Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kostka Ani i Marcina


Recommended Posts

Na elewację to mi co najwyżej muchy włażą żeby się wygrzewać :(

Ociepleniowiec ma wejść dopiero po 22-gim, jak skończy remont gdzieś tam. Oby się wyrobił z tym, bo potem majówka więc nikt palcem nie ruszy. Przyznał się, że jak będzie ładna majówka to żony zmuszą ich do wyjazdu gdzieś i nici z roboty :) Ja nie wiem, czy Wy też zmuszacie swoich mężów do leżenia brzuchem do góry, zamiast harówki na budowie? Bo ja to jakaś wyrodna jestem chyba :)

 

A i ja też mam pełnoprawne 2 łazienki , w razie zatoru porannego będą 2 prysznice i wanna :) No i kotłownia z odpływem w podłodze, więc zawsze można szlauch domontować i zrobić sobie prysznic jak na koloniach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ja próbuję zmuszać ale mój P to bardzo oporna materia w kwestii robienia sobie wolnego:(

 

Zatory poranne - u nas to już niestety codzienność:bash:Najgorzej jest jak P na drugą zmianę - wtedy wychodzimy wszyscy o jednej godzinie, Wika straaaasznie dużo czasu spędza w łazience: myje, suszy, prostuje włosy, a P mnóóóóóstwo czasu w WC:D

A ja z małymi próbujemy się wbić w przerwy pomiędzy nimi;) Dobrze że chociaż łazienkę i WC mamy osobno bo tak to byłby w ogóle koszmar:)

 

ps. u mnie też wanna i dwa prysznice:) i dodatkowo w pralni mam mieć zlew z lustrem i gniazdkiem (najwyżej się będzie gwiazda tam prostować albo gwiazdor tam golić):D i jest też kratka w podłodze :D:D:D

Widzisz że naprawdę mam traumę nie??

 

Ale mam w perspektywie to, że w końcu maluchy też urosną więc dużo nas będzie - dobre zabepieczenie wymagane;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć dziewczyny.

ja mam takie same zdanie na temat łazenek.

projektant i mąż chcieli mnie przekonać, że na dole prysznic nie potrzebny. ale się nie dałam.

 

u mnie chłopaki to nie okupują łazienki. a jakbym ich tam nie zaganiała, to mogliby jej nie odwiedzać w ogóle. mam nadzieję, że jak starszy niedługo zacznie umawiać się z dziewczynami, to może mu się odmieni.

 

za to mąż ma tak samo, jak Twój Luka.:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja też wyrodna żona jestem i męzowi wynajduje roboty na weekendy, policzyłam dziś właśnie ile to dni w tą majówkę bedzie i co tam możemy porobić. Muszę się porządnie materiałowo przygotować, bo M tylko czeka zeby coś zabrakło i laba.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :)

 

Duzo sie widze dzialo na forum :)

U nas, niestety, kicha... Dokumenty do aktu notarialnego, ktore przyjechay ze Stanow okazaly sie niekompletne i notariusz je zakwestionowal... No wiec lezymy z robota projektowo - ogolna, bezpieczenstwo transakcji jest wazniejsze... Niezla lekcja cierpliwosci...

 

Aniu, Jarku, Lukarno :)

Dzieki za wyjasnienia odnosnie styro na stropie - grubosc jest faktycznie symboliczna. Jakies wytlumienie byloby wskazane, bo jak szanowny Malz przygaruje, to szyby drza. Nie trzeba go tez przymuszac do lezenia do gory brzuchem ;)

 

Nie jestem pewna, co do wysokosci pomieszczen. My wolelibysmy 2,8 m, a nasz projektant sugeruje minimum 3m... domyslam sie, ze wysokosc pomieszczen wyniknie rowniez z zastosowania konkretnej techniki budowlanej, skoro klocki sie roznia miedzy soba. Murarze bojcie sie! Bede chodzic z linijka i poziomica ;)

 

Lazienka na pietrze to na razie rozwiazanie przyszlosciowe, tymczasem mieszkalny bedzie tylko dol (a gora bedzie sluzyc do pracy). Takze dzieci beda rozrabiac "przy rodzicach". A o schodach ze spocznikiem nie slyszalam jeszcze. Coz, czlowiek sie uczy przez cale zycie ;)

 

Koltownia z odplywem - genialne! :D

 

Basiu - czy jak jest pompa powietrze-powietrze to maja sens rekuperatory z GWC?

