Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Alu no jasne, każdy ma swoje zdanie :) a ja nie zamierzam nikogo na siłę przekonywać

to dorzucę jeszcze tylko, że zrobienie drenażu w gliniastym podłożu skutkuje wymuszeniem przepływu wód gruntowych, co z kolei powoduje wypłukiwanie najdrobniejszych cząstek , co znowu prowadzi do zaburzenia, rozluźnienia rodzimych warstw, co w przypadku gliny jest kiepskim pomysłem. Oczywiście cały czas mówimy o glinie z wysokim poziomem wód gruntowych.

Hmmm ciekawe swoją drogą czy są pustynne gliny :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/165195-kostka-ani-i-marcina/page/10/#findComment-5256735
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

a o zasypywaniu fundamentów rodzimym gruntem to słyszałam , ale o tym, by nie robić drenażu już nie :oops: no cóż całe życie człowiek się uczy :)
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/165195-kostka-ani-i-marcina/page/10/#findComment-5256738
Udostępnij na innych stronach

ja bym nie zaryzykowała drenażu (w moich warunkach) bo wymuszając przepływ wody, sprawiasz że z czasem ona udrożnia sobie ścieżki, i płynie coraz szybciej i łatwiej i po 20 latach można mieć problem :)
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/165195-kostka-ani-i-marcina/page/10/#findComment-5256794
Udostępnij na innych stronach

a tam są przyjemniejsze rzeczy do obserwowania w domu :) ptaszki, robaczki, mrówki w porannej kawce na tarasie

 

Czekam na ten moment z utęsknieniem.

A robaczki mi dzieciaki przyniosły do domu - chłopcy założyli mrówkarium. Niestety coś nie wyszło bo wszystkie padły :(.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/165195-kostka-ani-i-marcina/page/10/#findComment-5258971
Udostępnij na innych stronach

Uch ja na szczęście jeszcze nie na etapie mrówkarium (to bym jeszcze zniosła ale dżdżownice brrr a PAJĄKI ?!), ale może to lepiej że padły niż się rozeszły po całym domu?
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/165195-kostka-ani-i-marcina/page/10/#findComment-5259163
Udostępnij na innych stronach

robotnice bez królowej długo nie przeżyją ... kolonie mrówek z królową można kupić całkiem tanio ... znalazłem takie akwarium dla mrówek ... troche kilka dni temu czytałem ... ciekawie to wygląda - mrówki ryja takie korytarze w żelu ... nim się niby żywią ... ale to zabawa na kilka miesięcy ... jak już zjedzą żel - gadżet do kosza niestety

więc czytałem o prawdziwych hodowlach mrówek ... i doszedłem do wniosku że wole już akwarium z rybkami ... albo jakimś mały aligatorkiem :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/165195-kostka-ani-i-marcina/page/10/#findComment-5260065
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie przepadam za takimi wynalazkami, rozumiem że dla dzieci to ciekawe doświadczenie (niestety również stresujące jak nie wyjdzie) ale zwierzaki nie mają tu szans, to już lepiej dać im fasolkę i słoik z gazą i wodą, napewno urośnie :) a na mrówki napatrzą się w ogrodzie aż do znudzenia :)
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/165195-kostka-ani-i-marcina/page/10/#findComment-5260087
Udostępnij na innych stronach

uuu Malka teraz to pojechałaś po całości brrr

mnie też nie przeszkadzają... tak kilometr ode mnie

a tak serio to ja głównie na pająki tak reaguję sztywnieje drętwieję i ciśnienie mi skacze na dwieście

to dla mnie jedyny argument na "nie" jeśli chodzi o posiadanie domu

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/165195-kostka-ani-i-marcina/page/10/#findComment-5260516
Udostępnij na innych stronach

krewetki też odpadają, podobnie jak homary, kalmary, ośmiornice, raki, generalnie mam uraz do wszystkiego co ma dziwne odnóża i nie jest kurczakiem (nóżki wieprzowe też błee, no ew. golonki strawię) a jeszcze jak patrzy na mnie z talerza ...

