Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 142
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

hes:

 

Dalej nie do końca rozumiem.

Czy spalamy węgiel, czy koks w rezultacie otrzymujemy CO2 (przynajmniej tak byśmy chcieli), gdzie jest więc ta specyficzna różnica przy spalaniu koksu. W większym stężeniu CO2 w stosunku do tlenu w spalinach, w związku z niższymi w stosunku do węgla współczynnikami nadmiaru powietrza? A jeśli tak, to czy wyższa temperatura spalin (mniejsza gęstość) tego nie rekompensuje?

 

nilsan

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/164436-spalanie-koksu/page/2/#findComment-5083378
Udostępnij na innych stronach

cyt nilsan "Czy spalamy węgiel, czy koks w rezultacie otrzymujemy CO2 (przynajmniej tak byśmy chcieli)"

 

Bardzo nieprecyzyjne.

CO2 powstaje w obu przypadkach dopiero po tym, jak węgiel po wstępnym odgazowaniu pozbędzie się lotnych węglowodorów

Przeczytaj uważnie wątek autorstwa Last Rico

 

Naprawdę nie czaisz tej różnicy w spalaniu węgla i koksu? Tyle razy to omawialiśmy: węgiel zawiera węglowodory, a te spalają się na CO2 i H2O (parę wodną). Taki skład spalin zapewnia dość niezły ciąg. Spaliny są niejako rozcieńczone i lżejsze. Para wodna, o czym nie każdy pamięta, w temperaturze np. 100 st. C jest znacznie lżejsza od powietrza, szczególnie chłodnego. Ciąg tworzy się w wyniku

różnicy ciężarów właściwych mieszaniny gazów zawartych w spalinach a otaczającym(chłodnym a więc cięższym) powietrzem.

 

 

 

cyt nilsan: "A jeśli tak, to czy wyższa temperatura spalin (mniejsza gęstość) tego nie rekompensuje?"

 

Rekompensuje, ale dlaczego mamy się skazywać na wypuszczanie kominem spalin o wysokiej temperaturze?

 

Mam wrażenie, że nie do końca mówimy o tym samym. O co właściwie chcesz zapytać? O ciąg czy różnice w składzie spalin?

Pozdrawiam HS.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/164436-spalanie-koksu/page/2/#findComment-5083451
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Koledzy fajnie sie Was czyta tak trzymać :)

 

Tak dla przypomnienia w DTR Camino wymagany ciąg kominowy to 11Pa.

Nie wiem jak na tak małym ciągu spalić koks. Ja jak próbowałem to klapę PG miałem na maxa otwartą.

Spróbuję niebawem z pustakiem albo szamotem. Zobaczę co mi przez drzwiczki przejdzie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/164436-spalanie-koksu/page/2/#findComment-5083518
Udostępnij na innych stronach

ciekawe ile koksu można by wyprodukować z 1T wungla i nie warto by było rozdzielić samemu koks od reszty, by później spalić koks w zdecydowanie lepszych warunkach. Już mam przed oczami tłoka, który spala tylko części lotne, a koks ląduje w jakimś dużym chłodzonym wodą pojemniku.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/164436-spalanie-koksu/page/2/#findComment-5083547
Udostępnij na innych stronach

hes:

 

Mówimy o tym samym.

Próbuję tylko zrozumieć przyczyny dla których użytkownicy kotłów opalanych koksem mają z nimi problemy.

A ponieważ sam nie mam w tym względzie doświadczenia, to zadając pytania praktykowi poprostu się uczę.

 

nilsan

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/164436-spalanie-koksu/page/2/#findComment-5083555
Udostępnij na innych stronach

hes:

 

Poza tym ciekaw jestem twojej odpowiedzi na to pytanie:

 

Napisał tatamarek

Teraz pytanie do "fachowców" :co takiego się zmieniło że koks nagle przestał się palić?

Ja wiem

 

nilsan

 

Mógł kupić koks w dużych kawałkach lub tzw hutniczy, który potrzebuje naprawdę dopieszczonego paleniska dla spalenia. Wypadałoby taki koks rozdrobnić dla łatwiejszego palenia. Błędem jest prowadzenie spalania w "zimnym" (z różnych

powodów) palenisku.

 

Poza tym istnieje taki parametr jak "reakcyjność koksu" ( do poczytania w necie- zachęcam.) W wielkim skrócie oznacza ono zdolność (wielkość) działania żaru koksu na powstały już CO2, co cofa reakcję spalania i powoduje straty.

Temat rzeka... Dobranoc

Edytowane przez hes
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/164436-spalanie-koksu/page/2/#findComment-5083940
Udostępnij na innych stronach

nilsan ja w moim viadrusie nie mam żadnych problemów z paleniem, dokładaniem koksu. Palę węglem ciut zmodyfikowaną (szybszą) metodą LS zawsze zostaje mi po wypaleniu całego węgla około 20% wagowo koksu. Palę raz na dobę i gaśnie, potem znowu zapalam i tak dalej. Koks który mi zostaje wsypuje do skrzynki.

