adampepe 11.04.2013 13:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2013 czy mam pisać dlaczego cement nie jest ekologiczny ? naprawdę ?..to jeszcze trzeba tłumaczyć ? Pisać, pisać i jeszcze raz pisać. Dla odmiany konkrety jakiekolwiek: 1. co to znaczy ekologiczny cement - w jaki sposób zmielony surowiec mineralny może być ekologiczny lub nie? 2. ile co2 i innych zanieczyszczeń powstaje przy produkcji cementu? 3. jakich ilości potrzebujemy do budowy domu: na przykładzie bardzo ciężkiego: 60 m3 betonu. 4. za ile konkretnie tychże zanieczyszczeń jesteśmy odpowiedzialni stawiając taki dom. Przeliczając na co2, o ile więcej "zaszkodzimy" środowisku przeznaczając dwa razy więcej energii na utrzymanie domu lub spalając dwa razy więcej paliwa w samochodzie (w trakcie życia domu). 5. czy kiedykolwiek słyszeliśmy o karbonatyzacji betonu. Ostatnie pytania są oczywiście tendencyjne i podszyte tezą: wycinanie drzew w celu zastąpienia tych strasznych nienaturalnych betonów i silikatów to kolejna "ekologiczna" bajeczka dla naiwnych. Kolega nie doczytał mojego stosunku do Co2 i niepotrzebnie boja pianę.. -Beton i technologie z nim związane ( pianki, chemiczne roztwory, folie, tynki, tapety, farby.. ) to śmieć na setki lat, jeśli nei więcej... to domy szczelne ktore nie przepuszczają wilgoci. Dziś nie ma cementu bez litrów chemii na m3 ! wiem bo mam kontakt z technologami z betoniarni. Ta chemią nie wyparowuje ! -to fabryki ktore prócz co2 produkują masę śmieci i innych zanieczyszczen z komina ( co2 to taka zmyłka cywilizacji dla odwrócenia uwagi uzytkownika ) -Co2 jest wykorzystywane przez przeideologizowanych napaleńców ekologii którzy często związani są wyznaniowo z pewnymi nowymi ruchami parareligijnymi badz nie związani z żadną religią..tymczasem np religia katolicka od setek lat precyzuje prosto w jaki sposob człowiek winien dbac o otoczenie. -Jesli porównać że budowa domu A powoduje zużycie X energii a budowa domu B powoduje 1/10 X ( energii w szerszym rozumieniu, np na spalenie w fabryce by wyprodykowac cement, cokolwiek innego ).. i pomnożymy to przez ilość budowoanych co roku budynków to otrzymamy 10 krotnie mniejszą ilość 'czegoś' to właśnie ja nazywam postępem cywilizacyjnych a tego czegoś najwyraźniej nie chca rozumiec lobby 'pseudoekologiczne; produkujące np zielony cement... Czy to az tak skomplikowane by zrozumieć prosty schemat ?..Nie wazne jakim się samochodem jezdzi, samochód mozna zmienić, dom już trudniej..jedno i drugie jednak jest smieciem kiedy nikt nie uzytkuje..ątpie bysmy dożyli recyklingowych 'samochodów' mimo iz pojawiają się na rynku ekologiczne, prawdziwie naturalne elementy wnętrza samochodu, hehe Zawodowiec projektant winien wiedzieć jak minimalizować zuzycie cementu, chemii, zawodowiec, ktory zajmuje sie budownictwem ekologicznym, lecz wsród budujących zawsze znajdzie się masa entuzjastów ktorzy mają 'swoją' skalę ważności i swoje jednostronne oceny. Wazne by bylo coś co ich łączy, a nie dzieli ! Ekologia promuje rzemiosło i wiedzę o materiale ktora przechodzi z ojca na syna w skali POWSZECHNEJ, a nie jako tajemnica zamykana w sejfach patentu korporacji.. arch Adam Dudko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andriuss 11.04.2013 14:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2013 Zawodowiec projektant winien wiedzieć jak minimalizować zuzycie cementu, chemii, zawodowiec, ktory zajmuje sie budownictwem ekologicznym, lecz wsród budujących zawsze znajdzie się masa entuzjastów ktorzy mają 'swoją' skalę ważności i swoje jednostronne oceny. Wazne by bylo coś co ich łączy, a nie dzieli ! Ekologia promuje rzemiosło i wiedzę o materiale ktora przechodzi z ojca na syna w skali POWSZECHNEJ, a nie jako tajemnica zamykana w sejfach patentu korporacji.. arch Adam Dudko Szkoda, że znowu tyle tekstu nie podpartego, żadnymi konkretami. Natura nie budowała także domków drewnianych ani nawet nie produkowała cegieł, i czego to ma dowodzić? Czy ta chemia w betonie stała się ostatnio obowiązkowa, czy są to opcje, na które jest popyt u klientów? Załóżmy, że zamiast domu betonowego postawię sobie taki z bala. W tym celu trzeba będzie ściąć kilkadziesiąt dużych drzew, a następnie je przetworzyć, co także adekwatnie kosztuje w sensie energii (suszenie!) i odpadów, to drewno także trzeba będzie zabezpieczyć, i tu także większość sięgnie po chemię. Zapewne drewno trzeba będzie dowieść na dłuższym dystansie, bo łatwiej chyba o lokalną betoniarnię (podróżuje 1/10 wagi, czyli cement), niż dostawcę bala. W tej mikroskali, gdybyśmy nie "zdeaktywowali biologicznie" tych kilkudziesięciu drzew, ich dobroczynna aktywność zutylizowała by wszelki syf, który powstał przy produkcji betonu w przeciągu kilku lat. Oczywiście drzewa się odtworzą, ale przez kolejne kilkadziesiąt lat. Piszę o tym nie dlatego, że jestem betonowym lobbystą i nie cenię konstrukcji drewnianych, tylko żeby zaprotestować robieniu wody z mózgu przez architektów tym mniej zorientowanym twierdzeniem, że: tylko to co jest teraz modne jest ekologiczne, więc jak glina i słoma, to musimy jechać gliną i słomą. Betonowy dom też jak najbardziej może być ekologiczny, bo ekologiczne jest wszystko, co jest rozsądne i gospodarne i szanuje zasoby. Po co: - robić wylewki na płycie fundamentowej, - stawiać ściany 30 cm zamiast 15 cm? - projektować piękne ceramiczne dachy, zamiast płaskiego? (odłóżmy estetykę), - robić sobie podłogi z 30 czy nawet 22 mm drewna, skoro np. 2 mm. linoleum daje taki sam efekt estetyczno-komfortowy? - robić 7-szybowe okna zamiast 2-, skoro od południa tyle co zyskamy stracimy na niższym współczynniku g? - nie korzystać z naturalnych magazynów ciepła przez pompy i GWC, skoro na dzień dzisiejszy nikt nie ma żadnych argumentów przeciw? - nie korzystać z mechanizmów