Moorela 11.04.2012 12:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2012 (edytowane) OKNA DACHOWE wróciły jak bumerang... Salik zburzył mój świat okien dachowych swoim zapisem w dzienniku, że przy wysokości ich ściany kolankowej, wysokości okien, itd. nie dosięgną do klamki, jeśli wybiorą Veluxa. Zaraz, zaraz... My też wstępnie wybraliśmy Veluxa i pamiętam, że jak byliśmy u dystrybutora w Długołęce, Pan wspomniał coś, że owszem klamka na górze i owszem nasze okno nieco wyższe niż to u nich zamontowane, ale powiedział, że - rzeczywiście - dzieci nie dosięgną, ale Pani (jako ta niższa), spokoooooojnie dosięgnie i wykonał jakiś niemrawy ruch udający otwieranie przez niego okna gdzieś pod sufitem. No jak dosięgnę, to dosięgnę. A tu taka buła... No to co? No to pole trójkąta, nasza kolankowa ma 120cm (z posadzkami 110cm), do tego szybko grubość dachu, okna zgodnie z projektem 118cm wysokie i gdzie ta klamka? Na wysokości 224 cm... Czyli mąż otwiera okna w całym domu, ja podskakuję, a reszcie nawet podskakiwanie nie pomoże. Kurde. A już mieliśmy wybrane te GGL-e, szyba ciepła, kołnierz do płaskiej dachówki i dawaj od nowa przeglądać ofertę. A co do oferty, wcale nie ma aż takiego wyboru. Bo Fakro nie ma kołnierzy do dachówki płaskiej i chyba nie zaryzykujemy bez tych kołnierzy, ale ciepłe Roto lub ciepły Velux z klamka na dole to już jakiś odlot cenowy... Pytanie, czy warto dołożyć te parę tysięcy, żeby mieć U=1,1 a nie U=1,4... Wrrr.... Edytowane 12 Kwietnia 2012 przez Moorela Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moorela 12.04.2012 10:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2012 OKNA DACHOWE c.d. Wczoraj zrobiliśmy (no dobra, mąż zrobił) szybki risercz (mam nadzieję, że nie za szybki) i wybraliśmy okna dachowe. Nie będę oryginalna, jak napiszę, że stanęło na Roto, tyle, że mamy dwie wersje do przemyślenia, różniące się sposobem otwierania: 1. Roto R48A H WD z drewna, czyli okna obrotowe 2. Roto R78A H WD z drewna, czyli okna wysokoosiowe "Oś obrotu okna umieszczona jest w ¾ wysokości, dzięki czemu otwarte skrzydło „nie wchodzi do pomieszczenia” zapewniając w ten sposób swobodny oraz bezpieczny dostęp do otwartego okna w pozycji wyprostowanej" - jak donosi producent. Ta druga wersja to pomysł męża, ja do tego nie jestem jakoś przekonana, nie wydaje mi się, że przez okno połaciowe się "patrzy". Tym bardziej, że w każdym pomieszczeniu jest jeszcze zwykłe okno, gdzie można spokojnie na parapecie położyć sobie poduszkę pod łokcie i głaskając kota - prowadzić szczegółową obserwację dzielnicy z kapownikiem Do tego oczywiście bierzemy kołnierze dedykowane do dachówki płaskiej EZI i rolety zewnętrzne Roto Therm ZRO manualne. Mam nadzieję, że jednak różnica cenowa będzie tu dobrym argumentem, przy 4 oknach połaciowych to jakieś 1-1,2 tys. zł różnicy - piechota nie chodzi, nie? Wysłałam zapytanie o cenę w kilka miejsc, pierwsza wycena (dzięki Tataraku za namiar) jest przyzwoita i napawa optymizmem Poradźcie proszę: - czy do łazienki okno drewniane do dobry pomysł? - czy w łazience warto montować roletę zewnętrzną? (strona południowa) - no i może, czy warto dokładać do tych okien wysokoosiowych? