Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Powoli dogonisz L.R. na konkurencyjnym wątku.Ostatnio zauważyłem że coś tam słabiutko posty przybywają.

 

@smarki post#497

Zasada nr.1-dobrze wyczyścić komin i wybrać sadzę żeby nie było rakiety.:wave: Rewelacyjna metoda szorowania komina !!!!!!!!

 

1. Wejść w posiadanie[ zaborem, przywłaszczeniem, rozbojem lub jak zwykły cycu droga nabycia] za dużej szczoty kominowej takiej co kulka jej nie pociągnie

2. Namówić wroga aby ci pomógł [może byc żona]

3. W połowie linki uwiązac sprytnie [wiem, to problem] szczotkę solo

4. Spuścic koniec linki do piwnicy przez wyczystke strychowa metoda dowolną.

5. zając pozycje na górze, do piwnicy wysłac wroga[ może byc żona], dzieci szkoda]

6. Zacząć jazdę z przeciąganiem liny i szczotki góra-dół a ze 15 razy.

7. Zdemontować zabawkę i zejść do piwnicy zobaczyć czy wróg żyje.

 

Po normalnym kulkowaniu komina ze szczotka stosując metode "Na Wroga" wyleciało jeszcze pół węglarki.

2-pedzlem wysmarować ścianki kotła od strony czopucha.Mam na myśli kociołek syfonowca.Potem odczekać parę minut wyskrobać czym się da to co odchodzi od ścianek.Wygarnąć wszystko z wyczystki i zrobić tam ognisko z kartonu albo drobnego drewna.Można delikatnie zmniejszyć ciąg szybrem.Potem znowu skrobak albo szczotka i można przejść dalej do ścinek bliżej paleniska.Nigdy nie zaczynać z drugiej strony bo może być małe ała.:bash:

Edytowane przez art23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy obecnych temperaturach zewnętrznych ustaw żaluzję w połowie otworu powietrza PP...

 

Cześć

 

Na wstępie dzięki za wszelkie rady i czas mi poświecony :)

 

Jaka jest zależność otwarcia żaluzji w funkcji temp zewnętrznej? Czy dobrze myślę - im wyższa temp zewnętrzna tym żaluzja bardziej otwarta?

 

Rozpalałem jak pisałeś - jest poprawa, dymi mniej, ale jeszcze dymi... Z braku czasu, zamiast żaluzji z blachy, wstawiłem w ramkę pod klapą PP dopasowany kawałek kartonu - paliło się spokojniej (więc reg działa :)), czas palenia, niestety, się nie wydłużył, ale jest nieco czyściej. Tak się zastanawiam - czy to że klapka PW nie jest idealnie szczelna może powodować dymienie (może jeszcze zbyt dużo PW)?

A wczoraj drugi załadunek wcale nie chciał się palić :( drewno rozpałkowe się spaliło, kocioł doszedł do zadanej, miarkownik przymknął PP i zaczęły się problemy: dymienie zasypu, góra czarna, spalanie pulsacyjne, wybuchy.... Co było nie tak? Żadnych ustawień nie zmieniałem. Więc albo jestem noga, albo noga :bash: innej możliwości nie ma... ;)

 

Nurtuje mnie jeszcze jedno: rozpalam zimny kocioł (30*C), startuje pompa "piecowa" (włącza się i wył przy 30*C), w kotle się rozpala, przy 50*C otwieram obieg na bojler (tak, tak, ja to taki termostat ;)), 55*C na kotłe i startuje pompa obiegu wtórnego - czy tak powinno być? czy może pompa "wtórna" powinna startować razem z "pierwotną" (30*C)? i dlaczego?

 

ryszard

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@smarki post#497

Zasada nr.1-dobrze wyczyścić komin i wybrać sadzę żeby nie było rakiety.:wave:

2-pedzlem wysmarować ścianki kotła od strony czopucha.Mam na myśli kociołek syfonowca.Potem odczekać parę minut wyskrobać czym się da to co odchodzi od ścianek.Wygarnąć wszystko z wyczystki i zrobić tam ognisko z kartonu albo drobnego drewna.Można delikatnie zmniejszyć ciąg szybrem.Potem znowu skrobak albo szczotka i można przejść dalej do ścinek bliżej paleniska.Nigdy nie zaczynać z drugiej strony bo może być małe ała.:bash:

 

Ja używałem rozpylacza ;) metoda ok - wszystko się ładnie wypala

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich.

Przeczytałem bieżący wątek i wątek Last Rico w kilka miesięcy,

w tym czasie dokonywałem przeróbek kotła, obliczeń, regulacji itd.

