Poprawa wentylacji w mieszkaniu na poddaszu

[rsk]

Witam,

Celem nakreślenia sytuacji - mieszkam na poddaszu użytkowym na 4 kondygnacji. Ostatnia kondygnacja wiąże się tutaj z atrakcjami pokroju wstecznego ciągu w kratkach wentylacyjnych i szeroko rozumianego chłodu na który to składa się duża powierzchnia uciekania ciepła oraz nawiew zimnego powietrza którędy się tylko da (w mieszkaniu mam kominek który jest średnio szczelny więc cały czas jakieś powietrze nim sobie ucieka ponad dach).

 

Pytanie moje jest następujące - aby poprawić niejako sytuację zastanawiam się czy sensowne byłoby rozszczelnienie drzwi wejściowych do mieszkania. Znajdują się one na 3 piętrze budynku a po stronie mieszkania są schody zabudowane karton-gipsem. W wyniku niewłaściwego zaizolowania rur grzewczych w pionach, które są poprowadzone w metalowej zabudowie na klatce temperatura oscyluje w granicach 22-24C więc sporo. Zastanawia mnie czy jeżeli usunę uszczelkę z drzwi to czy dojdzie do wprowadzenia tego ciepłego powietrza do mieszkania, czy spotęguje to tylko efekt nawiewania zimnego które będzie jako cięższe spełzywało po schodach i blokowało dopływ ciepłego? (Pomieszczenie do którego prowadzą schody ma w szytowym momencie ponad 4m wysokości).

 

Celem uniknięcie pytań o wychładzanie klatki itd. nadmieniam że jestem właścicielem całego budynku i straty cieplne na klatce i tak pokrywam z własnej kieszeni, więc zastanawiam się jak wykorzystać to już wyprodukowane w piecu ciepło.

[orko]

Rozszczelnij drzwi zewnętrzne i zacznij palić w kominku.

[M K]

rsk czy rozszczelnienie drzwi poprawi wentylację?

Wydaje mi się, że to nic nie zmieni. Po za zwiększeniem, poziomu hałasu z klatki schodowej;)

 

Masz niesprawną wentylację i to trzeba poprawić.

[KrzysztofLis2]

Zaraz, skoro zimne "wlatuje każdym otworem", to znaczy, że wentylacja jest dostatecznie wydajna.

 

Proponuję najpierw zrobić "obrzęd gromniczny", a po zdiagnozowaniu problemu dopiero się zastanawiać.

 

Nawiewu z klatki bym nie robił, szkoda sobie zasmradzać mieszkania (chyba, że masz kulturalnych sąsiadów, którzy nie palą papierosów i nie zostawiają swoich śmieci pod drzwiami na klatce)...

[nydar]

,,Nawiew zimnego powietrza którędy się da'' To świadczy ,że wentylacja wyciągowa jest sprawna,ale świadczy też o tym że poddasze jest bardzo niestarannie wykonane.Za jakiś czas możesz spodziewać się wilgoci w izolacji a nawet zagrzybienia.Nie rozwiążesz problemu jeżeli nie poprawisz błędów.Inne działania to tylko półśrodki.Prędzej czy póżniej czeka cię zrywanie gk.

[M K]

nydar wentylacja wyciągowa jest sprawna, kiedy z niej nawiewa, czy jak nie nawiewa?

Możesz to wyjaśnić? Bo jakoś nie rozumiem.

[rsk]

@KrzysztofLis2

O obrzędach czytałem wcześniej, przed napisaniem tego posta chodziłem dwa dni z zapalniczką, papierochem, fajką wodną (dymi najmocniej). W kanałach went. jest ciąg wsteczny zarówno w łazience jak i w kuchni. Na początku zrzuciłem to na nieszczelności kominka (którego używam okazjonalnie, dla widoku, ma niską sprawność i śmieszną moc) jednak po jego zatkaniu sytuacja jest taka sama. Nawiewa obiema kratkami, nawiewa nieszczelnościami w oknach wykuszowych, połaciowe są nawet szczelne. Jak na razie nie potrafię zlokalizować punktu wyciągowego.

 

@nydar

Po 8 latach GK trzyma się dobrze, co prawda więźba dachowa pracuje mocno i na łączeniach tynk z farbą obłazi ale tak jest całkiem ok. A zrobione jest jak jest niestety i staram się to z dnia na dzień poprawiać.

 

@M K

Wiem że trzeba to poprawić, planuję to na sezon letni. Zastanawiam się czy nad kanały wentylacyjnie nie zamontować turbowenta - powinien poprawić chyba?

[nydar]

Turbowent na pewno pomoże.Sprawdż jeszcze kierunek przepływu powietrza przy drzwiach wejściowych.

MK.Facet pisze ,że nawiewa mu szparami .Więc musi być przepływ.Rozumiem,że cofka kratkami nie jest ciągła,tylko okresowa.

