Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Do rozpoczynających budowę wiosną 2012


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 5,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Pytanie z innej beczki. :rolleyes:

Na budowie stoi garaż, ekipa przygotowuje szalunki, gnie pręty i marznie z zimna. Słoneczko świeci, ale jest chłodno.

Więc zakupiłam czajnik elektryczny, kawę, herbatę, trochę zupek itd. i okazało się, że ich rozpieszczam.

I moje pytanie brzmi, jak obchodzicie się z wykonawcami ? Czy to standard ?:-?

Ważniejsze od zupek i herbatki jest zminimalizowanie niekorzystnych warunków. Zadbać o ciepło, o kibel (żeby nie musieli po krzakach latać co u nas jest standardem), wodę i prąd w nieograniczonych ilościach.

Nie, nie gotowałam obiadów :)

Do dachu ekipy nie piły w ogóle. Wykończeniówka ? Zdarzało się -ale ja nie będę dorosłych ludzi wychowywać. Mają ubezpieczenia, ja mam swoje. Ale śledzić i pouczać ich nie zamierzałam.

Lepiej w upale zapewnić zimne napoje (nie piwo. Alkohol jak już to po robocie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za tak liczne odpowiedzi !:)

Jeśli chodzi o obiadki to nie ma takiej opcji, bo pracuję od rana do późnych godzin wieczornych.

A nawet jeśli by się coś zmieniło, to nie te czasy, aby obiady gotować dla 6 chłopów i jeszcze zawozić ok. 25 km na budowę.:o

Ale jak widzę to rzeczywiście od dostarczonej kawy, czy herbaty i drobnych rzeczy to nie zbiednieję. A ekipa to doceni.

Za alkoholem w godzinach pracy nie jestem za. Bo też pracuję i nie popijam. A potem po pracy, to niech robią co chcą.;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do alkoholu...hmm dla mnie dziwna w ogóle dyskusja:rolleyes: a skąd takie, nawet nie wiem jak to określić, 'przeświadczenie' że ekipa będzie/musi/powinna 'pić' no sorry ale chyba to są normalne firmy a to jest ich normalna codzienna praca:confused: no chyba że ktoś postanowił zatrudnić jakichś panów spod sklepu...nie umiem sobie tego wyobrazić, w mojej ekipie pracują normalni ludzie na poziomie, są odpowiednio wykształceni, mają duże doświadczenie i cenią swoją pracę, i nie tylko w senie ceny za usługę choć to też:p, ale ją po prostu lubią i spełniają się w niej tak jak w każdej innej branży. To już chyba nie te czasy że 'na budowie' pracowali Ci co nie mogli robić nic innego bo nie potrafili, byli niewykształceni itd., przecież to zawód/praca jak każda inna, wymagająca odpowiednich umiejętności, wiedzy i w dodatku całkiem nieźle płatna, choć też na pewno ciężka (ale dziś z reguły nigdzie nie ma 'lekko').

A my dalej czekamy na PNB, dziś już 32 dzień, w ubiegłym tygodniu dostaliśmy zawiadomienie że jest prowadzone postępowanie w tej sprawie i dokumenty są do wglądu przez 7dni w urzędzie w razie chęci zgłoszenia uwag:) pewnie dostali też sąsiedzi...mieliście coś takiego? może to znak że pozwolenie już tuż tuż:p a poza tym powoli przymierzamy się do zakupów-dojechała już część stali (a kupiona już całość), pustaki już dawno czekają, a w przyszłym tygodniu prawdopodobnie będzie akcja 'więźba', rozglądamy się za dachówką (na razie mamy jedną wyceną 21tys:rolleyes:)...powoli coś się dzieje.

Życzymy powodzenia wszystkim którzy już zaczęli no i oby reszta nie musiała długo czekać na ten moment (u mnie na razie piękne słoneczko ale podobno wieczorem ma padać śnieg) :bye:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Annaka - budowlane firmy to nie są tak całkiem normalne firmy zatrudniające normalnych ludzi. Gdy dużo płacisz, masz szansę pracować z dobrymi fachowcami, ale ich życiorysów lepiej nie znać. Przypuszczam, że większość inwestorów nie mogłaby spać po nocach gdyby wiedzieli kto im buduje domy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeciez nawet wyksztalceni robotnicy teoretycznie moga pic na budowie, zwlaszcza gdy nikt ich nie pilnuje, najlepiej gdy ktos caly czas jest z nimi ale wiadomo, ze nie kazdy moze, nikt nie zostawi swojej pracy, zeby siedziec na budowie. Moim zdaniem wazniejsze od wyksztalcenia jest doswiadczenie. Gdybym miala do wyboru mlodych chlopcow zaraz po studiach bez doswiadczenia lub starszych chlopow bez szkoly ale z kilkunasto lub kilkudziesiecio letnim stazem pracy, wybralabym tych drugich. Ale to moje zdanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiem tak spotkałem wielu fachowców i naprawdę by spotkać fachowca który nie pije to trzeba go ze świecą szukać i to bardzo grubą świecą

w zeszłym roku przyszła do mnie znajoma żeby jej postawić ganek lub jak kto woli wiatrołap niestety nie mogłem się tym zająć to wzięła innego dobrego fachowca ale dobrego przez pierwsze 3 dni potem musiała go zawiść rano do sklepu on wypił 100 g alkoholu i z powrotem na budowę i wieczne pilnowanie by się nie napił i powiedziała nigdy więcej pijaków i czeka na mnie bo w tym roku chce postawić jeszcze jedną przybudówkę i powiedziała że mogę po godzinach nawet po jednym bloczku stawiać a ona poczeka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

blechert.pl

no bardzo ciekawa teoria:o nie zaprzeczę że pewnie 'zdarza się' ale żeby to była jakaś taka ewidentna cecha 'budowlańców' i tylko budowlańców to dość daleko posunięte stwierdzenie chyba:rolleyes: że już nie skomentuje "to nie są tak całkiem normalne firmy zatrudniające normalnych ludzi"...z własnego doświadczenia powiem tak, że ekipę która będzie u mnie pracować, z pewnych względów, znam tak dobrze że lepiej się nie da :p co więcej mogę śmiało powiedzieć że znam ich życiorysy i ku zdziwieniu niektórych mogę zapewnić że żaden z panów nie jest, nigdy nie był i nic nie wskazuję na to aby w najbliższej przyszłości miał być - alkoholikiem, no i ja uważam że są NORMALNI (hmm może ja nie jestem i tylko tak mi się wydaję). Większość z nich to mężowie i ojcowie, młodsi mają dziewczyny/ narzeczone, mieszkają w normalnych fajnych domkach, jeżdżą normalnymi i porządnymi samochodami, jeżdżą na wakacje z rodzinami (ku nie zadowoleniu inwestorów bo to jednak zazwyczaj sezon:P), poza pracą chodzą w normalnych i czystych ciuchach:P ...hmm nie wiem jak jeszcze objawia się normalność:sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeciez nawet wyksztalceni robotnicy teoretycznie moga pic na budowie, zwlaszcza gdy nikt ich nie pilnuje, najlepiej gdy ktos caly czas jest z nimi ale wiadomo, ze nie kazdy moze, nikt nie zostawi swojej pracy, zeby siedziec na budowie.

 

A czy Ty teoretycznie nie możesz pić w swojej pracy? Nie pijesz tylko dlatego że ktoś Cie pilnuje czy tylko dlatego że nie jesteś robotnikiem na budowie?:p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...