Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Do rozpoczynających budowę wiosną 2012


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 5,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

spokojnie bociany - uzbrójcie się w cierpliwość - mnie sprawy formalno-papierkowe przytrzymały pół roku i rozpoczęliśmy murowanie dopiero w październiku - a prace teraz idą na tyle sprawnie ze w czerwcu będzie najprawdopodobniej przeprowadzka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie tak bardzo cieszy każdy postęp na budowie, bo nas sprawy urzędowe trzymały prawie dwa lata!!!!!!:mad: (problemy z działką) a z całą resztą papierów też nasz przetrzymali... no cóż życie. Za niedługo będziemy działać pod hasłem '' niech się mury pną do góry'' :rotfl:

 

 

lilly - utożsamiam się z Tobą i doskonale rozumiem - ostatniego marca miną dwa lata od zakupu przez nas działki :mad: Mam nadzieję, że dalej będzie już tylko lepiej- czego Tobie, sobie i wszystkim bociankom serdecznie życzę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest szansa, że nasz domek powstanie dość szybko.

 

My planujemy wprowadzić się najpóźniej na BN - dom budujemy prosty, więc również liczę na to, że powstanie dość szybko. Gdyby jednak w trakcie coś się nie poskładało (tfu! tfu!) to będziemy się wprowadzać do nie wykończonego. Następnej zimy nie zamierzam spędzić w obecnym mieszkaniu - poddasze na IVp. bez windy :mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja przebijam, my meczylismy sie z cala papierologia ok 3 lata, w tym 2 lata sad z sasiadem, ktorego tak naprawde sprawa sie nie tyczyla. Gdy na ostatniej sprawie sadowej sadzia zapytal go dlaczego tak dlugo sie odwolywal, stwierdzil iz "takie jest zycie". A cala sprawa zaczela sie od tego, iz tesciowej (ktora przepisala nam dzialke) nagle stracila dojazd do domu (po 60 latach uzytkowania jej) a wiadomo bez dojazdu nie mozna robic planow. I tak prawie 3 lata w plecy, ale pocieszam sie tym, ze mielismy duzo czasu na przemyslenia, obsewrowalismy budowy znajomych i przynajmniej wiemy czego chcemy, np. piwnica choc droga w budowie, najlepsza decyzja jaka podjelismy. Teraz mamy duze i duzo pomieszczen:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziuby współczuję!

A wszystkim zaczynającym zazdroszczę!! My się wczoraj dowiedzieliśmy, że nasi budowlańcy z Ukrainy nie dostali jeszcze wizy :( Dzisiaj mamy wiedzieć ile to jeszcze potrwa. No coż, trzeba organizować wszystko i czekać. Mam nadzieję, że się chłopaki sprężą i szybko nam to pójdzie. Muszę jeszcze kupić dla nich przyczepę do mieszkania, no i na razie nie mamy z czego budować! Dziwię się, że ktoś już dachówki kupił. Dlaczego tak wcześnie kupujecie materiały? Jesteście pewni, że będzie się Wam nadal podobało to samo za rok czy dwa? No a co jak zabraknie paru sztuk? I gdzie to przechowywać? :confused:

Ja na przykład chętnie bym już kupiła meble, ale szkoda mi kasy no i nie jestem pewna, że nie zmienię zdania...

 

U nas też przedwczoraj jeszcze padał śnieg, więc nie wiem czy już można kopać - tak czy siak. Przy okazji mam pytanko: zgłoszenie rozpoczęcia prac trzeba zrobić przed zdjęciem humusu? I pewnie lepiej zrobić to zgłoszenie jak najszybciej, nawet zanim się zacznie robotę, co?

 

A dachy na naszym osiedlu w większość czarne :p Nasz też będzie ciemny, bo czerwone nigdy mi się nie podobały.

