bacarti 19.02.2012 07:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2012 pytanie(a) do 4pluton4...i do CALEJ RESZTY Poniewaz posiadam identyczny kociol TEZAM, mam do Ciebie wiele pytan;P poki co jest w nim zalozony miarkownik, sznurek w dzrwiczkach gornych i dolnych.Tylna scianka zabudowana szamotem(cegla polozona na plasko) do samej gory-czyli ruszt skraca mi sie o 11 cm.na dzrwiczkach zasypowych zalozona klapka (5cmx5cm-otwor, bo klapka wieksza)+ KPW (wiele prob wiele spawania, wiele stali, najlepiej sprawuje sie gruba 2 calowa rura).na poczatku otwor w drzwiczkach zasypowych byl znacznie wiekszy.caly czas byl problem zdmuchiwania plomienia-za duzy otwor.po rozpaleniu, przez godzine bylo widac plomienie,ale pozniej, byl tylko ciemny dym.po zaklejeniu wiekszej czesci otw tasma aluminiowa, plomienie nie sa zdmuchiwane.faza koksowania jest ok..prawie...bo w pewnym momencie u gory nie ma plomieni tylko sa jak by w srodku zasypu.dym z komina-w miare...leciutko czarny.ale jasno bialy to on raczej jeszcze nie jest...do pieca wchodzi wiadro wegla(20lityrowe albo 25?? nie jestyem pewien).od momentu rozpalenia PW leci w zasyp.miarkownik ustawiony na 50stopni, ale poki nie osiagnie temperatury 50, klapka dolna calkiem zamknieta.potem zakladam na miarkownik.noi leci.po ok 3/4 godzinach zamykam klapke PW.caly zasyp utrzymuje sie ok 10 do 11 godzin.. co zrobic zeby na jednym zasypie dluzej sie palilo.lepiej wykorzystac i spozytkowac energie z wegla.. czopuch na poczatku jest goracy, pozniej juz cieply-mily w dotyku ale nie parzy;P 4pluton4.jak mozesz zamiesc zdjecie swojego kociolka.co mu zrobiles.ile trzyma ci na jednym zasypie(jakiej porcji wegla).myslalem zeby zmniejszyc komore o jeszcze jeden slupek cegiel na plasko(mniejsza ilosc wegla sie zgazowywuje i spokojnie sie wszystko wypala).jak bardzo wymiennik zarasta Ci sadza? 4pluton4...podziel sie swoimi obserwacjami;) wiesz gdzie moge znalesc termometr na taki gwint jak jest w piecu tezam??on jest chyba mniejszy niz 1/4 cala. przydalo by sie zeby piec na jednym zasypie utrzymal 15 do 16 godzin.a przedewszystkim zeby ekoniomicznie palil i nie puszczal tak energii w pizdu w komin??moze wywalic cegly z niego?a tylko 2 zostawic na plasko? poki co jestem po wymianie pompy co,bo nie oczekiwanie szlak ja trafil.zrobilem juz starownik do klapek.jak juz wszystko pozakladam i uruchomie to go tu zamieszcze.steruje on klapkami PG i PW.tak zeby piec smigal bez zadnego schodzenia i robienia czegos.. za jakies literowki przepraszam z gory, ale dlugo sie zbieralem zeby pozbierac mysli, i przelac je na klawisze pozdrawiam ekonospalaczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały Mariusz 19.02.2012 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2012 nilsan Jak paliłem na miarkowniku to często rano miałem wygaszony kocioł i klapke PP uchylona na 2-3cm jak podczepił bym jeszcze klapke PW miałbym niezły przeciag w kotle . Może trzeba by zastosować mechaniczną blokade żeby po wypaleniu miarkownik nie uchylał tak mocno klaapek .Takie tam myśli na małym kacu z rana -pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nilsan 19.02.2012 11:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2012 Mały Mariusz Bez układu hydraulicznego zaproponowanego przeze mnie nie da się tego osiągnąć.Można to również zrobić na zaworze 4D z siłownikiem, ale tylko ze sterownikiem programowalnym.Na podstawie trendu temperatury na wyjściu i powrocie do kotła, program realizuje priorytet temperatury zadanej na wyjściu z kotła, a dopiero w drugiej kolejności stabilizuje temperaturę zadaną w obiegach odbioru ciepła. Zawór 4D zmniejszając przepływ wody przez