Ekonomiczne spalanie paliw stałych

[kokos0]

Ja mogę dodać że cena węgla u mnie to znaczy z dawnej kopalni Julian w Piekarach Śląskich to koszt 640zł za tonę nie mniej niż 26kj, cena w kasie kopalni.

[jacbelfer]

Czajka mi wisiało po 2 godzinach a innym już po 5 minutach. Zły piec ?

[nilsan]

jacbelfer

 

Może warto pójść jeszcze krok dalej. Zrezygnowałbym z PW podawanego spod rusztu poprzez otworki. W zamian za to wykorzystałbym KPW, którą masz już zrobioną. W palniku od góry wywierciłbym otwory o śr. 8-10mm w odległości ok. 2cm od pionowej ścianki wymiennika kotła i rozstawie ok. 1,5-2cm. Otwory przykryłbym prostokątnym podłużnym pudełkiem, wyspawanym z kątownika 50x50mm i płaskownika o szerokości 50mm, ułożonym do góry nogami nad otworami. Utworzy się wtedy nad otworami kanał powietrza. Od góry pudełka, po jego środku, wyciąłbym otwór i nad nim wspawał rurę o śr. 1,5" (Dn 42), w taki sposób, żeby przylegała do pionowej ścianki wymiennika kotła. Całość obudowałbym szamotem z takim samym nachyleniem jak stalowa płyta z twojego rysunku. Drugi koniec tej rury ściąłbym pod kątem i spasował z rurą KPW przymocowaną do drzwiczek zasypowych. Powstanie w ten sposób kanał powietrza PW, podgrzewanego i z opcją regulacji jego ilości.

 

nilsan

Edytowane 20 Lutego 2012 przez nilsan

[jacbelfer]

nilsan widzę jak to powinno wyglądać, ale pozostaje otwarte pytanie -czy warto się w to bawić ?

Wydam na materiały, spawanie ze 100 zł. Typowego dolniaka z tego mojego kloca nie zrobię.

[art23]

@Jacbelfer

Poczytaj tutaj nad przeróbkami dolniaków. http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/8622-znowu-przerobka-na-dolniak/ tutaj sa ciekawsze rozwiązania.Ja już chciałem się pokusić na wymurowanie w środku dodatkowego kanału z szamotu kosztem mniejszej komory zasypowej ale z możliwością dostarczenia powietrza dopalającego.Co do płyty to raczej taki układ wspomaga zakleszczanie się węgla w komorze.Zobacz jaką budowę maja Dakon-Dor albo Junkers Supraclass u góry wąsko a im bliżej rusztu tym szerzej.Tu masz jeszcze link do kociołka zrobionego niedawno i który jest w fazie prób może z tego coś się uda adoptować: http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/11959-kociol-wlasnego-pomyslu/

[nilsan]

nilsan widzę jak to powinno wyglądać, ale pozostaje otwarte pytanie -czy warto się w to bawić ?

Wydam na materiały, spawanie ze 100 zł. Typowego dolniaka z tego mojego kloca nie zrobię.

 

Myślę, że sam już wiesz, że jak nie dasz w rurę, to tego szałasu nie ogrzejesz w czasie srogiej zimy. Dlatego nie masz się nad czym zastanawiać. Najwyżej na panienki pójdziesz o jeden raz mniej. Ja bym tylko ten palnik zrobił na całej szerokości kotła minus wsporniki górnej płyty, za to trochę niższy. Ewentualnie w środku wstawiłbym jakiś dodatkowy wspornik dla wzmocnienia oparcia górnej płyty.

 

nilsan

Edytowane 20 Lutego 2012 przez nilsan

[hes]

Hes Obiecałem Tobie 3 pytania- czas na drugie

 

Mamy 20 st. mrozu. Na ile wystarczy Twój zasyp ?

 

Zanim odpowiem, zadam Ci pytanie: po jaką ch... chcesz koniecznie wkładać tę stalową czy nawet szamotowa płytę, skoro bez płyty będzie działać dokładnie tak samo?

 

Minus 20 to spore wyzwanie dla nieocieplonego 140- letniego ceglanego domu.

Ale przeżyliśmy w ciepełku. Fakt- poszło znacznie więcej opału, niż zwykle.