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moorela 12.04.2012 16:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2012 (edytowane) STROP c.d. Takie coś dzisiaj. Chwilowo stropu dogląda i relację referatowo - fotograficzną zdaje KierBud (od początku budowy jeździ tam min. 2 razy w tygodniu!), mam nadzieję, że uda nam się dotrzeć na ogląd przed poniedziałkowym zalaniem... Nie wiem tylko co mi da, jeśli tam dojadę, przecież nie wdrapię się na drabinę, no nic, będzie akcja z mężem "Opisuj, co widzisz!!" PS. Chłopaki od początku budowy wypili kilkanaście zgrzewek wody truskawkowej, to chyba jakiś ich hit Edytowane 12 Kwietnia 2012 przez Moorela Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moorela 13.04.2012 08:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2012 CZAS NA INSPIRACJE - ELEWACJE W sumie nie wrzucałam jeszcze żadnych inspiracji, a katalog z takimi zapełnia się całkiem szybko. No to wrzucę 2 elewacje z pracowni, która - uważam - mistrzowsko opanowała wszelkie wizualizacje, czasem może aż za bardzo. Na specjalne życzenie architekt mi przygotował gotowca do kolorowania Taki klimat mniej więcej... Raczej biała elewacja, ciemny dach, przełamane drewnianą jasną stolarką + ew. kamień na ganku. Albo wydzielenie szarym kolorem brył - u nas bryły garażu lub kuchni. Tu fajne oświetlenie wejścia, podobny taras nad wejściem jak u nas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moorela 14.04.2012 14:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2012 CIEMNO SIĘ ZROBIŁO Strop ułożony (prawie) i jakoś tak ciemno się zrobiło w domu. Z jednej strony widać, jak pozamykały się pomieszczenia, z drugiej mało widać, bo wszędzie stemple. Dojechaliśmy dzisiaj na szybki rekonesans, mimo soboty chłopaki układają jeszcze zbrojenie nad tarasem. Przyjechali też architekci w ramach naszych 3 umownych wizyt. I dobrze, że przyjechali, bo akurat to zbrojenie na tarasie nad wejściem do domu było źle ułożone (miało być jako zbrojenie dolne, a ekipa ułożyła je ja przy klasycznym balkonie, czyli na górze). No i oczywiście śmieszna sytuacja, bo szefa Janusza nie było, architekt mówi chłopakom, że jest źle, chłopaki mówią, że robią tak, jak szef kazał. Zaraz dzwonią do szefa, szef oddzwania do nas, my dajemy słuchawkę architektowi, który tłumaczy o co chodzi, oczywiście trzeba to poprawić, ale mąż mówi "Wydaj Pan rozkaz, bo nas nie słuchają" No to szef wydaje rozkaz telefonicznie i chłopaki elegancko zmieniają co trzeba To jest ten taras właśnie. Pokręciliśmy się trochę w środku. Tu wejście do domu i przestrzał na ogród. I na górze. Chłop się pokręcił. Ja się nie odważyłam. No i architekci mi namieszali w głowie, bo mówią, że wszystko im się podoba, tylko powiększyliby jeszcze okno w jadalni. Jadalnia jest z widokiem na ogród i łączy się z salonem. I jak będziemy leżeć na kanapie, to fajnie byłoby oglądać ogród niż parapet. Namawiają, żeby ściągnąć z 1-2 warstwy pustaka (z dołu otworu okiennego). Oni od początku zresztą nas namawiali, żeby tam zrobić 4 okna balkonowe, a nie 2+2, tylko my się broniliśmy, bo to strona północna. Chodzi o to okno przy balkonie: a od środka wygląda to teraz tak: Teraz jest 5 pustaków, styro+wylewki podniosą podłogę o 1 pustak, więc zostaną 4 (jakiś 1m do parapetu). Tylko jeśli ściągniemy w jadalni 1 rząd, to będzie "dysonans" do pozostałych 2 okien na tej elewacji. Z drugiej strony, jest to elewacja od ogrodu (więc nie będzie może tak razić). Poza tym można popracować potem jakoś na elewacji, żeby to zhumanizować. No nie wiem, nie wiem... Pytanie do tych, co "czują, że mają poczucie" estetyki i nie tylko. Co robić? Ściągać ten jeden rząd, czy nie ściągać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moorela 14.04.2012 14:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2012 PRZYŁĄCZY c.d. Acha! Moja bratowa miała swego czasu przydomek "Reklamacja", a forumowa Kaśka73 powinna mieć chyba "Rabaciarka", nie od rabatki, tylko od