odzysku energii, jw.? Itd. itp. Adekwatna pokora i gospodarskie podejście architektów przyczyni się wielokrotnie bardziej ochronie środowiska, niż te wszystkie wizjonerskie wynalazki typu słomiano - gliniano - ziemiankowego wciskane cywilom w ramach eksperymentu. (Merkava to co innego, prawdziwy entuzjasta.). Tyle mojego głosu w sprawie wizjonerstwa różnych ... technologie i ich wychodzenia poza fazę prototypu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adampepe 11.04.2013 17:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2013 Szkoda, że znowu tyle tekstu nie podpartego, żadnymi konkretami. Natura nie budowała także domków drewnianych ani nawet nie produkowała cegieł, i czego to ma dowodzić? Czy ta chemia w betonie stała się ostatnio obowiązkowa, czy są to opcje, na które jest popyt u klientów? Załóżmy, że zamiast domu betonowego postawię sobie taki z bala. W tym celu trzeba będzie ściąć kilkadziesiąt dużych drzew, a następnie je przetworzyć, co także adekwatnie kosztuje w sensie energii (suszenie!) i odpadów, to drewno także trzeba będzie zabezpieczyć, i tu także większość sięgnie po chemię. Zapewne drewno trzeba będzie dowieść na dłuższym dystansie, bo łatwiej chyba o lokalną betoniarnię (podróżuje 1/10 wagi, czyli cement), niż dostawcę bala. W tej mikroskali, gdybyśmy nie "zdeaktywowali biologicznie" tych kilkudziesięciu drzew, ich dobroczynna aktywność zutylizowała by wszelki syf, który powstał przy produkcji betonu w przeciągu kilku lat. Oczywiście drzewa się odtworzą, ale przez kolejne kilkadziesiąt lat. Piszę o tym nie dlatego, że jestem betonowym lobbystą i nie cenię konstrukcji drewnianych, tylko żeby zaprotestować robieniu wody z mózgu przez architektów tym mniej zorientowanym twierdzeniem, że: tylko to co jest teraz modne jest ekologiczne, więc jak glina i słoma, to musimy jechać gliną i słomą. Betonowy dom też jak najbardziej może być ekologiczny, bo ekologiczne jest wszystko, co jest rozsądne i gospodarne i szanuje zasoby. Po co: - robić wylewki na płycie fundamentowej, - stawiać ściany 30 cm zamiast 15 cm? - projektować piękne ceramiczne dachy, zamiast płaskiego? (odłóżmy estetykę), - robić sobie podłogi z 30 czy nawet 22 mm drewna, skoro np. 2 mm. linoleum daje taki sam efekt estetyczno-komfortowy? - robić 7-szybowe okna zamiast 2-, skoro od południa tyle co zyskamy stracimy na niższym współczynniku g? - nie korzystać z naturalnych magazynów ciepła przez pompy i GWC, skoro na dzień dzisiejszy nikt nie ma żadnych argumentów przeciw? - nie korzystać z mechanizmów odzysku energii, jw.? Itd. itp. Adekwatna pokora i gospodarskie podejście architektów przyczyni się wielokrotnie bardziej ochronie środowiska, niż te wszystkie wizjonerskie wynalazki typu słomiano - gliniano - ziemiankowego wciskane cywilom w ramach eksperymentu. (Merkava to co innego, prawdziwy entuzjasta.). Tyle mojego głosu w sprawie wizjonerstwa różnych ... technologie i ich wychodzenia poza fazę prototypu. - odnosnie domniemanych prototypów..proszę: najstarszy stojący dom z kostki słomianej w szkielecie drewnianym ma ok 100 lat i jest w dobrym stanie ( walczy o jego wykup podobno greenpeace z kimś ) budują zapaleńcy ale i profesjonalisci..jeden z wielu przykładów z okolicy..Werner, domy pasywne, pasive plus ( jesli ktos tu wie wogóle po co te plus ) http://www.atelierwernerschmidt.ch/de odnośnie ziemianek z ziemi: http://www.lehmtonerde.at/en/projects/project.php?pID=28 Martin Rauch, austria. budowanie z ziemi..Ty to nazywasz ziemianką, oni troszkę inaczej. Ocene pozostawiam Tobie po zapoznaniu się z osoba która jest wiodąca na swiecie w tym temacie a idących w tym kierunku bardzo wielu..lecz swiat muratora jeszcze nie wie co z tym zrobić..bo nie ma jak zarobić. Tworzysz pojęcie ekologii na swoj uzytek, warto sięgnąć lektury i ludzi ktorzy ekologią się zajmują by zrozumieć, a nie gdybać. Drzewa sa po to by je ciąć i sadzić, argument że w jakims celu tniemy drzewa i ze jest to nieekologiczne jest mi niezrozumiały. natura jest dla człowieka by ją uzywac, ale rozsadnie. Drzewa sa dla człowieka by je palić w kominkach, dlatego polowa ekologów nie podnieca się teoria ocieplenia z powodu CO2.. to media pompują tą 'prawdę' Nikt nie mówi o modzie i nie wiem jak to architekci mówią o ekologii ale zapewne pojmują ją tak jak jest ona lansowana na targach, czyli ekologiczny styropian i beton...nagina się pojecie ekologii do wszstkiego. Glina i słoma to sa kierunki, .. to jeden z wielu kierunków w ekologii budowania..Google pokazą więcej tego jesli się tylko ktoś zdoła wydostać z tej marketowej sieczki. Jest cała masa rozwiązań ktore pomija market i sprawiaja że rzemiosło mogło by powrócić, a z nim detal i jakość ! Dlaczego jest chemia w betonie ?.. bo takie sa wymagania klienta ( mówiąc bardzo ogolnie ) ..dlaczego klient ma takie wymagania, bo coś staje się modne, lansowane ( np beton architektoniczny z odbitymi deskami )..ale przykładów mozna mnożyć, choćby blat kuchenny nie drewniany ale plastykowy z jakiegos ultra matriału niezniszczalnego... Budowanie domu z bala polega na czym innym..dziś to chemia, kiedyś to byly naturalne impregnaty. Temat bala jest abstrakcyjny, jednak dziś bal to przede wszystkim ledwo spełniona norma i zero dyskusji o współczyniku energooszczędnym ( chyba ze bal docieplony ) więc temat jest z innj rzeki, dla pasjonatów. Drewno ma swoją akumulacje i specyfikę. jednak w wiekszości, człowiek otaczał przestrzen w ktorej zyje czyms co dziś nazywa sie tynk, w większości przypadków i napewno ma ku temu swoje powody. Odnośnie deaktywacji betonu i chemii w naturalnym srodowisku to nie jest kwestia kilku lat i drzewa nie mają tutaj nic do powiedzenia. Wystarczy przejśc się po budowach i pozaglądac po kontenerach śmieci jakie budowa produkuje i wniski same wpadają do kieszeni. Cegła palona nie jest w czołówce materiałó ekologicznych, ..cegła niepalona owszem, suszona na słońcu, formowana maszynowo przy niskim uzyciu energii w porównaniu do technologii palonej. Natura stwarza mozliwości, a my z nich wpadamy na pomysły, nie zawsze dobre. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej733 11.04.2013 17:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2013 A bo wszyscy mylą pojęcia i dlatego na forach ludzie piszą o wszystkim :0. Ekologia to dziedzina nauki zajmująca się oddziaływaniem, współistnieniem wszystkiego co obecnie jest. czyli nie mozna zakładać że coś jest złe nalezy to przyjąć do wiadomości .A pojecie które jest mulone z ekologią to ochrona środowiska. jeżeli rozpatrywać w kategoriach ochrony srodowiska to wtedy wszystko co je niszczy jest niepoprawne. I jeżeli rozpatrujemy np. cement i drzewo z lasu to analizując koszty środowiskowe mozna stwierdzić że domy drewniane sa mniej szkodliwe dla środowiska niż betonowe i tylko w takich kategoriach mozna to rozpatrywac. Jeżeli przyjmiemy że ochrona środowiska równa się ekologicznemu podejściu to wtedy dostrzeżemy że ludzie opacznie to pojmuja..przykład, który ostatnio widziałem w sklepie..Podchodzę do kurtek patrzę a tam napapis "skóra ekologiczna", jak derma..sztuczna skóra może być porównywana do skóry naturalnej? Wytworzenie takiej skóry zabija więcej zwierząt niż by zabić dla futra i miesa te zwierzeta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andriuss 11.04.2013 19:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2013 Tworzysz pojęcie ekologii na swoj uzytek, warto sięgnąć lektury i ludzi ktorzy ekologią się zajmują by zrozumieć, a nie gdybać. Owszem. Tworzę. Skoro to nauka o współistnieniu, mam prawo mieć poglądy na to co może poprawić pożycie natury i człowieka. Jako fan "ekologii" ubolewam, że to pojęcie zostało tak bardzo wypaczone przez ostatnich 30 lat. Taka Kalifornia jest dla mnie kompletną karykaturą tego pojęcia. I mam prawo się obawiać, że także u nas idzie to w złym kierunku. Abyśmy mogli żyć bardziej w zgodzie z naturą, musi to być ruch masowy, nasze indywidualne starania nie znaczą nic, o ile sąsiad dalej będzie palił butelkami, wyrzucał śmieci w lesie i wylewał ścieki do rowu melioracyjnego. Jesteśmy narodem na dorobku, więc aby ruch stał się masowym, trzeba także innych argumentów, niż sama moda. W pewnym aspekcie jest relatywnie łatwo: wszyscy chcą energooszczędnie, bo to przecież kasa. Gdyby w podobnym tonie demonstrować zalety ekologii ogólnie, dało by to szansę zarażenia nią większej ilości ludzi i trafienia pod strzechy. Tymczasem ekologia kojarzy się większości z ekstremum, fanatyzmem, w najlepszym przypadku dziwactwem. Wszyscy zapamiętują najchętniej nurków przykutych do platform wiertniczych, obrońców Rospudy i wszelkich innych eko-terrorystów, którzy wyrywkowo sprawiają wrażenie, jakby chcieli zamieszkać na drzewie. I Ty kolego w pewnym sensie pomagasz utrwalać ekologię jako coś niszowego, eksluzywnego, dla pasjonatów z dużą ilością pieniędzy. Równocześnie boisz się rekuperatorów, choć równie dobrze mógłbyś się bać komputera, oświetlenia ledowego czy badania USG. Jeśli zapytasz typowego inwestora, czy zamiast betonu komórkowego nie wołałby ścian ze słomy i gliny, w najlepszym wypadku popuka się w czoło. Równocześnie NFOŚ dopuszcza w swojej dotacji domy pasywne ogrzewane węglem, a Ty chwalisz się gliną na ścianach i wentylacją grawitacyjną, za sprawą której dom zużywa kilka MWh rocznie więcej energii pochodzącej ze spalania węglowodorów. A mnie w tym wszystkim najbardziej brakuje zdrowego rozsądku, kierunku utylitarnego, w którym to właśnie ktoś może być bardziej ekologiczny konsumując mniej lub bardziej wydajnie, nie popadając przy tym w niszowość lub eksperyment. Stąd może bardziej emocjonalny ton wypowiedzi. I nie wydaje mi się, aby taki tok myślenia stanowił zagrożenie dla Twojego biznesu. Rozwijałby się cały rynek, w tym słomiane zeroenergetyki Sajgończyka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adampepe 11.04.2013 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2013 Owszem. Tworzę. Skoro to nauka o współistnieniu, mam prawo mieć poglądy na to co może poprawić pożycie natury i człowieka. Jako fan "ekologii" ubolewam, że to pojęcie zostało tak bardzo wypaczone przez ostatnich 30 lat. Taka Kalifornia jest dla mnie kompletną karykaturą tego pojęcia. I mam prawo się obawiać, że także u nas idzie to w złym kierunku. Abyśmy mogli żyć bardziej w zgodzie z naturą, musi to być ruch masowy, nasze indywidualne starania nie znaczą nic, o ile sąsiad dalej będzie palił butelkami, wyrzucał śmieci w lesie i wylewał ścieki do rowu melioracyjnego. Jesteśmy narodem na dorobku, więc aby ruch stał się masowym, trzeba także innych argumentów, niż sama moda. W pewnym aspekcie jest relatywnie łatwo: wszyscy chcą energooszczędnie, bo to przecież kasa. Gdyby w podobnym tonie demonstrować zalety ekologii ogólnie, dało by to szansę zarażenia nią większej ilości ludzi i trafienia pod strzechy. Tymczasem ekologia kojarzy się większości z ekstremum, fanatyzmem, w najlepszym przypadku dziwactwem. Wszyscy zapamiętują najchętniej nurków przykutych do platform wiertniczych, obrońców Rospudy i wszelkich innych eko-terrorystów, którzy wyrywkowo sprawiają wrażenie, jakby chcieli zamieszkać na drzewie. I Ty kolego w pewnym sensie pomagasz utrwalać ekologię jako coś niszowego, eksluzywnego, dla pasjonatów z dużą ilością pieniędzy. Równocześnie boisz się rekuperatorów, choć równie dobrze mógłbyś się bać komputera, oświetlenia ledowego czy badania USG. Jeśli zapytasz typowego inwestora, czy zamiast betonu komórkowego nie wołałby ścian ze słomy i gliny, w najlepszym wypadku popuka się w czoło. Równocześnie NFOŚ dopuszcza w swojej dotacji domy pasywne ogrzewane węglem, a Ty chwalisz się gliną na ścianach i wentylacją grawitacyjną, za sprawą której dom zużywa kilka MWh rocznie więcej energii pochodzącej ze spalania węglowodorów. A mnie w tym wszystkim najbardziej brakuje zdrowego rozsądku, kierunku utylitarnego, w którym to właśnie ktoś może być bardziej ekologiczny konsumując mniej lub bardziej wydajnie, nie popadając przy tym w niszowość lub eksperyment. Stąd może bardziej emocjonalny ton wypowiedzi. I nie wydaje mi się, aby taki tok myślenia stanowił zagrożenie dla Twojego biznesu. Rozwijałby się cały rynek, w tym słomiane zeroenergetyki Sajgończyka. Ruch staje się masowy i zawsze zaczyna sie od poczatku czyli od prawie zera.. Jestem w zarzadzie OSBN ( http://www.osbn.pl ) warto poczytać. Ruch oddolny, skupiający ludzi zajmujących sie budownictwem profesjonalnie. to jak się komus cos kojazy nie trzeba mówić,.. to jak mi się kojarzy TVN tez nie mósze mówić, wystarczy ze nie mam tv w domu od 10 lat i swiadcze swoim przykładem a nie tylko o tym gadam więc podpowiem, że warto ze wszsytkim zacząć od siebie a nie zarzucac ludziom że sa tacy czy owacy ! Zanim kogoś ocenisz, uważaj, bo dostaniesz szybko po łapach ! Projektuję domy które w budowie czesto nie przekraczają ok 1800zł/m2 brutto pod klucz w standardzie ekologicznym, czyli jak Ty to nazywasz, 'eksluzywnym'. Nie mam nic wspólnego z greenpeace i akcjami wiertniczymi i już o tym pisałem, ale nie czytasz uważnie ! Warunki NFOŚ znam i znam kulisy powstawania tychze warunków i tam nikt nie ma pojęcia o istnieniu domów których materiały sa ekologiczne,..tam chodzi o folię paroszczelną na scienie, rekuperator i poł metra styropianu..test szczelności, certyfikat, i cała ta papierologia w imię 30tys zł z czego na sam rekuperator wydamy te 30tys.. Pallet uzywany do ogrzewania domu to BIOMASA i jest w bilansie eneretycznym INACZEJ liczony , wiedza to jedynie fachowcy..jesli dom z grawitacja spala 10 000kWh to sama grawitacja pożera max 1800-2000kWh, ten sam dom jesli ma rekuperację traci na wentylacji ok 300-500kWh ( zakładam ten sam dom ) Różnica to ok 1500kWh na rok. Czy 20-30tys wydane na rekuperator i osprzęt i lekarstwa jest tego warte ? Skoro można zainwestować w kocioł na pellet i kominem wypuszczać spaliny w ktorych jest zerowa ilość CO2 oraz duzo duzo mniejsza ilość innych zanieczyszczeń ? Mam na codzien kontakt z typowymi inwestorami, spora wiekszośc dopiero kiedy zobaczy , zaczyna rozumieć i przyznaje ze w muratorze tego nie ma i że nie mieli pojęcia o istnieniu i że to to ak moze wyglądac. Tak więc zapraszam do lektury tematu o samemy doświadczać. Sierpień przyniesie w Polsce ESBG ( European Strawbale Gathering) zjedzie się śmietana ze świata, napewno bedzie relacja więc polecam. To już dawno nie jest zadna niszowość czy eksperyment.. popularność wynika z uwarunkowań politycznych, szczegołnie w polsce. Polecam na Vimeo odnajdziesz nagranie Śp. Maciej Chyła na Gathering w Łodzi , opowiada jak to było z budownictwem za czasów powojenych z punktu widzenia architekta w mieście-projekt. Bardzo ciekawa historia, obrazuje system i jednocześnie troskzę tłumaczy to co dziś mamy w marketach. To media i propaganda utrwala ekologię jako extremum i ludziki na drzewach.., gdyż idzie wraz z ideologią, często z New Age... Jako profesjonalista z daleka się temu przyglądam , dlatego działamy w OSBN i spotykamy się np z ITB by w przyszłym roku kostka słomiana stała się certyfikowanym materiałem budowlanym co pozwoli budować przedszkola i szkoły. Meczy mnei juz ta rozmowa, musze powtarzać wciąz te same kwestie i czuje sie przez to nierozumiany, a wydawać by się mogło że tak prosto jest coś oczywistego wytłumaczyć. czuję że bez praktyki i dotkniecia wlasną reką, trudno będzie typowemu muratorowi zrozumieć o czym tu mowa.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
firewall 11.04.2013 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2013 Piszesz ogólniki, reklamujesz się z ruchem "oddolnym" za jedyne 50zł rocznie. Jakoś twój język przekazu nie przekonuje mnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adampepe 11.04.2013 20:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2013 krs działalnosci i księgowa kosztuje...nie mamy sponsora 'utajnionego', ..ale oczywiscie wszedzie ludzie wietrzą podstęp... co jest ogólnikiem w tym co pisze, ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andriuss 11.04.2013 23:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2013 Meczy mnei juz ta rozmowa, musze powtarzać wciąz te same kwestie i czuje sie przez to nierozumiany, a wydawać by się mogło że tak prosto jest coś oczywistego wytłumaczyć. czuję że bez praktyki i dotkniecia wlasną reką, trudno będzie typowemu muratorowi zrozumieć o czym tu mowa.. Wytłumaczyłeś dawno temu, ale np. mnie do swojej szkoły nie przekonałeś, choć na pewno ruch jest godny wspierania i kibicowania. w NFOŚ jest energia końcowa, a nie pierwotna. Zamiast spalać biomasę, wolę jej nie potrzebować np. za sprawą rekuperatora, i zostawić w spokoju uwiązane w niej związki. Kwestia gustu. Może po prostu dla osób technicznych takie osiągnięcia techniki jak wymienniki ciepła nie wydają się podejrzane i nie budzą żadnych obaw. Trzymam kciuki, aby w ciągu następnych 5 lat powstało nawet kilkaset domów ze słomy (bo chyba nawet optymistycznie nie liczycie na więcej), dla mnie natomiast np. silikaty czy karton gips jako tynk są na tyle w porządku ekologicznie, że nie widzę potrzeby szukania zamiennika - nie dla samej idei. Nie wiem kto to jest typowy murator, niemniej jednak setki osób tutaj udowodniły eksperymentując na sobie, że można zrobić coś z niczego, o ile ma się wiedzę i chęci. 