Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wybór sposobu ogrzewania do małego domu (dom 32 m2 (opcja 50 m2) dobrze ocieplony)


CopyMan

Recommended Posts

Witam serdeczenie jako nowy użytkownik forum.

 

W niedługim czasie odziedziczę po prababci domek. Opiszę jego parametry.

 

Dom murowany z pustaka kramzytowego. Bryła zwarta. Ocieplony będzie przeze mnie - tu temat otwarty. Można ocieplić ściany oraz strop dowolnie. Będzie to styropian. Podłogi także będą wylewane od nowa i ocieplane styropianem. Okna o możliwie małej przepuszczalności cieplnej. Ogólnie będę się starał, by było to zrobione optymalnie - koszty / jakość izolacji cieplnej. Oczywiście jakieś sugestie w tym temacie także mile widziane.

 

Wentylacji obecnie brak. Oczywiście będzie zrobiona. Nie wiem tylko jaki system zastosować. Kratki najlepiej byłoby zamontować w suficie, gdyż jest bardzo dobry dostęp do stropu od góry, więc można zamontować dowolną wentylację.

 

Sam dom ma w tym momencie 32 m2 przy dość niskich pomieszczeniach, co uważam za plus. Wcześniejsze plany były takie, że miałem zająć część garażu (jest to ta sama bryła budynku) i tam zrobić jeszcze dwa pomieszczenia. Wówczas domek miałby 50 m2. Jednak ta kwestia jest otwarta, ponieważ nie wiem czy potrzebuję tyle miejsca.

 

W domu tylko prysznic i jedna osoba.

 

Dodatkowo chciałbym też podłączyć garaż o powierzchni 50m2. Też byłby dobrze ocieplony. Dodatkowo temperatura docelowa to około 5 stopni na plusie. Tylko wieczorami więcej, ponieważ czasami coś tam sobie lubię pomajsterkować.

 

Pytanie moje brzmi następująco: przy założeniu dobrze wykonanej wentylacji oraz ocieplenia, czym ogrzewać taki domek? Nie chodzi tutaj o to, by było to ogrzewanie dosłownie najtańsze, ponieważ wygoda też ma znaczenie. Jeśli koszty będą niewiele większe, to jestem otwarty na systemy bezobsługowe (w przenośni oczywiście).

 

Prąd z góry odrzucam, co by to nie znaczyło. Zastanawiam się nad:

- piec na ekogroszek ,

- gaz - wygoda o niebo lepsza, tylko nie mam pojęcia jak koszty,

 

Teraz tak, ważne jest też dla mnie pytanie jak (oczywiście orientacyjnie) duża różnica w zapotrzebowaniu na ciepło będzie przy domu 32m2 a 50m2 + ten garaż. Jeśli garaż będzie generował duże koszty, wówczas zrezygnuję z jego ogrzewania.

 

Czytałem już wiele tematów na wielu stronach, ale takich małych domków nikt nie brał pod uwagę. Już co nieco wiem, ale mimo wszystko w tym konkretnym przypadku będzie zapewne zupełnie inaczej.

 

Pozdrawiam i czekam na jakieś wskazówki.

Radek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prąd.

 

Tylko i wyłącznie.

 

Te 50 m2 przy dobrym ociepleniu to moc rzędu 1,5-2 kW przy -20*C!!

 

A w okresie przejściowym to nawet włączenie komputera wystarczy, by było dość ciepła.

 

Jak Ty sobie wyobrażasz ogrzewanie kotłem na paliwa stałe, to ja nie mam pojęcia. Nie ma kotłów tego typu o tak małej mocy. Musiałbyś zainwestować w bufor ciepła i ogrzewanie podłogowe, żeby to miało sens.

 

Ale mieć nie będzie.

 

Z gazowym będzie podobnie.

 

Weź sobie ogrzewanie elektryczne podłogowe, w wersji akumulacyjnej. A jak się boisz, że prąd podrożeje (słusznie), to zrób wodną podłogówkę z elektrycznym kotłem. Zawsze będziesz sobie mógł zmienić źródło ciepła.

 

Może akumulacyjny kominek do tego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź zapotrzebowanie na ciepło takiego budynku. Są odpowiednie programy w sieci - było już nie raz o tym na forum. Na oko 2kW grzejnik wystarczy. A do garażu ewentualnie drugi.

