Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

WBR

 

Ja jestem zwolennikiem jednopunktowej regulacji PP+PW za pomocą miarkownika ciągu. Takie rozwiązanie występuje u niektórych producentów kotłów. Wymaga ono prawidłowego dobrania przekroju rury PW dla pełnego zakresu modulacyjnej pracy kotła. O tym że podanie powietrza PW jest konieczne nie trzeba już nikogo przekonywać. Kłopot polega jednak na tym, że w przypadku pracy kotła w zakresie minimalnych mocy, proporcję powietrza PP do PW diametralnie się zmieniają na rzecz większej ilości PW, szczególnie w kotłach GS. Natomiast w zakresie średnich i dużych mocy pozostają na mniej więcej stałym poziomie. Pewnie dlatego niektórzy wolą mieć możliwość niezależnej regulacji obu strumieni powietrza. Dodatkowo na zmianę proporcji może mieć wpływ również rodzaj i jakość spalanego paliwa. Ale zależy to również od konstrukcji kotła.

 

nilsan

Edytowane przez nilsan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

hes

 

Sam się nad tym zastanawiałem, ale wydaje mi się że ciąg kominowy zablokuje możliwość rozpalenia się wsadu od góry. Sam pisałeś, że w swoim rozwiązaniu rozszczelniasz pokrywę zasobnika paliwa, żeby napływające z zewnątrz powietrze usuwało gromadzące się pod nią gazy. Chyba, że coś źle zrozumiałem.

Podobnie odbywa się to w moim rozwiązaniu. (...)

 

nilsan

 

Ostatnio już nie rozszczelniam, ładuję węgiel na przemian z wilgotnymi trocinami, to zapewnia dość niezłe uszczelnienie załadunku. Zbierające się gazy nie są jakimś wielkim złem, pod warunkiem, że tam naprawdę nie będzie dostawać się powietrze.

Jeżeli mogę użyć jakiegoś przykładu, to przecież koledzy z siostrzanego wątku o "Ekonomicznym spalaniu..." zauważyli, że przy rozpalaniu od góry dość szybko ogień schodzi przez cały zasyp aż do rusztu. Czyli podobnie. W dolniaku to podawanie powietrza od góry (przez szczelinę w pokrywie) być może w niewielkim stopniu spowalnia zajęcie się ogniem całego zasypu, ale tylko spowalnia- nie eliminuje.

 

Nie wiem jeszcze wszystkiego, ja także się ciągle uczę tego spalania.

 

Co do drewna- węgla, to drewno ma niewątpliwą zaletę: niewiele popiołu.

Węgiel- sam wiesz, bywa różny, wygodne odpopielanie paleniska to podstawa.

Edytowane przez hes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hes

 

Nie wiem czy nie załatwiłoby tego ustawienie proporcji PP znacznie większego od PW.

Wtedy nie powinno do tego dochodzić.

W Stropuvie takie zjawisko nie występuje, ale może przeciwdziała temu opór zasypu paliwa (ok. 100cm wysokości) i sposób górnego spalania z palnikiem powierzchniowym. Przy małej wysokości zasypu zwiększasz u siebie opór dosypując trocin.

Dobrze było by jednak rozpracować ten problem.

 

nilsan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nilsan

Pierwotne proporcjonalnie z wtórnym w DS może mieć sens, ale na pewno nie w górnym. Tam, przynajmniej dla mnie szczyt marzeń to pierwotne miarkownikiem a wtórne lambdą jakąś czy innym ustrojstwem. Ale wracając to męczy mnie szamotowe, ale przedpalenisko, albo jako moduł, do którego można potem dołożyć wymiennik. Z tym, że miałby pracować raczej na optymalnych dla sprawności parametrach spalania do współpracy z buforem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piot3r

 

To uśmiechnij się do hes'a, on właśnie pożenił wymiennik ciepła z kotła gazowego z palnikiem ceramicznym własnej konstrukcji i choć płomieniówki ma o małej średnicy, to wszystko hula jak złoto.