30 KPLN za reku to kwota z księżyca - to jest ambitna, ale wciąż realna cena za gruntową pompę ciepła z kotłownią. Co nie zmienia faktu, że "wynalazki" Adama, Jaśka czy Nydara też mogą mieć niebagatelny wpływ na bilans energetyczny i kosztować dwa rzędy mniej. Tak więc mnie bardziej przekonuje optymalizacja tego co jest, także w sferze materiałów, np. wykluczenie PCW, formaldehydów czy ftalanów, ale bardziej w kierunku "mądrzejszego" domu, w tym wykorzystanie elektroniki. Ciebie interesuje bardziej powrót do korzeni i odrzucenie właściwie wszystkich "osiągnięć" ostatnich iluśdziesięciu lat. Z przyjemnością, poczytam, posłucham, pogadam przy piwie, ale ten kierunek jest nie dla mnie. Ale bardzo kibicuję i mam nadzieję, że inni się skuszą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adampepe 13.04.2013 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2013 Wytłumaczyłeś dawno temu, ale np. mnie do swojej szkoły nie przekonałeś, choć na pewno ruch jest godny wspierania i kibicowania. w NFOŚ jest energia końcowa, a nie pierwotna. Zamiast spalać biomasę, wolę jej nie potrzebować np. za sprawą rekuperatora, i zostawić w spokoju uwiązane w niej związki. Kwestia gustu. Może po prostu dla osób technicznych takie osiągnięcia techniki jak wymienniki ciepła nie wydają się podejrzane i nie budzą żadnych obaw. Trzymam kciuki, aby w ciągu następnych 5 lat powstało nawet kilkaset domów ze słomy (bo chyba nawet optymistycznie nie liczycie na więcej), dla mnie natomiast np. silikaty czy karton gips jako tynk są na tyle w porządku ekologicznie, że nie widzę potrzeby szukania zamiennika - nie dla samej idei. Nie wiem kto to jest typowy murator, niemniej jednak setki osób tutaj udowodniły eksperymentując na sobie, że można zrobić coś z niczego, o ile ma się wiedzę i chęci. 30 KPLN za reku to kwota z księżyca - to jest ambitna, ale wciąż realna cena za gruntową pompę ciepła z kotłownią. Co nie zmienia faktu, że "wynalazki" Adama, Jaśka czy Nydara też mogą mieć niebagatelny wpływ na bilans energetyczny i kosztować dwa rzędy mniej. Tak więc mnie bardziej przekonuje optymalizacja tego co jest, także w sferze materiałów, np. wykluczenie PCW, formaldehydów czy ftalanów, ale bardziej w kierunku "mądrzejszego" domu, w tym wykorzystanie elektroniki. Ciebie interesuje bardziej powrót do korzeni i odrzucenie właściwie wszystkich "osiągnięć" ostatnich iluśdziesięciu lat. Z przyjemnością, poczytam, posłucham, pogadam przy piwie, ale ten kierunek jest nie dla mnie. Ale bardzo kibicuję i mam nadzieję, że inni się skuszą. Budownictwo naturalne to tez optymalizacja: - 3-4cm tynku glinianeggo za 1,5zł/m2 ( 17kg/m2/1cm ) w ciągu roku idealny akumulator ciepła, latem darmowa klimatyzacja biorac po uwage nie otylko masę akumulacyjna, ale i tez własciwości akumulacji WILGOCI ( 1m2 tynku wchłania 2szklanki wody w postaci pary w ciagu doby) -konstrukcja- przy technologiach słomianych kostka jest jednocześnie konstrukcja nosną ( brak mostków, koszta kilka razy mniejsza , same zalety przy ogrzewaniu domu z powodu specyfiki ustroju konstrukcyjnego) przy tym stwierdzone osiadanie ok 1-2mm po kilku latach takiej konstrukcji ) - wynalazki dotyczące ogrzewania i pozyskiania energii od zasze interesowały człowieka i ja nie widzę w tym nic więcej, nei ma to nic wspólnego z budownictwem ekologicznym o którym mówie, piszę. To wątek ktory sam się pisze, swoimi drogami chodzi. Ciekawe skąd ta ocena że mne iinteresuje powrót do korzeni..skoro w sposób nowoczesny staram się wykozystać na nowo materiały naturalne i to samo dzieje się tez w marketach budowlanych gdzie wciąż powstają nowe pomysły na wykozystanie 2-3 kluczonych materiałów budowlanych..typu cement, woda, piasek. Osiągnięcia ostatnich dziesieciu lat ma w swoim domu w skali absolutnie wystarczającej, poczynając od ogrzewania ściennego o wydajnosci 250W/m2 zamiast podłogówki ściennej ktora więcej jak 80-90W nie wyciągnie...osiągnieciem nie jest napewno kwestia solarna domów, zjawisko znane od setek lat i raczej bagatelizowane. Osiągnięciem nie jest otwierana zaluzja na pilota..to tylko 'styl zycia' ( fotel-pilot-tv ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andriuss 14.04.2013 10:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2013 Jest to alternatywa, ale raczej nie dla mojego bożka pragmatyzmu. Wliczając robociznę, karton gips po 5 zł / m2 jest wciąż tańszy, a razem ze ścianą z silikatów będzie lepszym akumulatorem ciepła i wilgoci niż jakiekolwiek rozwiązania słomiano-gliniane. Ściana o grubości 35 cm, czyli 15 cm silikatu i 18 cm grafitowego styro da satysfakcjonujący współczynnik przenikania (nie wiedzieć czemu nie lubię grubych ścian), oczywiście jak będę miał na piśmie, że 15 cm z powodzeniem spełnia kryteria wyboczenia, bo o ściskaniu to nawet nie ma co wspominać. W tym dziale dyskutujemy o domach, których zapotrzebowanie na ciepło to maks. 30 W / m2, choć pasywne mają ok. 10. I to wszystko jest proste, później zaczynają się schody:1. jak zoptymalizować rolę okien, które w ciągu dnia są źródłem zysków, a w ciągu nocy źródłem strat,2. jak wentylować tyle ile potrzeba, czyli tyle, aby utrzymać w ryzach parametry odnośnie wilgoci, ditlenku i zanieczyszczeń.3. jak odzyskać energię z odpadów: powietrza i ścieków,4. jak wykorzystać olbrzymią ilość energii, którą zapewnia nam słońce, zamiast spalania węglowodorów. Odpowiedzi są następujące:1. automatyczny lub półautomatyczny system zasłaniania okien,2. wentylacja precyzyjna,3. rekuperatory,4. gwc, pompy ciepła, solary. Na te pytania nie znajdziesz odpowiedzi w swoim budownictwie naturalnym, do tego potrzebujesz nowoczesności, elektroniki i przysłowiowych pilotów. A że są to pytania dla mnie bardzo ważne, to jeśli muszę wybierać pomiędzy ekologią naturalną, a nowoczesną, to wybieram to drugie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adampepe 