Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Pięknie szumi, wręcz huczy ;] Dymiło się przez cały czas odgazowania, nawet jak palnik był gorący. Ale to myślę że wina tego węgla. Tutaj rzeczywiście potrzebowałbym osobnej regulacji PW i PG. Zmęczę ten węgiel jakoś do końca i raczej drugi raz nie kupię takiego ;/

Kupiłem na składzie 3 worki groszka z Ziemowita na próbę i żeby mieć spokój w święta. Wieczorem odpalam ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Po wczorajszym paleniu Ziemowitem uzyskałem legendarne białe wymienniki ;p. Dołożyłem szamotu w palniku i rozpaliłem dobrze drewnem żeby palnik się dobrze nagrzał. Zasypałem to wiaderkiem groszka (ciągle Ziemowit) Pali się aż huczy, temperatura rośnie i zero dymu, ani mgiełki! Dwa razy schodziłem do pieca posłuchać czy się na pewno pali bo komin na to nie wskazuje!

Podsumowując, po moich bojach z węglem 34,2-, palenie typem 31 jest tak śmiesznie łatwe że brakuje mi słów żeby to opisać ;]

 

Ps. Chciałem nakręcić filmik i wrzucić na youtuba, ale co będę pusty komin bez dymu kręcił, każdy wie jak wygląda :-P

Edytowane przez Tom1000k
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze, że przy paleniu takim węglem PW dostarczone z popielnika w zupełności wystarcza (dzięki jacbelfer, to Twoim palnikiem się inspirowałem budując swój ;] ). Oczywiście nie dopuszczam do całkowitego zamknięcia klapki PG. Jak już dojdzie do zadanej temperatury i miarkownik chce zamknąć klapkę nie pozwala na to śrubka ograniczająca wychylenie klapki na 2mm. Temperatury nie przeciąga zbytnio, 2-3 stopnie maksymalnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj wyłożyłem oba boki paleniska cegłami szamotowymi, niestety efekt prawie 3 kg/h węgla (groszek), do tego po 3 godzinach węgiel wisiał, temperatura zaczęła spadać i musiałem chodzić co chwila machać wajchą. Z tego wynika, że te rozwiązanie raczej nie dla mnie, szkoda...

 

@Tom1000k

 

Gratuluje, widać nawet górniaka łatwiej przerobić na ds niż ten mój górno-dolny wynalazek...

Edytowane przez H3nio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

H3nio , nie ma co się zniechęcać. Zawsze są jakieś przeszkody. U mnie też jeszcze wszystko w fazie testów. Pali się idealnie, ale ruszt się zapopiela. Dobrze że masz wajchę. Ja przerusztowuję ręcznie, ale szybko znowu się zapycha. To wina tego że jest ruszt wodny, bardzo szeroki i mało powietrza puszcza. Rozwiązałem to tymczasowo tak że klapka PG w drzwiczkach popielnika jest uchylona na stałe na około 3mm. Gdy ruszt się zapcha służy ona tylko jako PW. PG natomiast podaję przez dolne drzwiczki (te przy rusztach) Sprawi to że cały zasyp powinien się wypalić bez mojej interwencji. Docelowo dorobię tam klapkę pod miarkownik. Teraz chodzi to na ręcznym ustawieniu i o dziwo dość stabilnie. To dopiero drugi dzień, ale jestem dobrej myśli.;]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tom1000k

Z tego co widziałem na zdjęciach to mamy podobne ruszty wodne i są one po prostu "za gęste".Z moich bojów z kociołkiem to mogę poradzić tylko tyle że potrzebny jest zwykły ruszt żeliwny jak z pieców kaflowych.Trzeba go położyć przy palniku na ruszcie wodnym a z drugiej strony podnieść go o 10-15cm żeby opał zsuwał się w kierunku palnika i był dobrze napowietrzany od spodu.Ja tak zrobiłem i było ok dopóki ruszt się nie powyginał (miałem stary z pieca).Co do dorobienia klapki w drzwiczkach nad rusztem to nie wiem czy to jest dobry pomysł bo może ci się rozpalać cały zasyp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

art23

Przy małej wysokości palnika, nie musi być żadnego pochyłego rusztu. Może się spalać na płaskim.

Żeliwo na moim wodnym też przerabiałem. To tylko dodatkowa zapora dla opadającego popiołu.

Aby było jasne- przerabiałem też pochyły.

 

To w palniku ma się spalać to co wartościowe. Osiąganie super wysokich temp. na ruszcie może być kłopotem- popiół zaczyna się topić i mamy problem z zatykaniem rusztu.

Trzeba palić tak, aby nie przekroczyć granicy topliwości popiołu.

Jeżeli wyginał się Tobie ruszt, to miałeś pewnie szlakowanie- prawda ?

 

Dobry węgiel, który spala się na proszek- to recepta na fajne palenie.

Kiepski węgiel, ale bez kamieni to częste rusztowanie, ale i tak nie ma co porównywać z co 12 godzinnym wygaszaniem górniaka.

Kiepski węgiel z kamieniami- można dyskutować, ale ja i tak wolę palić dołem.