Nie da się utrzymać tych 21 wymaganych stopni w domu bez utrzymywania na kotle

ok. 70* C. A to skutkuje temperaturą spalin 200- 250 C. Jak dla mnie- zbrodnia

i zrobię wszystko, żeby na przyszły sezon spaliny miały mniej jak 100* C

 

Czas spalania... Hmmm, kociołek mamy pod ręką i żaden problem podrzucić w dowolnym czasie a tak się składa, że w domu ciągle ktoś jest. Tym sposobem regulujemy też (oprócz regulacji powietrzem) wymaganą ilość ciepła. Ten czas spalania liczy się na parę godzin, przy mrozach rzeczywiście dużo ładowaliśmy naraz, kocioł pracował na całość.

Podobnie jak na poprzedniej stronie opisał to Wezyr, w palenisku żar utrzymuje się bardzo długo nawet po tym, jak wypali się większość paliwa. Nowe rozpalenie polega u mnie na wrzuceniu kawałka drewna (jako "zapalnika") i zaraz na to dowolną ilość węgla - spokój na następne parę godzin.

Chciałbym coś wyjaśnić: nie wiem, skąd powszechne przekonanie, że w kotle powinno się stale palić? Pali się tyle, ile trzeba dla utrzymania normalnie wystarczającej temperatury w domu. Czasem parę godzin przerwy w paleniu (lub palenie aby- aby) nic nie szkodzi.

Bardzo sobie cenię to utrzymywanie się żaru, to pozwala na metodę oszczędzania opału. Poza tym- nie palimy w nocy.

 

Jeżeli to, co za oknem uznać za końcówkę sezonu, to spaliliśmy dotychczas 1,5 tony węgla. (lekko ponad 100m2 domu) W przyszłym sezonie mam nadzieję na niecałą tonę. Pozdr HS

Edytowane 20 Lutego 2012 przez hes

[art23]

Teraz wyprostujcie mnie co trzeba by tu poprawić Dodaje jeszcze zrzut z pewnego mojego projektu przeróbki mojego kociołka oczywiście nie skończonego.

Edytowane 20 Lutego 2012 przez art23

[adam1205]

Witam serdecznie wszystkich kolegów.

Chciałbym poprosić Ciebie Nilsan, jak również wszystkich pozostałych kolegów o ocenę czy przeróbki w ten sposób mają sens, ewentualnie co warto jeszcze zmienić w tych założeniach. W założeniu wykonanie palnika i doprowadzenie powietrza wtórnego PW do palnika przez rurkę 1" przechodzącą przez dolną ściankę kotła i następnie rozwidlenie do dwóch profili zamkniętych 25x13 przechodzących przez ruszta wodne i wychodzących w szamotce, która jest umieszczona pod kątem 45 stopni w celu wyeliminowania zapchania węglem palnika. Palnik wykonany z płytek szamotowych. Sam palnik natomiast z drugiej strony ma obniżyć przegrodę do wysokości około 10-12 cm, oryginalna przegroda jest na wysokości 21,5 cm. Boki samego paleniska wyłożone również płytkami szamotowymi w celu zmniejszenia mocy kotła.

Czy po takiej przeróbce, po zamknięciu klapki powietrza pierwotnego PP w drzwiczkach popielnikowych, będzie następowało dopalanie gazów z rozgrzanego gazującego węgla czy też nie. W każdym razie przynajmniej będzie dopalało gazy, jak dobrze rozumiem, w trakcie palenia przy otwartej klapce PP.

 

 

jacbelfer

Czy próbowałeś mieszać zawieszający się węgiel z trocinami? Ja mam ten sam problem z wieszającym się węglem typu 33, innego póki co nie mam gdzie kupić i próbowałem mieszać z trocinami z różnym skutkiem, raz było całkiem dobrze, drugim razem całkowita klapa. Może jednak warto by było jeszcze popróbować w tym kierunku.

[ZUG]

Czy jest możliwość kupienia np. 24 ton z Marcela ? Czy ktoś wie jaka jest cena u źródła i ewentualny transport ?

 

Mieszkam w okolicy Starogardu Gdańskiego i mam plac na którym jest przemysłowa waga.

Wystarczyłoby się skrzyknąć na Facebooku i to "rozwieźć" bez pośredników.