 

nilsan

 

PS

 

Tak jak pisałem w Stropuvie to działa rewelacyjnie i to w zakresie modulacji 10-100%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Nilsan

Szamot jest tylko na ruszcie na wysokość jednej cegły12cm.Jutro spróbuję rozpalić od góry zobaczymy jakie będą efekty.Zdemontować szamot to żaden problem.Największy problem to dobre wyczyszczenie wymiennika.Za pierwszym wymiennikiem nic się nie odkłada,za drugim jest trochę gorzej ale jeszcze jakoś idzie wyczyścić a najgorszy trzeci kanał bo tylko szczotka wchodzi a najwięcej jest tam twardego syfu a nie chce schodzić.Prawdopodobnie tam jest największa strata kominowa.Co najlepsze to ze dzisiaj popołudniu prawie mi wygasło w kociołku i chciałem sprawdzić jak te mokre miejsca i :jawdrop: sucho żadnych mokrych plam.Spróbuję jutro wysmarować ile się da ten twardy osad ropą a potem go wypalić.Spróbuje też z tym wyższym biegiem pompy i dławieniem grzejników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

art23

 

Też myślałem, że możesz mieć zasyfiony wymiennik, ale sadząc po twoich wypowiedziach wydawało mi się to mało prawdopodobne, żebyś do tego dopuścił.

Według mnie masz ewidentnie jakiś problem z mocą WC. Z kolei nie pisałeś nic na temat temperatury spalin. Jeśli jest za wysoka, to potwierdzałoby to również niską sprawność WC. Generalnie warstwa smoły i sadzy o grubości 1mm redukuje moc wymiennika o 20-30%.

 

nilsan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam pisałeś, że w swoim rozwiązaniu rozszczelniasz pokrywę zasobnika paliwa, żeby napływające z zewnątrz powietrze usuwało gromadzące się pod nią gazy.

 

Rozwiązaniem powinna być tutaj słynna rura Wezyra.

Bez podawania powietrza z góry. W niej zawsze powinno panować podciśnienie, które zassie gazy znad zasypu do palnika.

Tak mi się wydaje... Tylko z drugiej strony - po co ? Przecież się nie zmarnują.

 

Kiedyś człowiek wrzucał do kotła węgiel i się paliło a teraz zadaje sobie pytania. Coraz trudniejsze :confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nilsan

Stropuva to dla mnie osobne natchnienie. Kiedyś pytałem o nią na info-ogrzewanie, ale albo wtedy było jeszcze za wcześnie i nikt nią nie handlował, albo Ty tam nie zaglądasz?

Otóż eksploatuję sobie również kociołek nadmuchowy. Komora cylindryczna, fi500*1800 + płaszcz powietrzny, drzwiczki zasypowe w połowie wysokości, czopuch w 3/4 wys. Techniki palenia wszelkie możliwe stosowałem, każda miała swoje wady i zalety. Wiadomo.

Chyba dobrą blachę na niego kupiłem, bo jedenasty rok 6mm bez szamotu w komorze wytrzymuje (drewno we wszelkich postaciach i brunatny). Ale dół już za dobrze nie wygląda i raczej remont wkrótce.

I tu kłania się patent stropuvy. Otóż przy remoncie chciałem górną, mniej zmęczoną część komory przenieść na dół, a górną zastąpić wymiennikiem płomieniówkowym. A przez środek wymiennika wiadoma rura teleskopowa. Jeżeli to ma mieć taki zakres modulacji mocy jak opisujesz to chyba ma to sens. I od razu kilka zapasowych, że tak powiem, dyfuzorów powietrza. Podgrzewanie powietrza jednak sobie daruję, aby nie dokładać dodatkowych naprężeń w konstrukcji.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Staraj się uzyskać mniejwięcej jednakową różnicę temperatur pomiędzy górą i dołem grzejnika na wszystkich grzejnikach.

czy na samej grawitacji, bez pomp da radę tak poustawiać grzejniki?

Myślę o bajpasie sterowanym zaworem kulowym. Czy ma to prawo bytu.