 

Nie ma dymu, a jak wspominałem w którymś ze swoich postów jestem maniakiem bezdymnego spalania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy kociołek jest inny i powinno się podchodzić do niego indywidualnie.Ja piszę co robiłem u mnie i co się sprawdzało.Jak zatkał się popiołem ruszt wodny to kociołek przygasał trzeba było często rusztować tworzyła się szklista szlaka.Na żeliwnym węgiel wypalał się prawie do zera bez szlaki.Co do spadania popiołu to część faktycznie pozostawała na ruszcie wodnym ale szpary zawsze były odkryte i powietrze mogło zawsze przelatywać.Skosy może faktycznie nie dają dużo ale wg mnie powietrze przy palniku ma krótszą drogę do przebycia i teoretycznie rozpala się mniejsza warstwa paliwa.W moim przypadku dużo też pomógł własnej roboty RCK.Zmniejszył ciąg komina tak że płomienie nie były długie ale ładnie się wszystko pali i dymu trochę jest do temp.48-50*C,potem delikatna jakby para albo wcale.Po dokładce też trochę dymi ale to norma przy braku powietrza dopalającego.Poza tym zobacz jak jest zrobiony ruszt w Dakonie i klonach.Ruszt jest krótki ale szeroki i wkładanie rusztu żeliwnego daje jakąś tego namiastkę.:rolleyes::rolleyes:

Jeszcze coś mi się przypomniało wszyscy palący dołem mówią że w palniku musi huczeć,długie płomienie chociaż to zależy w dużym stopniu od węgla,szybki przepływ spalin.Jak dla mnie to nie wszystko jest zgodne z logiką.Palić się może spokojnie,przepływ spalin też można spowolnić obniżając temp.spalin bez szkody dla komina.Bardzo ładnie widać to na tym filmiku:

 

@Tom1000k

Widziałem twoje rysunki i trzecie powietrze-dopalające moze wpadać wyczystką ale dałbym tam 2 rurki i wyprowadził je jakieś 12-14 cm nad palnik za przegrodą szamotową.

Edytowane przez art23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację- nie musi huczeć.

W tej chwili, kiedy zejdę do kotła (tak aby tylko zejść :)) zawsze nachylam się, aby posłuchać czy to w ogóle pracuje. Jest tylko bardzo delikatny/cichy szum.

Temp. na kotle tylko 42-45 st. Nie mam żaroodpornego szkiełka, to bym pokazał jaki to niewielki płomień z palnika leci.

 

U mnie się żeliwo nie sprawdziło, ale tak jak mówię- palę gównianym węglem.

 

Mnie ciekawi to co napisałeś:

W moim przypadku dużo też pomógł własnej roboty RCK.

 

Mam wielki komin i spory ciąg. Kiedy wieje- piec nie pracuje optymalnie. Napisz coś. Jak go zrobiłeś i zainstalowałeś ?

Edytowane przez jacbelfer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

art23 , przyłączam się do prośby. Napisz jak zrobiłeś RCK, może jakieś zdjęcia?

 

--------

 

Jestem bardzo zadowolony z dolnego spalania i na razie do górnego nie wracam. Z powodu przeróbki znacznie zmniejszyła mi się komora zasypowa, ale i tak zasyp 7,5-8 kg węgla (zima wróciła to sypię trochę więcej ;p) zapełnia ją w 2/3 i starcza mi na 12h. Więc stałopalność można powiedzieć odrobinę lepsza niż w paleniu górnym, bo nie dochodzi do całkowitego wygaszenia. Obsługa o wiele mniej pracochłonna niż przy paleniu górnym.

Przychodzę, przerusztowuję dokładnie to co zostało, jak żar jest słaby to podrzucę drewna, na to cały zasyp węgla i znów mam spokój na cały dzień (lub noc) ;]

Groszek z Ziemowita ładnie się pali, ale jest słaby, nie wystarczał na 12h. Za to idealnie się sprawuje jak mieszam go pół na pół z orzechem.

Ziemowit typ 31, 24MJ/kg, orzech Knurów typ 34,2, 30MJ/kg.

Więc jak kupię orzecha lub groszek z KWK Bobrek typ 32,1, 28MJ/kg powinno być idealnie ;]

Edytowane przez Tom1000k
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RCK to na razie totalna prowizorka z materiałów które akurat miałem pod ręką.Latem na pewno będzie wykonana 2 wersja finalna ze stali kwasoodpornej i zainstalowana albo na czopuchu albo powyżej niego.W tej chwili RCK umocowane jest w miejsce wyczystki poniżej czopucha.Sprawuje się super.Otwór ma wymiar 11X11cm do tego zainstalowana klapka z blachy ocynkowanej na mini zawiasach.Miałem kłopot gdy zawiasy były na dole bo po większym uchyleniu klapki nie wracała do pozycji zamkniętej.Nie pomagały nawet zmiany położenia obciążników.Potem odwróciłem wszystko do góry nogami zdemontowałem obciążenie z tego języka i przewierciłem klapkę wiertłem fi-7 dokleiłem na Poxipol nakrętkę M6 i wkręciłem śrubę.Można w ten sposób dokładnie sterować podciśnieniem w kominie.Możecie się śmiać z tego wykonania ale to coś naprawdę działa .Jakieś 170zł zostało w kieszeni. Jak ktoś jest chętny na zrobienia RCK to niech zobaczy to:

rck.jpg

Edytowane przez art23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj w moim pierwszym poście ;]

Dodam jeszcze że mam nieocieplony strop pod nieogrzewanym strychem. Mam duże straty ciepła przez to, a i tak bardzo dużo puszczam w komin, bo wytwarzam więcej ciepła niż mogę zużyć. Marzy mi się jakiś bufor. Może kiedyś..

