resq 23.02.2012 08:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2012 Moim zdaniem nie. W tym rozwiązaniu nie ma dymu ponieważ został on rozrzedzony ogromną ilością powietrza przepływającą przez palnik, skądinąd trafnie określony jako rakietowy (odlotowa kuchenka). Natomiast produkcja CO jest również gigantyczna i przy dłuższym bliższym kontakcie ze spalinami w trakcie grillowania, raczej na pewno wywoła zawroty głowy i rodzaj zakręcenia u kucharza. nilsan nilsan, według tego co piszesz ta Pani powinna być w zaświatach, a nawet się jej w głowie nie zakręciło. resq Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
4pluton4 23.02.2012 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2012 nilsan, według tego co piszesz ta Pani powinna być w zaświatach, a nawet się jej w głowie nie zakręciło. resq -------------------------- nilsan po co wypisuejsz te bzdury nie mając żadnych podstaw, poczytaj,zrób model,zrób pomiary,a potem pisz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nilsan 23.02.2012 08:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2012 (edytowane) Zbyt duża ilość powietrza do spalania jeśli nie wychładza samego procesu spalania, nie powinna wpływać na zwiększoną emisje CO2 ale "niejakich" azotanów.Kiedyś więc obliczano ile powinno być powietrza do spalania + nadmiar ,który należało podać od razu, by starczyło do dopalania. Jednak nowsze badania wykazały że taki system spalania jest "brudny" i najlepsze wyniki "czystości " spalania osiągnie się, jak powietrze,które jest potrzebne do spalenia i dopalenia poda się w 2-3 miejscach. Sumujac: można taką samą sprawność spalania osiągnąć podając powietrze tylko jednym wlotem, a zasadnicza różnica będzie w zawartości azotanów. System spalania, gdzie powietrze podajemy po ruszt, nad palący opał i do dyszy może nie być konieczny przy dmuchaniu gorącym powietrzem na palący sie opał, bo te wszystkie procesy mogą się odbyć . Jak wiemy gaz gdy sprężamy, to się nagrzewa, a jak rozprężamy,to się ochładza. Gaz z palącego opału jeśli ma zbyt dużo miejsca, to jego temperatura spadnie, a jak będziemy go ścieśniać (sprężać) np.w zwężającym się kanale, to jego temperatura bedzie wzrastać. Jeżeli gaz w tym zweżającym kanale osiągnie 600*C i powietrze (nadmiar) też 600*C a w dodatku mają możliwość się wymieszać ("zakręcic tym") to nastąpi reakcja utlenienia(dopalenia). Warto wspomnieć o pompce do roweru: jak pompujemy(sprężamy), to robi się gorąca. No i o butli z gazem, z ktorej wypuszczamy gaz: pokrywa się lodem. Wprawdzie nie widziałem oblodzonego rusztu pod wpływem szybkiego gazowania drewna, ale teoretycznie powinno ono nastąpić, jeśli nie było by równoczesnego spalania. Dodatkowym "cudem" spalania węgla drzewnego i koksu jest wiec brak tego gazowania. Produkcja NOx zachodzi wtedy gdy temperatura paleniska przekracza 1200*C. Ma to miejsce wtedy gdy do procesu zgazowania podawana jest zbyt duża ilość powietrza. Za przykład może posłużyć palnik acetylenowo-tlenowy, lub na propan, którego temperaturę regulujemy właśnie ilością podawanego tlenu. Duży strumień powietrza PP (bez PW) i gazu palnego podnosi temperaturę w komorze spalania grubo powyżej 600*C, przez co powoduje wzmożoną reakcję dysocjacji 2CO2 -> 2CO + O2 (wykres Buduarda) oraz skraca czas pobytu mieszaniny w komorze spalania, który jest niezbędny do przebiegu reakcji zupełnego spalania. W rezultacie otrzymujemy kilkuprocentową emisję CO, a nie CO2. O jakim ty sprężaniu mówisz? Chcesz sprężać spaliny przy prędkościach na poziomie 2-3m/s w kanale palnika, a w komorze spalania kilkukrotnie mniejszej? nilsan Edytowane 23 Lutego 2012 przez nilsan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nilsan 23.02.2012 08:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2012 (edytowane) -------------------------- nilsan po co wypisuejsz te bzdury nie mając żadnych podstaw, poczytaj,zrób model,zrób pomiary,a potem pisz. No to pokaż analizę spalin. Wtedy przyznam ci rację. Ja zrobiłem analizę spalin w Stropuve przy spalaniu drewna na nadmiernym ciągu kominowym i miałem 2-3% emisję CO. nilsan Edytowane 23 Lutego 2012 przez nilsan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
