Piszczel22 18.01.2016 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2016 Bredzisz tommi.pl. Dmuchawa fakt nie potrzebna. Ale palnik z MPM też do idealnych nie należy bo z tego co czytam to tam też tylko ciągłe pomniejszanie, powiększanie, łuki D.P itp. Tak samo palniki Defro. A ja mam ruszt 22x20cm i ogrzewam około 180mkw nieocieplonej chałupy. Na kotle utrzymuję 45 stopni a wymiennik mam suchy jak pieprz. Teraz przy większych mrozach podniosłem temperaturę na 50 stopni i w domu mam 23-24stopnie. z komina kompletny brak dymu. I co powiesz że tak się nie da? Uwierz że da się bez ubocznych skutków w postaci smoły i dymu. Dodam że moja wizyta w kotłowni przy mrozach poniżej 12stopni to trzy razy na dobę załadunek 2x 11-12kg i raz uzupełnienie jakieś 5-6kg. Przy temperaturze w okolicy zera i wyższej to wizyta 2 x na dobe. Im cieplej tym mniejszy załadunek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tommi.pl 18.01.2016 22:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2016 Następny miszcz od ciętej riposty...i tony szamotu w kotle. Najpierw riposta, a potem litania o swoich osiągnieciach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mendi36 19.01.2016 10:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2016 Panowie, dziękuję za sugestie. Nie podejrzewałem nawet, że ten niewielki gabarytowo kocioł to smok 30kW.Na chwile obecną muszę palić po staremu jako G-D, bo zostało mi sporo mielonej gałęziówki ze sprzątania ogrodu.Dmuchawa tak czy tak idzie pod młotek, na rzecz drzwiczek pod miarkownik, póki co założę klasyczny, bo gdzieś się taki wala po garażu.Na wiosnę pewnie wymienię kocił na 15-17kW ( w planach jest zabudowa poddasza o pow. 55m2, więc powierzchnia mieszkalna domu wzrośnie do ok. 180m2). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cysiokysio 19.01.2016 10:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2016 Nie rób moim zdaniem jednej z najgorszych rzeczy, czyli nie zawalaj komory zasypowej taczka szamotu, bo jeszcze wiecej pojdzie Ci w komin. .......... Ruszt to 37x21, szamot mam tylko od strony frontowej kotla w celu zwezenia komory odradzasz a sam posiadasz Jak nie puszczasz PG przez drzwiczki zasypowe to w DS szamot w komorze zasypowej to wcale nie takie zło jak je piszesz. Ja zmniejszyłem moją komorę zasypową szamotem prawie o połowe i wyniku tego stałopalność praktycznie się nie zmieniła a pali się o połowę mniej węgla. @Mendi36 zdecydowanie pozbądź się dmuchawy. Bredzisz tommi.pl. Dmuchawa fakt nie potrzebna. Ale palnik z MPM też do idealnych nie należy bo z tego co czytam to tam też tylko ciągłe pomniejszanie, powiększanie, łuki D.P itp. Generalnie to nie wina złej konstrukcji palnika tylko poprostu nie ma idealnych kotłów uniwersalnych. Większość(na moje oko to około 95%) przeróbek wynika z dwóch rzeczy: - z utartych przekonań i ludowych wierzeń nadal ludzie kupują za dużej mocy kotły i wtedy trzeba kombinować - lub np potrzebują kotła 8kW ale chcą palić drewnem wiadomo że do 8kW raczej dużo drewna nie nałożą więc kupją większy kocioł i zmiejszają/przerabiają palnik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dikij.Petia 19.01.2016 12:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2016 Generalnie to nie wina złej konstrukcji palnika tylko poprostu nie ma idealnych kotłów uniwersalnych. Problemem większości palników jest zbyt wąski zakres mocy, w którym spalają czysto. Ciepłe zimy, ocieplone domy - niema zapotrzebowania na ciepło, a palnik z równoległym ruchem gazów (MPM na przykład) najlepiej spala