Moorela 04.05.2014 20:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2014 OGRÓD Rozpoczęliśmy prace ogrodowe. W zasadzie już na jesień okoliczny rolnik przeorał nam ogródek, jednak późniejsze roboty brukarskie zajechały całą pracę rolniczą, bo panowie wjechali ciężkim sprzętem na ogród i zamienili go w niezłe błocko (jak to fajnie nazwała Rere ). Zatem po skończeniu prac brukarskich okoliczny rolnik powrócił (który jest z pochodzenia Grekiem, żeby było ciekawie ), ponownie nam zaorał, nawieźliśmy 15 ton piasku, rozwieźliśmy po całym ogródku, bo mamy ziemię raczej gliniastą, znowu wszystko przemieszał, wyrównał, a potem 2 dniowa jazda ręczna z grabiami (my). Trzeba było to wszystko przegrabić, wywieźliśmy 15 taczek kamieni, że nie wspomnę o pozakopywanych flaszkach i puszkach po piwie. Po grabieniu znowu równanie ręczną szyną i w zasadzie tak przygotowana ziemia jest gotowa pod trawnik, jednak w ostatniej chwili zdecydowaliśmy się na nawadnianie, firma się spisała, bo wysłali nam projekt w sobotę wieczorem, a we wtorek już mieliśmy wszystkie materiały przywiezione pod dom. Rozkładać będziemy sami. Tak jak pisałam już w komentarzach, największą wtopą jest to, że trzeba się przekopać pod jednym z podestów tarasowych, pod którym podłoże jest utwardzone, itd. Grzebałam wczoraj taką małą metalową łopatką ogrodniczą pod tym podestem, żeby wyskrobać w miarę wąski przekop na rury, ale dzięki Bogu mam długie ręce i dość zawzięty charakter i się udało Szacuję, że na rozłożenie zejdzie nam jeszcze ze 2-3 dni. Żeby zacząć rozkładać nawadnianie, trzeba mieć złapany poziom na ogrodzie, więc wszystkie wykonane prace były niezbędne mimo tego, że teraz znowu ryjemy. Zrobiliśmy dużo pracy, której jakoś specjalnie nie widać, ale brakuje już naprawdę niewiele do trawnika Dziewczynki były strasznie znudzone tą naszą robotą, starsza ok, znalazła ślimaka i pół dnia było z głowy, bo go reanimowała (skutecznie zresztą, w finale wylazł z domku ), mniejsza natomiast strasznie świrowała, na szczęście z odsieczą znowu poratowali mnie rodzice, bo nie wiem, ile udałoby nam się zrobić, a to było 4 dni roboty od rana do wieczora Samo grzebanie w ziemi jakoś mnie nie porwało. Po majówce jestem zajechana jak koń po westernie. Nie mogę się doczekać etapu siedzenia na tarasie z piwkiem Zdecydowanie wolę inne zajęcia, ale postępy cieszą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moorela 18.05.2014 13:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2014 NAWADNIANIE Jak już wcześniej wspominałam, w ostatniej chwili zdecydowaliśmy się na zrobienie nawadniania w ogrodzie. Nawadnianiem objęliśmy tylko trawnik oraz strefy, które w projekcie Elfir zaznaczyła nam jako te o zwiększonych wymaganiach wodnych. Ze względu na koszty zamówiliśmy projekt nawadniania, a robociznę robiliśmy we własnym zakresie. Informacja dla osób, które być może zdecydują się na taki sam wariant: na robociznę trzeba sobie zarezerwować spokojnie ok. 4 pełne dni robocze - 2 dni na kopanie i dwa dni na rozłożenie rur + skręcanie. Zakopywanie to już bułka z masłem. Za materiały zapłaciliśmy coś około 2,6 tyś pln. Efekt pierwszego uruchomienia jest super, prysznice leją wodę naokoło, satysfakcja jest duża Ja w między czasie próbuję przemycić zakup jakichkolwiek roślin rujnując nam rodzinny budżet. Chcę obsadzić przynajmniej tę stronę działki, która jest "od drogi", chociaż nie mieszkamy bezpośrednio przy drodze, to działka sąsiadująca nie jest zabudowana i jednak nas sporo widać Nareszcie udało mi się zakupić derenie Ivory Halo - są przepiękne. Zamówiłam ostatecznie przez internet. Rośliny przyszły ładne i w dobrym stanie. Trochę zdjęć. Tu wyjście wody z domu pod system nawadniania. Trzeba było się przekopać pod opaską, to też był trochę hardcore Nasz przekop pod tarasem, bo kto nie ma w głowie ten... wiadomo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moorela 27.05.2014 20:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2014 (edytowane) TAPETA Przyszła tapeta, ale chyba jest za jasna na przedpokój, boję się, że młoda wypaćkają w pół roku. Mam dla niej (tej tapety) inną opcję, więc w razie czego nie zmarnuje się Edytowane 10 Kwietnia 2016 przez Moorela Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moorela 28.05.2014 20:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2014 OGRÓD zaczyna nabierać kształtu Bo było tak: A jest tak: Trawa wzeszła na 6-ty dzień, ale podlewaliśmy codziennie, a przez ostatnie dwa dni deszczu nie brakuje. Widać nasze mikronasadzenia Pieniądze wydane na projekt Elfir były jednymi z najlepiej wydanych pieniędzy na dom; lecimy na razie wszystko zgodnie z projektem, uważam, że jest genialny Lubię w nim wszystko, choć nie ma tego jeszcze za dużo, ale uwierzcie, że włożyliśmy już kupę roboty!