W marketach budowlanych mozna kupić takie grzejniki elektryczne regulowane do 2kW z termostatem i włącznikiem czasowym. Około 100 zł kosztuje, może trochę więcej. Na taką małą powierzchnię, przy porządnym ociepleniu w zupełności wystarczy. I żadnej instalacji c.o. wg mnie nie potrzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi :)

 

Myślę, że macie rację, ponieważ generalnie ja będę w domu praktycznie może średnio 4 - 5 godzin + sen. Oczywiście w weekend dłużej. Temperatura wystarczy mi 21-22 stopnie w czasie pobytu w domu i powiedzmy 19 w nocy. Połowę doby jestem poza domem i wtedy jasne, że temperaturę można obniżyć.

 

Tylko właśnie pojawia się pytanie czy to ma sens przy ogrzewaniu piecami akumulacyjnymi. Bo potem będzie musiał nadrobić przed moim powrotem. Chyba, że macie na myśli zwykłe grzejniki konwekcyjne, ale to chyba troszkę nieekonomiczne. Czytałem, że jeśli prąd to tylko II taryfa czy jakoś tak. Ogólnie prowadzę nocny, albo bardzo poranny tryb życia, więc i tak całe zużycie było by w tej taryfie, także jeśli chodzi o inne urządzenia.

 

A co możecie powiedzieć właśnie o piecu elektrycznym, ale takim, żeby można założyć grzejniki, czy może podłogowe. Koszta zakupu zapewne znacznie większe, ale co jeśli chodzi o zużycie energii? Czy nim można też w drugiej taryfie się poruszać? Bo wolałbym mieć możliwość przejścia na inny piec w razie czego.

 

I w takim małym domku, mówicie, że najlepiej podłogowe? Zawsze trochę obawiałem się ewentualnych awarii rur w posadzce... I podobno panele są wtedy odradzane. A dywany?

 

A jeszcze zapytam o gazowe. Tutaj chyba są możliwości regulacji mocy pieca, więc może to nie jest takie złe wyjście? Tak, przyznam, że mam opory przed elektrycznym :) ale jestem otwarty na sugestie...

 

Druga sprawa, to w przypadku pieców akumulacyjnych, konieczne będzie zamontowanie takiego w każdym pomieszczeniu. Przy opcji 50m2 to daje minimum trzy takie piece, a w sumie cztery - kuchnia, salon, sypialnia i łazienka (tutaj nie chcę zwykłego konwektora, ponieważ chcę tam mieć ciepło zawsze, a nie tylko w czasie korzystania).

 

Podsumowując,

skłaniałbym się do CO na wodę, lub inny czynnik (co jest lepsze?) i do tego jakiś piec. Faktycznie węgiel to głupota w takim małym, dobrze ocieplonym domku. Czyli gaz lub jakiś piec z grzałkami, ale tu się boję kosztów...

 

Jeszcze jedna rzecz przyszła mi do głowy. Wyżej kilka osób napisało, że taki mały dom, dobrze ocieplony może potrzebować około 2 kW. Jak mam to rozumieć? Że wystarczy źródło ciepła zdolne wytworzyć moc około 2 kW i już? Oczywiście w dużym uproszczeniu. Czyli taki piec na gaz czy grzałki musiałby mieć moc 3-4 kW?

Edytowane przez CopyMan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...bo jeśli nie - to trzeba być wariatem, żeby robić przyłącze, projekt, pozwolenie na budowę (niedajBuka - komin) instalację wewnętrzną, zabierać metry po to żeby postawić malutki kociołek :)

Zamiast klimatyzacji z opcją grzania w sypialni i salonie, przepływowych ogrzewaczy wody i elektrycznego grzejnikiem w łazience :)

Edytowane przez Nefer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety zapomniałem dodać, że tylko gaz lpg wchodzi w grę, ale zapewne myśleliście o gazie ziemnym. Czyli wnioskuję, że ten z butli będzie za drogi. I problem z kociołkiem. Tylko nie zapominajmy, że jeszcze garaż ma być trochę ogrzewany, a tutaj elektryka nie wchodzi w grę. Więc może mały kociołek by sobie jakoś pracował.

 

Te przewody grzejne i elektryna ok, ale tak jak napisał ktoś wyżej prąd z pewnością z czasem zdrożeje na tyle, że nie będzie się już opłacało nim nawet tak małego domku grzać i co wtedy. Nowy remont.