rabatu, bo to już chyba 3 kwestia, w której nakierowała mnie na tańszą opcję. Pisałam o Bolexie, że wycenił nam przyłącze wodociągowe na 4 tyś. A dziś, za radą Kaśki, umówiliśmy się jeszcze ze Staszexem, takim bardzo niepozornym drobnym Panem, który w zasadzie poprzeglądał na miejscu wszystko, zaprosił do zaskakująco profesjonalnego i całkiem sporego biura, skserował co trzeba i od razu coś tam sobie przeliczył; - 3,5 tyś. zł! - Biorę! Przyłącze ma być zrobione w 1/max 2 dni, i to prawdopodobnie w najbliższym tygodniu. Staszex pozałatwia też wszystkie formalności w Gminie i ZUKu !! Dzięki Kaśka! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moorela 23.04.2012 11:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2012 (edytowane) ACH CO TO BYŁ ZA TYDZIEŃ !! Witam po przerwie i uzupełniam dziennik. Poprzedni tydzień był pełen wrażeń budowlanych i pozabudowlanych. Zgodnie z planem w miniony wtorek zalaliśmy STROP, kończąc tym samym kolejny etap budowy (właśnie sobie uświadomiłam, że muszę podsumować koszty do tego etapu). Rozmowy dyscyplinujące z Wykonawcą przyniosły jak najlepszy skutek, bo popłynął lekko na tym etapie, a mimo to nie podniósł nam kosztów ("Panie, ja nawet nie chcę patrzeć na to rozliczenie, ile jestem w plecy. Wszystkie swoje prywatne zapasy stali zużyłem !"). To, że strop jest przezbrojony, przeczuwaliśmy już wcześniej, architekt mówił, że ich konstruktor jest z tych, którzy wolą stal dokładać, a nas cieszy, że to "prywatne zapasy" Wykonawcy pokryły tę "dokładkę". Zalany strop odpoczywa... Tu widać jakąś dziwną konstrukcję z płyty OSB z rozrysowanymi schodami, która ma zapewnić, że będą równe :/ - nie wiem czemu, od początku mam przeczucie graniczące z pewnością, że gdzieś się rąbną i schody równe nie będą... Z innych spraw, podpisaliśmy umowę na OKNA z Wimarolem, czekamy jeszcze na poddasze, żeby zaprosić panów na obmiar. Ostatecznie będą to okna na profilach Schuco, sześciokomorowe, okucia Winkhaus, pakiet trzyszybowy (Ug=0,5), klamki i osłonki okuć w kolorze tytan. A same okna w kolorze Winchester. Tak... po tym jak się zachwycałam w poprzednich postach ciemną stolarką w kolorze Siena Noce i Siena Rossa wybrałam jasny Winchester Montażu na kotwach JBD nie będzie, ale zgodnie z wcześniejszym wysuwamy okna o połowę profilu na zewnątrz (czyli jakieś 4 cm). Co jeszcze... Dostaliśmy umowę z KPNiG na przyłącze gazowe (1,7 tyś. zł), co ciekawe, gaz mamy mieć w terminie max 7 miesięcy (coś długo!), a co więcej, po tym czasie musimy "spełniać gotowość do odbioru paliwa" - dobrze, dobrze, spełnimy. Co przed nami w najbliższym czasie: - zamówić okna połaciowe na poddasze bo ofertę cenową mam ważną do końca kwietnia; - dokończyć sprawę przyłącza wodnego - w zasadzie dowiedzieć się, co się dzieje z tym tematem u Staszexa, bo już miał kopać; - zorientować się, jak Asoltowi idzie liczenie naszego OZC i wyciągnąć pierwsze wnioski co do przyszłych koncepcji grzewczych. Zdecydowaliśmy też, że na razie nie będziemy kupować bramy garażowej, żeby się nie niszczyła. Zakup odkładamy na czas bliżej nieokreślony. Wiadomością minionego tygodnia (ba!! całego roku!!) jest jednak pojawienie się nowego mieszkańca do drugiej sypialni dziecięcej Trzecia kobieta w rodzinie - z punktu widzenia budowlanego - oznacza pewny zakup bidetu oraz łazienki z dwiema umywalkami ŻYCIE JEST PIĘKNE!! Edytowane 23 Kwietnia 2012 przez Moorela Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moorela 24.04.2012 18:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2012 SCHODY Dziś rekonesans budowlany przeprowadził