Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam. Dzisiaj jeden z moich sąsiadów (palacz nieekologiczny, nieekonomiczny) zapytał czym palę, że tylko taki minimalny prawie niewidoczny dymek z komina. Jak co roku węglem, tylko dym to strata-odpowiedziałem. Gały mu wyszły. Może powoli zacznie się to roznosić i zaczniemy lepszym powietrzem oddychać. Z obserwacji w tej chwili palę na osiedlu najczyściej, ale to jeszcze nie to co zaplanowałem i zamierzam (jest dymek). Ostatnio-przez dwa dni paliłem przedłużonym palnikiem. W moim przypadku nie funkcjonuje (trzeba doprowadzić jeszcze powietrza) i popiół przy pionowym ruszcie. Przy otwarciu drzwiczek i rusztu-wysypuje się popiół i to mi nie pasuje. Wróciłem do swojej blachy (zjeżdżalni). Bardzo zaciekawiły mnie ostatnie posty, a wykonanie Dikij.Petia u mnie będzie zastosowane-może w podobnym wykonaniu ale tak będzie.

definicjusz - &Petia, a już myślałem, że Cię polubię.

Dikij.Petia - definicjusz to spokojny i fajny gość.

Chyba się podlizuję. Na dzisiaj dość. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nom ten łuk - wlot do palnika to fajny pomysł a co do regulacji mocy (przekroju) może się przydać moja innowacja mianowicie ta "pochylnia" za tym wlotem u mnie jest z szamotu (płytka szamotowa gr.3cm) ja mam ją podzieloną na pół a na środku wycięty otwór gdzie wypływa PW i ta pochylnia stoi oparta o tylną ściankę w świetle otworu palnika a moc reguluję kątem oparcia- pochylenia tej szamotki wtedy zmienia się prześwit najwęższego miejsca w palniku.....

-uprzedzam pytanie-tak "podłoga" z szamotu na czym to wszystko stoi jest szczelna i ma niezależne regulowane PW

-PW podaję gdzieś przed tym najwęższym miejscem albo dokładnie pod nim ale nie wiem czy to dobre miejsce na podawanie PW może lepiej za?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Bardzo wielu z nas reguluje prześwit palnika, ale wszyscy to robią ręcznie i w tym celu wygaszamy kocioł. Moim marzeniem jest by ktoś zaczął to robić bez wygaszania poprzez zewnętrzne ?.... pokrętło, wajchę. @Petia próbowałeś takiej regulacji? Jak nie masz ochty, to nie musisz. To Twój kocioł.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale to jeszcze nie to co zaplanowałem i zamierzam (jest dymek).

Dziś kupiłem inny węgieł. Po wszystkich przeróbkach, paląc tym 34, jak otwierałem drzwiczki wymiennika, to czasem było całkowicie bez dymu, czasem była lekka, ledwie zauważalna mgiełka. Jak zapaliłem tym nowym węglem to teraz tam niema NIC, tak, jak by się w piecu nie paliło, i tak jest cały czas.

AVE5074

Za dyszą ma być przestrzeń dla dobrego spalania, tam nie wolno nic zwężać, Można było by zmniejszać przekrój dyszy, ale to będzie mało wpływać na moc, tylko na jakość spalania(szybszy przepływ). Uważam, że moc trzeba regulować zmieniając ilość palącego się opału, inaczej są duże straty.

Z mojego doświadczenia,miejsce i sposób podawania PW jest całkowicie bez znaczenia. Możliwe, że przy spalaniu drewna, trzeba by było podawać za dyszą.Ostatnio paliłem bez PW, wystarczało tego, co idzie z rusztu i przez zasyp(robiłem otwór pomiędzy kawałkami koksu). Spalanie było bezdymne.

Edytowane przez Dikij.Petia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Bardzo wielu z nas reguluje prześwit palnika, ale wszyscy to robią ręcznie i w tym celu wygaszamy kocioł. Moim marzeniem jest by ktoś zaczął to robić bez wygaszania poprzez zewnętrzne ?.... pokrętło, wajchę. @Petia próbowałeś takiej regulacji? Jak nie masz ochty, to nie musisz. To Twój kocioł.