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 28.05.2014 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2014 Moorelko, ja wiem ile pracy włożyliście i ile jeszcze włożycie Jak każdy samodzielnie zakładający ogród Świetnie Wam idzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martaMarcia 06.01.2015 11:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2015 Piękny dom! bardzo mi się podobają łazienki, kominek, schody, kuchnia:) no w zasadzie wszystko mi się podoba:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrku20 13.04.2015 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2015 Witam, właśnie trafiłam na Twój dziennik. Śliczny dom i wnętrza. Klimaty zupełnie moje...już postanowiłam, że kilka pomysłów podwędzę My budujemy się w pobliżu zatem chciałam podpytać o namiary na ekipę od elewacji oraz na stolarza, który robił Wam kuchnię. Mam nadzieję, że jeszcze tu zaglądasz... Pozdrawiam serdecznie Gosia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moorela 10.04.2016 09:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2016 (edytowane) OGRÓD Cześć, nie wiem, czy ktoś tu jeszcze zagląda, sama przez chwilę zastanawiałam się jak się dodaje nowy post - okazuje się, że nie byłam zalogowana... Mieszkamy już, 2,5 roku, czas szybko leci. Mieszka się dobrze, oczywiście nie jesteśmy jeszcze wykończeni ze wszystkim. Spory power (i kasa) idzie w ogród, sezon to nieustanna walka z chwastem, który przelewa się z niezasiedlonej działki obok. Jak w lecie popada, to się cieszymy, bo będzie lepiej wychodził co za czasy... W ogrodzie mamy - powiedzmy - z połowę roślin, ale wydaje się, że najgorsze wydatki (drzewa) już za nami, może teraz trochę przyspieszy. Mam taki problem, że na naszej działce na głębokości ok 60 cm jest elegancka warstwa gliny. Nie wszędzie, ale tam gdzie jest, bardzo utrudnia uprawę czegokolwiek. I tak np. nie możemy wyhodować cisów na pasie między betonowym tarasem a ścieżką. Na początku myśleliśmy, że cisy zachorowały, parę wymieniliśmy, ale niestety te nowo dosadzone po roku wyglądają tak samo (jak na zdjęciu). Przed robieniem tej rabaty wymienialiśmy ziemię na ok. 1/2m głębokości, ale prawdopodobnie jakiś gliniany pas jest głębiej i zatrzymuje wodę. Po średnim deszczu (nie jakiejś tam ulewie) wygląda to jak niżej. Dodam tylko, że rabata cisowa w innym miejscu ogrodu ma się świetnie. Co z tym robić? A w zasadzie czym zastąpić? Oczywiście mogę to wywalić w cholerę i ostatecznie wysypać otoczaki, powiększy mi się taras betonowy, ale może jeszcze zawalczyć z czymś? Z bambusami? Z ryżem? ....hmmmmm... oczywiście nie pamiętam jak się dodaje zdjęcia.... /10 minut później/ Drugi problem jest taki, że w ogóle nie rosną nam sosny bośniackie. Przez dwa lata urosły 10 cm, czyli teraz mają jakieś 70 cm... To jest problem o tyle, że miały zasłonić dość nieciekawy widok u sąsiada, tym tempem stanie się to za jakieś 25 lat oczywiście były nawożone, itd. Co robić? Akurat w tamtym miejscu ziemia jest super, bo np. hortensje drzewiaste rosną jak wściekłe (już teraz są wyższe od sosen ). Żeby nie było tak dramatycznie, to dodam tylko na koniec, że wielkie donice betonowe, które bałam się robić,były strzałem w dziesiątkę, fajnie się je ogląda również z wewnątrz leżąc na kanapie, dodają trochę intymności, a jak wieje, to już można się gapić bez końca... Będę wdzięczna za wszystkie rady, może ktoś miał podobny problem, z góry dzięki i pozdrawiam. Edytowane 10 Kwietnia 2016 przez Moorela Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
loreke 11.05.2016 15:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2016 Witam serdecznie, jak ja żałuję, że dopiero dzisiaj odkryłam Twój dziennik..naprawdę GRATULUJĘ! Twoje wszystkie pomysły to strzał w 10!!!! Jeśli znajdziesz chwilke czasu proszę zdradź parę szczegółów odnośnie: 1. schodów wejściowych - gdzie można takie zdobyć i czy są drogie? 2. Kominek (piękny) - co to za moazika?? i czy otwór jest z granitu czarnego? 3. Elewacja - konkretnie ten mały odcinek od ziemi - czy to tynk mozaikowy? 4. Jak wykończyliscie ogrodzenie i donice? Jeśli je wykończyliście czy mogę prosić o zdjęcia? 5. Plakaty na blachach - gdzie je kupiłaś? 6. Szkoda że zrobiliśmy już projekt ogrodu (prace ziemne), mam wrażenie że Elfir lepiejby nam to zaprojektowała. Ale....nie mamy jeszcze projektu nasadzeń....czy zatem mogłabym prosić o namiar do Elfir? Twój ogród jak dla mnie bomba - chce taki sam:) Wiem, że proszę o bardzo dużo ale może znajdziesz chwilkę aby odpisać. Będę niezmiernie wdzięczna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.