A dlaczego zrezygnowaliście z terrivy? Też mamy w projekcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwię się, że ktoś już dachówki kupił. Dlaczego tak wcześnie kupujecie materiały? Jesteście pewni, że będzie się Wam nadal podobało to samo za rok czy dwa? No a co jak zabraknie paru sztuk? I gdzie to przechowywać? :confused:

Ja na przykład chętnie bym już kupiła meble, ale szkoda mi kasy no i nie jestem pewna, że nie zmienię zdania...

 

U nas też przedwczoraj jeszcze padał śnieg, więc nie wiem czy już można kopać - tak czy siak. Przy okazji mam pytanko: zgłoszenie rozpoczęcia prac trzeba zrobić przed zdjęciem humusu? I pewnie lepiej zrobić to zgłoszenie jak najszybciej, nawet zanim się zacznie robotę, co?

ja zakupilam BK i dachowke bo ceny od lutego poszly w góre, hurtownia mi przetrzyma, a klasc zamierzam za kilka miesiecy a nie za za rok czy dwa, jak przestanie mi sie podobac to musialabym sie nie budować.....jak braknie to dokupie, co za problem?

 

zgłoszenie robot nalezy zrobic na samy poczatku, jeszcze przed wszelkimi robotami ziemnymi i przed wytyczeniem domu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Materiały mieliśmy już zamówione i zapłacone w październiku 2011!!!! Dachówkę płacimy w tym tygodniu bo po prostu jest taniej. Hurtownie przetrzymują materiały bez problemu nawet przez rok, nie martwię się, że czegoś zabraknie bo nie mam niczego super niezwykłego. Na Rekuperację i GWC, odkurzacz centralny mamy zrobiony cennik od 2009 i cena została do mometnu budowy taka sama. Uważam, że warto pewne rzeczy wcześniej nawet zaliczkować, w naszym przypadku się opłacało. Za przyłącze prądu płaciliśmy 2336, 02 zł ( końcówki grosikowej nie pamiętam :) ) dostaliśmy piękną skrzynkę i w cenie był podkop pod drogą ( nie rozwalali asfaltu ). Edytowane przez lilly20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My rowniez kupilismy dachowke i reszte materialow ze wzgledu na mniejsza cene zima, np stal 4 tygodnie temu kupilismy za 2500zl a teraz juz kosztuje 2750zl a mamy uklad, iz nawet jak nam braknie to dokupimy za 2500. Okna mamy zaliczkowane, poniewaz tez bylo taniej zima, a przyjda pomierzyc jak juz dom bedzie stal. Wolelismy kupowac materialy stopniowo niz na raz wydac ogromna sume. Moze to glupie ale mniej boli wydac po 10 -15 tys co kilka miesiecy niz 100.000zl na raz. A poza tym mieszkamy obecnie za granica i w Pl jestesmy srednio 2 razy w roku na 2-3 tygodnie i gdybysmy mieli wszystko kupowac jak juz ruszymy z budowa to nie zdazylibysmy ze wszystkim, bo na niektore towary jak np dachowka trzeba czekac np 2 tygodnie zanim przywioza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze to glupie ale mniej boli wydac po 10 -15 tys co kilka miesiecy niz 100.000zl na raz.

 

Nie, to wcale nie jest głupie, wręcz przeciwnie. Robiłabym tak samo, gdyby nie to, że.. hmm. Powiedzmy, że mój mąż inaczej podchodzi do tematu :mad:

A z tym podobaniem miałam na myśli, że budowa domu zwykle się przeciąga, więc np. trudno byłoby wybrać dziś dachówkę, którą położe na dachu za rok, a jeśli coś się "obsunie" to jeszcze później. I z dokupowaniem to samo miałam na myśli - że dokupując po długim czasie dokupisz z innej dostawy i może być inny odcień czy coś. Ale może to ma znaczenie przy klinkierze (wtedy napewno ma) a nie przy dachówce.