Rury z kotła, wyjście i powrót wody mają 2", a bajpas miałby 0,5", bo akurat takie zaworki mam na wyjściu i powrocie wody zamontowane.

 

Kocioł z palnikiem ceramicznym dedykowany jest do spalania zarówno węgla jak i drewna metodą DS. Do budowy wszystkich elementów składowych palnika wykorzystano płytki szamotowe gr. 3cm.

czy to rozwiązanie miało by prawo bytu w viadrusie U22?

Czy mógłbyś dodać jeszcze rysunek, jak wyglądać by to miało od przodu?

Z góry dzięki.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.....czy to rozwiązanie miało by prawo bytu w viadrusie U22?....

Tomek - U22 jest za niski na taką zabudowę i ma ruszt wodny. W U22 pięknie działa deflektor w kształcie "sufitu - tego żebrowanego pod kątem" odsunięty 2cm od żeberek, a oparty o najwyższą "półkę-wypustki". Jeżeli masz dużo członów to zastanów się nad podziałem kotła w poziomie i ładowaniem go przez drzwiczki popielnikowe - http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=4454890&viewfull=1#post4454890 poczytaj i dokładnie oglądnij rysunki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O sprawność przerobionych kotłów pytałem bazując na własnym przykładzie.

Wiadomo- spory mróz i paląc od góry nie jestem w stanie uzyskać wysokich temp. na kotle. Kiedy już pali się koks (mała warstwa) nie ma problemu- będzie 70 st.

Paląc dołem mogę w każdej chwili bujnąć kociołek do 70 st.

 

Różnica jest taka, że dołem mogę uzyskać 70 st stabilnie po rozpaleniu przez cały okres palenia a paląc górą dopiero w końcówce koksowania.

 

W tak niskich temp. wychodzi chyba, że mam za mały ten kociołek. Za mały do palenia górą.

 

Palę dołem bez PW. Cała dawka pod ruszt i nie dymi.

 

Dlatego pytałem o sprawność bo długość palenia jest porównywalna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nilsans

Stropuva to dla mnie osobne natchnienie. Kiedyś pytałem o nią na info-ogrzewanie, ale albo wtedy było jeszcze za wcześnie i nikt nią nie handlował, albo Ty tam nie zaglądasz?...

 

I tu kłania się patent stropuvy. Otóż przy remoncie chciałem górną, mniej zmęczoną część komory przenieść na dół, a górną zastąpić wymiennikiem płomieniówkowym. A przez środek wymiennika wiadoma rura teleskopowa. Jeżeli to ma mieć taki zakres modulacji mocy jak opisujesz to chyba ma to sens. I od razu kilka zapasowych, że tak powiem, dyfuzorów powietrza. Podgrzewanie powietrza jednak sobie daruję, aby nie dokładać dodatkowych naprężeń w konstrukcji.

pozdrawiam

 

Ponieważ współpracuję ze Stropuvą w zakresie opracowywania koncepcji nowych konstrukcji, zaprojektowałem kiedyś podobne rozwiązanie, z tym że w środku wymiennika płomieniówkowego zamontowany był mały rekuperator, a dopiero w nim rura teleskopowa. Jednakże z uwagi na dużą wysokość Stropuvy (215cm) rozwiązanie poszło na półkę z uwagi na problemy z czyszczeniem WC płomieniówkowego, które musiałoby odbywać się również od góry oraz naprężenia jakie powodowałoby takie rozwiązanie w miejscu połączenia dołu WC z pozostałą częścią kotła. Osobiście proponowałbym ci wykonanie tego w wersji Stropuvy. Rozdzielaczem powietrza nie musisz już się przejmować, bo wystarczy ci jeden na parę lat. Zresztą w przypadku spalania drewna zawsze tak było. Jedynie z węglem mieliśmy problemy, które już zostały rozwiązane.

 

nilsan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

czy na samej grawitacji, bez pomp da radę tak poustawiać grzejniki?