kocioł stabilizuje temperaturę wody w kotle dla danego poziomu rozbioru ciepła, wymuszając na kotle jego pracę z odpowiednią mocą. Innymi słowy synchronizuje produkcję z dystrybucją ciepła. nilsan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Musaszi73 19.02.2012 11:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2012 (edytowane) nilsan trochę się obawiam czy przy takie przystawce-przedpalenisko kocioł pociągnie dobrze jako sam wymiennik ciepła.Ale zawsze można spróbować złapałem w sieci takie cuś jak na załą.foto resq z twego postu wynika,żeby czyściej spalać to można szufelkę wapna wrzucić do kociołka? Edytowane 19 Lutego 2012 przez Musaszi73 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
resq 19.02.2012 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2012 i jeszcze trochę teorii Ilość podawanego powietrza jest parametrem krytycznym: właściwa powoduje najlepsze spalanie, czyli pozwala z zadanej dawki paliwa uzyskać najwięcej energii przy jednoczesnej najmniejszej emisji szkodliwych substancji do atmosfery. Mniejsza ilość powietrza powoduje niespalenie części paliwa i niedopalenie paliwa spalanego, co powoduje negatywne skutki ekonomiczne. Zbyt duża ilość powietrza powoduje z kolei ochłodzenie przestrzeni spalającej paleniska i gwałtowny wzrost emisji tlenku węgla. Węgle kamienne zawierają znaczną zawartość części lotnych (około 40%). Przy spalaniu węgla ograniczenie dopływu powietrza nie spowoduje zatrzymania procesu, lecz następuje odgazowanie części lotnych, które niespalone w postaci tlenku węgla i sadzy będą uchodziły do komina. Nadmiar powietrza powoduje ochłodzenie paleniska i kotła, czyli mniejsza część uzyskanej ze spalenia energii jest przekazywana do instalacji ciepłowniczej – pogarsza się wymiana ciepła pomiędzy paleniskiem a obiegiem czynnika grzewczego (wody) w kotle. Ilość podawanego powietrza jest sumą strumienia nawiewanego przez wentylator oraz naturalnego ciągu kominowego. Węgiel jest więc paliwem niejednorodnym o zmiennych parametrach. Zmienność składu chemicznego i wilgotności węgla należy uznać za zakłócenie, tak jak wilgotność powietrza biorącego udział w procesie spalania. proponuję również zapoznać się z wykresem jaki przedstawił Andrzej_M na innym forum , bardzo ciekawy obrazujący powyższy cytat.wykres spalania paliwa na ruszcie w zależności czasu i dostarczanego powietrza resq P.S. nilsan cały czas analizjąc sposób podawania powietrza jako parametr krytyczny w różnych piecach, stropuva można uznać za odwróconego dolniaka. Jaka była więc idea konstruktorów Tego kotła? Co chcieli uzyskać , czego nie dało się w kotle dolnego spalania? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
resq 19.02.2012 11:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2012 Musaszi73, według mnie to wszystko zależy od paliwa jakie stosujesz, jeśli trafiło się zasiarczone to jak najbardziej tak, przy drewnie jakim Ty palisz wydaje się być zbędne. resq Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adrian1224 19.02.2012 12:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2012 Co myślicie o kotłach firmy Zębiec? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