Nie rozpalam koksu od zera, jak zasyp węgla się kończy i jest już pięknie palącym się koksem, kilka cm jasno rozżarzonego koksu to w tedy dosypuję szufelką równomiernie na całej powierzchni około 3 kg koksu, temperatura nastawiona to minimum 70-75C. koks się rozpala wypuszczając z siebię malutkie intensywne niebieskie płomyczki i jest OK. Po jakimś czasie cała warstwa pięknie świeci.

 

Vld wtrysk pary wodnej do silników stosowali już niemcy podczas IIWŚ. parę się wytwarza cienką rurką która owija kolektor wydechowy. A tu polak co przerobił mercedesa na spalanie fifty/fifty ropa/woda http://media.wp.pl/kat,1022943,wid,12803035,wiadomosc.html?ticaid=1dba7#czytajdalej.

 

Koks potrzebuje naprawdę wysokiej temp do rozpalenia, jak się go za bardzo stłumi to już nie chce ruszyć.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/164436-spalanie-koksu/page/2/#findComment-5084119
Udostępnij na innych stronach

silnik z kotłem to są inne światy, niemal nie przystające.

w silniku wykorzystuje się rozprężające się gazy po spaleniu dawki paliwa, a nie ciepło jak w kotle.

po odparowaniu 1kg wody mamy, aż 1,7 m3 pary. Wtryskując kropelki wody do cylindra zamieniamy zbędne w tym procesie ciepło poprzez odparowanie wody na dodatkowe ciśnienie, które zwiększa kompresję i podnosi sprawnosc silnika.

w kotle do podgrzania 1kg wody od 10 do 100C, a następnie jej odparowanie potrzeba 2,678 MJ. Jest to czysta strata ciepła która jako para uleci kominem.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/164436-spalanie-koksu/page/2/#findComment-5084398
Udostępnij na innych stronach

Osobiście podejrzewałem zatkany/nieszczelny komin i w związku z tym słaby ciąg kominowy, który uniemożliwił uzyskanie odpowiedniej temperatury paleniska.

 

Mógł kupić koks w dużych kawałkach lub tzw hutniczy, który potrzebuje naprawdę dopieszczonego paleniska dla spalenia.

 

Taka wersja nie przyszła mi do głowy.

To jeszcze jeden dowód na to, jak trudnym procesem jest spalanie paliw stałych.

 

nilsan

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/164436-spalanie-koksu/page/2/#findComment-5084438
Udostępnij na innych stronach

ciekawe ile koksu można by wyprodukować z 1T wungla i nie warto by było rozdzielić samemu koks od reszty, by później spalić koks w zdecydowanie lepszych warunkach. Już mam przed oczami tłoka, który spala tylko części lotne, a koks ląduje w jakimś dużym chłodzonym wodą pojemniku.

 

Zależy w jakich warunkach i jakiego koksu.

 

A mnie - po ponad 30-letniej praktyce w koksownictwie - wydaje się, że wygodniej i taniej byłoby kupić gotowy koks. Tak, po prostu.

Jeszcze w latach 90-tych krajowe koksownictwo produkowało ponad 10.000.000 ton rocznie koksu opałowego. Czy to może wrócić? Kto wie? Jak całkowicie braknie węgli niespiekających?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/164436-spalanie-koksu/page/2/#findComment-5084557
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

nilsan

Ciąg kominowy moim zdaniem mam o wiele za duży. Komin oczywiście szczelny. W Camino pod czopuchem jest taka zasuwka w prowadnicach służąca do czyszczenia czopucha. Odsuwam ją delikatnie podczas rozpalania, żeby podmieszać spaliny z zimnym powietrzem i ograniczyć ciąg w pierwszej fazie - bo inaczej plomienie wyskoczyłyby mi przez drzwiczki :) . Jak już mam żar z drewna to zasuwkę zamykam i pomiędzy prowadnicę, a zasuwke wkładam blache, żeby uszczelnić. I tak już pali aż do wypalenia wsadu. Weekend się zbliża, to bedzie troche czasu na próby z koksem. Może faktycznie lepiej będzie rozdrobnic go młotkiem na małe kawalki. Zdjęcie tego co kupilem wieczorkiem wrzucę.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/164436-spalanie-koksu/page/2/#findComment-5084944
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że trochę off topic ale....

 

silnik z kotłem to są inne światy, niemal nie przystające.

Kiedyś znalazłem coś takiego na jednym z for:

"...(A. Bielański "Chemia ogólna i nieorganiczna" 1976 PWN str. 316)

"GAz ziemny miesza sie z wodą i po ogrzaniu do 400C wprowadza na katalizator niklowy, na którym zachodzi reakcja:

CH4 + H2O = CO + H2

CH4 + 2H2O = CO2 + 4H2

CO + H2O = CO2 + H2" ..."

Ponoć w małych jednostkach kotłowych nieopłacalne....

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/164436-spalanie-koksu/page/2/#findComment-5085096
Udostępnij na innych stronach

Elang Nusa" Coal Burner. Type HAKA-181.mp4

 

Dałem linka bo jest tam wiele przykładów .Tak spalimy wszystko - trociny , drewno , węgiel kamienny , węgiel brunatny itp .

Trzeba zbudować takie coś [ małej mocy ] i wstawić do kotła . Ogień powinien uderzać w płytę szamotową .

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/164436-spalanie-koksu/page/2/#findComment-5086919
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...