie ? Warto bylo ? Nie chodzi mi tu o rozwazania teoretyczne a raczej jak to sprawuje sie w praktyce.

Prosze o opinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 108
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Oglądałem nawiewniki na targach i przyznam, że wyglądają nieźle, choć gdyby ich nie trzeba było stosować byłoby lepiej - są raczej wątpliwą ozdobą ładnych okien.

Problemu wentylacji rzeczywiście nie można bagatelizować.

Nurtuje mnie jeden temat, o którym dowiedziałem się właśnie na targach.

Podobno nawiewniki montowane na oknach nigdy nie zamykają się całkowicie, nawet jeżeli pomieszczenie chwilowo nie wymaga przewietrzania, np. przy otwartych oknach. Czyli w sytuacji gdybyśmy chcieli je zamknąć to sie nie da. Zawsze przepuszczają ok 5 m3 powietrza na godzinę (tu mogę się mylić gdyż nie pamiętam dokładnie co mówił gość z firmy ... - jak ktoś był na targach, wie o jaką chodzi).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawiewnik nawet zamknięty musi przepuszczać pewną minimalną ilość powietrza bo inaczej byśmy się w naszych mieszkaniach podusili - spadek zawartości tlenu o 3% już jest niebezpieczny. Okna nie mogą być hermetyczne.

A sam nawiewnik daje ilość powietrza dostosowaną do potrzeb. Moim zdaniem mniej szpeci okno niż plamy zawilgoceń i grzyb na ścianie - od bardzo szczelnych okien.

Natomiast jeśli chodzi i mikrouchylenie to działa ono tylko wtedy jak je użyjemy. Mikrouchylenie [to najmniejsze] daje około 20-30 m3 powietrza na godzinę, czyli dużo. Mikrouchylenie nie daje szczelności na przecieki deszczu - nawiewnik tak.

Mikrouchylenie nie zabezpiecza przed ewentualnym włamaniem - okucia są częściowo zwolnione z zaczepów. Przez nawiewnik złodziej nawet najchudszy się nie przeciśnie.

UWAGA nawiewniki higrosterowane nie mogą być stosowane w kuchniach z urządzeniami gazowymi. Do kuchni w tym przypadku są nawiewniki "zwykłe".Higrosterowane znaczy, że reagują na zawilgocenie powietrza - wilgotność wzrasta nawiewnik się otwiera, wilgotność maleje - nawiewnik przymyka.

W zamierzchłych czasach w oknach były lufciki a wymianę powietrza i to w nadmiarze zapewniały nieszczelne bardzo okna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego w kuchni nie moga byc stosowane. Przeciez to idealna sprawa. Jak sie cos gotuje wilgotnosc wzrasta i nawiewnik otwiera sie. Wigotnosc spada nawiewnik przymyka sie. Aaa....chyba ze chodzi tu o staly doplyw powietrza potrzebnego do spalania. Czy tak ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile wiem mikrorozszczelnienie proponowane przez wszystkich większych producentów okien nie jest tym samym co rozszczelnienie okien w znaczeniu norm, czy przepisów. Aby uzyskać to drugie należałoby podciąć uszczelki o kilka milimetrów, aby to działało ZAWSZE. Wtedy jest mowa o rozszczelnieniu okien i działającej wentylacji grawitacyjnej. Natomiast funkcja proponowana przez producentów po pierwsze nie jest funkcją ciągłą, tylko trzeba samemu odpowiednio zadziałaą, a po drugie nawet jeśli okno jest ustawione w pozycji mikro-rozszczelnienia, nie przepuszcza tyle powietrza co prawdziwie rozszczelnione.

 

Natomiast sama zamontowałam sobie nawiewniki aereco w oknach stałych, ale to kosztuje 180zł za sztukę o długości ok 27cm. Oczywiście takich sztuk trzeba wiecej na pokój średniej wielkości (ja mam cztery na powierzchnie ok 48m, a pamiętam, że powinnam mieć jeszcze ze dwa), więc jest to niestety droga zabawa. Czyba taniej wychodzi podcięcie uszczelek? Tylko każdemu szkoda tych nowych ślicznych uszczelek niszczyć :wink:

A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast ciąć uszczelki wystarczy wyciąć je na górze w jednej i w drugiej przyldze na mijankę w ilości około 4% całkowitej długości przylgi. Na okno dwuskrzydłowe wychodzi około 25 cm uszczelki - na każde skrzydło. W miejsce wyciętych uszczelek można wstawić [też śliczne] uszczelki płaskie. Każdy producent je powinien mieć. Jak ktoś bardzo marzy o takich uszczelkach to mogę przesłać - mam ponad 200 metrów [używamy do badań]. Można też zamówić uszczelki perforowane - od producenta okien. Te uszczelki rozszczelniające to skuteczny sposób na zbyt szczelne okna - trzeba się tylko przyzwyczaić, że okna nie są wtedy bardzo szczelne. Paradoks polega na tym, że marzą się nam okna szczelne.

W tych nawiewnikach - to słuszne spostrzeżenie - chodzi właśnie o dostarczanie powietrza z tlenem do spalania gazu. Inaczej może być tak, że gaz przygaśnie. Jak np. w kuchni będzie suche powietrze.