 

tak ja doszedłem do źródła po 600zł brutto i niema problemu.

zakup min 24tony.

problem polega na tym i wiem to ze składów że marcela ciężko będzie sprzedać bo takich górnopalaczy jak my

mało jest trzeba by było zebrać chętnych do zakupu takiego węgla.

ponieważ zwykły człowiek który w ten sposób nie pali to tego węgla nie kupi ponieważ ma dużą spiekalność.

oczywiście chodzi o groszek marcel 30mj/kg.

jeszcze jeden z forum poleca wegiel z KWK wesołej groszek typ.32.1 trzy sezony pali i jest bardzo zadowolony

 

ja jestem bardzo chętny. jest dużo czasu i możemy coś załtwić.

w sumie to jesli jesteś zdecydowany to potrzeba jeszcze jednego człowieka bo ja z 8ton wezmę.

Edytowane 21 Lutego 2012 przez ZUG

[nilsan]

art

 

Czy dasz przegrodę w formie leja, leja odwróconego, czy prostopadłościanu, to moim zdaniem nie ma większego znaczenia. Węgiel we wszystkich wariantach będzie miał tendencję do spiekania się pod wpływem temperatury i tym samym zawieszania. Nie bardzo rozumiem co chciałeś osiągnąć wyłączając z pracy jeden ciąg dymowy WC kotła (rys.1). Przy metodzie spalania DS im większa powierzchnia wymiany tym lepiej. Drugiego rysunku tez nie rozumiem. Ale myślę, że to konsekwencja tego samego błędu co w pierwszym.

 

nilsan

[nilsan]

adam

 

Twój kociołek wygląda na typowego DS'a. Ponieważ ruszt wodny w tej metodzie spalania nie jest najszczęśliwszym rozwiązaniem, dlatego proponowałbym połozyć na nim jakiś ruszt żeliwny. Odseparuje on trochę warstwę zgazowywanego węgla od rusztu wodnego. Miejsce masz. Nie wiem jak u ciebie z dostępem do kanałów dymowych WC kotła. Jeżeli ten otwór w pierwszej ścince WC ma 3cm, to proponowałbym go wykorzystać do podania powietrza PW. W drzwiczkach zasypowych zamontowałbym KPW z klapką w taki sposób, żeby po ich zamknięciu rura KPW przylegała centrycznie do owego otworu. Z drugiej strony wyspawałbym z rury dalszą część układu PW w formie odwróconej litery T, ułożonej po środku pierwszego kanału dymowego. Pionowy koniec podłączyłbym do owego otworu z drugiej strony, tworząc kanał dla PW. W poziomym odcinku litery T wykonałbym z obu stron, w płaszczyźnie poziomej, po jednym rzędzie otworów o śr. 8mm w rozstawie co 1,5-2cm, natomiast końce zadeklował. Otrzymasz w ten sposób coś w rodzaju palnika z PW, który ustawiłbym mniej więcej na wysokości końca pierwszej ścianki kanału dymowego. W ten sposób powstanie układ z podgrzewanym i regulowanym PW.

 

nilsan

[hajcung]

Chodzi mi coś takiego po głowie. ZOBACZ RYSUNEK

Na ruszcie można zrobić w moim kotle ok. 20 cm poziomy palnik. Tam gdzie jest jedna ze strzałek można by przez szczelinę podawać trochę powietrza dodatkowego- pochodzącego spod rusztu.

 

Warto się w to bawić ?

 

Posiadam kocioł dolnego spalania Viking 18kwPrawie dokładnie takie samo rozwiązanie mam zastosowane w moim kotle.Kanał poziomy jest zbudowany z cegieł szamotowych.Dochodzi on do pierwszej przegrody wymiennika w którą od dołu jest wspawana rurka z otworkami podająca powietrze dopalajace.Rura ta wychodzi przez płaszcz kotła i czerpie powietrze z zewnątrz.Powietrze zasysane trochę podgrzewa sie w niej.W kanale tym nie ma rusztu,został on zastapiony połówkami cegieł szamotowych .Panująca tam temperatura powodowała dużą deformację rusztu żeliwnego zaślepionego blacha od dołu.Kanał ten jest zbudowany pod skosem powodującym sprężenie spalin i podniesienie temperatury spalania.Efektem tych przeróbek jest czysty wymiennik kotła i prawie bezdymne spalanie węgla kamiennego.W ten sposób palę już trzeci sezon w przewymiarowanym kotle.Blacha skośna ta sama.

[Mały Mariusz]

Witam,

Moja ścianka szamotowa trzyma bardzo dobrze , .

Miałem wyciety taki klin jak pokazał Adam1205 ale cegła pekła dość szybko (cegła z casto).

Palę brunatnym i nic sie nie zawiesza ,drewno lubi sie zaklinować ale jeśli je układamy troche staraniej to nie ma problemów.