 

Napewno musi być tam CO na wodę, ale kwestia tylko co będzie ją ogrzewać. Ewentualnie ogrzewanie nadmuchowe. Lub faktycznie spróbować elektrykę, ale rozprowadzić też rury pod CO w razie czego.

 

Napewno wiem już, że piec na ekogroszek odpada, bo tak jak mówicie, nie ma takich małych, a ich sprawność też pozostawia wiele do życzenia. Ja bardzo nie lubię kiedy energia idzie w komin.

 

Jest jeszcze opcja kominka, ale chyba nie chce mi się bawić w takie rozwiązania... Choć sam w sobie kominek chciałbym mieć, ale nie jako główne źródło ogrzewania...

 

Ehh widzę, że człowiek chce sobie zmontować mały domek, żeby go tanio i wygodnie ogrzewać, a tu więcej problemów niż przy dużym :D Oczywiście sam część stwarzam, ale myślę, że część (przynajmniej ta z obawą przed samym tylko elektrycznym) jest racjonalna ;)

 

Jeśli chodzi o zabieranie miejsca, to nie ma z tym problemu, datego, że ten domek jest wydzielony z długiego budynku, gdzie reszta czyli około 20 metrów bieążcych to garaże. Także miejsca jest nadmiar ;)

Edytowane przez CopyMan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to nie jest problem taki jak myślisz. Jaką kwotę kosztów za ogrzewanie na rok jesteś w stanie zaakceptować?

Garaż - najlepszym sposobem ogrzewania garaż jest grzanie go za pomocą Matki Ziemi czyli:

1. ocieplasz dobrze ściany, strop oraz ścany fundamentowe az do samych ław.

2. Nie ocieplasz posadzki

3. montujesz w miarę szczelną bramę.

W ten sposób zimą masz temp na plusie, latem stawiasz na podłogę kratę piwa i cieszysz się chłodem. I to bez inwestowania złotówki w rachunki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehh widzę, że człowiek chce sobie zmontować mały domek, żeby go tanio i wygodnie ogrzewać, a tu więcej problemów niż przy dużym :D Oczywiście sam część stwarzam, ale myślę, że część (przynajmniej ta z obawą przed samym tylko elektrycznym) jest racjonalna ;)

 

 

Nie jest racjonalna jeśli zrobisz odpowiednią termomodernizację. W dobrze ocieplonym, małym budynku nie jest racjonalne robienie instalacji C.O.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to nie jest problem taki jak myślisz. Jaką kwotę kosztów za ogrzewanie na rok jesteś w stanie zaakceptować?

Garaż - najlepszym sposobem ogrzewania garaż jest grzanie go za pomocą Matki Ziemi czyli:

1. ocieplasz dobrze ściany, strop oraz ścany fundamentowe az do samych ław.

2. Nie ocieplasz posadzki

3. montujesz w miarę szczelną bramę.

W ten sposób zimą masz temp na plusie, latem stawiasz na podłogę kratę piwa i cieszysz się chłodem. I to bez inwestowania złotówki w rachunki.

 

Nie mam żadnego odnośnika do tego ile może kosztować ogrzewanie domu, więc posługuję się tylko porównaniem poszczególnych źródeł ciepła.

 

A ten pomysł z garażem, jest bardzo ciekawy... W sumie będzie to podobnie jak w piwnicy na ziemniaki, która jest prawie w całości pod ziemią... Tam sobie spokojnie rybki z oczka wodnego zimują. Faktycznie jeśli będzie ocieplony dobrze, to nawet kiedy będę coś tam dłubał, to wystarczy taki piecyk grzybek z rurą przez cały garaż jak mam teraz i będzie można pewnie się ugotować :D

Dobrze ocieplony (w przypadku styropianu na ścianach) to 10 czy 20 cm styropianu dla garażu?

 

Ten domek prababci jest obecnie (ściany) obłożony styropianem 10 cm cały. Pozostał strop, ale to nie problem oraz podłogi. Z tego co czytałem to wydaje mi się, że te 10 cm styropianu na ścianach to jednak za mało...

