Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

WITAM WSZYSTKICH!!!

 

A więc mamy pierwszy kwietnia :D

 

Tak dzień dowcipasów.

 

Więc moze ja zacznę, wiadomość z ostatniej chwili: Marzyciel porzucił swoje marzenia na temat 100-metrowego domku za 100 tysiaków i buduje landare 350 m. za 25 tysiecy złotych. Ja sama też postanowiłam zwiekszyc gabaryty swojej inwestycji tanszym kosztem dlatego budujemy z kartonów ściany a dach przy nastepnej wichurze moze przyleci od jakiegos saisada. Vat na materiały budowlane wynosi 0 % gdyż na makulaturę w Unii podatku nie ma więc jestesmy uratowani.

Cdn...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 242
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Marzyciel, przeczytałem sporo Twoich postów dot.wybudowania domu 100 za 100. masz więcej przeciwników niż zwolenników swojej symulacji budowlanej. A wiesz co myślę? jestem pewny że wybudujesz za 100. bo ja tez buduję w regionie gdzie jest duże bezr.liczna rodzina itp. i zamierzam wybudować 93m. za 93tys, POZDRAWIAM
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marzyciel, życzę Ci powodzenia.

Ja zaczynam budowę domu parterowego o powierzchni użytkowej 90m2 i postawienie fundamentów, ścian oraz przykrycie tego gotowym dachem, krytym dachówką cementową wyniesie ok. 50 000 zł. Chciałbym aby na całą resztę starczyło drugie tyle. Ale może za duży ze mnie marzyciel?

Myślę, że realna kwota u mnie to ok. 130 000 i to w stanie pozwalającym być może na zamieszkanie, bez wykończenia całości.

Ale jak wspmniałem na początku, mam nadzieję, że Tobie się uda.

pozdrówka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marzyciel, życzę Ci powodzenia.

Ja zaczynam budowę domu parterowego o powierzchni użytkowej 90m2 i postawienie fundamentów, ścian oraz przykrycie tego gotowym dachem, krytym dachówką cementową wyniesie ok. 50 000 zł. Chciałbym aby na całą resztę starczyło drugie tyle. Ale może za duży ze mnie marzyciel?

Myślę, że realna kwota u mnie to ok. 130 000 i to w stanie pozwalającym być może na zamieszkanie, bez wykończenia całości.

Ale jak wspmniałem na początku, mam nadzieję, że Tobie się uda.

pozdrówka.

rybka bądż raczej przygotowany na 130 tys. a to dlatego że skoro stan surowy Ci wyszedł na 50 tys. to pomnóż to x2.5 ja tak zrobiłem. ale mi stan surowy wyszedł 32-35 tys. Napewno dam znac. Tymczasem Pzdr. :lol:

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Intryguje mnie ten "bubel"... mógłbyś rozwinąć wątek?? dlaczego bubel, co było w nim nie tak, kupiliście "gotową" chałupę czy stawialiście od "zera" ?

 

NIe codzień mam dostęp do sieci więc żadko tu piszę. Juz wyjaśniam. Dom był w tzw. stanie surowym zamkniętym, po częściowym odbiorze z pozwoleniem na zamieszkanie. Czyli wykończony tylko dół, a u góry nawet brak okien (chulał sobie wiaterek). Kiedy montowałem okna u góry, okazało się że ściany tylko w założeniu mają 12cm suporex-10cm styropian i 24cm cegła "dziurawka", w rzeczywistości styropianu jest 5 cm. Z nadejściem wiosny okazało się że teren jest cokolwiek podmokły i co prawda woda w piwnicy się nie pojawiła ale ściany zwilgotniały. Znajomy budowlaniec orzekł również iż brak jest izolacji poziomej budynku (warstwy izolującej ściany od fundamentów). Trochę później okazało się że pokrycie dachowe (nie pamiętam nazwy ale kształt miało jak eternit tylko zrobione było z czego innego) dostaje dziwnych kolorów i nie wysycha - wchłania wodę.

Gdyby nie zmiana naszej sytuacji finansowej pewnie wykończylibyśmy ten dom i nadal w nim mieszkali, ale kupiliśmy go na kredyt a perspektywy jego spłaty nagle znikły (kryzys na rynku tele-inf.). Sprzedaliśmy go po niecałych dwóch latach z stratą 30tys. !!! Sprzedaliśmy go znajomym, którzy świadomi byli naszego narzekania i odkrytych przez nas braków, więc zwarzywszy na cenę nie mam wyrzutów sumienia.

Oni wykończyli górę, ale okazało się że, więźba dachowa jest źle położona i dach przy wichurze może zwyczajnie odlecieć, użyte drewno nie zostało odpowienio zabezpieczone, a że przez dwa lata (zanim ja tam mieszkałem) było praktycznie narażone na warunki zewn., teraz zaczęlo sinieć, pękać itd.

"Najcudowniejszy" w tym wszystkim jest fakt, iż ten który ten dom wybodował i mi go sprzedał, wybudował sobie teraz dom o 500m dalej ...

jak widać hołduje powiedzeniu "pierwszy dom dla wroga, drugi dla przyjaciela, a dla siebie dopiero trzeci"

 

pozdrawiam

tOMEK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często jak widzę domy (szczególnie te starsze), to widzę również wielką, czarną kupę węgla, koksu, flotu czy innego paliwa stałego na placu...

I biję się z myślami...

Mogę sobie pozwolić jedynie na ten nieduży prosty domek, bez piwnic i na razie bez garażu.

W projekcie, który wybraliśmy, jest takie cuś jak kotłownia ale jest ona niewielka ponieważ autor(nie patrząc na koszty eksploatacji) miał pewnie na myśli kotłownię z piecem gazowym . NIe chcę grzać gazem bo to się mija z celem. Chcę grzać węglem lub czymś podobnym, ale co ze składowaniem go? Czy ktos ma podobny problem? Czy opał na placu jest uciążliwy? (nie chodzi mi o estetykę)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...