Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Montaż okien, a punkt rosy... Bardzo zimne ościeża... wieje z wnęk okiennych!


Recommended Posts

Jareko - co byś zrobił, gdybyś był firmą, która robiła mi montaż i sprzedała okna za razem, po mojej reklamacji?

 

Zdemontowałbyś, porządnie zamontował i doprowadził mieszkanie do stanu z przed przemontowania na tyle ile się da na swój koszt, czy tylko na swój koszt zrobiłbyś przemontowanie okien?

Rozmawiałem ze znajomym prawnikiem, mówił że bez gadania ma być przemontowanie okien, porządne uszczelnienie okna, obróbka i doprowadzenie do stanu z przed przemontowania dodatkowo wykonane coś gratis, by zadość uczynić klientowi (np. ocieplenie zewnętrzne glifów (szpalet)) za błędną diagnozę zgłoszonych problemów przez klienta, w moim przypadku mówiłem, że mi z okien wieje, to dostałem info, że wszystko w porządku u każdego tak montujemy.

 

Ciekaw jestem jak postąpiła by porządna firma w moim przypadku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 149
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nie wiem czy sprawa jest tak oczywista. Przemontowanie okien spowoduje zmiany na elewacji budynku a na takie coś potrzeba zgody właściciwla/administratora a może jeszcze nadzwu budowlanego (tutaj proszę o opinię kolegę TESTa). Myślę, że bardziej prawidłowym kierunkiem byłoby docieplenie glifów od strony wewnętrznej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w tym konkretnym wypadku już chyba podałem sposób na wyjście z sytuacji

- demontaż okien

- dodanie poszerzeń by kotwy wogóle miała jakikolwiek sens - w tej chwili są sztuką dla sztuki

- dylatacja między wegarkiem a ościeżnicą ok 10 mm wypełniona taśmą rozprężną - sądzę że konserwatorowi 10 mm nie będzie przeszkadzać

- od wewnątrz, 10 cm pasek styropianu, grubości największej z możliwych, doklejony po całym obwodzie wnęki okiennej, pod parapetem wewnętrznym także, u góry inne rozwiązanie, kotwy niestety mocowane do zewnętrznej ścinamy całą wnęka wypełniona styropianem, reszta wykończenia do uzgodnienia z Inwestorem

- obróbka tynkarska z rozglifieniem największym jakie tylko można wykonać

Orientacyjny koszt prac to 7-9 tyś zł w zależności od ustaleń co do wykończenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jareko - co byś zrobił, gdybyś był firmą, która robiła mi montaż i sprzedała okna za razem, po mojej reklamacji?

 

Zdemontowałbyś, porządnie zamontował i doprowadził mieszkanie do stanu z przed przemontowania na tyle ile się da na swój koszt, czy tylko na swój koszt zrobiłbyś przemontowanie okien?

Rozmawiałem ze znajomym prawnikiem, mówił że bez gadania ma być przemontowanie okien, porządne uszczelnienie okna, obróbka i doprowadzenie do stanu z przed przemontowania dodatkowo wykonane coś gratis, by zadość uczynić klientowi (np. ocieplenie zewnętrzne glifów (szpalet)) za błędną diagnozę zgłoszonych problemów przez klienta, w moim przypadku mówiłem, że mi z okien wieje, to dostałem info, że wszystko w porządku u każdego tak montujemy.

 

Ciekaw jestem jak postąpiła by porządna firma w moim przypadku?

 

Coś mi się zdaje że opinia prawnika to będą pobożne życzenia jeśli chodzi o ich realizację. Jak widzisz stanowisko firmy "tak ma być i już". Obawiam się, że chęci naprawy z ich strony mogą się rozminąć z Twoimi oczekiwaniami.

Zalecam w takiej sytuacji :

- rozmowę osobistą (o ile nie jesteście już na etapie rzucania nożami)

- jak nie da wyraźnej deklaracji (np. potwierdzenie pisemne że poprawią) - to pisma za zwrotnym potwierdzeniem odbioru ZPO..

 

Dla przeciętnej firmy taka reklamacja to wyłącznie koszty finansowe. O prestiżu nie mówię, bo ktoś kto sprzedaje najtańsze okna jest chyba świadomy, że nie niesie w tym produkcie czegoś więcej niż tylko rzecz..

Edytowane przez finlandia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie na temat ale przypomniał mi się dowcip z gazety.

Przychodzi klient do sklepu gdzie kupił 3 metry materiału

-Panie coś Pan mi sprzedał, ten materiał się strzępi, gniecie itd.

na to sprzedawca

-można powiedzieć, że jest Pan szczęściarzem, Pan ma tylko 3 metry tego materiału a ja k... cały magazyn

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli firma montująca te okna obrabiała na finisz okna te powinni to poprawić , jeśli nie to najlepszy prawnik im może skoczyć.

no chyba że prawnik ma umiejętności wpływania na prawa fizyki.