 

 

a kiedy ostatnio sprawdzałeś ceny LPG ?? czy ty zdajesz sobie sprawę co ile kosztuje, bo jeśli twierdzisz że prąd drogi i może zdrożeć to ja ciebie informuję że LPG równie drogie i ma jeszcze zdrożeć

 

Przyznaję, że cen nie znam, ponieważ opieram się tylko na waszych opiniach, a i nie wiedząc ile zużyję (orientacyjnie oczywiście) dla takiego samego domu gazu, prądu czy innego źródła ciepła, to ceny i tak mi nic nie powiedzą...

 

Tzn. w ten weekend na spokojnie usiądę i poszukam ile wat uzyskam z gazu lub ewentualnie groszku i wtedy będę już mógł bardziej sobie porównać.

 

Bo rozumiem, że jeśli potrzebuję teoretycznie 2 kW do ogrzania domku, to mogę obliczyć ile na to zużyję gazu oraz węgla (bo prąd mniej więcej właśnie tyle) żeby tę energię uzyskać? Jeśli będę wiedział ile wat mogę z kg węgla oraz kg gazu uzyskać? Czy to są bardziej skomplikowane obliczenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przygotowywanie jakiejkolwiek skomplikowanej instalacji do tego rozmiaru domu to pomyłka. Więc od razu z góry odrzuć gaz ziemny i LPG i PC.

Na paliwo stałe nie masz miejsca - a potrzebujesz pomieszczenie odpowiednich rozmiarów i spełniające odpowiednie warunki (wentylacja, składowanie opału). Więc węgiel, groszki etc sobie odpuść.

Wię czostał Ci prąd, kominek/koza (masz komin ?).

Nie bardzo wiem dlaczego nie chcesz grzać wody przepływowym ogrzewaczem - bo to najprościej. A ogrzewać domu klimą (bo najwygodniej). Garaż ogrzewany to równiez przerost formy nad treścią.

Tak 10cm styro to mało, ale największe straty masz przez dach.

Edytowane przez Nefer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo, iż zajmuje się kotłami na paliwo stałe, uważam,że przedmówcy mają rację.

 

Dobrać coś na prąd do ogrzania tych 32m2 a garaż to inną kwestia.

(ja mam 42m2 w starym budownictwie grzane gazem ziemnym i własnym kociołkiem, ale na butlę lpg to bym już za żadne pieniądze nie przeszedł)

 

Farelkę w garażu zawsze możesz postawić, ewentualnie zwykła, popularną "kozę" za kilka złotych i sobie dogrzejesz jak tam będziesz coś grzebał.

 

Jak chcesz coś na tzw. "zaś" to jakiś mały wkład kominkowy na wypadek obaw o brak dostaw energii elektrycznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo rozumiem, że jeśli potrzebuję teoretycznie 2 kW do ogrzania domku, to mogę obliczyć ile na to zużyję gazu oraz węgla (bo prąd mniej więcej właśnie tyle) żeby tę energię uzyskać? Jeśli będę wiedział ile wat mogę z kg węgla oraz kg gazu uzyskać? Czy to są bardziej skomplikowane obliczenia?

Zapotrzebowanie na ciepło nie wynika wprost z mocy strat, trzeba uwzględnić zyski bytowe, usytuowanie budynku i jego lokalizację, szczelność, rodzaj wentylacji itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na pewno nie uważam swojego rozwiązania za bardzo dobre, ale z praktyki mogę powiedzieć, że działa całkiem OK, tanio, ale wymaga obsługi.

Domek wybudowany w 70% samemu. Pow. zabudowy 35m2, piwnica nieogrzewana, parter plus poddasze. Ocieplenie w wielu miejscach z błędami-moimi własnymi: ściany 10cm + 4cm szalówki drewnianej, strop 17cm styropianu - 15między krokwie, 2 na mijankę. Wszystko można było zrobić lepiej :)

 

Centralne ogrzewanie stanowi własnoręcznie zrobiona podłogówka - 1 pętla 100mb, bojler CWU 140l dwupłaszczowy, kaloryfer łazienkowy. Tenże kaloryfer jest wpięty przed podłogówką i ma za zadanie odebrać nadmiar ciepła z wody idącej na podłogówkę. Kaloryfer nie ma żadnych zaworów, nie da się go wyłączyć.

Bojler jest grzany grawitacyjnie, wisi nad kotłem, woda dopływa rurami 1" stalowymi, własnoręcznie gwintowanymi. Kocioł górnego spalania Kotłospaw 5kW kupiony roczny na Alle... za 900zł.

