Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ZIELONA Projekt indywidualny k. Wrocławia


Moorela

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

nie bój żaby :) myśmy całą stal na strop kupowali w 12-metrowych kawałkach i nie było problemu z transportem. inna rzecz, że pewnie przy 1 sztuce, to transport będzie drożej kosztować niż wieziony element. a swoją drogą - projektanci mają super pomysły, szkoda tylko, że nie zwracają uwagi, ile one kosztują inwestora :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marzena stal jest w wodrolu do kupienia a oni mają swój transport;) oczywiście nie wiem czy mają całą rozmiarówkę

ewentualnie mam jeszcze tel. do człowieka który wozi stal takim specjalnym samochodem z returnu (tam warto zapytać bo robią również usługi)

Edytowane przez Kaśka73
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanów się dobrza nad tymi schodami. Nam też rozjechali wymiary schodów. Przez dwa miesiace KB i wykonawca próbowali nas przekonać do różnych super-poprawek, ale doszliśmy do wniosku, że oni coś tam poprawią, a my potem będziemy się męczyć itp. I nasłuchaliśmy się, że inaczej absolutnie nie da się ich zrobić. W rezultacie schody zostały wyburzone i wylane od nowa (oczywiście na koszt wykonawcy). Teraz jest OK.

Poza tym 19 cm to wbrew pozorom wysokie stopnie i na granicy przepisów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanów się dobrza nad tymi schodami. Nam też rozjechali wymiary schodów. Przez dwa miesiace KB i wykonawca próbowali nas przekonać do różnych super-poprawek, ale doszliśmy do wniosku, że oni coś tam poprawią, a my potem będziemy się męczyć itp. I nasłuchaliśmy się, że inaczej absolutnie nie da się ich zrobić. W rezultacie schody zostały wyburzone i wylane od nowa (oczywiście na koszt wykonawcy). Teraz jest OK.

Poza tym 19 cm to wbrew pozorom wysokie stopnie i na granicy przepisów.

 

AMF, teraz to już musztarda po obiedzie, dogadaliśmy się na pokrycie kosztów styropianu przez Wykonawcę. Poza tym błąd Wykonawcy polega na nierównym pierwszym i ostatnim schodzie a nie na ich wysokości (19 cm). Już w projekcie wysokość schodów wynosiła 18 cm, a my sami "pogorszyliśmy sprawę" dodając 1 pustak na dole :(

Na szczęście z szerokością może nie będzie tak tragicznie, bo już po trzecim schodzie zaczyna się zabieg i schody się fajnie rozszerzają, ale może tylko się tak pocieszam... ;)

 

A ile kosztowało wyburzenie i ponowne postawienie schodów u Was?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, bo powiedziałam Wykonawcy, że to jego problem, a jeśli mu się nie podoba to - zgodnie z umową - wezmę inną ekipę, a jemu potrącę całą kwotę z wynagrodzenia. Wykonał wszystko na własny koszt. Ponadto "Archon"- bo od nich mamy projekt - przesłał nam rozrysowane stopnie (skoro wykonawca nie potrafił sobie poradzić) i argument, że nie da się inaczej zrobić odpadł. U mnie była dodoatkowo "jazda", bo głębokość stopni wynosiła od 21 do 33 cm.:eek:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No coś Ty!! No to faktycznie pojechali trochę. U nas też te schody rozrysowane były i w projekcie i potem na płycie OSB, ale widać i to nie pomogło. Tłumaczą się teraz, że zapomnieli, że drewno pójdzie na wierzch (+ 4 cm), ale to nie jest tylko kwestia tego drewna. Eeeech... już odchorowałam. W ogóle schody są chyba w co drugim domu skiszone, sporo forumowiczów też ma ten problem...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak. Dziwne tylko, że pierwsza odpowiedź Wykonawców zawsze brzmi - nie da się poprawić, ani wyburzyć. Byłam tak wkurzona, że powiedziałam im, że jak się nie da - to ich problem. Potem było przerzucanie odpowiedziałności na KB, że odebrał. Poza tym od początku coś mieszali z tymi schodami, bo kb co innego,a ich wizja była inna ??? Bałam się tego wyburzania, bo mieliśmy już dach i ściany nośne na górze, ale jak sobie pomyślałam, że przez ileś tam lat będę chodzić po tych schodach, to mi przechodziło. Na początku budowy dostaliśmy też taką radę od KB, którą stosuję - " Jak się Państwo będą zastanawiać, czy coś zmienić lub poprawić w trakcie budowy, należy się zastanowić, czy "taki drogiazg" - jak to mówią Wykonawcy - nie będzie Państwa wkurzał, kiedy dom będzie już wykończony i trzeba będzie w nim mieszkać z "tym drobiazgiem""
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...