Nawiewniki są w różnych cenach - firmy BREVIS z Krakowa [nazwa ventair] są chyba najtańsze.

Jest jeszcze inne rozwiązanie - nazywa się to REGEL-air [bardzo tanie] ma to VEKA, SCHUCO, ALUPLAST, TROCAL [podałem firmy sprawdzone]. Wstawia się to w przylgi skrzydła jest niewidoczne i bardzo skuteczne - kosztuje kilka złotych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aktualnie mieszkam w starej kamienicy (z przed 2 wojny!). Kilka lat temu zostały wymienione tu okna na drewniane, dobrze izolujące termicznie (spadły rachunki za ogrzewanie gazowe) ale niestety zbyt szczelne. Pojawiły się szaro-czarne wykwity w narożnikach pomieszczeń wiec zauważyłem problem. Kupiłem 3 nawiewniki higrosterowane (mieszkanie 37m2 i 2 duże okna) i po roku mogę powiedzieć, że różnica jest znacząca. Koszt nawiewnika AERECO to 145 zł (wstawienie to wiertarka + dobry frez + chęci). Powietrze jest suche. Prze kilka pierwszych miesięcy nawiewniki były otwarte na max. (myślałem ze są zepsute). Jednak jak mury wyschły to zaczęły działać.

Jak wybuduję dom to na 100% zastosuję podobne rozwiązanie. Nie wiem jak mogłem mieszkać w mieszkaniu bez dobrej wentylacji. Pamiętajcie, że możecie zastosować nawiewnik higrosterowany montowany na ścianie i nie musicie "szpecić" okien (moje wyglądają elegancko).

Nie wiem jakie są przeciwwskazania stosowania takich nawiewników w przypadku używania pieca gazowego. Posiadam piec gazowy CO zainstalowany w kuchni i tu dałem 2 nawiewniki w pokoju jeden i nie miałem nigdy przypadku zgaśnięcia świeczki, lub słabego ciągu.

pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja wypowiedź jest na razie głeboko teoretyczna - zamieszkam dopiero w lipcu/sierpniu. Oglądałem wyroby Aereco, ale zdecydowałe się na proste nawietrzaki podokienne, wymiar kanału ok 14x4 cm, montowane w pokojach - nie w kuchni, i nie w łazience. Regulacja najprymitywniejsza - żaluzją sterowaną ręcznie, do środka wprowadzę jeszcze jakiś element filtracyjny. Kanał obłożyłem styropianem 2 cm, by nie wychładzał całej bryły ściany wokół.

Jak to działa - bedę wiedział gdzieś za 0,5 roku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba jeszcze zależy od wielkości nieruchomości. (?)

W mieszkaniu – jak najbardziej nawiewniki,

w większych domkach jednorodzinnych – raczej niekoniecznie...? raczej nie.

tzn. jaka jest wasza opinia, np. dla domu o pow.c. 250-300m2 -3 kondygnacje + piwnica... (3 szybowe okna sokółki –nie najszczelniejsze..., kominek, otwarte pow. od piwnicy do poddasza..., sypialnie niezamykane.... –NIE, nie trzeba dodatkowych nawiewników...:smile:

(na pewno nie na widocznych objawów takiej potrzeby- dlatego właściwości okien też uzależniajcie od rodzaju nieruchomości...)

pozdr

Karol

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karolu z drugiego końca Polski - jasne, masz rację, to zależy od wielkości pomieszczeń, objętości płuc mieszkańców (najgorzej mieszkać z kolarzami...) etc. Wyszedłem jednak z prymitywnego założenia: zbadam to empirycznie. Zaślepić zawsze mogę, a serce bolało by mnie, gdybym w nowych ścianach miał zaraz wywalać dziury...

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja u siebie w pracy wymieniłem okna i drzwi jest ciepło ale rano jest tragedia. Tam po prostu trudno odychać. W każdym pomieszceniu mam wentylację wyciągową (przychodnia lekarska) Ale co w wychodu jak nie ma wchodu. Na początku mialem pretensje do sprzataczki że nie sprząta w toaletach ale okazało się że ten nagromadzony zapach to od środków używanych do sprzątania. A więc musi być nawiew Pozostały mi do wymiany dwa okna na korytarzu i tam zamierzam założyć nawiewy pod oknem widziałem takie gdzieś na targach
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luna_tyk myślę ,że nawietrzaki sterowane ręcznie mają podstawową wadę .Można przy nich manipulować i jak przyjdzie większy rachunek za ogrzewanie to żaluzja da się przymknąć i z nawiewu nici.Druga wada :jak spadnie wilgotność w pomieszczeniu i wymiana powietrza nie będzie potrzebna to jak ręcznie nie zamkniesz to pieniądze wydane na ogrzewanie polecą w komin.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Luna_tyk Twoja wentylacja będzie działać :lol:

Do araman - ciągnie Ci zapachy, bo okna są za szczelne. Rozszczelnij je [opis powyżej] bo się otrujesz lub udusisz, lub przesiąkniesz "zapachem". Zgodnie w wymaganiem okna wbudowywane w pomieszczeniach, w których nie ma mechanicznego mawiewu/wywiewu lub klimatyzacji powinny być rozszczelnione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...