4pluton4 19.02.2012 12:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2012 (edytowane) pytanie(a) do 4pluton4...i do CALEJ RESZTY Poniewaz posiadam identyczny kociol TEZAM, mam do Ciebie wiele pytan;P witaj bacarti jezeli posiadasz ten sam piecyk co ja (górniak) to wiesz na pewno,że w nim to wymienika jest tyle co kot napłakał... poatrząc na kotły tu prezentowane przez kolegów z saksofonami w środku -to w nim nie go wcale bo te 4 otwory o długości około 30cm to banał,a nie wymiennik, dlatego nie mozesz oczekiwac rewalacyjnych osiagów i rezultatów porównywalnych do kolegów. Ja w nim palę bo go mam,,a to co zrobiłem to partyzantka. Zanim nastały mrozy miałem w nim też szamot na tyle i przodzie i paliło się nawet w miarę,ale jak zima przycisnęła - wyrzuciłem wszystko bo po prostu zabrakło mi miejsca na opał w nim, pomimo,że jest długi,ale wąski 23cm, A często chciałem palić drewnem i klapa ,dłuższe kawałki nie mieściły się,a sieczką palić w takie mrozy nie ma sensu. Jak miałem szamot paliłem tak jak w opisie,,duze KPW miałem- profil 50x50 opadający na palenisko bo dziura tak byłą wycięta,ze pozwalała na swobodne opadanie profila i to mi się sprawdzało,PP-PG miałem minimum wtedy i tak do rana czyli te kilka godzin,a potem zamykałem PW bo został sam koks i dalej na samym PP sżło do oporu. Moje KPW nie zdmuchiwało płomienia bo było prawie oparte na zasypie,a regulacja to zwykły kawałek płaskiego magnesu zasłaniającego wlot powietrza do profila. Jedno wiem,że jak nie dołożysz to nie nagrzejesz domu i tu cudów nie ma. Ci co mają nowe domy , ocieplone ,,,mogą szaleć i oszczędzać, ja niestety musze dowalić żeby nie chodzić w polarze po domu. Raz, z racji tego pieca, a dwa- miaszkam bardzo blisko rzeki i zima u mnie to ZIMA. Dałem sobie już spokoj z tymi bajerami i czekam na wymienik do pieca ceramicznego bo to całe palenie w górniaku to ,,,,,aaa nie powiem bo się ktoś obrazi. Jak komora spalanie jest oblana wodą to jak można wogóle mowić o ekenomii spalania,,,,,,gdzie? w czym?? Zaraz mi nilsan powie,że w stropowie się pali rewelacyjnie( jeżeli przyjmiemy,że to górne spalanie-bo tak chyba jest) tak tylko,że tam pomimo płaszcza wodnego - cała górna część paleniska nie jest wychłodzona,a wręcz dogrzewana i nie ma co porównywać tych pieców. Te wszystkie podchody kolegów z ulepszaniem ( za co ich już podziwiam i nilsana też)...jak czytam : .............. dzisiaj paliło się super dobrze spalanie takie i takie-rewelacja na drugi dzień, to samo paliwo, ten sam piec, ten sam palacz , pogoda też prawie ta sama,,iiiiiiiiii,,,no i dupa blada..(sory) W tej chwili skupiłem się nad czymś innym i na pewno nie na górniaku. bacarti z tego pieca cudów nie zrobimy, pal jak mozesz najekonomiczniej,ale zacznij się rozglądać za czymś innym,,dolniak z ceramiką,albo osobno palenisko ceramiczne i wymiennik metalowy. Jak uruchomię już ten drugi piecyk z nowym wymiennikiem ,o czym poinformuję, to w tym górniaku obcinam górę-dekiel i wstawiam rurę 200mm.....coś na wzór chyba tomek 08 jak dobrze pamiętam i wtedy to ma sens. Robiłem dawno już próby na piecyku bez płaszcza wodnego,taki rura w rurze -- do ogrzewania hali i paliło się w nim rewelacyjnie i bardzo eklogicznie. To tyle moich uwag . Uważam,że jezeli ktoś widzi sens tych przeróbek i poprawę osiagów to jak najbardziej zachęcam i jestm ZA..tylko trudno spotkać kogoś kto w 100% powie: ---zakończyłem przeróbkę, zrobiłem to i to i na tym koniec bo w niektóych przypadkach -moim tez - piwnica zamieniła sie w miejsce gdzie spędzamy większośc czasu !! Edytowane 19 Lutego 2012 przez 4pluton4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nilsan 19.02.2012 12:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2012 nilsan trochę się obawiam czy przy takie przystawce-przedpalenisko kocioł pociągnie dobrze jako sam wymiennik ciepła.Ale zawsze można spróbować złapałem w sieci takie cuś jak na załą.foto W układzie przedpalenisko - kocioł z płomienicami, problemem może być zbyt mała średnica płomienic dla spalin z paleniska stałopalnego w stosunku do gazowego i związany z tym większy opór WC dla tych spalin. Przy dużych prędkościach przepływu spalin w płomienicach jest mało prawdopodobne żeby coś się w nich osadzało. Prędzej zatykać się będzie od góry pyłami osadzającymi się w komorze nad WC. Hes korzysta właśnie z takiego rozwiązania, ale nie napisał jak często musi czyścić WC. Przedpalenisko z koszem na paliwo jak na zdjęciu, jest bardzo ciekawym rozwiązaniem koncepcji spalania ciągłego na ciągu naturalnym. Pytanie tylko czy w takim koszu nie dochodzi do zapalenia się zapasu paliwa oraz do jego zawieszania się. nilsan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