[rsk]

@nydar

Cofka w kanałach jest stała, momentami na chwilę się złagodzi ale nie na tyle żeby wyciągnąć tylko stoi, sytuacją normalną jest całkiem intensywne nawiewanie w stronę mieszkania - gasi płomień zapalniczki. Jest to o tyle dziwne gdzie się to całe powietrze podziewa.

[M K]

Na ostatnich kondygnacjach budynków lub poddaszach, zwykle wentylacja grawitacyjna, nie działa prawidłowo.

Najczęściej przyczyną są za krótkie kanały wentylacyjne oraz ich za mały przekrój.

Przyczyn może też być więcej:

-źle wyprowadzone ponad dach i zakończone kominy,

-wysokie okoliczne budynki, drzewa,

-ukształtowanie terenu.

 

rsk czy turbowenty załatwią sprawę?

Zwykle przed podjęciem decyzji powinno się zobaczyć wszystko na miejscu a my tu sobie gdybamy i radzimy, może to albo tamto.....

Turbowenty napędzane tylko wiatrem będą nie skuteczne, jeżeli z kratki wentylacyjnej wieje jak wiatru nie ma lub jest bardzo słaby.

Tu bardziej sprawdziłyby się turbowenty napędzane wiatrem i silnikiem. Przy braku wiatru, turbinę napędza silnik a jak wiatr jest duży, hamuje obroty.

Można również zamontować na zakończeniu komina, wentylator wyciągowy z regulacją obrotów oraz sterownikiem umiejscowionym w domu.

 

Gdzie te powietrze z kratek i okien sobie ucieka?

Prawdopodobnie, nieszczelnościami w ociepleniu stropu poddasza.

Swoją drogą to masz z tych kratek niezły nawiew, jak gasi płomień zapalnicznki.

 

nydar w pierwszym poście, jest mowa o wstecznym ciągu z kratek wentylacyjnych.

Według mnie, wentylacja jest sprawna i poprawnie działa, kiedy stale jest ciąg od kratki do góry komina.

Edytowane 15 Stycznia 2012 przez M K

[rsk]

Ciekawostka, po zatkaniu obu kanałów szczelnie kartonem i zrobieniu dziurki w kanale łazienkowym wyciąga nim, po zrobieniu identycznej dziurki w kuchni wieje z jednej i drugiej. Co może być tego powodem?

[nydar]

Skoro zadałeś sobie tyle trudu z kartonem ,to spróbuj jeszcze uszczelnić kominek.Montowałem u siebie kominek w budynku parterowym z nieużytkowym poddaszem.Komin stalowy fi 150 5m. Temp.na zaewn.+10.Temp.w domu +8.Te nędzne 2 stopnie powodowały ,że komin porywał drobinki styropianu.Może u ciebie komin od kominka powoduje te kłopoty.

Pozdrawiam.

[M K]

Trzeba jeszcze raz zrobić, obrzęd gromniczny:rolleyes: Edytowane 17 Stycznia 2012 przez M K

[rsk]

Po kilku dniach i obserwacji kierunków wiatru zauważyłem prawidłowość - intensywniej nawiewa jak wiatr jest w stronę zakończenia kanału na kominie (przy okazji jest ono boczne, z przeglądu kominiarskiego wynika że dodatkowo jest jednostronne). Pytanie co teraz z tym zrobić? Nasada kominowa raczej wymagałaby przebudowy komina. Jest jakaś klapka którą można założyć i która blokowałaby się w przypadku podmuchu wiatru, a otwierała dla normalnego ciągu?

[M K]

Klapka zamykająca kanał, to nie jest dobry pomysł.

Trzeba wybić z drugiej strony komina, otwór pod kratkę lub zamurować istniejący obecnie otwór boczny i wybić w kominie otwór do góry.

Ta druga wersja, moim zdaniem byłaby lepsza.

Na to założyć nasadę obrotową, na podstawie kwadratowej przykręcanej do czapki komina. Można użyć również podstawy okrągłej lub kwadratowej, wpuszczanej w komin.

Podstawa nasady powinna mieć taką samą średnicę, jaką ma kanał wentylacyjny.

[bladyy78]

Czego się nie da na komin to i wentylacji dobrej nie będzie. Jak wciska powietrze do domu to panuje w nim podciśnienie, gdyby panowało delikatne nadciśnienie to by takiego efektu nie było. Jak jakieś urządzenie zużywa powietrze w domu to zawsze którąś kratką to powietrze będzie zasysało. Dlatego kominek jak i każdy kocioł nawet ten gzowy powinien mieć doprowadzone powietrze z zewnątrz żeby nie zużywał powietrza domowego. Gdy nie ma takich urządzeń w domu a panuje wsteczny ciąg to któraś kratka posiada lepszy ciąg a ta o najsłabszym ciągu przeistacza się w kratkę nawiewną. Żeby nie było w domu ciągu wstecznego a wentylacja grawitacyjna działała poprawnie trzeba by było najpierw skryzować tak wszystkie kratki wentylacyjne żeby przepływ powietrza przez wszystkie kratki był jednakowy No i oczywiscie posiadać w domu nawiewniki świeżego powietrza.

