Bogusław_58 30.01.2012 07:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2012 W Polsce, to raczej chodzi o to, by mieć taki sam lub lepszy system niż ma sąsiad. Do póki sąsiad nie kupi od Szwajcarów ogrzewania i nie pokaże, to nie ma interesu dla zdunów od cegieł.Swajcarzy byli zdaje się autorami pierszych kaset i jako pierwsi wymienią je na cegły . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 30.01.2012 10:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2012 Polska "myśl zduńska" była zawsze na światowym pozimie, jednak z "braku laku" piece,czy system paleniska i nagrzewających sie ścianek nazywany np. na Podlasiu "maszyną", był zrobiny na zewnątrz z kafli a w środku urządzenia była glina mieszana z piaskiem,wkładane kamienie(często tłuczeń z torów kolejowych) i mały dodatek cegły szamotowej w najniższym gatunku. Urządzenia te byly więc zrobione z "niczego" i zalety proporcjonalne do użytego materiału. Do dziś wszyscy co pamiętają piece, to mogą rzucić się z pięściami na reklamę pieca . Gdyby zdunom z Europy pokazać z czego były zrobione te urządzenia grzewcze, to nie jeden mógłby umrzeć ze śmiechu, gdyż w tym samym czasie oni wkladali do pieców materiały ceramiczne jakich wielu zdunów do dziś "nie widziało i nie słyszało". Polak po piędziesiątce, który "otarł" się o piece, ma wbite do głowy,że przy takim ogrzewaniu temperatura nad ranem w domu ma +10*C, jest bardzo dużo sadzy w kominie i popiołu w piecu. Tak to wygląda nasze polskie przewodnictwo w zduństwie europejskim. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Forest-Natura 30.01.2012 10:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2012 Witam.Parę osób w naszym kraju zna też "inne" zduństwo rodzime ...Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 30.01.2012 12:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2012 Polska "myśl zduńska" była zawsze na światowym pozimie, jednak z "braku laku" piece,czy system paleniska i nagrzewających sie ścianek nazywany np. na Podlasiu "maszyną", był zrobiny na zewnątrz z kafli a w środku urządzenia była glina mieszana z piaskiem,wkładane kamienie(często tłuczeń z torów kolejowych) i mały dodatek cegły szamotowej w najniższym gatunku. Urządzenia te byly więc zrobione z "niczego" i zalety proporcjonalne do użytego materiału. Do dziś wszyscy co pamiętają piece, to mogą rzucić się z pięściami na reklamę pieca . Gdyby zdunom z Europy pokazać z czego były zrobione te urządzenia grzewcze, to nie jeden mógłby umrzeć ze śmiechu, gdyż w tym samym czasie oni wkladali do pieców materiały ceramiczne jakich wielu zdunów do dziś "nie widziało i nie słyszało". Polak po piędziesiątce, który "otarł" się o piece, ma wbite do głowy,że przy takim ogrzewaniu temperatura nad ranem w domu ma +10*C, jest bardzo dużo sadzy w kominie i popiołu w piecu. Tak to wygląda nasze polskie przewodnictwo w zduństwie europejskim. Hmm, pewnie jeździmy w różne regiony Podlasia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 30.01.2012 14:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2012 Piece ,które pokazuje książka o piecach Podlasia, widziałem chyba wszystkie. W tej okolicy, co teraz mieszkam sporo jest też "maszyn"do dziś, ale bez żalu się ich pozbywają, a do ceramiki nie chcą wracać. Ostatnio ledwo kogoś namówiłem, by nie rozbierał. Zresztą wystarczy poczytać pierwsze strony Ogrzewania i znajdziemy tam to, oczym piszę,czyli bardzo pobłażliwe podejście do mojego optymizmu a nawet wrogość.Pamiętam też jak zaczynalem budować własną maszynę, to ktokolwiek to widział, pukał się w czoło. Potem dopytywano dyskretnie przez parę lat jak nam się żyje ,czy nie marźniemy i co na moje pomysły żona. Wiele osób miejscowych miało zaproszenie do obejrzenia, ale nie skorzystało do dziś, a innych wciągnąłem do domu na siłę. Nic to nie dało, ponieważ ludzie wiedzą swoje, bo przecież mieli już takie same...Córka mieszka daleko ode mnie na południu Polski wiec nie mogąc jej nic zbudować, poradziłem zakupić Tuli kivi. Piecyk elegancki, działa jak "zegarek" ale np. jej Teściowa wychowana na "piecowym" nawet go do dziś nie widziała, bo swoje na temat pieców wie...i nie ma z nią dyskusji. Dobrze, że nie wie ile kosztował... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karlsen 30.01.2012 17:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2012 Szanowni - czy ktoś z Was obcował z kominkami akumulacyjnymi Linnatuli? Bardzo mało informacji technicznych o tych piecach, poza tym, że są to "ciężkie akumulatory". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 30.01.2012 18:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2012 "Technika modułowa oparta jest na opatentowanej budowie kominka wraz z kominekmetodą wytwarzania. Fundacja dla fińskich wynalazków wsparła* firmę Linnatuli Ltd. przy opracowywaniu tego nagradzanego, innowacyjnego produktu" Ciekawe jak ten fragment ze strony Linnatuli ma się do prefabrykowanychpieców inż. Chludowa (ZSRR). Jego projekt (identycznie to "wymyślili" wLinnatuli) zakładał obniżenie kosztów wytworzenia pieca i umożliwieniejego budowy przez wykwalifikowanego robotnika. Podczas odbudowykraju z wojennej pożogi, brakowało cegieł, kafli i zdunów. opracowanie technologii modułowej, pozwalało przewozić piece w odległe miejsca iszybkie ich zamontowanie. Takie piece były z założenia tańsze. Nie można tego pewnie powiedzieć o współczesnych naśladowcach,którzy wydumali sobie taką a nie inną filozofię na biznes. W Skandynawiibudowa pieca modułowego jest dość powszechna. Wycina się takiemoduły również z materiału skalnego. Salzburg to nic innego jakuproszczona wersja takiego pieca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 01.02.2012 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2012 Było pytanie, ile miejsca zajmie urządzenie o wadze 4 ton i napisałem ,że można je zmieścić na 2m2. Moja odpowiedź była mało precyzyjna, ponieważ jeśli przyjąć że urządzenie będzie miało 2m wysokości, to wystarczy powierzchnia 1m2.Wystarczy poszukać, ile waży 1m3 różnej klasy ceramiki i wyjdzie że 1m3 waży od 2.5-3 t. Mamy tu też odpowiedź, dlaczego piece z czasów komuny gromadziły ciepło na krótko: wymiary ich były spore, a waga mała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 05.02.2012 09:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2012 Szanowni - czy ktoś z Was obcował z kominkami akumulacyjnymi Linnatuli? Bardzo mało informacji technicznych o tych piecach, poza tym, że są to "ciężkie akumulatory". 700 kg ceramiki zgromadzi tyle tyle ciepła co 200l wody.Takie urządzenie nadaje się do domu ocieplonego z jakimś innym systemem grzewczym, jako dodatkowe źródło ciepła. Problem ceramiki, to jej pojemność cieplana i choc można ją nagrzać do wyższych temperatur, to wtedy wypływ ciepła z niej jest też szybki.Najlepiej regulowac to ciężarem oraz grubością,czyli czasem przepływu ciepła.Dlatego cieżkie i grube ścianki dają lepsze możliwości "naładowania" ciepłem i jego długiego utrzymania. Jak widzimy w dzisiejszą zimę, temperatura spada nawet do - 30*C a wtedy zapotrzebowanie na ciepło przez dom może być nawet czterokrotnie większe niż przy zimie gdzie temperatura spada w okolicy 0*C. Piec, który sprawdza się przy "zerowych" temperaturach iest "bezradny" przy tych bardzo niskich, chyba że ten drugi system grzewczy zacznie wtedy grzać kilka razy wydajniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 05.02.2012 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2012 200 l nagrzane do 80-90 o C ma raczej marne szanse konkurowaćz 700 kg ceramiki nagrzanej do 250 -350 o C. Opanowanie powolnegooddawania tego ciepła nie stanowi najmniejszego problemu dla współczesnego zduna, który liznął trochę wiedzy z zakresu technik nowoczesnych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 05.02.2012 10:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2012 (edytowane) Cokolwiek by tutaj zostało napisane, uważam że:Zostosowanie jakiegokolwiek prawidłowo wykonanego wymiennika i zastosowanie jakiejkolwiek wagowo masy akumulacyjnej jest lepszym wyjściem niż zaniechanie tych zastosowań. Czyli sumując, zastosowanie masy akumulacyjnej prawidłowo i optymalnie umiejscowionej przykładowo o masie 200 kg jest lepsze niż nie zastosowanie wcale tej masy. Tym bardziej, że drastyczna większość klientów dąży aby kominek zajmował jak najmniej miejsca. No zawsze jednak warto porozmawiać o pewnych staraniach dązeń do zachowania proporcji idealnych. Pozdrawiam serdecznie z Krzeszowic w tą mroźną niedzielę PSMÓJ DOBRY INTERNETOWY ZNAJOMY ENIU wspomniał o masie akumulacyjnej nagrzanej do 250 - 350 stopni. Nie stanowi problemu nagrzanie do takowych temperatur, a nawet większych. Co do racjonalnego oddawania następnie tego ciepła, nie jest to również problemem w zależności od zastosowanych materiałów. No a jak ta masa znajduje się wewnątrz obudowy to wtedy sytuacja jest zupełnie prosta i klarowna. Edytowane 5 Lutego 2012 przez bohusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 05.02.2012 11:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2012 Wystarczy poczytać o współczynniku przenikania ciepła. Zmienia sie wraz z temperaturą i w praktyce oznacza to zmianę szybkości wędrówki ciepła przez ceramikę, w zależności od temperatury.Można te ciepło spowalniać przynajmniej na dwa sposoby: zwiekszając masę i grubość lub stosując scianki z przegrodami(dylatają).Można więc lekki piec nagrzać do dużej temperatury wewnątrz i spowolnić jego oddawanie przez cienkie ścianki z dylatacją ale lipą jest równocześnie podnosić temperaturę spalin oddawanych do komina . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 05.02.2012 11:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2012 Współczynnik przenikania ciepła zmienia się nie tylko wraz z temperaturą,ale również jest zależny od rodzaju zastosowanego materiału...Parę jeszczeczynników warto uwzględnić. Co do reszty - święta prawda ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 05.02.2012 12:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2012 Piec z przegrodami przypomina trochę termos.Nie jeden czytelnik wyobraża sobie, że termos można naładować do dowolnej temperatury, a potam ją powolnie wypuszczać. Z wypuszczaniem to prawda, ale z ładowaniem to tak ,że spaliny po którymś podłożeniu osiągną 600*C . Termos wiec potrzebuje "zimnego" odbiornika, który schłodzi spaliny do odpowiedniej temperatury. Jesli lekki piec z przegrodami będzie miał przekierowanie zbyt gorących spalin do "zimnego" odbiornika, to będzie go można podgrzać mocniej, a schłodzone spaliny nie spowodują straty."Zimny odbiornik" musi posiadać odpowiednią masę, a to samo można osiągnąć, budując od razu odpowiednio ciężkie urządzenie grzewcze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 05.02.2012 12:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2012 Przerabialiśmy już ten temat, ale zawsze można przypomnieć... Ciężkie urządzenie grzewcze w Nowosybirsku i Twojej puszczy tak . U mnie już nie . Cała zabawa z "PIECYKIEM NR 1" w "Takim sobie piecyku" to w zasadzie potwierdzenie tej opinii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 05.02.2012 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2012 (edytowane) Czyli wnioski i spostrzeżenia nasuwają się same. Aby zminimalizować obsługowość takowych ustrojstw, jednocześnie zachować lub dązyć do optymalizacji efektów, trzeba nad tym popracować aby udoskonalić teraźniejsze ustrojstwa. Mam na myśli oczywiście prace z paleniskami montowanymi masowo, a są nimi wkłady kominkowe.Tworzenie ustrojstw towarzyszących wymagajacych pewnego wtajemniczenia i stałej obsługi poza dokładaniem opału, mija się z celem.Pozdrawiam PSCo ważne i naistotniejsze w realiach.Możliwość instalowania w róznych wariantach cenowych.Gdyż oferta płynąca od firm kominkowych, musi uwzględniać możliwości finansowe klienta. Czyli powtarzanie i uzasadnianie, że jakikolwiek prawidłowy wymiennik, czy masa akumulacyjna jest wskazana, a nie posiadanie jest niewskazane i niejednokrotnie powodujące marnotrawstwo drewna i wyrzadzajace szkody dla komina. Edytowane 5 Lutego 2012 przez bohusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 05.02.2012 12:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2012 Przerabialiśmy już ten temat, ale zawsze można przypomnieć... Ciężkie urządzenie grzewcze w Nowosybirsku i Twojej puszczy tak . U mnie już nie . Cała zabawa z "PIECYKIEM NR 1" w "Takim sobie piecyku" to w zasadzie potwierdzenie tej opinii. Moje ciężkie urządzenie grzewcze dobrze sobie radzi, gdy zima jest łagodna(Twoje klimaty), oraz bardzo mroźna jak u Rosji. Śmiało można powiedzieć, że może być uniwersalne. Osiągnąłem to dzieki TD i zmiennej pojemności "zimnego" odbioru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 05.02.2012 14:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2012 Jasne wiem , tylko koszty spore. Ja też sobie poradzę w Twoim klimacie, niekoniecznie budując "kombajn". Nie ujmując nic kombajnowi, łatwiej znaleźć chętnych na częstsze palenie, niż spory wydatek i niebagatelne gabaryty . To ze zmieścisz coś na 1-2 m, zmusza do pójścia w górę. Piece Podlaskie przestały być modne, sam o tym chyba gdzieś pisałeś. Gdybym miał budować jeszcze jeden dom, zdecydowanie byłoby to połączenie "Piecyka nr 1" z jakąś lekką "impresją" w stylu Rath. Do tego kózka z blachy lub żeliwa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 05.02.2012 18:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2012 Zapotrzebowanie małego i ocieplonego domuku w duże mrozy, to 1000 l wody podgrzanej do 90*C. Zastępuje to 4 tony ceramiki podgrzanej do tej samej średniej temperatury. Można oczywiście spróbować wagę ceramiki "zrolować" ale odbije sie na komforcie użytkowania. Sprawa kasy i płatności, to inna para kaloszy, a znam też powiedzenie "z gówna blinów się nie zrobi". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 05.02.2012 19:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2012 Te kosztowne tony piecowego, w porównaniu z budową kotłowni, zakupem pieca i instalacją rozprowadzającą ciepło, nie wychodzą wcale tak drogo. Poza tym działa takie urządzenie bez prądu, co jest jego zaletą. Trzeba powiedzieć prawdę: ceramika kojarzy się u nas z dziadostwem i taniością, a obecnie na świecie jest oznaką luksusu i nowoczesności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.