14.04.2013 18:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2013 Jest to alternatywa, ale raczej nie dla mojego bożka pragmatyzmu. Wliczając robociznę, karton gips po 5 zł / m2 jest wciąż tańszy, a razem ze ścianą z silikatów będzie lepszym akumulatorem ciepła i wilgoci niż jakiekolwiek rozwiązania słomiano-gliniane. Ściana o grubości 35 cm, czyli 15 cm silikatu i 18 cm grafitowego styro da satysfakcjonujący współczynnik przenikania (nie wiedzieć czemu nie lubię grubych ścian), oczywiście jak będę miał na piśmie, że 15 cm z powodzeniem spełnia kryteria wyboczenia, bo o ściskaniu to nawet nie ma co wspominać. W tym dziale dyskutujemy o domach, których zapotrzebowanie na ciepło to maks. 30 W / m2, choć pasywne mają ok. 10. I to wszystko jest proste, później zaczynają się schody: 1. jak zoptymalizować rolę okien, które w ciągu dnia są źródłem zysków, a w ciągu nocy źródłem strat, 2. jak wentylować tyle ile potrzeba, czyli tyle, aby utrzymać w ryzach parametry odnośnie wilgoci, ditlenku i zanieczyszczeń. 3. jak odzyskać energię z odpadów: powietrza i ścieków, 4. jak wykorzystać olbrzymią ilość energii, którą zapewnia nam słońce, zamiast spalania węglowodorów. Odpowiedzi są następujące: 1. automatyczny lub półautomatyczny system zasłaniania okien, 2. wentylacja precyzyjna, 3. rekuperatory, 4. gwc, pompy ciepła, solary. Na te pytania nie znajdziesz odpowiedzi w swoim budownictwie naturalnym, do tego potrzebujesz nowoczesności, elektroniki i przysłowiowych pilotów. A że są to pytania dla mnie bardzo ważne, to jeśli muszę wybierać pomiędzy ekologią naturalną, a nowoczesną, to wybieram to drugie. powiem krótko, na te pytania szukałem kiedyś odpowiedzi i znalazłem w budownictwie naturalnym, masa akumulacyjna tym większa im wieksza masa..sylikat jest 2-3x lzejszy jak tynk gliniany przez co nie tyle mniej (bo mniej) ale WOLNIEJ akumuluje i oddaje ciepło a w procesie zanym energooszczednośc nie sam współczynnik a czas jest wazny w ktorym to się dzieje. Słońce w Polsce to mit..jest wtedy kiedy go nie trzeba , i jedynie do produkcji prądu latem się nadaje a lato mamy krótkie zazwyczaj...mozna zerknąć na zeszłoroczne wykresy słońca w polsce i przeliczyć. Ci co mają dobra automatyke w solarach mogą tu zapewne napisac coś konkretniej. Scianka 15cm z sylikatu ( ktorego łączenia na klej sa niebywale kruche poniewaz sylikat sam w soibie jest krychy) łatwo pękają i kiedyś na budowie wykonaliśmy taką próbę, najroślejszy z nas zbiegł w ścianę 18tkę murowaną, sciana pękła. ściana murowana z cegły pełnej 12cm nie pękła ! 1- nie przeceniaj roli okien w polsce, fakt istnieje kiedy słońce mocno swieci a takich dni jest bardzo mało w polsce. obliczenia robione sa dla słońca, a nie dla sredniej rocznej.. w domu zyje sie cały rok a nie wtedy kiedy swieci słońce. jest pewne opracowoanie z politechniki wrocławskiej o projektowaniu przeszklen i sa tam precyzyjne obliczenia pokazujące w jakich przypadkach przeszklenie daje więcej zysków niż strat. Sa to warunki istniejące dośc rzadko w naszym klimacie. Dom masywny od wewnątrz z elementów ktorych masa przekrasza 1800kg/m3 ! trzyma porcję energii na tydzień, dwa przy odpowiednio dobranych warstwach i grubosciach. 2- wentylację sie projektuje, potem na budowie mierzy, dostraja.. kazdą..nie da się wszystkiego zaprojektować, nalezy znać się na ramach, zakresach mozliwości. samoregulacja wilgoci ktora nastepuje przez tynki gliniane to coś wspaniałego i nie wymaga ani Wata energii, a co najwazniejsze, działa i tysiące domów tego dowodzą. Takie uniwersytety jak w Bath ( nie wiem czy to się tak pisze ) zajmuja się takimi zagadnieniami. u nas politechnika jest zmasakrowana lobby pasywnym. 3- szara woda..fajny temat, ale droga instalacja i utrzymanie, ryzyko powstania zanieczyszczeń w szarej wodzie, smrody, bakterie..problemem jest odwiecznym akuulowanie energii cieplnej na dłuższy czas. 4- akumulacja energii slonecznej latem na czas zimowy..jak ktos wymysli, dostanie nobla...latem słonce dostarcza nam w ciagu miesiąca tak olbrzymie pokłady energii że starczyło by zapewne na kilka lat jesli by umiejetnie to magazynowac bez strat. te pytania zadaje sobie kazdy, poważnie traktujący temat , i entuzjasta budownictwa naturalnego a także profesjonalista ( tak zwany architekt naturalny ) z tym że Polsce brak ikry w tym temacie i jestesmy w momencie kiedy dopiero coś się wykluwa, coś co za granicą dawno swoje plony wydało w pięknej postaci. powodzenia poszukiwaczu energii, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
מרכבה 14.04.2013 18:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2013 (edytowane) to sama grawitacja pożera max 1800-2000kWh, w zależności od szczelności i osłonięcia domu itp przyjmuje się wartości ... dla wentylacji "grawitacyjnej" nie mylić z naturalną bo to nie to samo ... przyjmuje wartości 0,163 do 0,33 i tak łagodnie ... mnożysz to razy kubaturę np 700m^3 i masz = 0,27 taki nie całkiem nieszczelny ale ... razy 700 m^3 to masz 189 wat na stopień to średnio w sezonie grzewczym ucieka taką wentylacją 3,4 kW mocy ... 81 kWh dziennie ... 17 MWh ... gdzie masz te ... max 2000 ? dodasz teraz straty przez przenikanie ... średni współczynnik na wsio ... 1 .. 