Chce się podzielić swoimi doświadczeniami i zadać kilka pytań. Ale po kolei.

 

Dom z cegły w środku pusta przestrzeń i pustak od środka, lata 70-te. Zero ocieplenia, stare okna.

Powierzchnia ogrzewana 130m^2 wysokość pomieszczeń 2,5m. Kotłownia w budynku gospodarczym około 14m od domu.

Instalacja C.O. wykonana samemu, jest parę błędów ale działa przyzwoicie. Grzejniki stalowe, płytowe. Bojler 140l 2-płaszczowy.

Kocioł górno-dolny 20kW, ruszt wodny, dmuchawa, drzwiczki rusztowe zintegrowane i popielnikowymi.

Obecnie spalam trochę ponad 2 kg węgla na godzinę.

Moje przeróbki to wywalenie dmuchawy (założyłem miarkownik elektroniczny), uszczelniłem pionowy ruszt (problem występuje tylko w zintegrowanych drzwiczkach popielnikowych z rusztowymi), przerobiłem kocioł na DS (GS nie spełniało moich oczekiwań) oraz wyregulowałem hydraulicznie instalację. Nie chce opisywać szczegółów ponieważ na forum było wałkowane nie raz jak te przeróbki wykonać, chyba że komuś zależy to opiszę, wrzucę foty itd.

Ogólnie to namawiam użytkowników kotłów górno-dolnych na przeróbki w kierunku DS. Moim zdaniem same plusy.

 

A teraz proszę o pomoc, o to moje pytania:

1. Ile kWh można wyciągnąć z kg węgla?

Mi wychodzi 1kWh=3,6MJ czyli 1kg węgla 27MJ=7,5kWh

 

2. Czy moje wyliczenia są poprawne?

Łącznie moje grzejniki wg strony producenta i normy EN442 łykają przy założeniu 60/45/20 około 13,261kW

Spalając 2,2kg/h mogę mieć 16,5kWh grzejniki łykają 13,261kWh sprawność wynosi około 80%

 

Poniżej załączam moje spalanie, pale metodą DS bez powietrza wtórnego (podaje tylko PG przez klapkę w popielniku)

DSC00043.jpg

DSC00040.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powoli dogonisz L.R. na konkurencyjnym wątku.Ostatnio zauważyłem że coś tam słabiutko posty przybywają.

 

@smarki post#497

Zasada nr.1-dobrze wyczyścić komin i wybrać sadzę żeby nie było rakiety.:wave: Rewelacyjna metoda szorowania komina !!!!!!!!

 

1. Wejść w posiadanie[ zaborem, przywłaszczeniem, rozbojem lub jak zwykły cycu droga nabycia] za dużej szczoty kominowej takiej co kulka jej nie pociągnie

2. Namówić wroga aby ci pomógł [może byc żona]

3. W połowie linki uwiązac sprytnie [wiem, to problem] szczotkę solo

4. Spuścic koniec linki do piwnicy przez wyczystke strychowa metoda dowolną.

5. zając pozycje na górze, do piwnicy wysłac wroga[ może byc żona], dzieci szkoda]

6. Zacząć jazdę z przeciąganiem liny i szczotki góra-dół a ze 15 razy.

7. Zdemontować zabawkę i zejść do piwnicy zobaczyć czy wróg żyje.

 

Po normalnym kulkowaniu komina ze szczotka stosując metode "Na Wroga" wyleciało jeszcze pół węglarki.

2-pedzlem wysmarować ścianki kotła od strony czopucha.Mam na myśli kociołek syfonowca.Potem odczekać parę minut wyskrobać czym się da to co odchodzi od ścianek.Wygarnąć wszystko z wyczystki i zrobić tam ognisko z kartonu albo drobnego drewna.Można delikatnie zmniejszyć ciąg szybrem.Potem znowu skrobak albo szczotka i można przejść dalej do ścinek bliżej paleniska.Nigdy nie zaczynać z drugiej strony bo może być małe ała.:bash:

 

Zasada nr 1 - zabawna :) Tu pytań nie mam, wszystko jasne. Co do zasady nr 2 - nie bardzo czaję po co ognisko w wyczystce?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaka jest zależność otwarcia żaluzji w funkcji temp zewnętrznej? Czy dobrze myślę - im wyższa temp zewnętrzna tym żaluzja bardziej otwarta?