Myślę o bajpasie sterowanym zaworem kulowym. Czy ma to prawo bytu.

Rury z kotła, wyjście i powrót wody mają 2", a bajpas miałby 0,5", bo akurat takie zaworki mam na wyjściu i powrocie wody zamontowane.

 

Jak najbardziej tak jeśli w prawidłowy sposób dobrane zostały średnice rur do pracy na pompie grawitacyjnej, z tym że na wynik czekać trzeba znacznie dłużej niż w przypadku pracy z pompą obiegową, ze względu na wielokrotnie niższe wartości przepływu wody w grzejnikach.

Stosowanie bypassu w sytuacji pracy kotła na pompie grawitacyjnej jest błędem, ponieważ będzie on mieszał zimną wodę z powrotu z instalacji z gorącą z kotła, obniżając temperaturę wody na zasilaniu CO i w rezultacie osłabi wydajność pompy grawitacyjnej, a chyba nie o to ci chodzi.

Na pompie grawitacyjnej, z uwagi na małe wartości przepływu wody przez kocioł, nie ma konieczności ochrony kotła przed tzw. zimnym powrotem. Może on być nawet na poziomie 15*C i kotłowi nie zaszkodzi.

 

czy to rozwiązanie miało by prawo bytu w viadrusie U22?

Czy mógłbyś dodać jeszcze rysunek, jak wyglądać by to miało od przodu?

Z góry dzięki.

Pozdrawiam.

 

W wolnej chwili zrobię.

Co zaś się tyczy możliwości wykonania tego w Viadrusie na razie nie wiem, muszę popatrzeć.

 

nilsan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O sprawność przerobionych kotłów pytałem bazując na własnym przykładzie.

Wiadomo- spory mróz i paląc od góry nie jestem w stanie uzyskać wysokich temp. na kotle. Kiedy już pali się koks (mała warstwa) nie ma problemu- będzie 70 st.

Paląc dołem mogę w każdej chwili bujnąć kociołek do 70 st.

 

Różnica jest taka, że dołem mogę uzyskać 70 st stabilnie po rozpaleniu przez cały okres palenia a paląc górą dopiero w końcówce koksowania.

 

W tak niskich temp. wychodzi chyba, że mam za mały ten kociołek. Za mały do palenia górą.

 

Palę dołem bez PW. Cała dawka pod ruszt i nie dymi.

 

Dlatego pytałem o sprawność bo długość palenia jest porównywalna.

 

Możesz tak samo palić górą. Daj więcej PP i zmniejsz PW i zobaczysz, że jest to możliwe.

 

nilsan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artur ja ma dokładnie taki duży jak Twój, tyle, że w takiej wersji http://www.prod.moloch.pl/img/11/11630.jpg lecz bez dmuchawy.

Ten Twój defektot jest również w kształcie daszku spad w obie strony, kształt ja wymiennik?

Te 2cm luz to masz po bokach, czy z tyłu?

Odpowiedź + zdjęcia i rysunek http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=5180680&viewfull=1#post5180680

 

jacbelfer Ja bez problemu paląc od góry wyciągam jaką chcę temperaturę nawet w początkowej fazie palenia. Fakt - jak mam z 10cm koksu i otworzę PP tak solidnie to nie jestem w stanie odebrać tego ciepła, ale w tedy w kotle jest biało od żaru i takiego "białego - żóltego" ognia. Ale paląc od góry nawet na początku (no tak po 30minutach) też jest nadmiar "ognia"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja właśnie nasyciłem wzrok widokiem rozgrzanych do czerwoności deflektora i kpw w moim zębcu, do tego huczący fioletowy płomień i jadąca w oczach temperatura. Szybki rozruch na drewnie od góry.

nilsan

Dwie poprzednie zimy, a w tej chwili obecna dały mi do zrozumienia, że mój nadmuchowy się nie wyrabia, a jeżeli już, to kosztem olbrzymiej straty kominowej. Muszę mu zwiększyć powierzchnię wymiany. W nadmuchowych nie obowiązują pewne rygory z kotłów wodnych. Na przykład czyszczenie jest o wiele rzadsze i żadnych osadów tylko nalot. Mogę to nawet robić od góry. Nie ma kondensacji, korozji, min. temp. powrotu.