Możliwe, że to zrobię. Na razie chcę zbadać ten inny węgiel, bo on pali się całkiem inaczej, niż 34,2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzałem natomiast jak przy obecnym układzie w kotle się pali miał z węglem ale już nie mieszany tzn drobna rozpałka na to ze 3-4 kg węgla i póżniej do pełna miał. No i powiem wam że miał można palić na naturalnym ciągu, płomień w palniku słychać cały czas ale jak dla mnie temperatura jest mało zadowalająca bo 39*C-41*C (żona pod prysznicem lubi gorącą wodę ;-)) dodatkowo mój sterownik min temp załączenia pompy ma 40 *C co skutkoje załączaniem wyłączaniem pompy co kilkanaścia - kilkadziesiąt minut.

 

cysiokusio

 

 

A mnie to interesuje ! Moja żona też lubi wyżej więc cały czas lecę na prądzie.

Gdybyś mógł co nieco o ty miale skrobnąć.... Palę bez dmuchawy- aby było jasne, jak czytam Ty również ale chciałbym trochę więcej informacji.

 

Chodzi mi głównie o coś takiego, aby ograniczyć jeszcze bardziej dół (czyli moc).

Węgiel w wąskiej komorze będzie się pewnie czopawał. Miał nie. Moja ma na ten moment 22-23 cm. Cegła z prawej strony na płask to będzie już tylko (dodaję to co ma już stoi) mniej jak 20 cm.

 

Jaki wysoki palniczek do tego strzelić...

Jacku

Układ w kotle mam taki:

5.jpgcegły.jpg

Jedno PW z popielnika (dwa otwory 3cm x 3cm) drugie rurą 3/4" z zewnątrz przez palenisko.

CEGY_2~1.JPG DSCF5076.jpgDSCF5077.jpg

O ile z przepalaniem miałem opisanym wyżej (3-4 kg węgla i na to ok 6 -7kg miału) nie ma większych problemów to już z kolejnymi zasypaniami miałem jest problem . Otóż tworzą się spieki które skutecznie blokują palnik uniemożliwiając odpopielenie w skutek czego przepływ powietrza przez zasyp jest utrudniony i palenie miałem staje się mordęgą.

Z mojego doświadczenia w wąskiej komorze łatwiej jest palić węglem niż miałem. Dużo łatwiej miał się potrafi zawiesić i po czasie spaść zagaszając resztki żaru.

Mi najlepiej pali się mieszanką miału z węglem (dłużej). Komora zasypowa jest mniej dotleniona wyniku czego pali się mniejsza warstwa żaru i mniej intensywnie. Nie ma spieków i opał się nie zawiesza.

Edytowane przez cysiokysio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

&Petia, a już myślałem, że Cię polubię. Gdybyś napisał, że nie widzisz możliwości, to bym zrozumiał. Piszesz zanim sprawdziłeś, że to nie będzie działać. Podobno ciepłe gazy "chodzą" linearnie ( stąd w wymiennikach genialne turbulatory). Jakaś mała nieszczelność nie powinna być bardziej szkodliwa niż źle dobrany przekrój palnika... do zmienionego przez placowego na składzie opału, węgla. Ruch jest pojęciem względnym; albo łuk pójdzie w dół, albo skośna cegiełka z szmotu podniesie się ku górze. Ważne żeby palnik zmieniał swój prześwit. Posiadacze seko mogliby tego przynajmniej spróbować.

Że by się na mnie nie obrażał, wytłumaczę, o co chodzi :)

Odnośnie nieszczelności: parę raz mi zaczynało dymić, i od razu nie mogłem zrozumieć dlaczego- właśnie przez tą nieszczelność, palnik ładnie dudnił, a w wymienniku było trochę dymu.