400m^2 = 400 wat na stopień średnio 18 = 7,2 kW ... tożsame na godzinę z kWh ... (7,2 kWh *24h *220dni) 38 MWh rocznie ... +17 = 55 MWh ile to jest koło 6 ton węgla ... i 220 powierzchni ogrzewanej ... daje 250 kWh ... czyli jest standardem dla końca lat 80 ... taki bardzo bardzo szybki audyt ... Czy 20-30tys wydane na rekuperator i osprzęt i lekarstwa jest tego warte czy wreszcie przestaniecie zjadać te grzyby od Liwko ... jaki 30 tyś ... chyba to ochoojowatego NF15 z super certyfikatami ... w wstyd mi za kolegę bo nie powinien kolega szamianizmu budowlanego uprawiać Sierpień przyniesie w Polsce ESBG ( European Strawbale Gathering) dobrze dał bym kostki słomy bo pierwotnie tak chciałem i mam na oku ... ale spełnienie ponad R 20 oporu cieplnego to musiał bym dać 1m słomy ... Nosz... kurcze ... zrobił bym i 1,2 m dla oporu cieplnego R24 ale musiał bym mieć dom na większej działce ... Mam i jestem ciągle zainteresowany tą technologią ... tylko widzę słomę jako materiał izolacyjny ... i na pewno nie chce w środku tynkować gliną itp,.... potem taki dom pachnie ... ładnie dla tych co tam mieszkają ... jak bym nie mieszkał na wsi i domów drewnianych tynkowanych gliną nie widział i nie czuł ... to kupił bym oddychanie ścian się np z ITB by w przyszłym roku kostka słomiana stała się certyfikowanym materiałem budowlanym co pozwoli budować przedszkola i szkoły. brawo Jak dobrze pójdzie w tym roku ... Ciekawe skąd ta ocena że mne iinteresuje powrót do korzeni..skoro w sposób nowoczesny staram się wykozystać na nowo materiały naturalne też jestem tego zdania tylko trzeba jeszcze myśleć jak... Mnie jak pisałem dyfuzja pary wodnej w takiej przegrodzie przeszkadza. powiem krótko, na te pytania szukałem kiedyś odpowiedzi i znalazłem w budownictwie naturalnym, masa akumulacyjna tym większa im wieksza masa..sylikat jest 2-3x lzejszy jak tynk gliniany przez co nie tyle mniej (bo mniej) ale WOLNIEJ akumuluje i oddaje ciepło Przy dobrej izolacji ... akumulacja w ścianach zewnętrznych .... mija się z celem . 1800kg/m3 ! trzyma porcję energii na tydzień, dwa przy odpowiednio dobranych warstwach i grubosciach. kolega o drewnie zapomniał ... 2,8 kJ / kg ciepło właściwe drewno jodłowe gęstość objętościowa ... 550 kg/m^3 da ciut więcej jak cegła 1800 kg i ciepło właściwe 0,8 bo 0,42 do 0,4 kWh na stopień 1m^3 objętości ... beton jest lepszy 0,59 i woda ... daleko z przodu 1,16 kWh . teraz kwestia oddawania ciepła ... aktywność cieplna drewna to 15 betonu 60 ... beton odda dużo szybciej energię niż drewno . dla tego te wszystkie materiały mają dość ścisłe miejsce w budynku. wana z cegły pełnej 12cm nie pękła ! 1- nie przeceniaj roli okien w polsce, fakt istnieje kiedy słońce mocno swieci a takich dni jest bardzo mało w polsce. obliczenia robione sa dla słońca, a nie dla sredniej rocznej.. w domu zyje sie cały rok a nie wtedy kiedy swieci słońce na to są opracowania z 30 lat i godzinowe sumy promieniowania słonecznego aby to przeliczyć . samoregulacja wilgoci ktora nastepuje przez tynki gliniane to coś wspaniałego i nie wymaga ani Wata energii, a co najwazniejsze, działa i tysiące domów tego dowodzą. Takie uniwersytety jak w Bath ( nie wiem czy to się tak pisze ) zajmuja się takimi zagadnieniami. u nas politechnika jest zmasakrowana lobby pasywnym nie nie nie ... świeżo po budowie jest super ... jak pisałem potem swojski zapaszek w takim domu to nie dla mnie . 3- szara woda..fajny temat, ale droga instalacja i utrzymanie, ryzyko powstania zanieczyszczeń w szarej wodzie, smrody, bakterie..problemem jest odwiecznym akuulowanie energii cieplnej na dłuższy czas. nawet o tym nie pisz bo Nydar Cię zagryzie a ja mu pomogę w tym temacie ... ma RSŚ i dostarcza mu 50% ciepłą do wentylacji . 4- akumulacja energii slonecznej latem na czas zimowy..jak ktos wymysli, dostanie nobla...latem słonce dostarcza nam w ciagu miesiąca tak olbrzymie pokłady energii że starczyło by zapewne na kilka lat jesli by umiejetnie to magazynowac bez strat. izolacja ... po to strata na przenikaniu ma być 1kW przy -30 aby cudów nie tworzyć i nie chomikować od lata energii ... naturalnego a także profesjonalista ( tak zwany architekt naturalny ) z tym że Polsce brak ikry w tym temacie i jestesmy w momencie kiedy dopiero coś się wykluwa, coś co za granicą dawno swoje plony wydało w pięknej postaci. o wypraszam kolega w śród arch ja w budwonictwie .. podejmuję temat właśnie kostek słomy zresztą Edytowane 14 Kwietnia 2013 przez מרכבה Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andriuss 14.04.2013 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2013 1- nie przeceniaj roli okien w polsce, fakt istnieje kiedy słońce mocno swieci a takich dni jest bardzo mało w polsce. obliczenia robione sa dla słońca, a nie dla sredniej rocznej.. 2- wentylację sie projektuje, potem na budowie mierzy, dostraja.. kazdą..nie da się wszystkiego zaprojektować, nalezy znać się na ramach, zakresach mozliwości. samoregulacja wilgoci ktora nastepuje przez tynki gliniane to coś wspaniałego i nie wymaga ani Wata energii, a co najwazniejsze, działa i tysiące domów tego dowodzą. Takie uniwersytety jak w Bath ( nie wiem czy to się tak pisze ) zajmuja się takimi zagadnieniami. u nas politechnika jest zmasakrowana lobby pasywnym. 3- szara woda..fajny temat, ale droga instalacja i utrzymanie, ryzyko powstania zanieczyszczeń w szarej wodzie, smrody, bakterie..problemem jest odwiecznym akuulowanie energii cieplnej na dłuższy czas. 4- akumulacja energii slonecznej latem na czas zimowy..jak ktos wymysli, dostanie nobla...latem słonce dostarcza nam w ciagu miesiąca tak olbrzymie pokłady energii że starczyło by zapewne na kilka lat jesli by umiejetnie to magazynowac bez strat. 1. Nie siej defetyzmu. Wiem ile słońca jest w kraju. przerobiłem temat dokładnie. Jeśli okno ma u=1, czyli przy dT = 20 traci 20 W / m2, oraz ma współczynnik g = 0,5, to ile trzeba żeby zrównoważyć straty? Słońce jest potężne i trzeba brać ile wlezie, jedyny problem, to noc. Trzeba zasłaniać, i to przemyślaną konstrukcją, żeby zbić u z np. 1 do 0,3. 2. Wentylacja ma na celu: zapewnienie odpowiedniej wilgotności, poziomu CO2 oraz usunięcie zanieczyszczeń. Z racji tego, że za nie wszystkie odpowiada człowiek, wentylacja powinna być pod człowieka, a nie pod budynek. Jednego dnia nie ma mnie w domu, drugiego mam imprezę na 20 osób. Tego nie sposób załatwić żadną naturalną albo statyczną wentylacją. 3. Szara woda to prosty temat. Obwiązać POŚ-ia kilkadziesiąt razy pexem, wsadzić w styropian i zakopać. Czystą wodę pompować przez pex-a kwantami typu pojemność pex-a na godzinę. Inny sposób: obudować POŚ styropianem, na górze zasypać żwirem i korzystać jak ze żwirowca. Dostajesz nie tylko odzysk, ale i egzotermiczne bakterie. 4. Natura już to wymyśliła, a człowiek korzysta poprzez tzw. pompę ciepła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