Problem miałem jak chcialem spalić ekogroszek , dużo dymu i odbicja .

Mój DS super jedzie na brunatnym który spala sie na popiół i jest go dość dużo a więc co kilka godzin trzeba porzadnie przerusztować.

Jeśli ktoś postawi ścianke prosze sprawdzić spalanie węgla brunatnego.

pozdr

Takie otwory do powietrza wtórnego szybko się zasypuja , miałem tak zrobione . Lepszym rozwiazaniem jest rura Wezyra.

Edytowane 21 Lutego 2012 przez Mały Mariusz

[ZUG]

Witam,

Moja ścianka szamotowa trzyma bardzo dobrze , .

Miałem wyciety taki klin jak pokazał Adam1205 ale cegła pekła dość szybko (cegła z casto).

Palę brunatnym i nic sie nie zawiesza ,drewno lubi sie zaklinować ale jeśli je układamy troche staraniej to nie ma problemów.

Problem miałem jak chcialem spalić ekogroszek , dużo dymu i odbicja .

Mój DS super jedzie na brunatnym który spala sie na popiół i jest go dość dużo a więc co kilka godzin trzeba porzadnie przerusztować.

Jeśli ktoś postawi ścianke prosze sprawdzić spalanie węgla brunatnego.

pozdr

Takie otwory do powietrza wtórnego szybko się zasypuja , miałem tak zrobione . Lepszym rozwiazaniem jest rura Wezyra.

 

czym najlepiej ciąć cegłe szamotową??

[art23]

@nilsan #832

Chodziło mi o wykonanie ładnego długiego palnika szamotowego.W moim kotle za pierwszym wymiennikiem jest tylko 55mm szczelina tak że wykładanie tam szamotu nie wchodzi w rachubę.Co najważniejsze w moim przypadku stanowczo przewymiarowanego kociołka ominięcie jednego ciągu nie wpłynie aż tak bardzo na pracę kotła.

Co do komory zasypowej to właściciele Dakonów,Junkersów czy Logano raczej nie narzekają na zawieszanie się węgla.Sam miałem kiedyś ustawiony szamot w komorze zasypowej 4 warstwy z małym odejściem od ściany.Pierwsza na dole była przyklejona a następne odchodziły 5mm na warstwę w kierunku komory zasypowej.Węgiel się nie zawieszał kosztem mniejszego zasypu.

[Bogusław_58]

czym najlepiej ciąć cegłe szamotową??

 

Zieloną tarczą, dobre są firmy "Norton"

[jacbelfer]

hes

...po jaką ch... chcesz koniecznie wkładać tę stalową czy nawet szamotowa płytę, skoro bez płyty będzie działać dokładnie tak samo?....

 

Nie będzie tak samo, bo na 100% będzie tam zawieszał się węgiel. Rozgrzany szamot będzie też rozgrzewał węgiel i go gazował. Tam powinno jeszcze nie dochodzić do gazowania bo będzie to zbyt duża ilość dymu do przerobienia w palniku. Tak mi się wydaje...

[hes]

hes

 

(...)

Tak mi się wydaje...

 

No właśnie. Nie ma to jak próba.

 

Będzie zawieszał się węgiel? Z blachą już nie, bo się zsunie?

Otóż owszem bez blachy osiądzie trochę węgla na tej półce, ale co to szkodzi?

 

Czy blacha nie będzie się nagrzewała w równym stopniu, co szamot, a może jeszcze bardziej? Jeżeli to oczywiście ma być wadą, bo uważam, że tę wadę można zamienić na zaletę, właśnie dla dokładnego wypalania się w tym miejscu węgla i przez to.... nie zawieszania się. Unikam stosowania takich blach w palenisku, nigdy nie są trwałe.

Od ilości "dymu" jest regulacja PG.

 

Taka ogólna refleksja- prawda że nie tak łatwo zmajstrować sensowny kocioł dolnego spalania ?

Zajęło mi to parę lat- główkowania, przerabiania, gapienia się na ogień i komin itd...

Ten obecny to już może wersja 5.0 - za każdym razem oczywiście praca przez cały sezon (lub dwie- trzy zimy). HS

Edytowane 21 Lutego 2012 przez hes

[hajcung]

Masz rację.Po tej płycie węgiel łatwiej zsuwa się .Bez blachy na wierzchu kanału szamotowego zbiera się popiół a na nim niedopalony węgiel.Również pozwala ona na łatwiejsze spalanie węgla w wymaganej warstwie.