Odnośnie łuku: Jak już pisałem- ten łuk jest dyszą. Im z większą mocą palisz, tym szybszy masz przepływ gazów przez nią i tym większą efektywność spalania( zrób paralele z palnikiem gazowym) i właśnie dla tego niema potrzeby zmieniać przekrój( chyba że głośna praca palnika jest uciążliwa). Nie możesz go podnosić, bo wyjdzie z tego nie wiadomo co, tylko nie dysza. Ostatnio, jak rozpalałem, to przypadkiem wyszło mi, że bardzo dużą ilość węgla zaczęła gazować. W wyniku czego, palnik zaczął strasznie wyć, właśnie przez ten szybki przepływ. Razem z zwiększeniem gazowania się, ten dźwięk narastał i potem pojawił się głośny niski dźwięk i kocioł zaczął trochę wibrować, podobnie do subwoofer'a. Jak lekko otwierałem drzwiczki wymiennika, to ten dźwięk ustawał, zostawało tylko wycie :) Myślę, że podciśnienie wytwarzane płomieniem wałcząc z podciśnieniem komina właśnie generowało te wibracje.

Edytowane przez Dikij.Petia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.....? Obrażać się? Co najwyżej, po personalnych " wycieczkach" ignorowanie. "Lubię, nie lubię" to tylko stopień klaki dla tego co zaproponujesz w technice palenia. Odnośnie głośnej pracy palnika, to dla mnie jest to objaw bardzo dobrego spalania. Mam też obserwacje zależności wielkosci palnika i mroźnej pogody. Uważam że przy mrozach palnik można i należy zmniejszyć. Przy plusowej aurze, oczywiście odwrotnie. Być może, Twój palnik ( bardzo mi się podoba) nie jest wrażliwy na pogodę i dopiero będę musiał to u siebie sprawdzić.

"Długi palnik" to coś jak pęknięta rura; Niemce coś takiego mają do spalania drewna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dikij-Petia czyli samą moc należy regulować ilością palącego się (gazującego węgla)? Chyba ma to sens... czyli moc zależy od powierzchni rusztu? - dobrze kombinuję? Czyli wystarczy postawić "standardowy" przekrój -taki palnik a moc regulować wielkością rusztu.. jaki prześwit w cm2 masz u siebie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dikij-Petia czyli samą moc należy regulować ilością palącego się (gazującego węgla)? Chyba ma to sens... czyli moc zależy od powierzchni rusztu? - dobrze kombinuję? Czyli wystarczy postawić "standardowy" przekrój -taki palnik a moc regulować wielkością rusztu.. jaki prześwit w cm2 masz u siebie?

U siebie w piecu mam wyłożony z szamotu pionowy kanał 12x19(ruszt), wys. 36cm. Prześwit mam 9x19cm. A za grodzią mam dyszę 40cm². Wcześniej o tym pisałem.

Edytowane przez Dikij.Petia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio trochę połaziłem po internetu oglądając różne palniki. Większość kotłów DS ma palniki z dyszą. Jak wcześniej oglądałem te kotły, nie mogłem zrozumieć, jak w takim czymś rozpalić i jak wyeliminować dymienie podczas podkładania. Dzięki temu łukowi, który zamontowałem u siebie i który właśnie spełnia role dyszy, już wiem. Jak rozpalam, wystarczy trochę przepchać palące się drewienka przez dyszę, od razu palnik zaczyna wyć i wszystko bardzo szybko się rozpala. Tak samo, przy otwarciu drzwiczek zasypowych, po prostu wkładam jeden kawałeczek drewna do żaru, co skutkuję znacznym zwiększeniem przepływu gazów przez dyszę i jak otwieram drzwiczki, to dym wyciąga w kilka sekund. Ten łuk, który mam u siebie, nie jest zbyt wygodnym w eksploatacji, bo lekko jest przypadkiem zaczepić go pogrzebaczem i jest związany z cegłami, które są ułożone w palenisku. Traktuję go jak prowizorkę i planuje wyciąć z pary cegieł palnik trochę podobny na przykład do Kalvis K-2, uwzględniając wszystko to , co zaobserwowałem używając tego łuku. Powiem jeszcze, że "normalny" palnik, o dużym prześwicie, zawsze będzie wytwarzał mniej lub więcej dymu, w zależności od typu węgla i mocy palenia i nic z tym nie da się zrobić.

Proszę nie obrażać się na mnie, ale uważam, że podawanie powietrza nad zasyp, nie jest dobrym rozwiązaniem, bo zakłóca palenie i nawet jak będzie palnik z dyszą, to część gazu zamiast tego, żeby spalić się za dyszą eliminując dymienie, będzie się spalała w warstwie węgla. Najbardziej odczuwalne to jest, kiedy dolna warstwa węgla już dobrze odgazuję. Mam to u siebie, kiedy zapomnę dobrze docisnąć rączkę drzwiczek zasypowych.