 

najwazniejszy jest zakres prac w umowie.

 

doproplast- hm- dla ludzi z branży jest to sygnał źe podstawowym kryterium była cena a nie jakość i zakres obsługi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem zaskoczony takim widokiem. Mam podobny u siebie.

Nie ma wielkiego znaczenia, czy to drewno czy plastik.

Okna masz wyższej klasy (z założenia) - rofil schueco CT70Cava, ale ramka międzyszybowa juz zwykła, aluminiowa.

Tam gdzie lezy koc jest słabo zaizolowany próg okna ( u mnie jest brak mocowania i rama chodzi pod ugięciem palca). Lód ustąpi jak temp spadnie do -10.

Ech, i widać jak ważna jest dobra firma. Takie okno jak Twoje, w Jezierskim odkąd pamietam ma ciepłą ramkę. Ale ogólnie jest uznawany na forum za firmę dość drogą. Jak widać - na okno składa się wiele czynników, także tcyh cenotwórczych i na to by uznac je za wazne potrzeba temperatur mocno minusowych..

 

Teraz żałuję, że przez parę lat nie dość skutecznie namawiałem klientów na ciepłe ramki.

 

to nie jest wina braku "ciepłej ramki" z tej prostej przyczyny, że jakakolwiek w tych temperaturach i tak traci swoje właściwości !!!

 

To nie jest w ogóle wina ramki dystansowej między szybami.

 

Obstawiam ...:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

http://i497.photobucket.com/albums/rr332/juicepp/aaa076.jpg

 

okna są do wyregulowania - w przyldze jest szpara i wieje a lód powstał bo skroplona para wodna zamarzła. w strefie uszczelki. Na profilu widać smugę szronu - tamtędy dostaje się zimne powietrze. Raczej profil nie wyboczył się - jeszcze :)

 

Uwaga: przy tej temperaturze na zewnątrz -16 i wewnątrz + 19 i więcej "ciepła ramka" też nie da rady z niwelacją mostka w strefie uszczelki.

"Ciepła ramka" "daje" radę do -8 stopni na zewnątrz.

 

P.S dobrze wykonane okno !!! Listwa przycięta z wysoką dokładnością a profil zadbany.

Edytowane przez Charlie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiście na koszt firmy montującej

Ha ha ależ oczywiście. Podobają mi się zapisy w niektórych gwarancjach i taki sam wprowadzę u siebie bo faktycznie zaczynają się robić jaja.

"Gwarancja nie obejmuje:

- regulacji okuć oraz konserwacji okien (użytkownik zobowiązany jest do okresowej regulacji elementów okuć oraz konserwacji przynajmniej raz w roku wykonywanych odpłatnie przez sprzedającego)...."

oraz

"Gwarancja traci ważność z powodu:.....nieprawidłowego montażu, użytkowania czy braku udokumentowanych zabiegów konserwacyjnych...."

Jednego nie rozumiem

Po prostu nie rozumiem

Cena okien, dobrych okien często równa się cenie nowiusieńkiego samochodu. Przy ich zakupie z aptekarską dokładnością sprawdza się dosłownie wszystko, często doszukając się dziury w całym - ale tu już wiemy dlaczego, jako pretekstu by wyrwać kasę i nie zapłacić całości, a przecież w każdej gwarancji jest zapis o ewentualnych usterkach nie mających wpływu na wartość użytkową przedmiotu sprzedaży, nie ważne

Co innego chciałem

Kupujemy te okna w cenie średniej klasy auta z salonu i co? I gucio. Kupione i zapominamy o nich

Z samochodem, płacimy OC i AC, zasuwamy z nim do myjni jak tylko się lekko zabrudzi lub sami pucujemy przed niedzielną mszą, wymieniamy olej, płyny, dbamy jak nie wiem co a okna?

Jak słyszymy że coroczny przegląd, regulacja, konserwacja okuć to koszt 50 zeta od sztuki plus ewentualne koszty dojazdu to mamy węża w kieszeni

Wytłumaczcie mi, bo głąb jestem i nie rozumiem

Czym różni się w podejściu do użytkowania samochód wart 30 tyś od okien wartych tyle samo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no cóż

 

po pierwsze szwagier kuzyna miał też wymieniane okna i niiiiic się u niego nie dzieje

po drugie- tyyyyle zapłaciłem i jeszcze mam coć płacić /?

po trzecie samochód to jednak w naszych szerokościaćh geograficznych to jednak pokazówka a nie narzędzie do pracy i życia

po czwarte nie po to klient buduje dom żeby o niego dbać na bieżąco

ilu masz klientów którzy co pół roku smarują okucia co pół roku -najlepiej napisać co 5 lat chociaż

ilu klientów szczeg przy plastyku rozumię zachodzące zjawiska przy amplitudzie prawie 50 stop.

