Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ciągle zapowietrzone grzejniki


Rafal111

Recommended Posts

  • 1 year później...

Mam ten sam problem na 10 piętrze w bloku, odpowietrzac musze co 2-3 dni. Spółdzielnia twierdzi, że tak się dzieje "po spuszczeniu wody z instalacji CO w celu usunięcia niesprawności działalnia grzejników" i że jedyny sposób to odpowietrzanie. Dziwne tłumaczenie bo kaloryfery nie psują się codziennie by spuszczać wode z całego pionu.

 

Moim zdaniem problem jest po stonie ciecia, który ustawił zbyt niskie ciśnienie - jak myślicie? Czy jest jakiś sposób żeby przycisnąć spółdzielnię? Nadzór budowlany?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drugi sezon grzewczy i znowu mi sie codzienie zapowietrzają grzejniki. Biegam ze śrubokrętem i odpowietrzam. Co może byc przyczyną? Gdyby była nieszczelność to przecież gdzies by sie woda lała?

A może że są zakręcane przy wietrzeniu? ale chyba wszyscy tak robią

Jeśli masz instalacje w układzie otwartym....to:

1) zbiornik wyrównawczy jest za mały w odniesieniu do całej pojemnosci układu grzewczego i przypadku rozszerzenia sie wodu w układzie to wypycha nadmiar....a po wychłodzeniu wody w układzie woda zmniejsza swoja objetość i zaciaga spowrotem powietrze do układu CO i jesli woda spadnie poniżej pewnego poziomu mogą się grzejniki zapowitrzać....

rada: zwiekszyć zbiornik....(przyjmując pojemność zbiornika wyrównawczego do 3,5-4% ilosciu wody w układzie CO) i najlepiej zamontowac sobie do każdego grzejnika odpowietrzniki automatyczne.....sam takie posiadam i nie chodze nigdy i nie odpowietrzam....:)

2) jeśli jednak CO jest w układzie zamknięty....to to już inna bajka....bo same zachodzące reakcje chemiczne w układzie nie powodują nonstop takich ilości gazów w układach CO.....pytanie czy za pierwszym razem odrazu był odpowiednio odpowietrzony układ CO , bo mozliwe że nadal oprózniasz układ co z "powietrza" które masz od samego poczatku....bo gdy woda jest 24 h na dobe pchana rozprowadzana prze pompę to nie ma czasu na to aby zbedne powietrze sie moglo gdzieś zmagazynowac dość szybko i go sie w całości pozbyć....

Ja osobiscie nie chciałem latać ze śrubokrętem i nonstop odpowietrzać układu Co....zwłaszcza że 75% powierzchni pomieszczeń mam dodatkowo w podłogówce która sie trudniej odpowietrza......dlatego mam autmaty i na grzejnikach i na rozdzielaczach.....i wszystko jest w jak najlepszym porządku.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam ten sam problem na 10 piętrze w bloku, odpowietrzac musze co 2-3 dni. Spółdzielnia twierdzi, że tak się dzieje "po spuszczeniu wody z instalacji CO w celu usunięcia niesprawności działalnia grzejników" i że jedyny sposób to odpowietrzanie. Dziwne tłumaczenie bo kaloryfery nie psują się codziennie by spuszczać wode z całego pionu.

 

Moim zdaniem problem jest po stonie ciecia, który ustawił zbyt niskie ciśnienie - jak myślicie? Czy jest jakiś sposób żeby przycisnąć spółdzielnię? Nadzór budowlany?

jesli mieszkasz w bloku i układ macie zakmnięty jak teraz to bywa w blokach....to nie wiele trzeba aby problemu sie pozbyć.... w grzejnikach w blokach starszych całe co było wykonane na zasadzie grawitacji.......w nowych blokach juz nie........ale wystarczy jedno.....poprosić w spółódzielni aby zamontowali ci na grzejnikach odpowietrzniki automatyczne i problem zniknie....gdyż mieszasz na 10 pietrze wiec wszystkie gazy skupiaja się najbardziej na tej kondygnacji.....

sprawa prosta i tania.....a napewno juz nigdy (chyba że się zepsuje odpowietrznik) NIE BĘDZIESZ MUSIAŁ ODPOWIETRZAĆ GRZEJNIKÓW.... wiem co mówie w moim bloku kiedy jeszcze w nim mieszkałem też ci na ostatnich kondygnacjach mieli problem......zamontowali i nikt już nie narzekał....jedynie od czasu do czasu słuchać syk...i tyle....

nadzór budowlany nic tutaj nie poradzi....nic w tej sprawie nie wskurasz....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 years później...