mój szef kiedyś przyniósł wylinkę pająka (jego syn to hodował, nic dziwnego że wylądował na psychologii ;) ) pokazał mi to... wylądowałam na parapecie dobrze że kraty w oknach były, a koloryt i wyraz twarzy to miałam taki że bez słowa zabrał się i wyszedł, a mnie przez godzinę jeszcze trzęsły się ręce , ciężki przypadek

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/165195-kostka-ani-i-marcina/page/10/#findComment-5260660
Udostępnij na innych stronach

Witam sie oficjalnie i pozwalam sobie wkleic-juz poprawione:wiggle:

 

Monia, pozwalam sobie wkleic i u Ciebie.;)

 

Kochani, rusza nasza forumowa akcja : "Zajączek dla Frania"

 

Franio,

 

http://images40.fotosik.pl/1473/b25f65fdfc715948m.jpg

 

to wspaniały i dzielny Chłopiec, który zmaga się z Potworzastym- nieuleczalną dziś chorobą genetyczną- SMARD1. Jest bohaterem bloga pisanego przez swoją Mamę:

 

mojsynfranek.pl.

 

Nasza akcja, na początku miała polegac na zbiórce pieniążków na remont łazienki dla naszego niebieskookiego Dzielniaka, ale ponieważ Franio jest podopiecznym fundacji, możemy zrobić to tylko poprzez wpłate na subkonto fundacji, co wbrew naszym obawom, nie jest złą wiadomoscią. Forumowicze-to jest, my w tytule wpłaty wpisujemy:

 

Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”

Bank BPH

15 1060 0076 0000 3310 0018 2615

 

tytułem: 13984 Trzęsowski Franciszek – darowizna na pomoc i ochronę zdrowia/murator/nick np: emiranda

i wówczas nasze pieniązki zostaną zliczone przez fundacje, a kwota podana na Blogu:yes:

Mama Frania zobowiązuje sie do podania konkretnej kwoty przypisanej danemu nick'owi. Wiec, jak widzicie nasza wspólna akcja ma bardzo duży sens.

Mama Frania, dziękowała nam jeszcze przed rozpoczęciem akcji:

"Forumowiczom z Muratora już dziś dziękujemy za chęć i zryw do pomocy."

Franio, trzymaj kciuki za swoje Muratorowe Ciocie i Wujków!

 

Akcja "Zajączek dla Frania" kończy sie we wtorek-10 kwietnia

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/165195-kostka-ani-i-marcina/page/10/#findComment-5271210
Udostępnij na innych stronach

uuu Malka teraz to pojechałaś po całości brrr

mnie też nie przeszkadzają... tak kilometr ode mnie

a tak serio to ja głównie na pająki tak reaguję sztywnieje drętwieję i ciśnienie mi skacze na dwieście

to dla mnie jedyny argument na "nie" jeśli chodzi o posiadanie domu

 

Pajak to jedyne stworzenie, którego dobrowolnie nie przygarnę, mam to samo co Ty , drętwieję i....więcej grzechów nie pamiętam.

I o ile jakieś takie małe i niekudłate napawają jedynie obrzydzeniem , o tyle większe i włochate doprowadzają do utraty przytomności :oops:

 

 

Natomiast na talerzu ...nie lubię tylko jak coś z niego na mnie patrzy, wiec jesli bez oczu - wszytko można na nim położyć :) pewnie nie wszystko bedzie mi smakować , ale spróbować - spróbuję :)

Choć przyznam - dobre krewetki jadłam raz w życiu,potem już tylko gumowate podeszwy mi się trafiały :(

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/165195-kostka-ani-i-marcina/page/10/#findComment-5271637
Udostępnij na innych stronach

Te, znaczy wirusy, to się kurde same wpraszają i to zazwyczaj w najmniej stosownym momencie :mad::mad::mad:

 

 

kurujcie się, co by to nie wirusy górą były :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/165195-kostka-ani-i-marcina/page/10/#findComment-5271736
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...