[M K]

Czego się nie da na komin to i wentylacji dobrej nie będzie. Jak wciska powietrze do domu to panuje w nim podciśnienie, gdyby panowało delikatne nadciśnienie to by takiego efektu nie było

 

Tutaj nie zgodzę się z takim twierdzeniem.

Do każdego problemu z wentylacją należy podchodzić indywidualnie. Co z sytuacją kiedy w domu nie ma urządzeń pożerających tlen. Okna są dziurawe jak sito lub są w nich nawiewniki a z kratek mimo to wieje? Kryzowanie kratek pomoże?

Niby jak, skoro wieje ze wszystkich?

Trzeba wtedy skupić się na kominie. Zobaczyć jakie błędy zostały popełnione przy stawianiu kominów, jak zostały zakończone ponad dachem.

To co szanowny kolega opisał "podciśnienie" w kanale wentylacyjnym, potrafi zrobić wiatr który trafi na za niski komin, schowany za szczytem dachu.

Tak samo może się przytrafić, nawet jak komin wystaje (zdawałoby się prawidłowo) 60 cm ponad szczy dachu.

Dlaczego tak jest?

W okolicy mamy do czynienia z silnymi i opadającymi wiatrami.

Doskonale znają to zjawisko ludzie mieszkający przy lasach, w górach.

Tam bez dobrze dobranych nasad kominowych, nie ma co marzyć o prawidłowym działaniu wentylacji grawitacyjnej.

[bladyy78]

No widzisz ja mieszkam można powiedzieć w takiej miejscowości gdzie szczególnie jesienią i zimą ciągle wieje. Też mi dmucha powietrzem z kratki went. na poddaszu w łazience i na dole w salonie. Podczas halnego jest możliwe że wiatr zostanie wdmuchany do wentylacji ale halne nie wieją codziennie. A większość ludzi ma problem z wentylacją nawet wtedy gdy nie wieje. U mnie w salonie problem z wentylacją był spowodowany tym że miałem odłączony nawiew powietrza od kominka, podczas palenia powstawał wsteczny ciąg, po doprowadzaniu powietrza do wkładu problem na dole ustał. Później jeszcze miałem problem z wentylacją w łazience na poddaszu z której dmuchało zimne powietrze, po rozszczelnieniu okna wentylacja działa prawidłowo, wniosek z tego taki wentylacja na dole działa lepiej i zasysa również powietrze z górnej łazienki, a wiem to po tym że gdy zatykałem całkowicie kratkę wentylacyjną w łazience w salonie wentylacja znowu przestawała działać. Dlatego zrobiłem trójnik na dopływie powietrza do kominka i jedno wyjście jest szczelnie podłączone do wkładu a drugie jest pod wkładem i działa jak nawiewnik. Na nawiewniku zrobiłem przepustnicę i wyregulowałem go tak żeby przy jak najmniejszej ilości powietrza dostarczanego z zewnątrz wentylacja zaczęła działać. Po tym zabiegu na dole wentylacja działa aż za dobrze a na górze dalej słabo dlatego na dole pozakładałem kratki wentylacyjne którymi mogę regulować przepływ powietrza. Na razie z wentylacją mam spokój.

Niektórym się wydaje że jak w domu ciągnie zimnem przez nieszczelne okna to powinno to być wystarczające do sprawnego działania wentylacji jednak tak nie jest dopiero uchylenie okna w danym pomieszczeniu powoduje ze wentylacja zaczyna działać. Gdy wentylacja działa po uchyleniu okna powinno to nam dać do myślenia ile powietrza tak naprawdę powiniemy do domu dostarczyć żeby mieć sprawną wentylację.

Wiać w wszystkich kratek naraz może podczas silnego wiatru, są to sytuacje rzadkie które zdążają się kilka, kilkanaście razy w roku.

[M K]

Dlatego też napisałem "Do każdego problemu z wentylacją należy podchodzić indywidualnie".

Na poddaszu zwykle wieje z kratek, ponieważ kominy są za krótkie. Na odcinku od kratki w pomieszczeniu, do kratki w zakończeniu komina.

I tutaj często zdarza się, że trzeba całkiem otworzyć okno, aby przestało wiać z wentylacji.

Dlatego zakładamy wtedy nasady na komin. Oczywiście nie przypadkowe, tylko dobre nasady które wymuszą prawidłowy przepływ powietrza.

Oczywiście nie każdemu takie nasady, na kominie będą się podobały ale jest to czasami jedyne rozwiązanie aby nie dmuchało z kratek.