 

najgorsze jest to że chcesz byc życzliwy i jedziesz regulować okna i słyszysz że to twój zasrany obowiązek.

ilu klientom pomogłes przy pekniętej szybie przepchnąć to w ramach gwarancji chociaż wiesz że to nie jest to takie oczywiste

oczywiscie ten sam klient jak kupi auto za 120 tyś zł nic nie powie złego na wpis w warunkach gwarancji na to auto że przednia szyba ma gwarancje na 500 km.

A KTO CZYTA WARUNKI GWARANCJI/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha ha ależ oczywiście. Podobają mi się zapisy w niektórych gwarancjach i taki sam wprowadzę u siebie bo faktycznie zaczynają się robić jaja.

"Gwarancja nie obejmuje:

- regulacji okuć oraz konserwacji okien (użytkownik zobowiązany jest do okresowej regulacji elementów okuć oraz konserwacji przynajmniej raz w roku wykonywanych odpłatnie przez sprzedającego)...."

oraz

"Gwarancja traci ważność z powodu:.....nieprawidłowego montażu, użytkowania czy braku udokumentowanych zabiegów konserwacyjnych...."

Jednego nie rozumiem

Po prostu nie rozumiem

Cena okien, dobrych okien często równa się cenie nowiusieńkiego samochodu. Przy ich zakupie z aptekarską dokładnością sprawdza się dosłownie wszystko, często doszukając się dziury w całym - ale tu już wiemy dlaczego, jako pretekstu by wyrwać kasę i nie zapłacić całości, a przecież w każdej gwarancji jest zapis o ewentualnych usterkach nie mających wpływu na wartość użytkową przedmiotu sprzedaży, nie ważne

Co innego chciałem

Kupujemy te okna w cenie średniej klasy auta z salonu i co? I gucio. Kupione i zapominamy o nich

Z samochodem, płacimy OC i AC, zasuwamy z nim do myjni jak tylko się lekko zabrudzi lub sami pucujemy przed niedzielną mszą, wymieniamy olej, płyny, dbamy jak nie wiem co a okna?

Jak słyszymy że coroczny przegląd, regulacja, konserwacja okuć to koszt 50 zeta od sztuki plus ewentualne koszty dojazdu to mamy węża w kieszeni

Wytłumaczcie mi, bo głąb jestem i nie rozumiem

Czym różni się w podejściu do użytkowania samochód wart 30 tyś od okien wartych tyle samo?

 

My to rozumiemy ale powiedz to klientowi:)

Pewnego czasu w zielonej działała firma która montowała okna i miała podobny zapisek w gwarancji

"co pół roku konieczna jest regulacja okna przez firmę montującą " koszt regulacji oczywiscie ponosi klient a jak nie wykona takeigo"przeglągu" to traci tym samym gwarancje:)

Teraz by człowiek tylko na regulacje jezdził posmarował podkrecił wypił kawke z ciachem i nie dzwigał 3 szyb po 185kg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no cóż

 

po pierwsze szwagier kuzyna miał też wymieniane okna i niiiiic się u niego nie dzieje

szwagier nie rodzina!

 

po drugie- tyyyyle zapłaciłem i jeszcze mam coć płacić /?

zycie!

 

po trzecie samochód to jednak w naszych szerokościaćh geograficznych to jednak pokazówka a nie narzędzie do pracy i życia

no to ja jestem jakiś inny albo nie z tych szerokości

 

po czwarte nie po to klient buduje dom żeby o niego dbać na bieżąco

troche dziwne?chcesz miec ładnie musisz dbać

 

ilu masz klientów którzy co pół roku smarują okucia co pół roku -najlepiej napisać co 5 lat chociaż

tego nie sprawdzisz ale cóż jak komuś to wytłumaczysz dokładnie jakie ma plusy i minusy a zapłacił juz tyle to chyba wezmiee sobie do serca

 

ilu klientów szczeg przy plastyku rozumię zachodzące zjawiska przy amplitudzie prawie 50 stop.

tylu ilu chce się o tym dowiedziec:)

 

najgorsze jest to że chcesz byc życzliwy i jedziesz regulować okna i słyszysz że to twój zasrany obowiązek.

od takich odrazu bym wyszedł!!!

 

ilu klientom pomogłes przy pekniętej szybie przepchnąć to w ramach gwarancji chociaż wiesz że to nie jest to takie oczywiste

jesli sie udaje:)

 

 

A KTO CZYTA WARUNKI GWARANCJI?

zainteresowani

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...