art23 19.02.2012 13:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2012 http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/352-junkers-supraclass-lub-dakon-dor12/page__st__360 Link do przerobionego Junkersa Supraclass z dodatkowym zasobnikiem na paliwo.Na dole strony zdjęcie.Właściciel jest zadowolony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nilsan 19.02.2012 13:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2012 nilsan cały czas analizjąc sposób podawania powietrza jako parametr krytyczny w różnych piecach, stropuva można uznać za odwróconego dolniaka. Jaka była więc idea konstruktorów Tego kotła? Co chcieli uzyskać , czego nie dało się w kotle dolnego spalania? Stropuva od samego początku była projektowana jako kocioł GS, zgodnie z koncepcją spalającej się świeczki. Nie wiem skąd u ciebie takie skojarzenie. Spalanie GS charakteryzuje się większą ekonomiką i regulowalnością od spalania DS. Stosując je można uzyskać w kontrolowany sposób znacznie szerszy zakres modulacyjnej pracy kotła z podobną sprawnością, czego nie da się osiągnąć w kotłach DS i tym samym w kotłach automatycznych z palnikami retortowymi i rynnowymi. Jest to jednocześnie najlepiej dostosowana metoda spalania do właściwości spalanego paliwa (węgla/drewna itp.) oraz sposobu odbioru ciepła poprzez instalację grzewczą (bardzo wolne zmiany zapotrzebowania na ciepło). Dzięki dużej grubości zasypu (ok. 100cm) uzyskano na zadowalającym poziomie stałość oporu warstwy zasypu i dzięki temu dużą stabilność procesu spalania oraz jego czystość (niski poziom emisji CO). Z kolei dzięki niższej temperaturze zgazowania paliwa, niż w metodzie DS, mamy zagwarantowaną również bardzo niską emisję NOx, SOx i węglowodorów wielopierścieniowych typu benzo-a-piren. Jeżeli na dodatek kocioł pracuje od 3 do 8 dni na jednym zasypie paliwa (w zależności od rozbioru ciepła i rodzaju spalanego paliwa), to czego więcej można oczekiwać od kotła stałopalnego. Na specjalne życzenie może jeszcze conajwyżej zaśpiewać lub zatańczyć, chociaż tego ostatniego raczej bym nie polecał. Dlatego konstruktor kotła nie rozważał nawet metody spalania DS. nilsan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
4pluton4 19.02.2012 13:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2012 Mam jeden pomysł,ale u mnie w tej chwili nie do realizacji bo nie mam drugiego górniaka na boku.Ale do rzeczy, zauważcie,że każdy,albo napisze prawie każdy piec górnego spalania odwrócony ,,do góry nogami'' w prosty sposób można zaadoptować na dolniaka i to dobrego dolniaka. Popielnik jako zasyp,albo pokrywa górna(dolna )jako zasypowa, drzwiczki zasypowe jako poielnik.Wstawić zwykły ruszt na podporach Tylko żeby był bez mokrego rusztu bo to komplikuje sprawę. Wymurować ładny palnik na dole i skośne ruszta. To taka refleksja z ostatnich 5 minut. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej_M_ 19.02.2012 14:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2012 Mam jeden pomysł,ale ,,,, ,,,, To taka refleksja z ostatnich 5 minut. 4pluton4 masz bardzo ładne wdrożenia piecyków typu Rocket Stove, więc nie kompromituj się takimi pomysłami postawionymi na głowie. Weź, wymaż ten malunek bo jeszcze ktoś pomyśli, że tak rzeczywiście można. Pozdrawiam z dozą uszczypliwości Andrzej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nilsan 19.02.2012 14:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2012 4pluton4 To jedno na pewno trzeba ci przyznać, wyobraźni to ci nie brakuje. nilsan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
