czy sprzedać mieszkanie, aby spłacić kredyt na dom

[gumis107]

wlasnie w tym problem, ze czynsz w wiekszosci przypadkow nie splaca rat,zas za sama roznice pomiedzy czynszem ,a splata raty ,po mniej wiecej polowie okresu kredytowania mozna w wiekszosci przypadkow kupic za zaoszczedzona gotowke takie mieszkanie jakie ma sie na raty(oczywiscie biorac pod uwage procent skladany).Trzeba tez dodac: przestoje ,remonty ,podatek ,zas dzis czynsz nie pokrywa w wiekszosci przypadkow nawet stopnia inflacji,wiec jest to dzialanie nieracjonalne Trzeba to umiec racjonalnie przeliczyc,tzn cena 1,m.kw ile wyosi ,ile bierze sie czynszu,strata wartosci nieruchomosci itd.Pzdr Edytowane 23 Maja 2012 przez gumis107

[Bhm]

Jest jednak coś na rzeczy.. sąsiadka próbuje od roku czasu sprzedać mieszkanie w centrum już obniżyła cenę od początkowej o 30 000 i nic.

Trochę mnie to martwi bo ja też dałam ogłoszenie - drugi tydzień i zero telefonów. Dość dużo jest na rynku nowych mieszkań deweloperzy budują na potęgę i nic - stoją puste. Lipa na naszym rynku. Też myślałam żeby wynająć -i spłacać kredyt z wynajmu. Ale przy te ilości mieszkań z pierwotnego rynku to nie wiem czy nie umoczymy, dlatego decyzja o sprzedaży.

[gumis107]

Bhm ,widzisz wiekszosc ludzi usilujacych cos sprzedac w sytuacji gdy cena danej rzeczy traci najwiecej przez wlasna chciwosc ,bo star sie sprzedac jak najdrozej ,co niby jest dzialniem racjonalnym ,ale biorac pod uwage,iz kupujacy raczej wybieraja ceny nizsze trzeba dzis usilujac sprzedac nieruchomosc ,miec sporo taniej niz inni ,aby nie umoczyc.Mialem identycznie handlujac autami i jakos zarabialem na nich ,a wiekszosc sprzedajacych tracila .Dlaczego? Powiedzmy srednia cena na dany model wynosila przykladowo 10tys zl, ja wystawilem od razu auto za 7900zl ,sprzedawalem w miare szybko w okolicach 7000 i cos tam na nim zarabialem.Typowemu sprzedajacemu bylo szkoda "stracic" az tyle na aucie ,bo przeciez kupil je za bog wie ile ,z ratami, przegldami ,pelnym ubezpieczeniem itp wyszlo go z 3 razy tyle co wynosila cena zakupu,wiec stral sie minimalizowac straty. No ale coz on nie sprzedal ,bo ja bylem tanszy ,zas potem cena uta spadla do 5tys zl ,po drodze dalej mial koszta utrzymania auta itp ,wiec po jakims czasie sprzedal je za przykladowo 4tys ,a kosztow mial po drodze sporo,wiec lepiej by wyszedl na tym sprzedajac je taniej od razu .Identycznie dzis wyglada sytuacja w nieruchomosich ,z tym ,ze w chwili obecnej sprzedaja sie tylko jako tako mieszkania do max 350tys.zl , dzialek praktycznie niekt nie kupuje ,no chyba ,ze w unikatowych lokalizacjach ,wynajmowac sie nie oplaca , bo do wynajecia trzeba doplacac,sytuacja patowa na ktorej korzystaja wynajmujacy oraz ludzie zamierzajacy kupic jakies nieruchomosci w cenach realnych nie gorkowych.ogolnie jak ktos kupil na gorce to chial nie chcial bedzie na tym w plecy.Pzdr

[Judka]

. wynajmowac sie nie oplaca , bo do wynajecia trzeba doplacac

 

A to ciekawostka...

Wynajmuję mieszkanie od 2005 czyli 7 lat i jakoś nie zdażyło mi się dopłacać.

[Judka]

A tak w ogóle to na razie temat sprzedaży mieszkania został odłożony na potem.

Ceny mieszkań spadają, zainteresowania też pewnie by nie było, choc tego nie wiem, bo nawet żadnego ogłoszenia nie dawałam.

[gumis107]

A to ciekawostka...