 

Cała instalacja CO - kocioł, rury, sterownik kosztowała 1300zł. Podłogówka zrobiona samemu kosztowała tyle co rura - 150zł. W kotle palę zapalając od góry i mimo, że jest maciupeńki, z małą komorą zasypową to pali się w nim tą metodą 7h, białe ścianki kotła świadczą, że dobrze mu z tym.

 

Dodatkowo do drugiego kanału kominowego mam wpiętą starą kozę Jotul. Gdy po dłuższej nieobecności wchodzimy do zimnego domu to najpierw palimy w kozie, która sprawia, że jest błyskawicznie ciepło. Ciepło z podłogówki jest dużo trwalsze, ale mniej spektakularne i potrzeba 2 godziny na ocieplenie domu, więc po kozie rozpalam w kotle. Sterownik jest ustawiony tak, że po nagrzaniu bojlera do 50stopni odpala podłogówkę, ale czasami najpierw nagrzewam podłogówkę, wyłączam pompę i kocioł grawitacyjnie dogasając nagrzewa bojler na 2 dni. Układ CO naturalnie otwarty, przy braku prądu bojler odbiera ogromną ilość ciepła, dając kupę czasu na reakcję. Kocioł wyposażony w miarkownik ciągu, ale przy paleniu od góry jest funkcja jest drugorzędna.

 

Mój układ jest ultra prosty, bezpieczny, bardzo tani, ale nie daje możliwości precyzyjnej regulacji, nie ma automatyzacji, no i dom po tygodniu pewnie zamarznie podczas nieobecności. Lekarstwem na to może być grzałka elektryczna 2kW w bojlerze, która ogrzewałaby układ CO podczas Twojej nieobecności - proste do zrobienia. W kotle palę węglem, lub małym szczapkami, a w kozie drewnem.

 

Sumaryczny i przeszacowany koszt ogrzewania uwzględniający kupno węgla, drewna, paliwa do piły itd to w moim przypadku około 800zł za tonę węgla, 300zł za drewno. W rzeczywistości wydam mniej, ale to już indywidualna kwestia. Naturalnie mam na myśli ogrzewanie domu na całą zimę i ogrzanie wody CWU przez lato.

 

W Twoim wypadku wziąłbym za mocny kocioł jak na powierzchnię, czyli np 7-8kW, ale zmniejszył jego ruszt wodny cegłą szamotową, która wydłuży czas spalania, zmniejszy moc, poprawi sam proces spalania. Jeśli nie masz miejsca na kocioł - bo brudzi się przy węglu, to kup prosty piec stalowy wolnostojący z płaszczem wodnym, z paleniskiem wyłożonym szamotem i wtedy będziesz miał przyjemne z pożytecznym, bo ogrzejesz spokojnie dom, nacieszysz się widokiem ognia, koszty pieca mniejsze, palisz samym drewnem (konieczna będzie suszarnia i składzik na to drewno). Zawsze konieczny będzie dobry i wysoki komin.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez K160
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam żadnego odnośnika do tego ile może kosztować ogrzewanie domu, więc posługuję się tylko porównaniem poszczególnych źródeł ciepła.

Czy to są bardziej skomplikowane obliczenia?

To proste - zerknij na moje arkusze w stopce

krótki opis jest tu

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?172206-pr%C4%85d-gaz-olej-w%C4%99giel-inne&p=4974907&viewfull=1#post4974907

Odnośnie systemu w takim domku to zainstalowałbym podłogówkę wodną z małą, tanią pc pw split (3,5kW, np Urlich - działa do -15*) i dodatkowo w zbiorniku grzałkę elektryczną.

Edytowane przez kbab
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na paliwo stałe nie masz miejsca - a potrzebujesz pomieszczenie odpowiednich rozmiarów i spełniające odpowiednie warunki (wentylacja, składowanie opału). Więc węgiel, groszki etc sobie odpuść.

Wię czostał Ci prąd, kominek/koza (masz komin ?).

 

Właśnie chodzi o to, że mam full miejsca na kotłownię. Praktycznie pomieszczenie o powierzchni 20 m2 przylegające do domku oraz wolne do zagospodarowania. Ze składowaniem opału także nie byłoby najmniejszego problemu.

 

Komin jest w ścianie, gdzie będzie salon i kominek tam chciałbym zrobić.

 

 

Garaż ogrzewany to równiez przerost formy nad treścią.