Tato Z. z dokumentacją foto. Ślepię teraz w te zdjęcia i próbuję się zorientować co i jak i zmierzyć schody Ponoć są strome. No i są, bo stopnie mają 19cm wysokości, czyli "schody podrzędne" - czytaj niewygodne A tak poza tym kominy rosną w siłę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moorela 26.04.2012 14:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2012 BUDUJEMY PIĘTRO Relacji fotograficznej Taty Z. ciąg dalszy. Ściany kolankowe się robią. Jak dobrze pójdzie to dziś/jutro wyleją wieniec. Schody schną i się odkrywają. A przyłącze z wodą się kopie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moorela 26.04.2012 19:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2012 EKIPY PILNIE POSZUKIWANE Pilnie poszukujemy namiarów na dobre ekipy od:- tynków- wylewek- alarmów Z góry dzięki!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moorela 27.04.2012 13:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2012 WIENIEC i PRZYŁĄCZE WODNE c.d. Relacja z dziś. Kopiec kreta. Ponoć przyłącze robione jest fachowo. Panowie wymienili nawet kawałek drenu, bo był niedrożny. Lubicie kopareczki i te klimaty? Ja bardzo! A moja córka to wprost uwielbia! O proszę i mamy w domu rurkę (Uwaga! Zwróćcie uwagę na wodę truskawkową w tle, o której już wcześniej pisałam - prawdziwe hity nigdy się nie starzeją). I na koniec klasyka budowlana - myślałam, ze spadnę z łóżka jak to zobaczyłam... Tak się jeszcze buduje?? Dziś mają skończyć wieniec i przyłącze. Przez weekend majowy odpoczywamy, a po weekendzie... Przyjeżdża Konradex z więźbą na plecach!! To będzie dopiero coś... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moorela 27.04.2012 13:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2012 OKNA DACHOWE Zapomniałam jeszcze napisać, że dziś wpłaciliśmy zaliczkę na okna połaciowe Roto (w zasadzie zaliczkę daliśmy na rolety, okien zaliczkować nie trzeba). Ostatecznie zamówiliśmy: - 3 okna ROTO R48A H WD - 1 okno ROTO R48A K PCV do łazienki - 4 kołnierze EZI - 4 rolety elektryczne Razem za ten zestaw wyszło 10,9 tyś. zł. Jeszcze raz serdeczne dzięki Kaśce74, Salikowi i Tatarakowi za oswojenie tematu i pomoc w podjęciu decyzji !! PS. Salik, pamiętaliśmy, żeby powiedzieć, że bez nawiewników Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moorela 02.05.2012 18:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2012 (edytowane) SCHODY W kwestii załączonego obrazka... zacytuję Grzegorza Halamę... "Ja wiedziałem, że tak będzie!"... Wybraliśmy się całą rodziną na majowe rozpoznanie. To była moja pierwsza wizyta na budowie od przeszło 2 tygodni. Fajnie było. Ściany szczytowe zaczęte, można się przejść po schodach. A w temacie schodów - są pokazowo schrzanione Nawet nie chce mi się na ten temat rozwodzić. Generalnie są za wysoko - pierwszy stopień za wysoki i ostatni za niski. Wiedziałam, że tak będzie, zabrakło nas w tym czasie, żeby osobiście dopilnować temat. KierBud też chyba skorzystał z narodzin naszej córki i sprawdził tylko zbrojenie, choć pisałam do niego, że boję się o wymiary. Eeeech... Jeszcze wczoraj najchętniej rozwaliłabym je kilofem na miejscu. Miałam skiszony cały dzień. Dziś mój P. zadzwonił do Wykonawcy wyjaśnić sprawę. Będziemy pewnie musieli napakować styropianu, żeby się zejść z tymi stopniami. No i klaruje przez telefon raz, drugi, trzeci, dlaczego jest źle. Dodaje na głos z Wykonawcą centymetry, żeby tamten zaskoczył gdzie jest błąd. W między czasie do odpowiedzi wzywany jest jeden z ekipy, odpowiedzialny za te schody. Rozmowa kończy się w sposób następujący: - Czyli przyzna Pan, że schody są źle przeliczone? - Tak, powiedzmy wprost, schody są zj...ne. Pokryję koszty styropianu. Trochę mi lepiej... PS. W piątek odbiór przyłącza wodnego. No ciekawe, jak to pójdzie. Edytowane 2 Maja 2012 przez Moorela Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moorela 05.05.2012 12:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2012 (edytowane) PRZYŁĄCZE WODNE ODEBRANE Mamy wodę! Dla budujących w Gminie Długołęka z czystym sumieniem mogę polecić wykonawcę naszego przyłącza Pana Stanisława Kafla (http://www.hydro-tap.com/). Przyłącze zostało zrobione w 1 dzień, Pan Stanisław pozałatwiał nam wszystkie formalności (mimo tego, że mieliśmy zonka z dokumentach), przyjechaliśmy w zasadzie tylko na odbiór, nie było żadnych "ale" ze strony Zakładu Usług Komunalnych i cena tez przyzwoita. Teraz musimy tylko się umówić z geodetą na oznaczenie przyłącza na mapkach i zastanawiamy się jak to zrobić, bo ZUK daje nam na to termin 3 miesięcy, a korzystniej byłoby umówić się z geodetą na oznaczenie wszystkich przyłączy jednocześnie (mniejsze koszty), niestety przyłącze gazowe nie wstrzeli się chyba w ten 3 miesięczny okres.A to oznacza, że muszę się po raz kolejny wybrać do ZUKu i metodą "ja się na tym w ogóle nie znam" odroczyć jakoś ten termin... Edytowane 7 Maja 2012 przez Moorela Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moorela 05.05.2012 12:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2012 SPÓR O SCHODY Sporu o schody w zasadzie już nie ma, ku naszemu zaskoczeniu Nie to, że mi przykro... Dziś mój mąż osobisty pojechał na budowę spotkać się z KierBudem i Wykonawcą, KierBud wyluzowany jak zawsze powiedział, że trzeba dołożyć styropianu i tyle, Wykonawca bez żadnej dyskusji zaproponował jakiś styropian ze swoich zapasów, ale gdy P. powiedział, że chcemy rozliczyć to gotówką, to bez gadania przytaknął, mamy sobie wybrać styropian, przeliczyć koszty i on to zwróci. Śmiesznie: Wykonawca się kłóci - jesteśmy wściekli, nie kłóci się - też jakoś dziwnie... Sprawa schodów mam nadzieję zakończy się ostatecznie. Teraz tylko trzeba zachować czujność komsomolską przy pomiarze okien i drzwiach zewnętrznych. A propos drzwi zewnętrznych, to nie wiem, czy nie będziemy ich wykuwać na wyższe, ale to zupełnie inna bajka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moorela 05.05.2012 12:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2012 KOMINY W końcu udało nam się ustalić, czym Wykonawca chce wykończyć nasze kominy. Przechodząc przez "strukturę żywiczną", po "marmolit", w końcu okazało się, że jest to tynk mozaikowy na bazie żywicznej. Pojechaliśmy wczoraj zobaczyć tę mieszankę i zdecydowaliśmy się. Tanie, wizualnie może być, wg Wykonawcy i hurtowników bardzo trwałe, nie przecieka, na lata, itd... cieszę się, że mamy to z głowy, bo jakoś nie chcę zagłębiać się w analizę wykończenia kominów - temat zdecydowanie traktowany po macoszemu. Klinkierówki nie chcieliśmy a innego pomysłu nie było, no to samo się wybrało. Pewnie podobnie zrobimy cokół. Wybraliśmy tynk mozaikowy z Majsterpolu kolor M30 (ciemniejszego już nie ma). Cena materiału na 2 kominy - 400 zł Prawdopodobnie już w najbliższym tygodniu kominy będą zrobione to zobaczymy efekt końcowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moorela 07.05.2012 20:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2012 WIĘŹBA Słuchajcie! Takiej podniety dawno nie było Postawienie więźby (nawet niekompletnej) jest zdecydowanie jednym z najbardziej efekciarskich etapów budowy. Nareszcie widać