resq 23.02.2012 09:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2012 wracając do sadzy czyli naszego czystego C, bardziej chodziło mi o to że nie da się jej całkowicie wyeliminować , dlaczego? Kiedy wyłożyłem całą komorę spalania szamotem i postawiłem na samej górze coś w rodzaju aby ścisnąć spaliny to miałem wręcz białe ścianki kotła. Po 2 - 3 dniach na tym białym nalocie i tak pojawiła się sadza. resq Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 23.02.2012 09:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2012 ...O jakim ty sprężaniu mówisz? Chcesz sprężać spaliny przy prędkościach na poziomie 2-3m/s w kanale palnika, a w komorze spalania kilkukrotnie mniejszej? nilsan Nie powiesz, że nie następuje tam spreżanie? na pewnie nie jest znaczne ale powoduje zwiększenie prędkości przepływu, oraz uruchamia proces jakby "łańcuszkowy" ten mały "szczegół" jest wystarczający, by to podpalić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nilsan 23.02.2012 09:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2012 (edytowane) resq Ja mogę zgrubsza powiedzieć jakie zjawiska zachodzą w procesie spalania oraz od czego to zależy, natomiast nie zawsze jestem wstanie określić co złego się dzieje w konkretnym kotle. Zależy to od zbyt wielu parametrów, o czym wielokrotnie już pisałem. Hes ma rację pisząc, że sadza wytrąca się głównie w sytuacji kontaktu gorących spalin z chłodnymi powierzchniami, ale na to zjawisko wpływa również prędkość przepływających spalin w pobliżu tych ścianek, która powoduje większą wymianę ciepła na drodze konwekcji wymuszonej, zanim zdążyła zajść reakcja zupełnego utlenienia gazu palnego. Ja w Stropuvie mam zero szamotu i zero sadzy. Ale mam też znacznie mniejsze przepływy wody w płaszczu wodnym kotła w stosunku do normalnych kotłów. Stropuva pracuje z dT 30-35*C. nilsan Edytowane 23 Lutego 2012 przez nilsan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wezyr 23.02.2012 10:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2012 Fajnie że pojawił się ten filmik - tak właśnie pracuje DS . Sam czasami układam grube drewno w taki sposób i są to grube bele 20 - 25 cm . Kiedyś pokazywałem że polano grubości ręki i szerokości 33 cm swobodnie utrzymuje temp 55 st . Jednak to trzeba spróbować , sprawdzić . Każdy chce GS - po co ? . Teraz tylko dobrego DS , ewentualnie uniwersalny do palenia od góry lub dołem . Kiedyś na tamtym wątku pokazałem że w DS nie potrzeba nawet miarkownika , a moc można regulować dowolnie np ob 5 do 20 KW - tyle ile w danym tygodniu potrzeba . Trzeba zrobić wszystko jak pokazane , a nie kawałek i powiedzieć słabo tamto lepsze .Na razie nic nie przebije dobrego DS , żaden retorciak czy tłokowiec nie ma tutaj szans . Lepiej popatrzyc na same ceny .DS jest droższy od automatycznych , ale nic nie stoi na przeszkodzie żeby za małe pieniądze przerobić na coś podobnego . Tutaj palą drewnem , ale przy wysuszonym brunatnym jest podobnie - to podobne paliwa i razem bardzo dobrze pracują . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nilsan 23.02.2012 10:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2012 (edytowane) Bogusław Według mnie wygląda to tak.Sprężanie występuje tylko przed warstwą (porcją) zgazowywanego paliwa w palniku i to powietrza PP, wywołane różnicą ciśnień pomiędzy komorą spalania i pomieszczeniem kotłowni. Duże prędkości przepływu powietrza PP + gazu palnego mamy jedynie w warstwie zgazowywanego paliwa pomiędzy jego ziarnami. Za warstwą paliwa w kanale palnika prędkość spada do 2-3m/s i jest dodatkowo redukowana napływem chłodnego powietrza PW, obniżającego w nim temperaturę i podciśnienie. W komorze spalania następuje dalsza redukcja prędkości mieszanki ze względu na wzrost objętości geometrycznej. Pod wpływem reakcji utleniania w komorze spalania wzrasta temperatura gazu, która podnosi ciśnienie w komorze i dalej redukuje podciśnienie przed wlotem do WC kotła. Pozostałe podciśnienie napędza przepływ spalin poprzez WC kotła, czopuch i komin.Oczywiście wzdłuż całej tej drogi oprócz zmiany temperatury gazu i podciśnienia, następują też zmiany gęstości gazu oraz jego składu chemicznego. nilsan Edytowane 23 Lutego 2012 przez nilsan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nilsan 23.02.2012 11:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2012 Wezyr No to opisz dokładnie w jaki sposób regulujesz moc w kotle DS, skoro twierdzisz że nie potrzebujesz do tego miarkownika.Czy twój kocioł działa automatycznie?Czy nie zawiesza się w nim paliwo?Czy podczas spalania węgla nie tworzą się spieki?Ile węgla możesz w bezpieczny sposób załadować na raz?Jak długo pracuje kocioł na jednym załadunku paliwa?Jaką wagowo masz wielkość niedopału (strata niecałkowitego spalenia)?Jaką masz emisję CO (bezbarwnego i bezwonnego gazu palnego), czyli niewykorzystanej energii? itd.Jak odpowiesz na te pytania, to wtedy pogadamy.Ja też uważam, że dobrze wykonany kocioł DS, z szerokim zakresem modulacji mocy i niską emisją CO, NOx, SOx, dużą długopalnością, pracujący na ciągu naturalnym, spalający czysto różne paliwa bez ich zawieszania się, to jest właściwy kierunek. Problem w tym, że nikomu na razie nie udało się takiego kotła skonstruować. Wszyscy zachwycają się nowymi rozwiązaniami, po czym w praktyce okazuje się, że jest tylko co najwyżej trochę lepiej, a generalnie dupa. nilsan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wezyr 23.02.2012 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2012 (edytowane) Mój kocioł nie działa automatycznie Paliwo się nie zawiesza bo wiszący wymiennik jest pod kontem i jeżeli jest inaczej to trzeba poprawić np blachą która nie musi być specjalnie gruba wygląda dokładnie jak ten znak \ i tak jest zamontowany . Już dawno miałem pokazać że palnik powinien wyglądać tak [ \ | ] nie inaczej . Na dole węższy u góry szerszy celem rozprężenia gazów . Przy takiej budowie paliwo nie ma najmniejszej szansy na zawieszenie .Dalej ruszt powinien być pochylony do palnika - jeżeli tak nie jest to z przodu potrzeba przyciąć szamotki żeby tak było . Za tym dopiero powinien być ruchomy ruszt [ chociaż nie koniecznie ] w zależności czym będziemy palili itd itd .Węgla ile tylko bym mógł - nawet pól tony bo to nie ma żadnego znaczenia i tak do palnika wpadnie tyle ile sami ustalimy jego wysokością . DS działa jak piasek w piaskownicy - jak na dole podbierzesz to nowy się sam nasypie aż się skończy i ogień ruszy w kierunku przedniej ścianki kotła [ przeważnie nie ma w nich wody ] oczywiście że za dwa dni się zapcha i trzeba odpopielić [ można wygasić , ruszyć rusztem itp .] Nie wiek kto wymyślił że w DS paliwo może się rozpalić u góry [ to totalnie nie możliwe ] bo pali się tylko na dole i jak zasypiesz palnik to już