Dzień dobry. Mam problem na 15 (ostatnim) piętrze z zapowietrzającymi się kaloryferami. Mam wymienione odpowietrzniki pionowe (zdjęcie poniżej), ale kaloryfery i tak się zapowietrzają i w efekcie wyziębiają. Po odpowietrzeniu nagrzewają się normalnie, ale co to za życie, jak trzeba codziennie biegać z wiaderkiem i szmatką? Czy wymiana odpowietrzników ręcznych przy kaloryferach na automatyczne coś pomoże? Co jeżeli ciśnienie w instalacji jest zbyt niskie? Będzie zasysało powietrze przez ten odpowietrznik? Spółdzielnia dzisiaj telefonicznie "życzyła mi cierpliwości" i powiedziała, że wymiana tych odpowietrzników na automatyczne może jeszcze pogorszyć sprawę. Ich stanowisko jest takie, że zapowietrzanie się powodują wymiany zaworów i prace remontowe przy kaloryferach u ludzi pode mną. Idąc tym tropem, jeżeli po odpowietrzeniu wieczorem kaloryfera w łazience rano jest już chłodny, hydraulik w środku nocy wymieniał komuś zawory? :bash:

 

Odpowietrznik do wymiany na automatyczny (?): https://imgur.com/a/7hU4L

Wymieniony odpowietrznik pionowy: https://imgur.com/a/pqWim

Edytowane przez m1ch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z doświadczenia Ci poradzę, że w takich kontaktach z zarządcą/spółdzielnią to lepiej nie sugerować rozwiązań. Po prostu zgłoś jako mieszkaniec niedziałające ogrzewanie (na zasadzie: "nie wiem co się zepsuło, ale mam zimno! - proszę to naprawić")- i tak za każdym razem. Jak się kilka razy przejadą w tym samym celu, to sami przemyślą temat.

Powietrze w instalacji wędruje sobie różnym tempem - jeśli były jakieś większe prace remontowe w układzie CO bloku, to jest możliwe, że teraz z jakiejś "poduszki" uwalnia się systematycznie mniejsza ilość powietrza i trafia w najwyższy punkt instalacji - czyli pewnie do Ciebie.

Pytanie od kiedy takie objawy, i czy kojarzysz wcześniej jakieś większe prace.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Panowie za odpowiedzi.

Płacenie za czynsz bez ogrzewania jest chyba wyjściem mocno ostatecznym i wcześniej chciałbym spróbować innych sposobów uzdrowienia sytuacji ;-)

przemo1, zrobiłem tak jak napisałeś, zgłosiłem dzisiaj rano prośbę o interwencję, tym razem już bez opisów, przypuszczeń i sugestii. Dostałem informację od spółdzielni, że przekażą temat do działu inwestycji. Liczę, że urodzi się z tego coś innego niż "specjalista-hydraulik" w brudnych buciorach odpowietrzający kaloryfery po raz n-ty. Większych i jakichkolwiek prac nie kojarzę, bo jestem właścicielem tego mieszkania dopiero od października. Od sąsiadki dowiedziałem się (niestety już po zakupie), że problemy rozpoczęły się 3 lata temu wraz ze zmianą dostawcy ciepła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Panowie za odpowiedzi.

Płacenie za czynsz bez ogrzewania jest chyba wyjściem mocno ostatecznym i wcześniej chciałbym spróbować innych sposobów uzdrowienia sytuacji ;-)

przemo1, zrobiłem tak jak napisałeś, zgłosiłem dzisiaj rano prośbę o interwencję, tym razem już bez opisów, przypuszczeń i sugestii. Dostałem informację od spółdzielni, że przekażą temat do działu inwestycji. Liczę, że urodzi się z tego coś innego niż "specjalista-hydraulik" w brudnych buciorach odpowietrzający kaloryfery po raz n-ty. Większych i jakichkolwiek prac nie kojarzę, bo jestem właścicielem tego mieszkania dopiero od października. Od sąsiadki dowiedziałem się (niestety już po zakupie), że problemy rozpoczęły się 3 lata temu wraz ze zmianą dostawcy ciepła.