bryłę. Będzie bosko! Po pierwszym dniu prac nasuwają się jednak pewne uwagi: 1. Krokwie zewnętrzne wg wstępnych ustaleń powinny być nad ścianami szczytowymi, a obecnie są jakby "wewnątrz" ścian szczytowych. Architekci zaprojektowali dwa rozwiązania i to, które miało być (czyli krokwie nad ścianami szczytowymi) i to, które zaczął robić Wykonawca, z tą jednak uwagą, że więźba jest zakończona dodatkową łatą po to, żeby się nie zapadła na końcach. KierBud ma jutro jechać z rana pogadać z Wykonawcą dachu na ten temat, bo też do końca mu się nie podoba to rozwiązanie, wspornik z łat będzie miał aż 45 cm (przy naszym 20 cm ociepleniu) i może się po prostu zapadać. 2. Jest jedna krokiew, która jest jakby niedomalowana i to też jest jutro do wyjaśnienia (widać na ostatnim zdjęciu). Gdy rozmawialiśmy dziś przez tel. z Wykonawcą mówił, że drewno jest naprawdę bardzo dobre i kolor nie ma znaczenia. Ale coś mi tu nie pasuje. No nic, zobaczymy co jutro ustalą, bo w zasadzie jutro mają skończyć konstrukcję. A co potem? A potem wraca nasz Wykonawca od murów i "bez pajacowania" zmniejsza szczyty bo trochę się rozpędził i w niektórych miejscach są teraz ponad krokwie. Dobrze, że wykończenie ścian szczytowych zostawił sobie po konstrukcji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moorela 09.05.2012 18:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2012 WIĘŹBA c.d. Dziś pojechałam z małą powąchać więźbę (ale to drewno pięknie pachnie...). Dekarze chwilowo zeszli z budowy po skończeniu konstrukcji, na budowę wrócili murarze i lecą z kominami i szczytami. Prace murarskie mają skończyć do soboty włącznie, a po niedzieli wraca Konradex z dachówką i kończy swoje. Nie widziałam się z Wykonawcą jakiś miesiąc więc były powitania, pogawędki, itd. - generalnie było wesoło, bo szef murarzy jest dość zabawny Ponieważ pomału kończy się robota z naszej umowy, obgadaliśmy ewentualne dodatkowe prace, które mamy dla chłopaków (np. ścianki działowe). Sprawa krokwi trafiła do architekta i ostatecznie wg jego wersji (która w zasadzie pokrywa się z wersją KierBuda i Wykonawcy) ma być tak: krokwie końcowe zostają wewnątrz ścian szczytowych, na ścianach szczytowych mamy położyć XPSa, a na tym XPSie dodatkowa kontrałata. W takim układzie długość wysięgu wynosi już tylko 20-25 cm i nie powinno być problemu z opadaniem. A żeby nudno nie było - zdjęcia z dziś z prawie sufitem, czyli jętkami. Widok na naszą sypialnię. A tu pokoje dziewczynek na razie zlane w jedną całość. I bryła zamknięta szczytem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moorela 11.05.2012 13:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2012 (edytowane) DACHOWIEC fisiuje Na budowie prace idą. Dachowiec skończył konstrukcję i chwilowo zmył się z budowy, żeby murarze skończyli swoją robotę. Murarze kończą kominy, skończyli już szczyty (w sobotę odbiór z KierBudem), a w poniedziałek i wtorek wraca dachowiec, załacić, zamontować rynhaki i generalnie całą resztę oprócz dachówki i okien, żeby dać szczytom jeszcze przeschnąć. No ale właśnie wracając do Dachowca - zaczyna cwaniakować i to na "beszczelniaka". Dzwoni wczoraj i mówi jaki plan, że z dachówką wraca za 2 tygodnie i prosi o rozliczenie tej części robocizny. No a ile Pan chce teraz? No tak z 80%. Mój P. dobrał się do słuchawki i zaczyna punktować Konradexa. Zrobił więźbę, owszem, porządnie, ale, ale... Mamy takie trzy drewniane słupy konstrukcyjne w ścianach szczytowych i jeden mniej więcej na środku kalenicy (widać na zdjęciach powyżej). Te słupy powinny być osadzone "jakoś" - wg projektu