Hmm.. chyba mam fatalistyczne podejście do budowy. Nie wierzę, że to się uda :( My już mamy działkę od 6 lat i cały czas leży odłogiem. Strasznie bym chciała kupować, planować - tak jak Wy - ale cały czas się boję, że budowa ruszy nie wiadomo kiedy, a już tym bardziej nie wiadomo kiedy się skończy. Ale to chyba temat na inne forum ;)

Także nie złośćcie się :)

 

A mam do Was pytanie z tematu: wnętrza. Czy sądzicie że lepiej mieć pralnię na dole (żeby wieszać pranie w ogrodzie, powiedzmy) czy na górze (żeby nie nosić brudnych ubrań przez cały dom z góy na dół)? Mam dylemat, bo na górze mamy zaplanowane dwie łazienki, a na dole pomieszczenie gospodarcze i pralke moge postawić i tu i tu. Tylko nie wiem gdzie jest bardziej praktycznie. Skłaniam sie w stronę dołu, żeby tam też było miejsce do prasowania i rozwieszania (nie chcę wieszać prania w łazience na górze...), ale pomieszczenie gospodarcze prowadzi do garażu, co mi sie wydaje bezsensowne z punktu widzenia robienia w nim pralni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, to wcale nie jest głupie, wręcz przeciwnie. Robiłabym tak samo, gdyby nie to, że.. hmm. Powiedzmy, że mój mąż inaczej podchodzi do tematu :mad:

Tylko nie wiem gdzie jest bardziej praktycznie. Skłaniam sie w stronę dołu, żeby tam też było miejsce do prasowania i rozwieszania (nie chcę wieszać prania w łazience na górze...), ale pomieszczenie gospodarcze prowadzi do garażu, co mi sie wydaje bezsensowne z punktu widzenia robienia w nim pralni.

Nikt sie nie złości;-) każdy ma gryzia, co go mizia:-) Nie przejmuj się

 

Ja mam pralnie na dole, bo tak jest wygodniej. Gotuję obiad, oglądam tv i mam bliżej do pralki, by włozyc i wyjac pranie. Tak przy okazji polecam suszarke do prania. Jak dla mnie nie ma lepszego sprzetu:-) Skończyło sie prasowanie i bieganie z praniem na sznurek. WKładam i wyciagam pachnace i suche po 40 minutach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam ten sam problem z pralnia, wolalabym zrobic ja na pietrze ale moj maz mowi, ze lepiej w piwnicy ale to nie on bedzie gonil z praniem z pietra do piwnicy tylko ja. Sama nie wiem gdzie ja zrobic. I to jest ten jedyny plus z czekanie do wiosny z budowa, ze mam czas na zastanowienie:) Ale najgorszy problem mam z drzwiami zewnetrznymi. Chcielibysmy stalowe ale po przegladnieciu chyba tysiaca wzorow, nie znalazlam nic co by mi sie tak naprawde spodobalo. A jak juz jest nawet cos fajnego to drewniane a my chyba wolelibysmy stalowe a takich nie zrobia na zamowienie (wybranego wzoru) a drewniane i owszem tylko czy beda dobre na warunki, ktore u nas panuja (-39 w zimie?)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja będę miała pralnię wydzieloną z głównej łazienki na górze gdzie sypialnie, ale planuję mieć właśnie suszarkę żeby nie rozwieszać prania (poza pościelowym). Wieszać w ogrodzie nie chcę bo mi się to nie podoba. A tak mam z pralni blisko do szaf i do łazienki gdzie się wszyscy rozbierają. Jeśli pralnię robiłabym na dole, to pomyślałabym o zsypie na ciuchy, żeby nie nosić schodami.

A materiałów nie zamówiłam wcześniej, bo nie mam gdzie trzymać, nie mam jeszcze końcowego projektu, i nie wiem z czego będę ściany stawiać, zobacze po cenach (właściwości mają w moim przypadku drugorzędne znaczenie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłabym na dole, ale jak się ma suszarkę to mmmhhhmmmmm......... :) luksus i można mieć na górze :). Ja będę mieć pralkę na górze, bo na dole mam za małą łazienkę a zamiast pomieszczenia typowo gospodarczego mam kotłownię z piecem na paliwo stałe i osobne pomieszczenie na składowanie tego paliwa :( Edytowane przez lilly20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...