 

Ps. Pracuję jeszcze nad dopasowaniem wielkości i mocy palnika do mojego zapotrzebowania na ciepło. Liczę tu jeszcze na znaczną poprawę stałopalności.

Edytowane przez Tom1000k
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam jeszcze jeden pokój na poddaszu nieocieplony, i dodatkowo wieje mi garażem do domu :(, ale wiaderko 10l 8 kg w życiu mi nie utrzyma 12g :( nawet przy plusowych temperaturach. Dlatego myslę nad palnikiem i przerobieniem na ds, ale mam dwie przeszkody- pierwsza ruchomy wodny ruszt, a druga to poziome, nisko umieszczone wymienniki. U Ciebie półka jest na tyle wysoko, że mogłeś sobie oddzielić wyjście spalin od komory zasypowej. U mnie pierwszy wymiennik jest na wysokości górnej krawędzi drzwiczek zasypowych :(

Dużym błędem byłoby postawienie tylko pionowej ścianki prawie pod sam wymiennik na palniku?

Edytowane przez hary2006
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takiego właśnie wiaderka używam, idealna miarka ;]

Samą pionową ścianką nic nie zdziałasz.

Daj jakiś rysunek z wymiarami, to może coś poradzimy.

Uprzedzam, że nie jestem ekspertem od kotłów i ich przeróbek, ale mając Taki kocioł i tak bym spróbował ;]

Tylko że to trochę roboty by było i nie wiadomo czy przyniosło by pożądany efekt. Wszystko zależy od wydajności wymiennika.

Nie w każdym górniaku taka przeróbka zadziała, największe szanse powodzenia widzę w przewymiarowanych kociołkach.

Jak widać na schemacie mojego kotła mój wymiennik zapewnia spalinom długą drogę zanim opuszczą kocioł. Dodatkowo budując przegrodę jeszcze go wydłużyłem ;]

U Ciebie skośna część przegrody musiała by być demontowalna aby było dojście dla czyszczenia pierwszej półki wymiennika. Załatwiła by to prosta konstrukcja z kątowników.

Palnik spokojnie można by położyć na ruchomym ruszcie, z tym że musiałby on być z grubszego szamotu z nacięciami od spodu żeby ruszt mógł pracować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spokojnie możesz być pewien że mam przewymiarowany kocioł, a gdybym słuchał się hydraulika to miałbym jeszcze 3kw więcej :)

teraz komora jest z tyłu zamurowana 4 cegłami szamotowymi na płasko, do drzwiczek zasypowych wchodzi na maxa 10kg.

co do przeróbki, raczej jakiekolwiek spawanie kotła ze wzgledu na gwarancję niestety nie wchodzi w grę :(

podane wymiary z tolerancją =/-kilka cm, tylko szerokosci 24 jestem pewien bo jest akurat na cegłę :)

 

piec1.jpg

piec1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówiąc o konstrukcji z kątowników nie miałem na myśli że by je spawać do pieca. Wszystkie zmiany odwracalne bez śladu ingerencji ;]

 

Tak by miał mniej więcej wyglądać palnik:

 

szkic.jpg

 

rysunek poglądowy, brakuje jeszcze szamotu na tylnej ściance i otworów PW, ale to chyba wiesz o co chodzi. To by było wmurowane na zaprawie szamotowej.

Ścianka jest zakończona tak aby miała zaparcie o tył, bo część skośna była by zaparta o górę ścianki.

Widział bym to jako kątowniki zespawane w takim kształcie i oparte swobodnie o ściankę i w rogach nad drzwiczkami przylegając do ścian bocznych.

 

szkic2.jpg

 

Na tych kątownikach ułożony pasownie szamot. Odległość krawędzi półki wymiennika do części skośnej około 5cm. W linii 1 może być na zaprawie, a w linii 2 idealnie spasowany ale na sucho i w związku z tym łatwy do wyjęcia do czyszczenia.

I palimy dołem :cool:

szkic.jpg

szkic2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

hary2006 szamot najłatwiej ciąć tarczą diamentową nawet tą tanią, tylko przed cięciem cegiełki do wiadra z wodą na parę minut włóż no i oczywiście kup parę sztuk więcej bo na pewno coś pójdzie nie tak jak byś chciał, z drugiej strony konstrukcja tego kotła nie jest za szczęśliwa do przeróbki na ds-a ale próbuj

 

pozdrawiam RedEd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...