Edytowane przez Dikij.Petia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.... absolutnie się zgadzam z Twoją opinią, jednak jeśli ma się kocioł fabrycznie niepełnosprawny, ... nie ma możliwości i wiedzy aby TO uzdrowić.... to podawanie powietrza nad zasyp działa niezawodnie, bo i smoła i sadza przestają być problemem. Że spalanie nie jest idealne ? Jest wręcz wygodne i poprawne. Mieszkanie w kotłowni, poznawanie tajników spawania, termodynamiki, fizyki, murarstwa nie było moim marzeniem a koniecznością z którą nadal mam zasadnicze problemy. Żeby wprowadzić podawanie powietrza nad zasyp wystarczy poprosić hydraulika. Nie musi niczego rozumieć, wystarczy że wsadzi profil i kocioł działa inaczej, czyli lepiej. Do wykonania Twoich poprawek trzeba być "złotą rączką" lub taką wynaleźć i wiedzieć to, co Ty wiesz. Najistotniejszym argumentem na aktualność ogrzewania i podawania powietrza nad zasyp jest to, że wiodący producenci nadal produkują starej konstrukcji kotły i niewielu nawet poprawiło swoje instrukcje obsługi. Dla mnie Twój palnik (z opisu) jest pierwszym, który spełnia moje oczekiwania. Ilu instalatorów potrafi i będzie im się chciało zrobić to, co Ty zrobiłeś oraz będą w stanie dokonać poprawek w każdym kotle?

Odszczekam wszystko jeśli masz dobrą odpowiedź na moje pytańka... Nadal Cię lubię....

Edytowane przez definicjusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dikij.Petia

Mam kilka pytań jeśli pozwolisz?

 

- ile czasu potrzebuje Twój kociołek aby osiągnąć żądaną temp.?

- czy Używasz miarkownika manualnego czy elektronicznego? jeśli Elektrycz. to czy klapka całkowicie odcina dopływ powietrza czy zostawia kilka mm

przerwy?

- jak często dokładasz do kociołka? (na dobę)

- czy Masz problem ze smołą w komorze załadunkowej?

- jak często Używasz rusztownika ruchomego ? (mam zamiar u siebie zrobić automatyczny)

z góry dzięki za odp.

pewnie jeszcze coś mi się przypomni i będę pytał :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Bonusem podawania gorącego powietrza na zasyp jest jeszcze możliwość utrzymywania temperatury kotła bez dolnej granicy (60*C) . Oznacza to, że kotłem, bez zaworu n- drogowego, sterowników i innych inżynieryjnych wspomagaczy, mogę regulować temperaturę grzejników ( mieszkania). Oczywiście jestem zainteresowany ostatecznym wzorem usprawnienia kotła tak aby wszystkie parametry spalania odpowiadały ekologom. Wydaje mi się, że najwyższy czas aby to fachowcy mnie poprawili. Interesują mnie poprawki za kilka stów a nie za kilka tysięcy. Jesteś zatem Petia na dobrej drodze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dikij.Petia

ile czasu potrzebuje Twój kociołek aby osiągnąć żądaną temp.?

Godzinę od rozpalenia

- czy Używasz miarkownika manualnego czy elektronicznego? jeśli Elektrycz. to czy klapka całkowicie odcina dopływ powietrza czy zostawia kilka mm przerwy?

Mam elektroniczny, ale na razie go nie używam. 3 godziny idzie na maksa, a potem na ok.30%. Klapkę nie wolno zamykać.

- jak często dokładasz do kociołka? (na dobę)

Teraz pale 7-12 godzin ma dobę,bo jest ciepło. Jednego zasypu wystarcza na 5-7 godzin(5kg), mogę sypać więcej, tylko patrzę jak za ciepło w domu, i jak trzeba, to wtedy dokładam.

- czy Masz problem ze smołą w komorze załadunkowej?

Mam smołe, ale mnie nie przeszkadza.