na większych mocach. Można to regulować zmieniając pole dyszy, ale w dość wąskim zakresie. Dodatkowo przy bardziej kalorycznym węglu brakuje płomienia do dopalania całości, bo jest mniejsza zawartość części lotnych - płomień jest za krótki żeby ciężkie węglowodory zdołali dopalić się. O wiele lepsza sytuacja jest jeżeli wprowadzimy płomień w ruch wirowy, wtedy siła odśrodkowa utrzymuje niedopalone gazy ( mają większy ciężar) w komorze wirowej, a opuszczają ją tylko wtedy jak osiągną wysoką temperaturę po przez dobre dotlenienie płomienia. Ale i tu nie jest tak wszystko różowo. Największy problem jest w przekroju dyszy. Pokaże to na przykładzie węgla z Chwałowic. W pierwszej fazie palenia mamy dużo gazu, płomień jest jasno słomiany- spalanie idealnie czyste. Po odgazowaniu dolnej warstwy, ilość gazu jest znacznie mniejsza, płomień jest bardzo krótki (gorący koks nagrzewa gaz przed dyszą- gaz ma większą objętość i odpowiednio szybciej przepływa przez dyszę) niebiesko-zielony (jak wiadomo, przy spaleniu węglowodorów oni rozpadają się pod wpływem temperatury na proste węglowodory- metan, etan, wodór i węgiel-sadze. Metan i etan palą się niebieskim kolorem, wodór prawie niewidocznym, a sadza w zależności od dotlenienia i temperatury płomienia od czerwonego- niedobór tlenu, do prawie przezroczystego z żółtym odcieniem, przy dobrym dotlenieniu- przy szybkim ruchu gazów przez dysze ten przezroczysto-żółtawy płomień miesza się z niebieskim, stąd zielonkawy odcień) . Mimo braku dymu, wymiennik zabarwia się na różne odcieni brązu- moim zdaniem są to niedopalone ciężkie węglowodory. Przy bardzo krótkim płomieniu i szybkiemu przepływu gazów nie nadążają się spalić. Nie jest tego dużo, po tygodniu może zrobią warstwę 1 mm, może nawet mniej, ale psuje całość. W tej fazie spalania trzeba było by zwiększyć przekrój dyszy, lub zmniejszyć ciąg kominowy, bo też kilka razy udało mi się spalić całość idealnie czysto, możliwe, że ciąg był mniejszy w tym dniu. W sumie na Ziemowicie jest 100% idealnie czyste spalanie, ale mi ciekawo, czy da się zrobić to na Chwałowicach. Chce spróbować RCK. Wtedy można by było zrobić większą dysze, a w zależności od zapotrzebowania na energie zmieniać ciąg. Bo, jak pisałem wcześniej, przy większym przekroju dyszy na malej mocy zrywa płomień, ale jak obniżam ciąg, to już nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piszczel22 19.01.2016 15:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2016 Następny miszcz od ciętej riposty...i tony szamotu w kotle. Najpierw riposta, a potem litania o swoich osiągnieciach. Kolejny amator kwaśnych jabłek. Pochwal się co Ty osiągnąłeś. Pokaż zdjęcia, widok dymu z komina. Nie powiesz mi że od góry można spalać bez dymu nie uwierzę w życiu. Jak węgiel jest w fazie odgazowania. No i tak na marginesie MISTRZ tak się pisze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kawon 20.01.2016 18:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2016 W sumie na Ziemowicie jest 100% idealnie czyste spalanie, ale mi ciekawo, czy da się zrobić to na Chwałowicach. Chce spróbować RCK. Wtedy można by było zrobić większą dysze, a w zależności od zapotrzebowania na energie zmieniać ciąg. Bo, jak pisałem wcześniej, przy większym przekroju dyszy na malej mocy zrywa płomień, ale jak obniżam ciąg, to już nie. A pochwal się jak poszło ze sterowaniem i czujnikiem spalin,udało się to jakoś połączyć sensownie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