 

Oczywiście jako sam garaż to tak, ale ja tam mam też warsztat i praktycznie codziennie sobie dłubię przy motocyklu, samochodzie, czy jakiejś nowej konstrukcji :) Ale tutaj pomysł kolegi wyżej jest dobry. Faktycznie dla samego auta będzie dobrze ocieplone i może będzie od samej ziemi ciepło wystarczająco. A do pracy to sobie napalę w tej tak zwanej "kozie" czy "grzybku" i przy ocieplonym garażu będzie sauna :D

 

 

dokładnie tak, a potem weź się za obliczenia ile wydasz na poszczególne inwestycje, prąd to tylko zakup 2 farelek 50zł sztuka, LPG to zbiornik, kocioł, komin, instalacja przesyłu gazu + wodne CO, do tego projekty uzgodnienia pozwolenia, lekko licząc 20tyś wydasz na dzień dobry żeby potem płacić identyczne rachunki jak za prąd

 

Tak jak kolega mpoplaw napisał, muszę wziąć pod uwagę koszty inwestycji, ale napewno nie ogrzewałbym farelkami.

 

Kolejna ważna informacja to fakt, że dziś już podjąłem decyzję i domek będzie miał te docelowe 50 m2, a to już prawie 2x więcej. Będą w sumie 4 pomieszczenia.

 

 

 

Mimo, iż zajmuje się kotłami na paliwo stałe, uważam,że przedmówcy mają rację.

Dobrać coś na prąd do ogrzania tych 32m2 a garaż to inną kwestia.

(ja mam 42m2 w starym budownictwie grzane gazem ziemnym i własnym kociołkiem, ale na butlę lpg to bym już za żadne pieniądze nie przeszedł)

Farelkę w garażu zawsze możesz postawić, ewentualnie zwykła, popularną "kozę" za kilka złotych i sobie dogrzejesz jak tam będziesz coś grzebał.

Jak chcesz coś na tzw. "zaś" to jakiś mały wkład kominkowy na wypadek obaw o brak dostaw energii elektrycznej.

 

Tak jak napisałem wyżej to będzie 50 m2. Czyli powierzchnia nam się już podwoiła. Gdyby tylko był taki kociołek na ekogroszek... Mój wujek ma skład ekogroszku, więc miałbym węgiel w dużo niższej cenie zawsze. Chodzi oczywiście o mini kocioł, bo czytałem, że najmniejsze to 10-12 kW, a to chyba za dużo?

 

 

To proste - zerknij na moje arkusze w stopce

krótki opis jest tu

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?172206-pr%C4%85d-gaz-olej-w%C4%99giel-inne&p=4974907&viewfull=1#post4974907

Odnośnie systemu w takim domku to zainstalowałbym podłogówkę wodną z małą, tanią pc pw split (3,5kW, np Urlich - działa do -15*) i dodatkowo w zbiorniku grzałkę elektryczną.

 

W arkusze popatrzę sobie na spokojnie :)

 

Ale zainteresowała mnie ta pompa ciepła... Czytałem w wiki i na różnych stronkach, ale nie wiem jak to miałoby się mieć do ogrzewania domu. Tzn samą zasadę rozumiem, ale skąd pobierałaby u mnie ciepło? To jest pompa woda powietrze, czyli pobiera z powietrza i ogrzewa wodę. Ale z którego powietrza, bo chyba nie z zewnątrz? Z pomieszczeń? Tego nie rozumiem :) Albo nie wiem.

 

 

 

Ja na pewno nie uważam swojego rozwiązania za bardzo dobre, ale z praktyki mogę powiedzieć, że działa całkiem OK, tanio, ale wymaga obsługi.

 

To mamy wiele wspólnego :D Ja też będę działał głównie sam.

 

Właśnie wolałbym jednak nieco automatyzacji, dlatego składniałbym się ku ekogroszkowi, ale tutaj stanowi problem zbyt duża moc takich kotłów.

 

Zwykłe kotły na paliwo stałe mnie nie bardzo interesują, ponieważ wymagają zbyt wiele obsługi.

 

Z pewnością w salonie znajdzie się kominek i to najlepiej z płaszczem wodnym, lub nadmuchowy. Mieszkam bardzo blisko dużego lasu, więc wykupienie asygnaty i zdobycie drzewa opałowego, które wystarczy w okresie przejściowym nie będzie ani kosztowne, ani problematyczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...