- jak często Używasz rusztownika ruchomego ? (mam zamiar u siebie zrobić automatyczny)

Raz na 5-7 godzin( dobry węgiel, mało popiołu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę się myliłem w swoich teoriach. Zrobiłem palnik podobny do Kalvis K-2, znalazłem opis i wszystkie wymiary. Ciekawo, że rozmiary otworu u tego palnika 175x24mm dla 10kW, i 175x39mm dla 16kW, co daję 42cm² i 68cm², trafiłem z tym w swoim łuku. Ale paliło się gorzej, niż w moim. Na początku cały czas był biały dym, jak już się rozgrzało, to stało lepiej, ale i tak nie było takich czystych spalin, jak przed tym. Złożyłem z powrotem stary palnik, ale specjalnie nie dałem jednej płytki, która stoi przy tylnej ściance. I co, też nie było dobrze. Okazuje się ,że ta płytka, jest bardzo ważną, prawdopodobnie, dzięki niej powstaję jakiegoś rodzaju turbulencja (przechodząc przez łuk płomień zakręca pod nią) i wszystko się dopala. Jak ten palnik pracuję z małą mocą, to wydaję dudniący dźwięk, pewnie przez tą turbulencję. Zrobiłem zdjęcia, jak to wszystko wygląda, jak ktoś chcę, to może spróbować. Można by było poeksperymentować z tą płytką, ale ja nie mam dostępu do niej, nie rozwalając palniku.

1.jpg2.jpg3.jpg4.jpg5.jpg

Bardzo ważne!!!!!!! Na tych zdjęciach płytka z dyszą(łuk)jest za bardzo nachylona!!! W takim układzie będzie dym, kąt nachylenia ma być 80°-85°, praktycznie pionowo. I jeszcze jedna rzecz. Pomiędzy wymiennikiem i bocznymi cegłami mam przestrzeń 3cm wysokości(cegła ma 11,5 wysokość, a wymiennik zaczyna się na 14,5cm) Ta przestrzeń musi być, nie wolno jej niczym wypełniać. Tylko zaślepić od strony paleniska szamotem, lub zaprawą 1-2cm

Edytowane przez Dikij.Petia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6.jpg

Ta deseczka jest zamiast przegrody w kotle.

7.jpg8.jpg10.jpg9.jpg

Rozmiary płytki z dyszą

Szerokość 19,5cm, wysokość 11,5cm, otwór 11cmx5,5cm, ten rozmiar otworu trzeba podebrać eksperymentalnie, zacząć na przykład z 10x5cm, złożyć palnik bez zaprawy, zapalić papier i drobne drewno, jak palnik szumi i dudni, to jest dobrze, jak pracuję bardzo cicho, to o 3-5mm powiększyć wlot.

Ważne jest żeby brzegi łuku byli fazowane, bo jak zrobić proste, to będzie tłumiło przepływ.

Forma dolnej cegły też ma znaczenie. Na zdjęciu pochył jest dość duży, w tym przypadku trzeba dać gzyms(tylna płytka) z tyłu, jak zrobić dolną płytkę z minimalnym pochyłem, lub całkiem poziomo, to niema potrzeby w gzymsie. Taka forma będzie dobrze działać w kotłach z małą szczeliną za wiszącym wymiennikiem, kiedy dodanie tylnej płytki będzie blokować przepływ gazów, ale w tym przypadku trzeba będzie częściej czyścic palnik z popiołu.

Edytowane przez Dikij.Petia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wszelki wypadek zrobiłem regulacje PW

11.jpg12.jpg13.jpg

Po wielu próbach zaślepiłem otwory z PW . Wystarcza tego, co idzie z rusztu przed palnikiem. Otwory mogą być potrzebne przy spalaniu drewna, w tym przypadku ich trzeba zrobić dokładnie pod łukiem, co pozwoli automatycznie dozować PW, w zależności od prędkości przepływu gazów przez palnik.

16.jpg17.jpg

Proszę zwrócić uwagę, na tych zdjęciach łuk jest za bardzo nachylony. Dolna część ma być przesunięta bardziej do przody(około 3cm). Można inaczej powiedzieć, że przed łukiem jest około 1cm skośnej płytki.

Edytowane przez Dikij.Petia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...