henryk1953 21.01.2016 07:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2016 Chce spróbować RCK. Wtedy można by było zrobić większą dysze, a w zależności od zapotrzebowania na energie zmieniać ciąg. Bo, jak pisałem wcześniej, przy większym przekroju dyszy na malej mocy zrywa płomień, ale jak obniżam ciąg, to już nie. Nie radzę - Po pierwsze przepisy na to nie pozwalają. Po drugie jezeli masz komin z cegły ,to taki komin musi pracować w trybie komina suchego. Po trzecie to RCK było stosowane przy kotłach gazowych i olejowych z palnikami z nadmuchem.Do takich kotłow wymagany jest komin pracujący w trybie mokrym. Po czwarte -jezeli macie kominy przeznaczone do pracy w trybie suchym ,to ten komin musi swoje dostać.Jezeli nie dostanie ,to się wam odpłaci . Po piąte do regulacji ciągu na przewodach dymowych są inne urządzenia . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cysiokysio 21.01.2016 08:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2016 Po piąte do regulacji ciągu na przewodach dymowych są inne urządzenia . jakie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miedziannik 21.01.2016 08:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2016 Witam. Ja bym miał to samo pytanie do punktu nr.1 Henryk,komin ceglany musi być dobrze ocieplony,wtedy temp. spalin w czopuchu może spaść nawet do 160 st. i nic mu nie będzie,na suchym opale. Możesz mi wierzyć testuję od wielu lat. Dikij Petia,rck na pewno ustabilizuje ciąg na jednym poziomie 5-35 Pa. Nie wiem jak u ciebie,ale u mnie rozpalam na wyciągu,bo ciąg słaby choć na ciągu naturalnym powoli też idzie. Po ok. 2 godz. ciąg wystarczy 5-10 Pa=komin i kocioł wygrzany,przy normalnych warunkach pogodowych. Z tego względu byłem zmuszony do ograniczenia ciągu,o silnych wiatrach nie wspomnę,wtedy klapa prawie cały czas w poziomie. Pisałeś o użyciu steru z czujnikiem spalin,masz wyciąg,dmuchawca? Jeśli masz ciąg naturalny niczym nie będzie sterował. Na ciągłej pracy wyciągu miałbyś jednak idealne spalanie,tylko czy warto tyle kasy wywalać? Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
henryk1953 21.01.2016 10:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2016 (edytowane) Witam. Ja bym miał to samo pytanie do punktu nr.1 Henryk,komin ceglany musi być dobrze ocieplony,wtedy temp. spalin w czopuchu może spaść nawet do 160 st. i nic mu nie będzie,na suchym opale. Możesz mi wierzyć testuję od wielu lat. Pozdrawiam. Kolego ,już ci na to pytanie odpowiadałem. .Post # 39 http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/18735-niska-stałopalność-defro-optima-komfort-15-kw/page-2 Masz racje ,kominowi nic nie będzie jezeli spełnisz dwa warunki . Pierwszy -w każdym punkcie przewodu dymowego temperatura nie bedzie mniejsza niż 48* Drugi - kocioł nie będzie pracował cyklicznie. Edytowane 21 Stycznia 2016 przez henryk1953 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miedziannik 21.01.2016 12:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2016 Henryk,jakieś konkrety=przepisy prawa budowlanego,i.t.p. Tu też odpowiadałem na ten temat http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/20130-problem-z-temperatura-kot%C5%82a/page-9 Tu masz producenta http://www.leroymerlin.pl/files/media/pdf/603/1601603/44460983,42957474,44132130,44132690.pdf Tu to co lubisz przepisy prawne http://www.instalacjebudowlane.pl/206-23-54-przepisy-prawne-dotyczace-systemow-kominowych.html Nie mogę znaleźć twojego zakazu,może ty coś znajdziesz. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dikij.Petia 21.01.2016 18:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2016 (edytowane) A pochwal się jak poszło ze sterowaniem i czujnikiem spalin,udało się to jakoś połączyć sensownie bardzo dobrze to działo, sterownik trzyma temperaturę kotła z dokładnością 1-2 stopnia, zmieniając temperaturę spalin, tylko trzeba dobrze ustawić minimalną i maksymalną temp. spalin. Odnośnie RCK, najbardziej by był przydatny , żeby nie zrywało płomień jak jest za duży wiatr, ale w sumie da się bez tego obejść. Bo jeżeli chodzi o regulacje ciągu, to za dużo zmiennych jest i możliwe, że RCK nie wiele pomoże. Pisałeś o użyciu steru z czujnikiem spalin,masz wyciąg,dmuchawca? Sterownik otwiera klapę PG przy pomocy serwo. Odnośnie temperatury spalin, to moim zdaniem, to nie jest właściwy parametr, żeby określić, czy komin będzie nabierać wilgoć, czy nie. Za to odpowiada wilgotność spalin, a ta zależy od wilgotności opału, samego opału (zawartość wodoru) i na ile dokładnie ten opał jest spalany.Na przykład przy nadmiarze PW, lub nieszczelności wyczystek w kotle, temperatura spalin będzie niższa, ale spaliny będą suche, punkt rosy będzie znacznie niższy. Tak samo opał, spalając węgiel z większą ilością części lotnych będziemy mieć bardziej wilgotne spaliny, niż spalając bardziej kaloryczny węgiel z większa zawartością węgla pierwiastkowego. U mnie, na przykład, przy spalaniu 0,5 kg na godzinę ( kocioł 24kW pracujący z mocą ok. 3kW) mam temperaturę spalin przed wymiennikiem: min. 270°, max. 370°, w czopuchu odpowiednio: min. 80-90°, max. 110-120° i w kominie, 1,5 metra poniżej wylotu: min. 38°, max.42°. Po tygodniu takie pracy temperatura w kominie zmniejsza się na ok. 2° C, co oznacza, że cegły nabierają wilgoć (komin jest murowany z cegły do poziomu strychu, a na strychu jest z betonu komórkowego i w którym jest wkład kominowy z blachy kwaso-żaro odpornej). Ale wystarczy mocniej przepalić żeby temperatura spalin w kominie była ok. 50°C przeć 2-3 godziny, to wszystko wraca do normy, lub na jedną dobę rozszczelnić drzwiczki wymiennika na 2-3 mm( zimne suche powietrze z kotłowni nagrzewa się od wymiennika i przechodząc przez komin wciąga wilgoć w siebie) i komin wysycha. Więc znając prawa fizyki można łatwo regulować wilgotność komina nie tracąc na sprawności, niema potrzeby wyrzucać 20-30% energii w obawie o komin. Już trzeci sezon pale z bardzo niską temperaturą spalin- średnio ok. 130-140°C, może nawet mniej i jest OK, tyle, że wkład powoli koroduje, bo jest z tej gorszej stali, 1,4428 na ile pamiętam, i jak próbowałem utrzymywać go suchym, to własnie trzeba było 20-30% energii więcej i to nie dało się w pełni tego zrobić. I w tym właśnie jest przewaga kominów ceramicznych, mogą przyjmować i oddawać wilgoć beż szkody dla siebie. A stalowy, zawsze w jakiejś fazie palenia będzie mokry i powoli umierał. Edytowane 21 Stycznia 2016 przez Dikij.Petia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miedziannik 21.01.2016 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2016 (edytowane) No teraz to mnie zastrzeliłeś z tym serwo silniczkiem,widzę że jesteś prawdziwym specjalistą. Rck według moich doświadczeń ustabilizuje ciąg,jaki parametr=ciśnienie to już kwestia prób i błędów,ale wielkiej filozofii w tym nie ma. Co do temp. spalin,mój komin liczy gdzieś na oko 60 wiosen,jeszcze dziadek stawiał i sporo wilgoci łyknął(paliłem kilka lat w miałowcu z dmuchawcem),cud że jest w tak dobrym stanie i nie zamierzam go rujnować żeby coś zaoszczędzić na opale,który mam prawie za darmo. Utrzymuję temp. spalin w granicach 200 st.