 

Spoko -jak będziesz im zgłaszał (za przeproszeniem) "na blondynkę" za każdym razem, to z pewnością im się ciągłe odpowietrzanie znudzi i przemyślą temat. Jeśli nie ma żadnej awarii, to albo mało wody w sieci blokowej, albo trzeba odpowietrzniki wyprowadzić na pionach powyżej Twoich grzejników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boję się właśnie, że może im się nie znudzić, bo gościa od odpowietrzania mają już wliczonego w koszta, a u mnie trzeba byłoby kupić części do instalacji, uzasadnić zapewne przed kolejnym przełożonym zmianę czegoś_tam jakimś_tam pismem i kto wie, co jeszcze - krótko mówiąc same problemy. Moja siostra ma znajomą w bloku obok (ten sam typ, 15 pięter) na ostatniej kondygnacji i również ona miała problem na początku sezonu grzewczego z kaloryferami. Miała, bo od paru tygodni jest ok. Wzywała przez jakiś czas gościa do odpowietrzania codziennie. Żeby było prościej, ci panowie są zatrudnieni w godz. 7:00 - 15:00, więc większość ludzi pracujących musi brać urlop, zrywać się wcześniej i kombinować. Zastanawia mnie jednak to, że w bliźniaczym bloku obok nie mają od kilku tygodni problemów, a sąsiadka pomimo stycznia wciąż odpowietrza codziennie (!) wszystkie kaloryfery (!!) po kilka razy (!!!) i nadal bez zmian.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Winny może być kierunek pracy pompki - dla przykładu.. była taka jazda na początku "przeróbki c.o" że powrót grzejników był cieplejszy niż

zasilanie, oraz bardzo szybko brakowało wody w układzie grzejnikowym...

 

że problemy rozpoczęły się 3 lata temu wraz ze zmianą dostawcy ciepła.
i może być jak pisałem wyżej ..

w całym układzie woda musi biec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Winny może być kierunek pracy pompki - dla przykładu.. była taka jazda na początku "przeróbki c.o" że powrót grzejników był cieplejszy niż

zasilanie, oraz bardzo szybko brakowało wody w układzie grzejnikowym...

 

i może być jak pisałem wyżej ..

w całym układzie woda musi biec

 

Ale to blok jest - myślisz, że ktoś w takim układzie pompę źle zamontował? Choć wszystko jest możliwe... .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, ale po tym co się chwile działo u mnie, to byłem w szoku .. jak nie było czego odpowietrzać, teraz jest ok..

Gdzieś musi być różnica ciśnień, poziomów i stąd takie jajca się robią, jak było dobrze ...

Owszem to tylko przypuszczenia, ale warto sprawdzić, bo przecież to nie jest zdrowa sytuacja kiedy trzeba "latać" i odpowietrzać grzejniki ..

teraz o dziwo -stary problem ustąpił.. grzejniki mają full wody i nie zapowietrzają się wcale.. pompa jest na zasilaniu ..

kiedyś bez bufora była na powrocie .. i grzejnik w łazience .. i w pokoju na piętrze - permamentnie był zapowietrznony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyrektor (lub kierownik, nawet nie wiem) administracji powiedział mi, że problem w moim bloku faktycznie jest, ale oni nie potrafią dojść przyczyny i rozmawiają z jakimiś podobno specjalistami, którzy mają doświadczenie w takich trudnych tematach przy rzekomo dużo wyższych budynkach. Dodał, że tej zimy problem prawdopodobnie nie zostanie rozwiązany. Gdy mówię o automatycznych odpowietrznikach na kaloryfery, idą w zaparte, że to nic nie da i nie ma sensu. Pozostaje pismo o zwolnienie z opłat za ciepło do końca sezonu grzewczego, a następnie już chyba tylko sąd. Edytowane przez m1ch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...