 

Pozdrawiam Was

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ponieważ ostatnio o dzieciach , więc bardzo proszę, czy wszyscy już znają, przeczytali i najważniejsze PODPISALI ? :)

RATUJ MALUCHY

 

 

 

Dodam tylko, że jest mi to bardzo bliskie, bo Gabrysia jest obowiązkowym sześciolatkiem (X 2008 ), i wygląda na to że będzie w zatłoczonej 30-osobowej klasie z dziećmi nawet o PÓŁTORA roku od niej starszymi. Ona nie ma szans im dorównać. Półtora roku w życiu tak małego dziecka to przepaść. A nikt mi nie wmówi że nauczycielka będzie inaczej traktowała te sześciolatki. One już na starcie są przegrane :(

Edytowane przez cronin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@hesperius, o ile wysokość pomieszczeń nie wynika z jakichś względów architektonicznych (np. bardzo duży salon), to raczej nie pchałbym się w te trzy metry (mówimy oczywiście o wysokości docelowej, po uwzględnieniu warstw ocieplenia,wylewki i wykończenia?). To może i ładnie wygląda, ale pamiętaj, że daje też kubaturę, którą trzeba będzie ogrzać, a która będzie tak właściwie bezużyteczna. 2,7-2,8 metrów moim zdaniem jest całkowicie wystarczające.

I nie, nie jest to tak, że wysokość wynika z zastosowanych materiałów budowlanych (przynajmniej, póki nie zaczniesz budować domu z prefabrykatów). "Klocki" mają ileśtam, ale do tych klocków są dostępne też i mniejsze klocki, murarze mają wiedzieć, jaką wysokość trzeba uzyskać i taką zrobią, spokojna głowa :)

 

Schody ze spocznikiem to żadna nowość, spocznik to po prostu "półpiętro" między biegami schodów i jest to chyba ich najpopularniejsza odmiana.

 

@cronin - ja poproszę jeszcze o takie referendum w sprawie przywrócenia ośmioklasowej podstawówki i likwidacji wylęgarni młodocianej patologii, znanej pod nazwą "gimnazjum".

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarku dzisiaj w przedszkolu podpisywałam właśnie petycję obejmującą również kwestię gimnazjów, systemu 8 plus 4 itd.

Problem polega na tym, że jest już mało czasu , bo tylko do 1 czerwca trzeba zebrać 500 tysięcy podpisów, na razie jest chyba połowa :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę, że niestety żadne referendum, ani podpisy już nic nie pomogą.

za daleko to już zabrnęło, za dużo kasy zostało wydanej i wszystkie reformy musieliby wyrzucić sobie do kosza. a to oznaczałoby przyznanie się do błędu (to chyba najtrudniejsze), nowe wydatki i nowe reformy.

chociaż może te maluchy dałoby się jakoś uratować. ale wątpię. jak mój chodził do przedszkola, to też była akcja zbierania podpisów. na szczęście nie musiał iść jako 6-latek do szkoły.

najgorsze jest to, że narobili zamieszania, a problem pozostał na głowie szkół, samorządów i rodziców. szkoda słów.

życzę jednak powodzenia w akcji i podpisuję się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :)

 

Masz racje Jarku, tez uwazam, ze ta wysokosc jest zbedna (tak, proponowane trzy metry to wysokosc docelowa). Mieszkalam jakis czas w kamienicy, gdzie sufity byly na wysokosci powyzej 3,20 m. Efekt przestronnosci ma zalety, dopoki nie podliczy sie, ile kosztuje samodzielne ogrzanie takich pokoi ;).

 

Dzieki za info o murarce i schodach.