w koszach stalowych. Wykonawca murarski nie zrobił koszy, bo stwierdził oczywiście, ze to robota dachowca, a dachowiec oczywiście mówi co? Że to była robota murarzy i jak nie zrobili to nie będzie. Jaja jakieś No to P. się pyta: A jakby nie było śrub pod murłatę przygotowanych, to też położyłby Pan ją tak po prostu? No nie... A poza tym kosze ewidentnie są na rysunku jako element więźby więc raczej nie ma o czym dyskutować. Oczywiście rozsądzić ma KierBud. Druga sprawa, te trzy słupy są spięte takim stalowym ściągiem i tego ściągu oczywiście tez nie ma zrobionego. "Ja pierwszy raz coś takiego widzę, takich rzeczy nie robię i to powinna zrobić Państwu inna ekipa". No to pytam się, czy mamy szukać "ekipy od pręta"? To też jest elementem więźby i też KierBud ma zawyrokować, choć dla nas sprawa jest oczywista. No i trzecia - już nie rozwijając tematu, wiatrownice boczne na ścianach szczytowych też nie planował zakładać, nie dopatrzył biedak w projekcie. W rozmowie z KierBudem ustaliliśmy: - kosze może faktycznie są robotą bardziej murarską niż dekarską, ale skoro Dachowiec przejął plac budowy bez uwag to nie ma o czym mówić i ma zrobić mocowania słupów; - o ściągu nie ma nawet co dyskutować, jest to element więźby i ma być zrobiony; - wiatrownica do zamontowania; - rozliczenie robocizny po ocenie przez KierBuda procentowo postępu prac. My mamy teraz tylko załatwić materiał na ściąg i chyba trochę będzie z tym gimnastyki, bo o ile stal można dostać bez problemu (można?), to trzeba to potem nagwintować, zrobić jakieś nikle, ceowniki i generalnie więcej z tym będzie roboty niż to wszystko warte. PS. Właśnie widzę w projekcie, że ten ściąg ma 12m długości (w jednym kawałku!!) - chyba dwoma rowerami to przewieziemy... Edytowane 11 Maja 2012 przez Moorela Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moorela 13.05.2012 09:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2012 KOMINY POTWORY Kominy są już wyprowadzone na docelową wysokość i jestem lekko przerażona bo wyglądają jak dwa potwory na dachu. Są ogromne!! Gdyby były z pół metra bliżej kalenicy, już ratowałyby się jakoś, teraz wyglądają jak pół d..y zza krzaka. Może jak położymy dachówkę, optycznie jakoś się skrócą, teraz są naprawdę wielkie. Będziemy mogli rozwieszać między nimi postulaty na transparentach. W sprawie materiałów na ściąg - z braku pomysłów zadzwoniliśmy do Pana Janusza, szefa ekipy murarzy. Co by o nim nie gadać to ma facet znajomości prawie wszędzie, od wielkich hurtowni do złomiarzy "Zaraz, zaraz, kto może te pręty nam tanio załatwić... Zadzwonię do Zbysia...". W sobotę pojechaliśmy na budowę rozliczyć się właśnie z szefem murarzy za poddasze, gadka szmatka, po raz piąty musieliśmy wysłuchać "jakie te podciągi eleganckie wyszły", nagle podjeżdża Zbysiu z mega pojazdem, a na tym pojeździe nasze dwa pręty dyndają na początku myślałam, że facet się zgubił i jeździ po okolicy pustym samochodem z przyczepą. Dalej dialog: - To weź Zbysiu jeszcze mi pomóż to zanieść - No jeszcze Ci nosił będę! - No tu tylko zrzucić z auta... Wiesz co Zbysiu, jak już niesiesz to tam na tył choć zrzucimy..." To za ciosem pytamy jeszcze Wykonawcę, czy ma kogoś, kto ma blachę na przymocowanie tych słupów drewnianych. "Moment, moment... /bierze telefon/ ... Lesiu, przyjacielu mój, masz taką blachę półtorówkę 80 cm? No ile byś za nią chciał? 20 zł wystarczy? ... " Z innych pozytywnych spraw, przyjechała dachówka, padał deszcz i nie miałam jak się jej za bardzo przyjrzeć, ale jest i czeka już. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.