 

Dokładnie tak, ponieważ ciąg kominowy zależy również od temperatury zewnętrznej. Przy tej samej temperaturze spalin w kominie im jest niższa temperatura na zewnątrz, tym ciąg kominowy jest większy i na odwrót, im wyższa tym mniejszy, a nam zależy, żeby dla powtarzalnej grubości zasypu i granulacji paliwa, uzyskać jednakowy ciąg kominowy bez względu na temperaturę panującą na zewnątrz, bo on warunkuje pożądaną tą samą ilość powietrza PP+PW dostarczaną do wierzchniej warstwy zgazowywanego paliwa.

 

Rozpalałem jak pisałeś - jest poprawa, dymi mniej, ale jeszcze dymi... Z braku czasu, zamiast żaluzji z blachy, wstawiłem w ramkę pod klapą PP dopasowany kawałek kartonu - paliło się spokojniej (więc reg działa :)), czas palenia, niestety, się nie wydłużył, ale jest nieco czyściej. Tak się zastanawiam - czy to że klapka PW nie jest idealnie szczelna może powodować dymienie (może jeszcze zbyt dużo PW)?

 

Moim zdaniem nieszczelności na klapce PW (a nie dziury wokół KPW) nie mają, aż takiego wpływu na długopalność, zwłaszcza, że powietrze PW powinno być dostarczane do procesu spalania, więc klapka zawsze powinna być jakoś uchylona. Myślę, że musisz spróbować ustalić eksperymentalnie właściwe proporcje PW/PP dla twojego kotła + komin + rodzaj spalanego paliwa. Zwróć uwagę na granulację węgla. Najlepsza do spalania jest nie większa od wielkości mandarynki. Opłaca się rozbić większe kęsy. Od wielkości uziarnienia węgla zależy opór warstwy zasypu paliwa dla powietrza napływającego spod rusztu. Im mniejsza granulacja tym większy opór i tym większy powinien być ciąg kominowy w fazie rozruchu kotła. W miarę wypalania się paliwa (zmniejszania się grubości zasypu paliwa), ciąg kominowy powinien maleć i do tego właśnie niezbędny jest miarkownik ciągu, żeby robił to automatycznie.

 

A wczoraj drugi załadunek wcale nie chciał się palić :( drewno rozpałkowe się spaliło, kocioł doszedł do zadanej, miarkownik przymknął PP i zaczęły się problemy: dymienie zasypu, góra czarna, spalanie pulsacyjne, wybuchy.... Co było nie tak? Żadnych ustawień nie zmieniałem. Więc albo jestem noga, albo noga :bash: innej możliwości nie ma... ;)

 

Przyczyn może być wiele.

Wyższa temperatura na zewnątrz i tym samym mniejszy ciąg kominowy.

Inna granulacja paliwa.

Zbyt mały przepływ wody przez kocioł, który nie był w stanie odebrać wyprodukowanego ciepła, co doprowadziło do zamknięcia się klapki PP.

Nieprawidłowe proporcje PW/PP.

Zbyt mokre paliwo itd.

Musisz wykazać się cierpliwością zanim poustawiasz wszystko na właściwych poziomach w swoim kotle. Jednemu uda się to od razu, bo część parametrów miał już dobranych prawidłowo. Inny będzie musiał poświęcić więcej czasu zanim osiągnie pożądany efekt. Zrozum, że ja podaję tylko zasady i opisuję możliwe przyczyny niedomagań w waszych kotłach. To wy sami musicie ocenić co się dzieje złego w waszych kotłach metodą prób i błędów. Jeśli ktoś jest w stanie podać wam gotową receptę na niedomagania waszych kotłów, to tą osobą na pewno nie będę ja, ponieważ zdaję sobie sprawę z tego od jak wielu parametrów wyjściowych zależy prawidłowy przebieg procesu spalania, na dodatek zmieniający się w trakcie trwania jednego cyklu palenia.

 

Nurtuje mnie jeszcze jedno: rozpalam zimny kocioł (30*C), startuje pompa "piecowa" (włącza się i wył przy 30*C), w kotle się rozpala, przy 50*C otwieram obieg na bojler (tak, tak, ja to taki termostat ;)), 55*C na kotłe i startuje pompa obiegu wtórnego - czy tak powinno być? czy może pompa "wtórna" powinna startować razem z "pierwotną" (30*C)? i dlaczego?

 

ryszard

 

Masz obieg kotłowy sprzężony poprzez wymiennik płytowy z obiegiem instalacyjnym.