+ - 20-30 st. Pale drewnem wysuszonym do granic możliwości=min.4 lata Punkt rosy dla drewna o wilgotności ok. 10% jest poniżej 50 st. i te mam na pewno na czapie kominowej. Zresztą średnio przyjmuje się na każde 17 st. straty kominowej 1 % sprawności,więc 50 st . więcej na czopuchu to marne 3 % sprawności,czy warto rujnować komin? Moim zdaniem nie. W twoim przypadku jest jeszcze problem siarki=kwasu siarkowego i słabszego siarkawego,dlatego dobry wkład kwasoodporny to podstawa,niestety do kotłów na paliwa stałe powinien być również żaroodporny,a to już kompromis,ważna jest też grubość materiału.Takiej stali którą podałeś nie ma,może tu coś znajdziesz http://www.alfa-tech.com.pl/stale-wysokostopowe-o-specjalnych-wlasnosciach-stal-kwasoodporna.html Pozdrawiam. Edytowane 21 Stycznia 2016 przez miedziannik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dikij.Petia 21.01.2016 21:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2016 (edytowane) Kiedyś projektowałem sterowniki do robotów przemysłowych, więc jestem trochę obeznany w temacie, ale to było dawno, teraz już technika poszła do przodu, najważniejsze teraz to programowanie, ja robiłem z elementów logicznych. Rozpisałem algorytm, kolega napisał program, zajęło mu to jedno popołudnie, dość dobrze wyszło, zrobiłem potem tylko kilka drobnych poprawek.Odnośnie straty 1% na 17°, to ten parametr nie uwzględnia innych ważnych czynników, na przykład ilości powierza przepływającego przez palenisko, lub nadmiaru powietrza, różnicy temperatur wymiennik-spaliny, pewnie dotyczy pomiaru na jakimś konkretnym kotle, więc sam po sobie jest wyrwany z kontekstu.Nie pamiętam gatunku stali, tylko, że w numerze było 26, lub 28, wpisałem hasło kwaso-żaroodporna i pierwsze co mi wyświetliło to napisałemhttp://allegro.pl/wklad-kominowy-zestaw-zaroodporny-fi-200-gr-1-mm-i5414757109.htmlPewnie chodziło o 1,4828, jak tuhttp://allegro.pl/rura-owal-140-180-kwaso-zaroodporna-i5546182380.html Edytowane 21 Stycznia 2016 przez Dikij.Petia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mendi36 22.01.2016 07:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2016 (edytowane) Wczoraj mając więcej wolnego czasu, zabrałem się za wyłożenie pieca szamotem i zamontowanie palnika. Najpierw wyczyściłem do blachy komorę i wymienniki. Zrobiłem prosty, według starszych pomysłów Dikij.Petia i sugestii marcusa. Komora kotła zmniejszyła się z 39x29cm do 32x15cm. Belkę nad otworami pw, dałem wyżej, by było miejsce na zawirowania, dziś postaram się sprawdzić sposób marcusa - belka na otworach, by się popiół nie dostawał. Otwór w palniku zrobiłem na próbę 8x8cm. PW puściłem rurką miedzianą fi22, przez popielnik - tu ciekawostka, zamiast wiercić wiertłem i pichtać pilnikiem,do wycięcia ślicznego otworu fi 25 posłużyło wiertło, a w zasadzie koronka diamentowa. Na końcu rurki, zawór gazowy 3/4. Nie zdążyłem zrobić przegrody dla pw w popielniku, ani wezyra. Na próbę, wszystko złożyłem na kleju do uszczelniania kominków. Trzyma. Zapaliłem drewnem o godz. 22:00 - pali się, huczy i pięknie robi 2 zawijasy ognia. Po kilku godzinach dłubania woda w obiegu wychłodziła się do ok. 20C, więc temp. na kotle rosła po woli. Do żaru dorzuciłem kilka grudek piast orzech, po krótkim czasie zatańczyły niebieskie płomyczki, zaglądałem w kanały dymowe - praktycznie brak dymu. Niby wszystko pięknie, ale wyszły 2 babole: 1. Z drzwiczek górnych zaczęło kapać, co się wcześniej nie zdarzało. 