Vld 14.01.2012 17:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 jego słowa wyglądały by bardziej wiarygodnie, gdyby przedstawił jakieś wynika badań, porównania dwóch, trzech systemów ogrzewania w tych samych warunkach.Posługuje się przykładem termosa, zwracając szczególną uwagę na powierzchnie refleksyjną szkła i równie szczególną uwagą pomijając znajdująca się miedzy tym szkłem próżnie. A wracając do szamotu, to uważam, że tyle energii co on w siebie pochłonie, by zwiększyć swoją temperaturę, tyle samo odda podczas stygnięcia. Z pewnością cegła szamotowa nie jest żadną czarną dziurą. A w kwestii izolowania takiego zew paleniska, to z pewnością same wełny szklane i temu podobne nie wystarczą, tak jak w każdym "szanującym się" kotle powinna być mata z wkładką ALU, jak do kominków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
artur11 14.01.2012 17:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 (edytowane) Bilans zawsze jest taki sam, pozostaje kwestia subiektywnego odczuwania temperatury. Tak, na rozruch takiej instalacji trzeba więcej ale przy wyłączaniu się ją odbierze, ot poprostu większa bezwładność. I nie zgadzam się z twierdzeniem; że zmiana instalacji na mniejsze rurki, mniejsza ilość wody; powoduje niemożność palenia koksem, to tak samo nie ma sensu, bo zapotrzebowanie mieszkania - domu na energię pozostało takie samo !! jak przed zmianą rurek. A zatrzymać promieniowanie też należy ... Edytowane 14 Stycznia 2012 przez artur11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 14.01.2012 17:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 (edytowane) (....) Z pewnością cegła szamotowa nie jest żadną czarną dziurą. A w kwestii izolowania takiego zew paleniska, to z pewnością same wełny szklane i temu podobne nie wystarczą, tak jak w każdym "szanującym się" kotle powinna być mata z wkładką ALU, jak do kominków. Akurat na szczęście mam warstwy Alu, na zasadzie "sandvicha" O.K nie urządziłem czarnej dziury. Nic w przyrodzie nie ginie (?) Edytowane 14 Stycznia 2012 przez hes Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nilsan 14.01.2012 17:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 Gdyby było prawdą to co ten facet wypisuje, to nie było by pomp ciepła, ogrzewań płaszczyznowych, a ilości energii dostarczonej i odebranej nie dało by się zbilansować. Ludzie nie byliby w stanie budować domów energooszczędnych o pasywnych nie wspomnę. Chyba, że tylko ja już niczego nie rozumiem. nilsan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Vld 14.01.2012 17:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 Akurat na szczęście mam warstwy Alu, na zasadzie "sandvicha" O.K nie urządziłem czarnej dziury. Nic w przyrodzie nie ginie (?) w twoim hesodopalaczu na licencji NASA raczej o ty bym się nie martwił ... Powiedź hes, masz jakiś pomysł jak palić w miarę intensywnie z mocą 1-3 kW? a o tym know-how chińskim coś wiesz "mieszanina wodno - węglowa" http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,10963313,Ukraina_zmniejszy_zaleznosc_od_Gazpromu_z_pomoca_Chin.html Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 14.01.2012 18:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 w twoim hesodopalaczu na licencji NASA raczej o ty bym się nie martwił ... Powiedź hes, masz jakiś pomysł jak palić w miarę intensywnie z mocą 1-3 kW? a o tym know-how chińskim coś wiesz "mieszanina wodno - węglowa" http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,10963313,Ukraina_zmniejszy_zaleznosc_od_Gazpromu_z_pomoca_Chin.html Pozdrawiam Zasilanie paleniska parą wodną kręci mnie tak mniej więcej od roku. Zeszłej zimy podłączałem nawet wylot czajnika pod ruszt (szczelnie, bez dodawania powietrza). Czuję, że muszę do tego wrócić, wtedy zabrakło mi już czasu na dalsze zabawy. W starym podręczniku chemicznym trafiłem na opis reakcji pary wodnej z żarem węgla celem wytworzenia gazu wodnego. Z opisu wynika, że jest zysk energetyczny z następnego spalenia tegoż. Więc?... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 14.01.2012 18:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 (...) Powiedź hes, masz jakiś pomysł jak palić w miarę intensywnie z mocą 1-3 kW? Intensywnie z taką mocą? Palenisko 10cm X 10cm podobno potrafi wytworzyć już 10kWh mocy. Czy trzeba w tym przypadku budować 3 x mniejsze ? Oczywiście niekonieczne. Podobają mi się wszelkie piece zgazowujące, zresztą mój skromny kociołek też oparłem na takim pomyśle. Po wielu doświadczeniach doszedłem do wniosku, że warto robić wszystko, byleby nie dopuścić do spalania się paliwa na jego powierzchni, tylko właśnie podgrzać dla wydobycia gazów, które po zmieszaniu z powietrzem następnie spalić- to daje szerokie możliwości regulacji mocy. Oczywiście koks to inna bajka, chociaż i tu da się zastosować. Jasne, że w swoim dolniaku nie palę koksem, ale przecież węgiel po pewnym czasie zamienia się w koks. Wykorzystuję tę warstwę żaru tak jak jest to możliwe w systemie dolnego spalania: każda świeża porcja paliwa wrzuconego na ten żar wydziela gazy, które nie mają innej drogi, jak przez tę warstwę. Wystarczy nie przesadzać z podawaniem powietrza pod ruszt - u mnie klapka jest uchylona na 2-3 mm, przy całkowitym polu wlotu także paru mm2. Żar utrzymuje się wtedy godzinami, podkarmiany paliwem od góry. Czy coś wyjaśniłem? Wiem- niewiele. Dodam jeszcze, że powietrze u mnie wędruje w systemie "cross draft", możliwe że podobnie jak na tym rysunku zerżniętym z netu: http://engin1000.pbworks.com/w/page/18942701/Gasifier%20Go-Kart Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Vld 14.01.2012 21:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 (edytowane) jednak Panowie teoria zwyciężyła praktykę, wystarczyło położyć kolejną cegłę szamotową na moje piekiełko i płomień znikł całkowicie. W środku energia w czystej postaci. Tak jak przeczuwałem ciągle brakowało temperatury i dop ta dodatkowa cegła pozwoliła osiągnąć odpowiednie warunki do spalania koksu. Palnik stał się sterowalny nawet poniżej 3 kW. Do postu #2 trzeba dopisać punk 8 doprowadzić temperaturę złoża do momentu, aż żółto słomiany płomień zniknie. Cały tlenek węgla powinien spalać się w warstwie paliwa, jeżeli ją opuszcza, to znaczy że brakuje jednego z dwóch czynników, temperatury lub tlenu. temperatura spalin: 3 kW ok 100-110C, 5 kW ok 140-150C, nadmiar bardzo duży, bo moje uszczelnienia okazały się całkiem bezczelne. zmierzyłem jeszcze temperaturę obok tej górnej cegły 940C, po osiągnięciu zadanej i ograniczeniu powietrza żółte płomienie długości 10-15 cm wyszły z warstwy. Edytowane 14 Stycznia 2012 przez Vld Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szponi 14.01.2012 22:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 Vld Gratulacje. Tak jak pisałem probowałem dziś palić koks bez szamotu. Rozłupałem go na drobne kawałeczki i początkowo paliło się dość fajnie. W poniedziałek kupię połówki szamotek, i wyłoże na ruszcie trzy boki WC. Zobaczę co z tego wyjdzie. Odnośnie zatrzymywania promieniowania to koce ratunkowe srebrno-zlote stosowane są już od jakiegoś czasu. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacet100 15.01.2012 09:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2012 Czy szamot po waszym spalaniu koksu jest czysty? W zeszłym sezonie robiłem próby z płytkami szamotowymi przy spalaniu koksu. Żużel przyklejał się do szamotu i przy jego usuwaniu płytki pękały. Jeśli tego nie da się uniknąć to jak zrobić trwałe szamotowe palenisko?Tak przy okazji, żużel i szlaka to w pełni zamienne określenia? Czy też są to dwie różne substancje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Vld 15.01.2012 10:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2012 Czy szamot po waszym spalaniu koksu jest czysty? W zeszłym sezonie robiłem próby z płytkami szamotowymi przy spalaniu koksu. Żużel przyklejał się do szamotu i przy jego usuwaniu płytki pękały. Jeśli tego nie da się uniknąć to jak zrobić trwałe szamotowe palenisko? Tak przy okazji, żużel i szlaka to w pełni zamienne określenia? Czy też są to dwie różne substancje? cegły są czyste i popiół jest w postaci drobnego pyłu szaro brązowego, bez najmniejszych oznak spiekania żużlowego. Myślę, że ten koks przemysłowy to jednak sporo się różni od tego który pozostaje nam po spalaniu węgla kamiennego typu 31 i 32. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
artur11 15.01.2012 10:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2012 Vld no to trzeba znowu poeksperymentować.... Hes ciekawy link.. Post # 2 poprawiony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 15.01.2012 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2012 (edytowane) Czy szamot po waszym spalaniu koksu jest czysty? W zeszłym sezonie robiłem próby z płytkami szamotowymi przy spalaniu koksu. Żużel przyklejał się do szamotu i przy jego usuwaniu płytki pękały. Jeśli tego nie da się uniknąć to jak zrobić trwałe szamotowe palenisko? Tak przy okazji, żużel i szlaka to w pełni zamienne określenia? Czy też są to dwie różne substancje? To wielki problem z tym przyklejaniem się szlaki do szamotu. W tym obecnym palenisku może nie tak wielki, jakoś sobie z tym radzę. Może dlatego, że nie palę koksem? Popiół z węgla dość skuteczne wpływa na obniżenie się temperatury całego wsadu. Owszem, jakieś spieki żużla (to znaczy to samo) powstają, ale niewielkie i łatwe do usunięcia. Używam piecyka na koks do topienia metali i tu jest większy problem. Charakterystyczne jest, że szlaka nie przywiera do rusztu (piec z nadmuchem) i tworzy się w postaci sporej spieczonej warstwy parę cm nad rusztem. Ten żużel niestety spieka się z obudową szamotową. Nie mam wyjścia, znalazłem już kawał niezłej rury żaroodpornej, wprost ze złomowiska elektrociepłowni. Cudo- stal przypominająca bardzo twarde żeliwo, wytrzymuje podobno 2000*C Naszkicowałem już palenisko, tak więc wkrótce to najprzyjemniejsze- majstrowanie i pierwsze próby. Wszystko w termicznej osłonie. Jako że wyznaję zasadę, że nie powinno się niczego marnować, przesiewam popioły wybrane z kotła po paleniu. I te kawałki niedopalonego węgla- (koks) wyjątkowo łatwo spiekają się w duże kawałki żużla. Tymi przesiewkami palimy sporadycznie i małych porcjach, więc nie ma wielkiego problemu z usuwaniem. Ale swoją drogą warto chyba mieć w palenisku oprócz szamotu kawał żaroodpornej stali. Edytowane 15 Stycznia 2012 przez hes Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacet100 15.01.2012 14:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2012 Otwór do paleniska ma około 21x16,6 cm. Ani pustaka nie włożę, ani rozsądnej wielkości rury. Coś składanego jedynie wejdzie. Ideałem będzie żeliwna lub stalowa (żaroodporna) skrzynka z czterech płytek. Tylko gdzie takie kupić? Tylko złomowisko? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek 1980 15.01.2012 14:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2012 Witam, panowie chciałem zapytać was o szlakę z miału, dlaczego powstaje, a z węgla jest tylko pył?Zależy to od jakości miału?Przepraszam, że piszę to w wątku o koksie, ale bardzo mnie to zaciekawiło.Z góry dzięki.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Vld 15.01.2012 14:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2012 Czy szamot po waszym spalaniu koksu jest czysty? W zeszłym sezonie robiłem próby z płytkami szamotowymi przy spalaniu koksu. Żużel przyklejał się do szamotu i przy jego usuwaniu płytki pękały. Jeśli tego nie da się uniknąć to jak zrobić trwałe szamotowe palenisko? Tak przy okazji, żużel i szlaka to w pełni zamienne określenia? Czy też są to dwie różne substancje? jakiej grubości były te płytki i czy przylegały w miarę dokładnie do płaszcza wodnego? oraz jak spalasz ten koks, z dmuchawą mocno rozpędzając kocioł i rozgrzewając złoże? Znowuż posługując się bardziej teoria: im cieńsza płytka tym jej powierzchnia będzie zimniejsza i mniej podatna na sklejanie się ze szlaką z popiołu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 15.01.2012 15:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2012 (edytowane) Witam, panowie chciałem zapytać was o szlakę z miału, dlaczego powstaje, a z węgla jest tylko pył? Zależy to od jakości miału? Przepraszam, że piszę to w wątku o koksie, ale bardzo mnie to zaciekawiło. Z góry dzięki. Pozdrawiam. Spieki powstają podczas stapiania się tlenków metali alkalicznych- głównie wapnia, sodu i potasu. Przy stapianiu pochłaniają inne składniki popiołu- np. krzemionkę (piasek) i tlenki aluminium oraz pozostałe zanieczyszczenia (związki siarki, fosforu itd.) Stapianie zaczyna się już od temp. ok. 800*C Domyślam się, że drobne ziarna popiołu z miału, poddawane tej temperaturze, dość łatwo łączą się w większe spieki. Co odróżnia popiół z koksu i miału? Miał to drobny węgiel, niekoniecznie koksujący. Koks wytwarza się ( w koksowniach) ze specjalnych gatunków węgla, zawierających wysoki procent węgla pierwiastkowego i niewiele zanieczyszczeń, w odróżnieniu od innych gatunków węgla masowo używanych do spalania w domowych kotłach- m.in właśnie drobnego węgla w postaci miału. Jeżeli kogoś to interesuje, w odlewnictwie żeliwa stosuje się oczywiście koks jako paliwo i dodatek bryłek kamienia wapiennego jako topnika. Ten topnik ma za zadanie przy stapianiu wchłonąć i zamienić w płynny żużel popioły z koksu a także naloty (tlenki i zanieczyszczenia) ze złomu żeliwnego. Tak więc za stapianie się żużla przy spalaniu odpowiada głównie tlenek wapnia- zawarty w popiołach węglowych. Im jest go więcej, tym łatwiej dochodzi do tworzenia się żużla- warunkiem jest także odpowiednio wysoka temperatura- powyżej 800* C Edytowane 15 Stycznia 2012 przez hes Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacet100 15.01.2012 16:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2012 jakiej grubości były te płytki i czy przylegały w miarę dokładnie do płaszcza wodnego? oraz jak spalasz ten koks, z dmuchawą mocno rozpędzając kocioł i rozgrzewając złoże?... Płytki miały 3 cm grubości i przylegały do ścianek. Palę bez dmuchawy ale nie na miarkowniku. Mam otwieranie klapki stycznikiem więc nie ma płynnego dozowania powietrza lecz zero-jedynkowe. Lepszy do koksu jest miarkownik? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej_M_ 15.01.2012 16:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2012 ,,,, W skrócie dla pełnej jasności: czy energia promieniowania może być tracona bezpowrotnie na np. pobudzenie do drgań cząsteczek, z którego zbudowany jest materiał szamotu (na poziomie atomowym) ? ,,,, Witaj Hes. Jako laik mogę tylko stwierdzić w 100%, że zgodnie z zasadą zachowania energii całkowitej, że energia, której nie udało Ci się pozyskać w drodze promieniowania cieplnego nie została bezpowrotnie stracona. To tyle. Na resztę wątpliwości nie potrawie udzielić odpowiedzi, a pewne spostrzeżenia także mam. Ot, chociażby nie zgadzam się w pełni z tezą, którą sformułował kolega Vld po przeprowadzeniu doświadczenia z częściowym przykryciem paleniska. Otóż stwierdził, że udało mu się w ten sposób obniżyć moc paleniska. Faktycznie energii na ciepłomierzu uzyskał mniej, ale przypuszczam, że w głównej mierze poprzez ten parawan pomiędzy wymiennikiem a paleniskiem zatrzymujący promieniowanie podczerwone. A gdzie podział tą energie, to tego nie wiem. Na pewno nie została utracona bezpowrotnie. Inny przykład związany z drugim postem kolegi Hes, ale aktualny bo wczorajszy. W każdą sobotę przy cotygodniowym obrządku kotłowym, staram się spalić w kotle wszytko to co w ciągu tygodnia uda mi się do domu przynieść ( kartony, kawałki drewna). W ten sposób, oprócz darmowej energii uzyskuję jeszcze automatyczne czyszczenie mego żeliwnego wymiennika. Otóż wczoraj trochę przesadziłem z tym spalaniem i nagle okazało się, że na kotle mam już 90*C. Przekręciłem zawór czterodrożny na maksimum i wypuściłem ten nadmiar energii do instalacji CO. Po wyjściu z kotłowni do mieszkania byłem trochę zaskoczony odczuwalnym ciepłem w pokojach, a wskaźnik temperatury stał w miejscu. Oczywiście z biegiem czasu i on by zareagował, ale to chyba poprzez inny sposób pomiaru temperatury Precyzyjnie na pytanie kolegi Hes nie potrafię odpowiedzieć, wiem tylko, że zaniku energii nie ma a jedynie może przyjąć inną postać. Tutaj zapewnie kłaniają się zasady termodynamiki. Pozdrawiam Andrzej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Vld 15.01.2012 17:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2012 Ot, chociażby nie zgadzam się w pełni z tezą, którą sformułował kolega Vld po przeprowadzeniu doświadczenia z częściowym przykryciem paleniska. Otóż stwierdził, że udało mu się w ten sposób obniżyć moc paleniska. Faktycznie energii na ciepłomierzu uzyskał mniej, ale przypuszczam, że w głównej mierze poprzez ten parawan pomiędzy wymiennikiem a paleniskiem zatrzymujący promieniowanie podczerwone. Pozdrawiam Andrzej Witaj Andrzej widocznie nie wyraziłem zbyt jasno i stąd wątpliwości ta energia nie została stracona, ani w jakiś inny sposób nie umknęła ciepłomierzowi, ona po prostu nie została wytworzona. Pisałem wcześniej, że z uwagi na grubą granulację i małe palenisko, palenie w okolicach 3 kW jest tzw "balansowaniem". Tak samo jak przy antracycie po przekroczeniu pewnego punku (temperatury) złoże gaśnie, a zwiększanie w tym momencie nadmuchu tylko przyspiesza ten proces. Parawan na górze zmniejszył straty ciepła z paleniska i pozwolił na utrzymywanie wysokiej temperatury mimo ograniczonego do minimum powietrza. I na koniec cegła nie jest jakimś super izolatorem promieniowania, gdyby było inaczej raczej, na pewno nie wykorzystywano by jej, jako materiał akumulacyjny na piece kaflowe. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.