Wynajmuję mieszkanie od 2005 czyli 7 lat i jakoś nie zdażyło mi się dopłacać.

Witam ,zgadza sie ,jak kupies w 2005 czyli przed gorka ,wiec znajac zycie po ok 2tys zl /m.kw to mozesz wysjsc na swoje ,ale jezeli ktos kupil po 6-8tys to sila rzeczy musi doplacac.Miedzy nami,wiecej bys zyskal sprzedajac je na gorce i kase zainwestowc we fanki ,czyli zrobic zupelnie inaczej niz hipoteczirze niz wynajmowac.Pzdr

Edytowane 25 Maja 2012 przez gumis107

[Judka]

Witam ,zgadza sie ,jak kupies w 2005 czyli przed gorka ,wiec znajac zycie po ok 2tys zl /m.kw to mozesz wysjsc na swoje ,ale jezeli ktos kupil po 6-8tys to sila rzeczy musi doplacac.Miedzy nami,wiecej bys zyskal sprzedajac je na gorce i kase zainwestowc we fanki ,czyli zrobic zupelnie inaczej niz hipoteczirze niz wynajmowac.Pzdr

To było mieszkanie komunalne i wykupiłam je od gminy za niecałe 20 tys zł (za 27mkw)...

[gumis107]

a to nie pisz "kupilem' tylko "dostalem za poldarmo" ,jakby mi ktos sprezentowal mieszkanie po niecale 1tys zl .m to tez bym mogl twierdzic ,ze sie oplaca wynajmowac,ale temat dotyczy ludzi ktorzy nie dostali mieszkania ,tylko musieli je kupic .A tak poza tym to podtrzymuje co pisalem wczensiej,gdybys sprzedal na gorce i zainwestowal we franki ,czyli zrobil zupelnei inaczej niz robili hipoteciarze z gorki ,to bys lepiej na tym wyszedl.Pzdr

[Judka]

a to nie pisz "kupilem' tylko "dostalem za poldarmo"

NIE, nie dostałam za półdarmo, tylko KUPIŁAM za półdarmo.

[Judka]

ale temat dotyczy ludzi ktorzy nie dostali mieszkania ,tylko musieli je kupic

Ten temat założyłam ja, więc dotyczy mojej sytuacji. Ja mieszkanie też musiałam kupić.

[gumis107]

Ten temat założyłam ja, więc dotyczy mojej sytuacji. Ja mieszkanie też musiałam kupić.

Witam ,soory,nie zauwarzylem ,ze to Ty zalorzylas ten temat,ale w takim ukladzie tym bardziej je sprzedaj.W czym masz problem,dalas ok 1tys zl/,.kw .wezmiesz pewnie z 5-7 razy wiecej,wiec patrzac realnie wplywy z wynajmu nie pokrywaja nawet inflacji,odliczajac Twoje koszta..a widaomo,ze nieruchomosci leca na zbity pysk (a poleca dopiero w zimie 2012/2013 zupelnie),wiec za jakis czas moze Ci byc ciezko je sprzedac za podobne pieniadze .Nie sluchaj "wujkow dobra rada" ktorzy pokupowali na gorce biorac do tego kredyciki w walutach ktora stala najslabiej, przy hiper mocnym zlotym jak to mialo miejsce w latach 2006-2008 , bo te przyglupy zawsze bede twierdzily ze nie wolno sprzedawac.gdyz sami sa w glebokiej d..... i ich boli ,ze ktos moze zarobic na nieruchomosci,a oni musza splac swoja glupote przez dziadziest lat ,a gdyby takie same mieszkanie wynajeli to po mniej wiecej polowie czasu splaty mogliby za sama rozniece pomiedzy cena czynszu ,a wynajecia kupic je za zaoszczedzona gotowke (biorac pod uwage procent skladany i podatek Belki). Po prostu przemysl to,przelicz ,ale IMHO to sprzedawaj jak daja Ci w miare dobra cene . bo drozej juz nigdy nie bedzie.Wez jeszcze pod uwage,iz dewelopreka stoi po sciana(komornicy,banki) i czesto sprzedaje domy/mieszkania ponizej kosztow wybudwania(mam dowody i nie zawacham sie ich uzyc ) co o czyms chyba swiadczy. Pzdr

Edytowane 30 Maja 2012 przez gumis107