resq 19.02.2012 14:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2012 (edytowane) Stropuva od samego początku była projektowana jako kocioł GS, zgodnie z koncepcją spalającej się świeczki. Nie wiem skąd u ciebie takie skojarzenie... nilsan Nie chodziło mi o konstrukcję ( z nią się zgadzam) tylko o sposób podawania powietrza, pewnie się mylę ale chciałbym abyś przez chwilę się zastanowił czy przypadkiem PPG i PW w Stropuva to nie to samo co PP i PW w dolniaku. Cała mechanika napowietrzania ma za zadanie podawanie powietrza dokładnie w taki sam sposób i miejsce jak w kotłach dolnego spalania. Różnica jest tylko w tym PPD, którego kotły dolnego spalania (czyli powietrze przez drzwi zasypowe) z jakich względów nie tolerują ( a przynajmniej tak twierdzą ich użytkownicy), może chodzi o gazy które się tam zbierają, w Stropuva nie ma tego problemu. resq Edytowane 19 Lutego 2012 przez resq Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nilsan 19.02.2012 15:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2012 resq Różnic jest zdecydowanie więcej, ale najważniejszą dobrze opisuje eksperyment z zapałką.Jeżeli weźmiesz pensetą zapałkę, zapalisz ją od góry i zmierzysz czas do jej całkowitego spalenia, a następnie ten sam eksperyment wykonasz zapalając zapałkę od dołu, to okaże się że w pierwszym przypadku będzie się ona paliła blisko dwa razy dłużej. I to jest podstawowa różnica pomiędzy spalaniem dolnym i górnym. Reszta to tylko konsekwencja przyjętej metody spalania. nilsan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 19.02.2012 15:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2012 Strpuva to genialna konstrukcja. Nie ukrywam, że jeśli coś zmajstrować, to w oparciu o ten piec. Wybacz Nilsan, jeśli kiedyś posiedzę nad nim dłużej i z tego coś wyjdzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej_M_ 19.02.2012 15:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2012 Różnic jest zdecydowanie więcej, ale najważniejszą dobrze opisuje eksperyment z zapałką. ,,,, Nisan pozwolisz, że spytam. Co ma wspólnego zapalenie zapałki od dołu z zasadą działania kotłów dolnego spalania. Oczywiście pomijając wspólną nazwę „od dołu - dolnego” Andrzej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nilsan 19.02.2012 15:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2012 (edytowane) Strpuva to genialna konstrukcja. Nie ukrywam, że jeśli coś zmajstrować, to w oparciu o ten piec. Wybacz Nilsan, jeśli kiedyś posiedzę nad nim dłużej i z tego coś wyjdzie. Ja nie mam nic przeciwko temu. Na swój użytek w domu, każdy może robić co chce. nilsan Edytowane 19 Lutego 2012 przez nilsan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nilsan 19.02.2012 15:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2012 Nisan pozwolisz, że spytam. Co ma wspólnego zapalenie zapałki od dołu z zasadą działania kotłów dolnego spalania. Oczywiście pomijając wspólną nazwę „od dołu - dolnego” Andrzej Pomijając inne różnice, głównie chodzi o ilość zgazowywanego paliwa w jednostce czasu, która w metodzie DS jest zdecydowanie większa niż w metodzie GS. To właśnie pokazuje eksperyment z zapałką. nilsan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.