nic nie widać . Wartość niedopału niewielka i to przeważnie po drewnie i w moim konkretnym przypadku po drobnym węglu [eko- groszek ] z brunatnym jest idealnie . Posiadam ruchomy ruszt i wiem że powinien być bardziej gęsty .Nie dymię jednak spalam w wysokich temp i związki jakieś wydzielam to pewne .Jeżeli przedni palnik jest lekko czerwony a naprzeciw niego szamotka również to siłą rzeczy spalam ok 800 - 1000 st . Edytowane 23 Lutego 2012 przez Wezyr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 23.02.2012 11:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2012 ...Pod wpływem reakcji utleniania w komorze spalania wzrasta temperatura gazu, która podnosi ciśnienie w komorze ... nilsan Jesli komora nie jest za duża ,to nie pozwala się dla gazu wychłodzić ,a jak się zwęża, to wzrasta temperatura gazu co może uruchomić dalszą reakcje utleniania,czyli wzrost cisnienia. Tak czy siak jeśli temperatura gazu w odwróconym lejku wzrasta, to i ciśnienie a nawet gęstość. Jesli odwrócony lejek nie spręża, to też jest to obojętne,aby doprowadził do samozapłonu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacbelfer 23.02.2012 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2012 A ten mój pomysł z poprzecznym kanałem dopalającym ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nilsan 23.02.2012 12:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2012 Wezyr To ile ty masz tych kotłów, bo na podstawie zdjęć, które prezentowałeś to wydawało mi się z masz zwykły kocioł typu uniwersalny DEFRO z wymiennikiem pionowym.I skąd u ciebie kosz. Zrobiłeś drugi z przedpaleniskiem, bo już się pogubiłem? nilsan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nilsan 23.02.2012 12:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2012 Jesli komora nie jest za duża ,to nie pozwala się dla gazu wychłodzić ,a jak się zwęża, to wzrasta temperatura gazu co może uruchomić dalszą reakcje utleniania,czyli wzrost cisnienia. Tak czy siak jeśli temperatura gazu w odwróconym lejku wzrasta, to i ciśnienie a nawet gęstość. Jesli odwrócony lejek nie spręża, to też jest to obojętne,aby doprowadził do samozapłonu. Wiem o co ci chodzi, ale moim zdaniem reakcja utleniania zachodzi dopiero za tym odwróconym lejkiem w pierwszym kanale dymowym WC. Poza tym moim zdaniem do regulacji mocy palnika nie wystarczy samo dozowanie powietrza, musi być również zmiana objętości zgazowywanego paliwa. nilsan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 23.02.2012 12:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2012 Zmiana objętości zachodzi w odwróconym lejku i po wyjściu z niego. Z moich obserwacji wynika że proces tej "detonacji" gazów jest płynny, czyli rzadko nagły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wezyr 23.02.2012 12:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2012 (edytowane) W związku że było mi zimno to zakupiłem Logica Kumulator 20 - 27 KW i do tego na początek 12 ton miału [ wagon 24 t z kumplem na pół z myślą że wystarczy na dwa trzy lata . Zdziwienie przyszło już po pierwszym sezonie - spaliłem ok 9 ton dobrego miału z kopalni i tutaj paliłem różnie w systemie GS , DS . Kocioł wydaje się być niezniszczalny bo dają 12 lat gwarancji i już widzę że spokojnie pociągnie drugie tyle . Uszkodzeniu ulega tylko dół tam gdzie idą spaliny - ale nic nie stoi na przeszkodzie żeby to wyciąć i dospawać nowe z blachy np 4 mm . Wymienniki są pionowe więc pewnie niezniszczalne bo woda , wilgoć pył nie ma szans i spadnie właśnie na dół . Kocioł co muszę uczciwie przyznać palił dosyć czysto chyba ze względu na system wielopunktowego wtrysku powietrza = wręcz przerabiał