asolt 21.01.2012 08:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2012 sorry, ale w te rachunki już nie wchodzę. Jest w necie dużo rożnych kalkulatorów, w których można policzyć przenikanie i dokładniejsze zapotrzebowanie. Dodam jeszcze tylko tyle, że najdokładniejszy ozc zrobisz sobie ciepłomierzem, bo każdego dnia będziesz widział jak zmienia ci się zapotrzebowanie wraz ze zmianą temp zew, a współczynnik U dla całego domu pozostaje taki sam. Tylko jak w ten sposób wyliczyć obciążenie cieplne czyli straty dla poszczgólnych pomieszczeń z osobna ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Vld 21.01.2012 09:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2012 Tylko jak w ten sposób wyliczyć obciążenie cieplne czyli straty dla poszczgólnych pomieszczeń z osobna ? dla poszczególnych możesz liczyć normalnie poprzez jakiś kalkulator ozc, ważne, że po szumowaniu tych teoretycznych strat możesz je porównać z rzeczywistymi wyliczonymi przez licznik i odpowiednio skorygować teoretyczne. Moim zdaniem taki rzeczywisty współczynnik U dla całego budynku jest dużo dokładniejszy, bo uwzględnia preferencje mieszkańców. Żona np: zawsze wydaje jej się zimno, więc głowica na 5, za chwile jej duszno, więc zapomina o głowicy i otwiera okno, po czym potrafi wyjść z pokoju i zapomnieć o oknie. Mając takie U można zakładając średnią temperaturę w sezonie grzewczym, obliczyć roczne zapotrzebowanie, czy dobowe przy jakiejś konkretnej temperaturze np - 30C. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PliP 21.01.2012 09:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2012 .. Żona np: zawsze wydaje jej się zimno, więc głowica na 5, za chwile jej duszno, więc zapomina o głowicy i otwiera okno, po czym potrafi wyjść z pokoju i zapomnieć o oknie. Qrde skąd ja to znam.... W kuchni mam termostat na 2,5. Często (znaczy się tak z 7 razy w tygodniu) jak żona zaczyna gotować w kuchni to stwierdza, że za zimno jest (21*C i więcej) i otwiera termostat oczywiście na "5". Zaczyna gotować i w kuchni robi się po chwili parno i gorąco. Otwiera okno i włącza wyciąg. Termostat nadal na "5" zamiast np na "0". Dopiero jak wracam z pracy to przymykam go na "2,5". W domu mam wilgotność na poziomie 38-46%. Celowo ustawiona została suszarka do ubrań aby podnieść czasami lekko wilgotność. Codziennym porannym rytuałem jest również wietrzenie domu. Trwa to około pół godziny. W tym czasie piec chodzi, a termostaty pootwierane. W sypialni czasami okno otwarte jest i pół dnia. W tym jednak przypadku moja żonka już nauczyła się zamykać grzejnik. Dlatego też czeka mnie inwestycja w REKU. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PliP 23.01.2012 21:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2012 W piątek po południu i w sobotę byłem w domu i ustawiłem tak piec i zawór trójdrożny aby: 1. Na piecu była temp +65*C 2. Na instalacji +38*C Wszystko ładnie pięknie tylko, że zamiast półtora wiadra węgla na dobę szło ponad 2 wiadra. Nie zważyłem dokładnie. Jednak jak wsypałem około godz 23 wiadro węgla to nie wystarczyło do 8 rano (( Wróciłem do tradycyjnego grzania dla moich parametrów produkcji energii i jej odbioru. Na piecu około 42-45*C, a na instalacje idzie około 37-38*C. W tym układzie jest najmniejsze spalanie. Zastanawia mnie dlaczego wraz ze wzrostem temp na piecu nie wzrosła jego sprawność - czyżby za mały odbiór ciepła z pieca i to co najlepsze szło w komin? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.