 

Budowa domu to fascynujacy temat, chociaz najczesciej w teorii ;) Potem, jak przychodzi do kosztorysowania, to jest tak jak z ta wysokoscia pomieszczen, czyli: mierz sily na zamiary, wzgledy estetyczne i upodobania okazuja sie byc drugie w skali waznosci. Osobiscie, znam tylko jednych inwestorow, ktorzy ze spokojnym portfelem mogli sobie pozwolic na dom marzen: trojwarstwowa sciane, dach z wiora osikowego, stawy, ozdobnie kute ogrodzenie etc.

Byli w stanie zrealizowac takie zalozenia, ktore uznali zarowno za zasadne, jak i piekne.

 

W sumie chcialabym wyzsze pomieszczenia, ale zdecyduje sie na nie dopiero jak wygram w totka , tymczasem 2,8 max. I wcale nie bedzie to specjalnie krzywdzace ;)

 

Aniu - podpisuje sie pod petycja, poniewaz mysle, ze szkoly nie sa przygotowane do zmian. Sama jestem dzieckiem grudniowym, wiec do pierwszej klasy poszlam praktycznie jako szesciolatek. Masakra! ale Panie byly wyrozumiale, stawialy mi 4 na szynach ;) Niemniej, mysle, ze, niestety, jest tak jak pisze max-maniacy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja też całym sercem jestem za tą petycją mój z 2007, ale już się nie będę rozpisywać, bo mnie z miejsca cholera trafii a dziś piatek,

chcą po prostu żeby wszystcy szybciej i dłużej pracowali i dorabiają do tego ideologie :mad::mad::mad::mad: ja bym im nogi z d....:mad::mad::mad::mad::mad::mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jakie pracowali? dzieciaki po szkole pracy nie mają a dziadki do 67 będą siedzieć w robocie, więc też miejsc nie zwolnią. A kto ma niby te miejsca pracy tworzyć dla rzeszy małolatów i dziadków? Oszczędność tylko taka że emerytur nie będą wypłacać bo skończysz robotę i do trumny od razu. A dzieciaki wyjadą za granicę za pracą. I problem z głowy. :mad:

Zamiast myśleć o domku na emeryturę powinnam zaprojektować sobie ładny grobowiec, taki nowoczesny ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, ja strzelec jestem, ale jakiś wybrakowany :)

a depresja mnie ogarnia jak nic nie mogę robić, a chcę (bo oczywiście jak nic mi się nie chce - to akurat MUSZĘ :) )

nawet kupować na zapas nie mogę, bo nie mam gdzie tego trzymać :( a sąsiadka doniosła że w okolicy złodzieje się pojawili, więc nie zaryzykujemy, że na budowie :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu, czy te ceny, które podawałaś wcześniej za ocieplenie elewacji obejmowały też kolorowy tynk? W Białymstoku ceny oscylują w granicach 35-40 zł, bez kolorowego tynku dogadaliśmy się na 24 zł.

Jaki wybraliście system, my myśleliśmy o Kabe, ale wykonawca chwali Caparola i na niego mielibyśmy spore rabaty.

 

Dziewczyny, te deprechy dopadają nie tylko Anie, Justyny też nie omijają :(

W piątek na budowę mieli wejść dekarze ale niestety okazało się, że nie możeby dojechać. W listopadzie na naszej ulicy doprowadzono kanalizację do 2 domów (dokładnie jednej działki i jednego domu w budowie) oczywiście całkiem przypadkiem są to dzieci byłego radnego i całkowicie zniszczyło to nieutwardzoną drogę. Teraz wszystko się zapada (glina) i nie przywrócono stanu poprzedniego. W efekcie nikt nie może przejechać (nawet wozy asenizacyjne do innych domów, gdzie kanalizacji nie podłączono), a nasza dachówka leży w magazynie i czeka na łaskawe naprawienie drogi przez gminę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzustaa my tynku nie robimy na razie, tylko styropian klej i grunt, liczyliśmy we wszystkie strony i nie damy rady, potrzebne byłoby 10 tys. więcej niż mamy założone. I tak wyjdzie nam 26-27 tys. zł. A nie chcemy dawać najtańszego tynku, lepiej poczekać i dozbierać.

Na układziki nie ma rady niestety, można się tylko powściekać. A nikt w okolicy nie ma gruzu do oddania na utwardzenie drogi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...