wszystko na drobny pył Mało tego podczas pracy dmuchawy wytwarzał się wir , a zrobiono to w ten sposób że jedna część dolotu powietrza jest krótsza i ogień po pewnym czasie zaczynał się kręcić - wirować . W nowszej konstrukcji dmuchawę dano z ryłu i zepsuto ten efekt .Teraz jest inaczej [ wcale tego nie używam ]w przyszłą zimę spalę maks 5 ton węgla brunatnego i z 3 m drewna czyli spokojnie się zmieszczę w 1,5 tys zł . Muszę cyknąć foty jak to teraz ostatecznie wygląda łącznie z zaczepami . W tej chwili nie ma znaczenia czym palę , chociaż zakupiłem już 1,5 tony brunatnego . Jeżeli po rozgrzaniu palnika nie dymi to czemu nie , a komora u mnie to ponad 60 litrów [ kiedyś to było przekleństwo ] , ale teraz mogłaby być jeszcze większa to pakowałbym jeszcze większe bele i obsypywał brunatką . Straciłem 3 zimy na dobry efekt jednak z tego wszystkiego to najważniejsze moim zdaniem jest doprowadzenie świeżego powietrza do kotłowni [ nie okno , szczeliny itp ] powietrze z zewnątrz z regulowaną przysłoną . Teraz piję dużo piwa puszkowego [ wiem że nie zdrowe i smak nie taki ], puszeczki skrzętnie zbieram i latem odpierdzielę z tych puszek wymiennik [ solar powietrzny ] z nawiewem do kotłowni itp gdzie tam będę jeszcze potrzebował ciepłe powietrza np do suszenia drewna , węgla . Walnę od razu dużego puszkowca tak chociaż z 200 puch a mam gdzie postawić , przykręcić . Oczywiście wiatrak od kompa na 12 v zasilany fotoogniwem aby było samo wystarczalne .Jak zwykle nie dopisałem również będzie podgrzewał wodę do użytku domowego bo latem da spokojnie radę . Gorące powietrze będzie wdmuchiwane na wymiennik np od starego gazowego piecyka i ciepła woda kierowana do pojemnika [ zbiornika ] Wszystko na powietrze żeby nie zamarzało , a wymiennik w kotłowni i nawet jak latem będzie tam gorąco to co z tego - żadnych pomp , płynów , energii elektrycznej po prostu sama natura . Edytowane 23 Lutego 2012 przez Wezyr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szponi 23.02.2012 16:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2012 Ja zrobiłem analizę spalin w Stropuve przy spalaniu drewna na nadmiernym ciągu kominowym i miałem 2-3% emisję CO. nilsan To może warto zaproponowac Stropuvę elektrociepłowniom ?? One maja CO na poziomie do 5%. Kurcze będziesz bogatym facetem jak dalej Stropuva bedzie osiągać takie wyniki Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
resq 23.02.2012 16:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2012 (edytowane) Namalowałem taki rysunek: idea jest taka: wykorzystać cechę kotła zgazowującego ( zamurować pierwszą grodź albo jak pisał ... ktoś ruszt pionowy) dołączyć podawanie powietrza wtórnego np jak u Wezyra ( rozwiązań było już naprawdę wiele pokazanych), pod rusztem wymurować palnik ( strefę dopalania), moc kotła wyregulować poprzez przysłonięcie odpowiedniej części rusztu i podawanie potrzebnej ilości PG np. przez miarkownik , ale nie widzę przeciwwskazań aby PG było podawane stale jednakowe. niestety nie jestem posiadaczem DS'a , czy ktoś to może sprawdzić? chociaż skrytykujcie resq P.S. gdyby była potrzeba przedłużenia strefy dopalania można by ten trójkąt postawić po drugiej stronie Edytowane 23 Lutego 2012 przez resq Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 23.02.2012 17:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2012 W zasadzie jest poprawnie, poza tym wejściem do komina zbyt nisko. Osobiście zrobiłbym dwa kanały ostatnie jako opadowe, z wejściem do komina dołem, lub wejściem dołem i górą. Próbówałbym zrobić kanał pierszy wzniosły jako cieply z ceramiki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.