2. Pomimo faktu że piec niby pali prawidłowo, temp. wody po 2 godzinach palenia nie mogła przeskoczyć 37C. Pompa jest ustawiona na 36C i gdy tylko zaczynała chwilę kręcić, to temp. na piecu spadała i pompa stop. I tak w kółko. Zostawiłem dolne drzwiczki lekko uchylone i otwarty dolot pw. O godz. 3:00 byłe przy piecu - nadal max 37C, a w palniku przestało huczeć. Przerusztowałem - nie pomogło. Jako że temp. w domu spadła do 16C, odetkałem górny otwór nad 1 płaszczem, podłączyłem dmuchawę do sterownika i odpaliłem na najniższym biegu. Po jakimś czasie dobiło do 46C i zrobiło się ciepło w chałupie.Jednak cel całej zabawy był taki by z tej dmuchawy zrezygnować. Ciąg w kominie jest ok. Myślę że mam teraz 3 rzeczy do zmian: - wielkość otworu w palniku (sam palnik u mnie ma wymiar 15,5x12cm), celuję tak by piec miał max 15kw, macie może gotowy wymiar otworu? - umiejscowienie belki nad otworami pw - odgrodzenie komory pw pod palnikiem od reszty popielnika (apropo, w którym miejscu dokładnie powinien być dolot pw, przed otworami pw czy pod nimi?) Będę wdzięczny za wszelkie sugestie. Edytowane 22 Stycznia 2016 przez Mendi36 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mendi36 22.01.2016 07:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2016 Jeszcze fota od góry palnika oraz filmik z palenia O północy wrzuciłem ok 7kg węgla. O 7 nad ranem piec zgasł. Nie było smoły, a sadza była bielutka. Przy okazji od wysokiej temp. Zeszła farba z drzwiczek przy ruszcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miedziannik 22.01.2016 07:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2016 Witam. Tak jest ,strata kominowa jest ściśle powiązana z nadmiarem powietrza w procesie spalania. To co podałem jest wynikiem uśrednionym,dokładnie można tylko analizatorem spalin sprawdzić,jeśli masz dostępność to zapraszam do mnie na weekend,też bym chciał wiedzieć co może mój waldii. Jeśli nie masz to możemy jedynie gdybać. Jest nawet jakaś niemiecka norma od tego,ale nie pamiętam nr. Tu masz coś na temat https://zawijan.wordpress.com/poradnik-uzytkownika/straty-kominowe/ Ta stal jest prawdopodobnie żaroodporna,kiedyś czytałem że wraz z żarodpornością maleje kwasoodporność,ale nie chce mi się szukać. Z własnego doświadczenia wiem że jeżeli komora dopalająca idealnie czysta,a powietrza dopalającego wpuszczam otworem na kilka mm 2,czyli nie jest za mało,ale dobrze by było podłączyć do aparatury i dokładnie wyregulować. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cysiokysio 22.01.2016 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2016 (edytowane) mendi Za dużo PW. albo półka nad palnikiem albo otwory w tyle palnika. Zajkryj te otwory z tyłu palnika a zobaczysz że będzie lepiej. PS: Bez rozdzielonego popielnika ta miedziana rurka nie ma sensu. Edytowane 22 Stycznia 2016 przez cysiokysio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcus312 22.01.2016 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2016 Otwór w palniku zrobiłem na próbę 8x8cm. Za mały juz pisalem ze lepiej zrobic wiekszy palnik na poczatek i schodzic z moca przez doklejanie zaprawy szamotowej zeby ocenic zapotrzebowanie mocy niz odrazu mały i potem brakuje mocy trzeba palic bo w domu zimno a tu nie ma z czego dodac .Mozliwe ze wymiary ze zdjecia podpasuja .Co do drugiego popielnika pod PW to jezeli bedzie tzw slepy czyli bez mozliwosci go otworzenia i czyszczenia to tym bardziej otwory PW musza byc osłoniete od gory tak zeby popiól sie tam nie dostawał chociaz zawsze i tak tam jakis pył wleci ,mozna jeszce te otwory PW zmniejszyc albo zamiast trzech zrobic tylko dwa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.