Są za to, jak wspomniałeś, naprężenia konstrukcji. Te pospawalnicze rozładują się same:), te wynikające z różnic temperatur płaszcza w czasie pracy będą niestety go deformować. O tym się przekonałem osobiście, czyli trzeba popracować nad przepływami powietrza w płaszczu w krytycznych miejscach, czyli przy drzwiczkach przede wszystkim. W strefie wymiennika płomieniówkowego temperatura powinna być już jednak bardziej jednorodna i przy zastosowaniu odpowiedniej stali i kierownic powietrza powinien wytrzymać.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniżej prezentuję kolejną wersję kotła z palnikiem ceramicznym typ DS-PCR, w którym została powiększona gardziel palnika i został dołożony ruszt z prętów ze stali ożebrowanej o śr. 6mm, uwzględniającą uwagi kolegi hes'a.

Ma to na celu poprawę usuwania popiołu poprzez gardziel palnika przy spalaniu węgla oraz zwiększenie wydajności palnika.

Układ podawania powietrza PP+PW pozostał bez zmian, ponieważ moim zdaniem spełni on zakładane funkcje i nie będzie powodował rozpalania całego zasypu. W miejsce wypalonego węgla nad gardzielą palnika ceramicznego obsypywał się będzie nieodgazowany węgiel, chłodzony powietrzem PP napływającym z góry poprzez zasyp paliwa.

Istnieje również możliwość wykonania układu regulacji PW zamontowanego na pionowych rurach PW, ale jeszcze nie zostało to pokazane na rysunkach.

Oczywiście obowiązkowo należy zamontować zawirowywacze w poziomych kanałach dymowych WC kotła.

 

Przekrój podłużny:

http://desmond.imageshack.us/Himg267/scaled.php?server=267&filename=kociodspcra.jpg&res=medium

 

Przekrój poprzeczny:

http://desmond.imageshack.us/Himg407/scaled.php?server=407&filename=kociodspcrb.jpg&res=medium

Kolejne warstwy konstrukcyjne palnika ceramicznego:

http://desmond.imageshack.us/Himg836/scaled.php?server=836&filename=kociodspcrwa.jpg&res=medium

http://desmond.imageshack.us/Himg441/scaled.php?server=441&filename=kociodspcrwb.jpg&res=medium

http://desmond.imageshack.us/Himg19/scaled.php?server=19&filename=kociodspcrwc.jpg&res=medium

http://desmond.imageshack.us/Himg109/scaled.php?server=109&filename=kociodspcrwd.jpg&res=medium

http://desmond.imageshack.us/Himg35/scaled.php?server=35&filename=kociodspcrwe.jpg&res=medium

http://desmond.imageshack.us/Himg826/scaled.php?server=826&filename=kociodspcrwf.jpg&res=medium

 

Należy pamiętać o konieczności wyłożenia spodu kotła płytkami szamotowymi. Pokazane zostało to na przekrojach kotła.

 

nilsan

Edytowane przez nilsan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wylazłem wreszcie z mojej kretowni i masakra.To co zawsze przy czyszczeniu wydawało się gołą blachą okazało się 3-4mm twardą skorupą.Próbowałem zmoczyć to ropą i wyskrobać-miejscowo ruszone ale nie do gołej blachy.Próbowałem palnikiem podgrzać a potem zeskrobać-robota z takim dostępem na 2 tygodnie:bash: Jak ktoś ma jakieś pomysły to proszę o sugestie.

Co do nowego kociołka Made in Nilsan to na dole zamiast płytek szamotowych chyba lepiej zrobić 2 odlewy z betonu żaroodpornego.Mniej sklecania kawałków i ewentualna wymiana czy poprawki lepiej robić na jednym kawałku jak na puzzlach.

Edytowane przez art23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...