Jak nie włączysz razem z pompą kotłową pompy instalacyjnej, to nie masz odbioru ciepła z kotła i kocioł odbiera to jako sygnał wygaszania, dlatego zamyka klapkę PP poprzez miarkownik. Na rozruchu kotła pracuje on na maksymalnej mocy (najwyższa temperatura spalin w kominie) i w miarę rozgrzewania instalacji odbioru ciepła redukuje swoją moc zmniejszając miarkownikiem ilość powietrza PP dostarczanego do paleniska. Dodatkowo sprawę pogarsza obieg ładowania zasobnika CWU, wpięty bezpośrednio w obieg kotłowy, ponieważ temperatura na powrocie z wymiennika CWU bardzo szybko wzrasta i dla kotła jest to znowu sygnał do zmniejszania produkowanej mocy.

Dla zapewnienia prawidłowej pracy kotła powinieneś uruchamiać pompę kotłową razem z instalacyjną, a pompę obiegu ładowania zasobnika dopiero po osiągnięciu temperatury zadanej na kotle. Wtedy kocioł nie będzie ci się odstawiał, dymił z powodu niedoboru PP i pozwoli ci prawidłowo wyregulować ciąg kominowy oraz proporcje PW/PP.

 

nilsan

Edytowane przez nilsan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do zasady Nr.1 to znam ten tekst 1:1 z info.ogrezwanie kolegi Baca :D W sumie wroga nie koniecznie trzeba bo wystarczy zawiesić z 10kg ciężarek i bez wroga tez się da i za wielka szczotka przejdzie :D

 

Co do zasady dwa 2. to ja osobiście stosuje palnik gazowy i z taka końcówka to przyklejania mat bitumicznych i ładnie wypala mi wyczystkę oraz cały czopuch :D Jedna duza butla gazu mi starcza na 2 sezony i używam również do rozpalania drzewa :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

łukasz24

 

Twoje obliczenia są jak najbardziej poprawne, pod warunkiem, że grzejniki przy podanym przez ciebie zużyciu paliwa, pracują z parametrami przyjętymi przez ciebie do określenia ich bieżącej mocy (60/45/20). Jeżeli temperatura w pomieszczeniach będzie wyższa niż 20*C, to moc oddawana przez grzejniki do pomieszczenia, przy temperaturze na zasilaniu 60*C i powrocie 45*C, będzie mniejsza, co rzecz jasna obniży ci sprawność.

 

nilsan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, ale postawienie pionowo szamotki na środku zasypu nie spowodowało obsunięcia się opału. Wisiał rano na swoim miejscu a na kotle 30 st. :(

Wezyr- nie mam drewna.

 

Może ze zwykłą rurą ustawioną pośrodku rusztu pójdzie ci lepiej.

Zawsze to jakieś doświadczenie i przetestowana jedna z opcji.

Lej gorzałę i się nie martw.

Jutro może ktoś wymyśli coś lepszego.

 

nilsan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Smarki

Tym ogniskiem wypalam reszki ze ścianek wymiennika.Jak zapalisz na ruszcie to wątpię żebyś w ostatnim ciągu miał na tyle wysoką temp.żeby wypalić te gówna ze ścianek.

 

@Remigiusz

Zgodzę się ze palnikiem wypalisz ładnie wszystko tylko że w moim kociołku jest tylko jedna wyczystka na dole kotła o wymiarach 20X13cm.Nie ma miejsca żeby tam wsadzić palnik.Do czyszczenia muszę używać lampy jarzeniowej i lusterka bo inaczej nic nie zobaczę.

 

@Lukasz24

Sorki.Pożyczyłem sobie schemat kociołka.;)

kocioł1.jpg

Edytowane przez art23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.....Musisz wykazać się cierpliwością....

 

A tej właśnie mi brakuje ;( walczę z tym kotłem i walczę. Ale się nie poddam :) Dziś powywalałem wszystkie szamotki z kotła i palę na pełnym załadunku - zobaczymy jak będzie.... Od jutra zmieniam włączanie pomp - będą startowały razem od 30*C

 

Dzięki Ci za cierpliwość, jaką okazujesz i za chęć pomagania mnie, jak i innym kol :) Jestem pod wrażeniem Twej wiedzy (in plus) :)

 

ryszard

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nilsan

Może ze zwykłą rurą ustawioną pośrodku rusztu pójdzie ci lepiej.

Zawsze to jakieś doświadczenie i przetestowana jedna z opcji.

Lej gorzałę i się nie martw.

Jutro może ktoś wymyśli coś lepszego.

 

Nie mogę pić gorzały, bo potem mocno choruję :(

Po drugie jutro koniec ferii a że pracuję w szkole to już się nie da :)

 

Rozpaliłem po południu z rurą na środku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...