מרכבה 14.04.2013 19:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2013 1. Nie siej defetyzmu. Wiem ile słońca jest w kraju. przerobiłem temat dokładnie. Jeśli okno ma u=1, czyli przy dT = 20 traci 20 W / m2, oraz ma współczynnik g = 0,5, to ile trzeba żeby zrównoważyć straty? Słońce jest potężne i trzeba brać ile wlezie, jedyny problem, to noc. Trzeba zasłaniać, i to przemyślaną konstrukcją, żeby zbić u z np. 1 do 0,3. a kolega wiem com uczynił z oknem ... w sruniałem się z patentem na szyby ... proste jak drut to źle 0,3 jest jak kupienie bułki ... celuję w taki standard jak ściana ... 0,05 Pisałem ... jak amerykanie mają B-2 to już pracują nad następcą tak samo i ja 4. Natura już to wymyśliła, a człowiek korzysta poprzez tzw. pompę ciepła. i każdy rozsądny to przyzna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andriuss 14.04.2013 19:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2013 A tak apropos jeszcze punktu 4. To nie ma przeszkód, aby sobie taką instalację strzelić, Wystarczy doskonale ocieplony walec np. 6 x 6, żeby weszło do niego ze sto kilkadziesiąt m3 wody, które należy podgrzać do 90* solarem w trakcie lata, starczy na zimę. Tym bardziej, że ten sam solar będzie partycypował w ogrzewaniu w odpowiednio mniejszym stopniu także zimą. Myślę, że przy odpowiednim pomyślunku 60-80 KPLN na to starczy. Mnie to nie interesuje, bo ja składam wszystko z dziesiątek taniutkich patencików, ale może trafi się prędzej czy później entuzjasta ogrzewania wyłącznie solarnego. W końcu owieczki potrafią tyle zapłacić za pompę ciepła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nydar 14.04.2013 19:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2013 Ad.3.Powielasz schematy myślowe,a przy tym zawodzie co uprawiasz to nie wypada.Rekuperator szarych ścieków to instalacja w systemie kanalizacji a tam zawsze śmierdzi i są bakterie bo fizjologia powoduje że człowiek wydala.A że instalację kanalizacyjną i w tym RSŚ trzeba wentylować to śmierdzi i są bakterie.Jeżeli rozdzielisz te smrody i bakterie przeponą ze stali kwasoodpornej to masz w sezonie zimowym odzysk energii cieplnej +- 1200-1500kWh.Drogo? Mnie taki rekuperator kosztował 1500PLN. Przy okazji spełnia funkcję odolejacza a wiec wydłuży żywotność POŚ.Trudno policzyć zwrot z inwestycji,ale to urządzenie pozwoliło na rezygnację z rekuperatora p-p.Wymogło jednak 20mb.GWC co jest kosztem(zabezpieczenie przed zamarznięciem).Mi wychodzi zwrot z inwestycji 1rok.Ad.4 Akumulacja letniego ciepełka.Człowiek z natury jest pazerny a natura rozsądna.Stąd magazynowanie w gruncie to lipa ale przy temp.powyżej 25oC.Dlaczego ?.A dla tego bo ciecz zamienia się w parę wodną i cała energia z tą parą ulatuje.Ale jak się podgrzeje grunt pod domem do 25oC to straty są minimalne,a to co zmagazynujemy wystarczy na cały sezon zimowy aby wstępnie podgrzewać świeże powietrze.I to też w ograniczonych ilościach tak do 100m3/h.A to wymaga ciut innego systemu wentylacji.Bardziej wydajnego.Mała ilość powietrza da wtedy ten sam efekt co dużąAkumulacja też zastanawiająca kwestia.Testowałem swój domek izolowany ekofibrem w mrozy .Przez 7 dni nieobecności i wyłączonym ogrzewaniu .Temp spadła do 15oC (przy działającej wentylacji). Ciekawe ile procent społeczeństwa trzyma zimą takie temperatury w domach.Ja znam dwóch co palą i tyle w domu stopni mają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej733 14.04.2013 19:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2013 Generowanie ciepła przez ziemię to bardziej złozony proces niż tylko ogrzewanie słońca.Z ciepła słońca głównie korzysta fitosfera. Tylko nie rozwlekajcie tego tematu bo zaraz wyjdzie że czerpiemy energię z zasobów całej galaktyki czyli cywilizacja typu III, co raczej nigdy nie nastąpi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nydar 14.04.2013 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2013 Co byś nie napisał to faktem jest że na głębokości 100cm.w Polsce mamy od bliskiego zera do kilkunastu stopni.Co niezbicie dowodzi że w zależności od pory roku letnie słońce podgrzewa a zima wychładza grunt.To co ma wpływ na temperaturę gruntu w warstwie kilku m. to puki co słońce .Jak padnie słońce to i moje GWC iGMC diabli wezmą.Ale wtedy będzie mi to obojętne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej733 15.04.2013 12:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2013 Ciepło jest generowane z wnętrza ziemi również, słońce nagrzewa tylko wierzchnia warstwę ziemi i zaraz je oddaje (dlatego na pustyniach i stepach noce są zimne, lata niemiłosiernie upalne a zimy mroźne, gdyby ziemia kumulowała ciepło to nie byłoby taki drastycznych wachań temperatury. Gruntowe wymienniki ciepłą bazują na wzglednie stałej temperaturze ziemi na danej głębokości, bez zwiazku z pora roku (jak znajdziesz kiedyś starą studnie kregową to sprawdź jaka jest temperatura latem a jaka zimą na dnie studni). Ta stała temperatura jest w wiekszości ciepłem ziemi pochodzącym z jej wnetrza nie ze słońca.Oczywiście że gdyby nie słońce to ziemia szybciej by ostygła, ale to tylko dlatego że jądro ziemi nie byłoby przetwornikiem wpływu grawitacji Słońca, a nie dlatego że słońce na nie świeci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.