Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Coś mi łazi po suficie


Recommended Posts

My im do ich norek nie wchodzimy:D a one nawet do bloków w miastach się pchają! A jakie wygodne - zamiast ulokować się gdzieś w naturze, w szopach, stodołach jakich na wsi nie brakuje czy norkę głębszą sobie na zimę wygrzebać, być pożywieniem dla innych zwierzątek to nie, wolą w nowym budownictwie gdzie ciepło, bezpiecznie i mogą mnożyć się do woli:mad: Do mnie chyba cała rodzinka się wprowadziła bo przez 3 dni zjadały całe rozłożone jedzonko, dopiero wczoraj, czwartego dnia trochę zostawiły....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysz polna, taka z pręgą wzdłuż grzbietu, to rzadkość w naszch progach. Te popularne, szare, chętniej się wpraszają. Kiedyś nawet nornica trutki skosztowała w domu podczas budowy. A co do wchodzenia na cudzy teren to nie wiem czemu im lepiej u nas niż w lesie czy na polu. No cóż, chęć podwyższenia komfortu życia, jak widać dotyczy nie tylko ludzi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u mnie raz na jakiś czas po dachu skacze kuna ... przepędzamy ją skutecznie.

Jak ją słyszę to mam pot na czole i plecach, bo boje się, że wlezie w dach i wówczas demolka na całego.

W dodatku teraz jakoś będą miały okres lęgowy i naprawdę mam stracha że mi się wprowadzi.

Mamy psa sznaucera miniaturę, typowego szczurołapa no ale na dach dwuspadowy go nie wyrzucę, chyba że w szelkach do wspinaczki ;).

Muszę jej odciąć drogę wejścia bo chyba znalazła sposób wspinaczki między rynną a ścianą chyba że skacze na 4m w górę ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedyś mojemu ojcu pogryzły przewody elektryczne:o

 

To mnie przestraszyliście

 

czyli ...trutka??

ja tam zawsze jestem przeciwna (jak to kobieta) bo w koncu to one tez chca przeżyć zimę o ale jak mają nam zdemolować samochody to strach...

 

a moze faktycznie na przejażdżkę do Radomia je wezme;)) pod warunkie, że ktoś je przyjmie:))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Mam stan surowy otwarty, pełne podpiwniczenie, na poddaszu strop skośny betonowy już ocieplony w części styropianem. Jesień i zima to okres wzmożonego ataku mysz które szukają schronienia. Całe szczęście że sąsiad ma łowną i kochliwą kotkę która musi dbać o wyżywienie dla potomnych. Także Kaśka, bo takie ma imię często przesiaduje u mnie i systematycznie eliminuje nieproszonych gości, czego niejednokrotnie byłem świadkiem.

Dlatego jestem za wiejskim kotem w tej sprawie.

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeczytałam cały wątek jednym tchem:Dwidzę że staracie się zaprzyjaźnić z myszkami,a co w momencie jak ktoś na fobię:bash:na myszy i szczury?

one mnie przerażają,teraz na 10p nie mam tego problemu,choć nie jedengo szczura przy śmietnikach widziałąm:jawdrop:za kotami za bardzo nie przepadam ale aż mnie ciarki przeszły.......na samą myśl o tych "gościach" robi mi się słabo,chyba na etapie sso zacznę upychać gdzie się da te trutki:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeczytałam cały wątek jednym tchem:Dwidzę że staracie się zaprzyjaźnić z myszkami,a co w momencie jak ktoś na fobię:bash:na myszy i szczury?

one mnie przerażają,teraz na 10p nie mam tego problemu,choć nie jedengo szczura przy śmietnikach widziałąm:jawdrop:za kotami za bardzo nie przepadam ale aż mnie ciarki przeszły.......na samą myśl o tych "gościach" robi mi się słabo,chyba na etapie sso zacznę upychać gdzie się da te trutki:(

 

Trzeba koty polubić, jeden sprytny wystarczy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba koty polubić, jeden sprytny wystarczy :)

 

no ja bym może i mogła ale mój mąż i psy ... chyba nie bardzo

Nawet "prawie" udało mi sie jedna kotkę podwórkową mieć - sypiała na naszej kanapie na tarasie, nawet była dokarmiana potajemnie ale to trwało do momentu jak nie zaczęły nam wyśpiewywać swoich arii nocnych na tarasie kociska- wtedy psy dały popis i mąz nie wiedział kim się zajac najpierw :)))

tak przestraszył kotkę, że więcej się nie pojawiła , a szkoda.... no ale nasze psy i dwójka dzieci ... strach przy takim podwórkowym zwierzątku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...